Myślę, że zdecydowanie można odradzić sięgnięcie po ten film poszukiwaczom
przerażającego kina grozy, po którym nie zmrużą oka w nocy i który jeszcze tygodniami
będzie do nich wracał w pamięci jak bumerang. Przyczyna tego jest banalnie prosta, "To"
nie jest filmem mogącym dziś kogokolwiek przestraszyć. Chyba, że dzieci. Przy okazji
zastanawiam się, czy sam zamysł nakręcenia tego filmu nie miał z góry wytyczonego
odbiorcy, czyli najbardziej precyzyjnie mówiąc: dzieci i młodzież. Jako, że jest to trochę
"familijny horror", to nie zdziwiłbym się gdyby właśnie ten film okazał się inspiracją do
powstania niewiele czasu po premierze "To" - serialu: "Czy boisz się ciemności?". I w
jednym i drugim dziele mamy produkcję: Kanada i USA, także być może coś w tym jest. Jak
zwykłem pisać, ten portal jest do oceny filmu, gdybym miał oceniać książkę udałbym się na
forum literackie. "To" jako film jest produkcją bezdyskusyjnie interesującą, mimo, iż
przeznaczony chyba głównie dla młodych odbiorców, miło jest do niego powrócić po latach,
będąc trochę starszym widzem. Tak uczyniłem także ja, nie kryję dużego sentymentu. Ale
również dużego obiektywizmu przy ocenianiu tego dzieła.