PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=547035}
7,8 177 tys. ocen
7,8 10 1 176986
6,6 33 krytyków
The Walking Dead
powrót do forum serialu The Walking Dead

Shane

ocenił(a) serial na 10

Według mnie Shane był najlepszą postacią w tym serialu. Trzeba go tylko zrozumieć. Na początku stracił przyjaciela (przynajmniej tak myślał). Wiemy,że robił wszystko,żeby go uratować i wyciągnąć ze szpitala. Poza tym z tego co wiemy, też stracił swoją rodzinę, jaka by ona nie była. Kiedy siedzieli w radiowozie w pierwszym odcinku i rozmawiali o swoich problemach, to mówił, ze nie układa mu się ostatnio z żoną. Rick też nie był dłużny i opowiadał, że on i Lori oddalają się od siebie. Po tym, gdy wszystko się zaczęło Shane szukał w Lori wsparcia i wiedział, że także ona go potrzebuje po stracie męża. Lepiej niż Rick zastąpił ojca Carlowi. Zbliżyli się do siebie i zwyczajnie się zakochał w Lori a Carla traktował jak swojego syna. Kiedy się okazało,że Rick żyje, to Shane'owi znowu świat wywrócił się do góry nogami. Nie dość,że apokalipsa, to jeszcze to. Odzyskał przyjaciela a tym samym stracił Lori i Carla. to kolejna jego strata w krótkim czasie. Psychika na pewno na tym ucierpiała.Gdzieś w sobie wiedział,co zrobił Rickowi. Kochał się z żoną swojego przyjaciela. To musi mieć wpływ na psychikę. Widzieliście jak ona go zaczęła traktować. W krótkim czasie jego psychika była narażona na tak ogromne zmiany. To tyle jeśli chodzi o temat Ricka,Lori i Carla. Natomiast jeśli chodzi o samą sytuację opanowania świata przez szwędaczy, to myślę, że Shane jako jedyny myślał rozsądnie pod takim względem, że dostosował się w pewien sposób do sytuacji i nie łudził się tak jak inni. Ile razy Rick podejmował złe decyzje po których ktoś ginął w grupie. Shane wielokrotnie miał rację ale mieli go za narwańca. Wcześniej był policjantem, teraz musiał zabijać. Rick to fleja, za dużo myśli, za mało robi. Wiele razy dał ciała. Shane to był twardziel a taki świat zmuszał go do takiego zachowania. Tuż przed śmiercią miał już mętlik w głowie. Rozmowa z Rickiem i niby sobie wyjaśnili. To ta głupia Lori musiała mu znowu namieszać, gdy przyszła do niego jak robił obserwatorium na wiatraku i po raz kolejny go zwiodła. Niby dziękowała ale wywołała w nim powrót wspomnień. On sobie z tym zwyczajnie nie poradził. Szkoda mi go bardzo. A Lori w ogóle nie żałuję. Dziekuję za uwagę :]

ocenił(a) serial na 10
szugi

Heh nawet fajnie mi się to czytało. Rzeczywiście Shane był naprawdę fajną postacią, szkoda że zginął, ale to co robił w drugim sezonie(zaczął świrować)to mi go już szkoda nie było. Lori, heh szkoda że ona zginęła. Mi jej jest szkoda bo się zmieniła i żałowała tego co robiła.

ocenił(a) serial na 6
theobiwan585

Tylko głównie przez Lori odwaliło Shanowi.

ocenił(a) serial na 6
szugi

Jeju...Shane już dawno wącha kwiatki od spodu, a wy dalej z nim wyskakujecie. Czemu nikt nie wspomina Dale'a?

Tortuga033

Dale'a nikt nie wspomina bo był 'tylko' prawą postacią, tzn cenił dobro i sprawiedliwość a to chyba nie jest zbyt popularne wśród widowni jeśli chodzi o bohaterów danego filmu, serialu itd.
Bad'ass zawsze będzie ceniony a Dale już nie do końca, aczkolwiek ktoś zaraz poświęci dwa słowa na jego temat :)

Osobiście Dale'a lubiłem bo był takim hm sumieniem całej grupy, aczkolwiek teraz zapewne Hershel będzie pełnił ową rolę sumienia grupy :)

ocenił(a) serial na 6
xDamiaNNickx

Hershel aka Mistrz Czitów, też jest ciekawą/fajną postacią, ale to już nie to samo co poczciwy Dale.

ocenił(a) serial na 4
Tortuga033

Tortuga bądźmy szczerzy, czy jest coś ważnego i motywującego do wspominania Dale'a? Fakt faktem zrobił dużo, ale jego działania były jednowymiarowe. Jak określił xDamiaNNickx cenił dobro i sprawiedliwość. Brak u niego jakichś skrajnych podejść. Zawsze szedł po jeden linii przy czym na ekranie również nie gościł zbyt często. To już o wiele większa baza jest przy ocenie samego Hershela.

ocenił(a) serial na 6
tomb2525

Tak, miał zajebistą stylówe :D

Chodziło mi o to że trochę mnie to irytuję że ciągle gdzieś tam jest przywoływana postać Shane'a, który na dobrą sprawę był postacią epizodyczną i jego temat został już przez twórców zakończony. Wiem że jest to postać kontrowersyjna, ale ileż można? Tym bardziej że jego postać jest raczej stosunkowo jasno nakreślona przez twórców, jako "psychol do odstrzału"..

ocenił(a) serial na 4
Tortuga033

To się będzie ciągnąć do czasu, aż w serialu ponownie wprowadzą postać będącą antagonistą, stanowiącą kogoś kontrowersyjnego i radykalnego. Niestety nie zanosi się na to, aby jego miejsce zajął Gubernator stąd jeszcze trochę przyjdzie nam się męczyć z powracającym tematem Shane'a.

Co do stylówki Dale'a to popieram :D Trochę z lumpa, trochę z dzida, trochę z nowoczesności i efekt jest :P Do tego nowoczesny dodatek w postaci broni i kapelutek. Lagerfeld musiał wziąć go za przykład projektując nową linie xD

ocenił(a) serial na 8
szugi

"Na początku stracił przyjaciela (przynajmniej tak myślał). Wiemy,że robił wszystko,żeby go uratować i wyciągnąć ze szpitala." - Na pewno zrobił wszystko ? Pierwszy sezon dawno oglądałem, ale z tego co pamiętam to on nie wiedział czy Rick na pewno nie żyje, ale tak właśnie powiedział Lori. Nie sprawdził co z nim, tylko zablokował drzwi do jego sali w szpitalu. Co do jego lepszego przystosowania do sytuacji... Dale mu to już powiedział tzn, że "pasujesz do tego świata", bo obiektywnie patrząc to czym różnił się dla kogoś postronnego Shane od zwykłego zbira, który posunie się do poświęcenia każdego, żeby przetrwać. Ale co do tego, że był pod dużą presją psychiczną i miał przysłowiowy "mętlik w głowie" to się zgadzam, tylko w sumie kto z tej ekipy nie miał...

ocenił(a) serial na 10
Reven_4

Shane widział, że wojsko czyściło szpital z wszystkiego co się rusza. Niby jak miałby go wynieść? Oni sprawdzali pomieszczenia, strzelali do każdego. Nie byłoby szans na przeżycie. Ten akurat moment uznaje za drobny błąd twórców, bo szwędacze o dziwo nie zwęszyli Ricka jako żywego mięska. W dalszej części serialu z daleka szli za zapachem.

ocenił(a) serial na 8
szugi

No dobra, trudno było coś zrobić, ale możemy powiedzieć, że to jest co najwyżej neutralne zachowanie, ale na pewno nie zrobił wszystkiego co się dało, żeby go uratować.

ocenił(a) serial na 4
szugi

Na początku napiszę, że rozumieć trzeba Ricka, Glena, Daryla ale na pewno nie Shane. Była to najmniej złożona postać męska z całej grupy facetów. To po pierwsze. Po drugie to Shane stracił przyjaciela bo tak chciał i tak mu było wygodnie. Zważ na to, że romans z Lori zaczął się na długo przed apokalipsą, a taki rozwój wydarzeń znacznie ułatwił mu drogę do kochanki. Przystawił jedynie ucho do serca, nic nie usłyszał i uznał, że Grimes nie żyje. Gdyby sprawdził mu puls i go nie wyczuł, to dobra, można uznać, iż śmierć Ricka była możliwa, ale tak nie było. Później wcisnął kit Lori, a tam mu uwierzyła. Shane chciał po prostu dostać to czego nie mógł osiągnąć w realnym życiu, lecz postępował przy tym nieuczciwie w stosunku do samego siebie, gdyż robił złudne nadzieje, oraz do Lori i Carla wpajając im, że już więcej nie zobaczą, męża oraz ojca. Czy takie postępowanie można uznać za normalne? Moim zdaniem nie. Przenieśmy się teraz do obozowiska. Pierwsze reakcja na widok przyjaciela. Nie ma żadnego "O Boże, Ty żyjesz". Shane zwiesił jedynie głowę, nie z ulgi, a z winy, wstydu i zakłopotania. Później potoczył się łańcuszek. Za atak na obóz obwiniał Ricka, choć jak powszechnie wiadomo, gdyby nie on, to z ocalałych by nikt nie został. Grupa ludzi uzbrojona w pałki i kije, przeciw hordzie zombie? Bądźmy realistami. Następnie przenieśmy się do CDC. Próba gwałtu? O przepraszam, stanowczo nie. Teraz czasy na cały drugi sezon, który w wykonaniu Shane'a jest jedną wielką farsą. Na początku mówi, że odchodzi. Później zostaje. Następnie wybiera się na misję w celu ratowania Carla, podczas której skazuje na śmierć osobę, która nie raz go uratowała, mimo tego, że obydwoje mieli szansę z tego wyjść. I tutaj mieliśmy granicę, którą Shane niezaprzeczalnie przekroczył, która złamała w nim resztki człowieczeństwa. Następnie akcja przy stodole. Kto robił najwięcej szumu? Oczywiście Shane. Jego porywcza decyzja doprowadziła do konfliktu w grupie, już nie na drodze jednostka-jednostka ale ogół. Sprawę można było rozwiązać polubownie, ale on tego nie chciał. Potrzebował jedynie aby zeszło z niego powietrze, po ówczesnej sprzeczce z Lori. Bum, bum i Shane spokojny? Nadal uważamy tą postać za normalną. Przenieśmy się dalej. Odcinek w którym pojechał szukać Lori. Co powiedział? Rick jest w obozie, a w rzeczywistości było jak? Razem z Glenem znajdują się w mieście, a jego gadka miała na celu sprowadzenie Lo do domu nie zważając w ogóle na jej stan emocjonalny. Następnie akcja z Randalem. Znowu przykład próby wyładowania własnej złości. Lor ochrzaniła go za to co zrobił wcześniej, czego efektem był fakt, iż gotów był zamordować własnego kumpla. Następnie akcja z odcinka 12, czyli las. Shane sam się okaleczył po to tylko, by zabić Ricka. A jego ostatni monolog, w którym jawnie wyznał, że jest lepszy od Ricka? Zastanawiam się w czym. Nie przeszkadzało mu nic a nic, że przywłaszczy sobie czyjąś żonę z dzieckiem. Nie widział w tym żadnych przeciwności. To nie jest normalne zachowanie, i żadne usprawiedliwianie tego nie zmieni. A co do jego rozmowy z Lori, to ona jedynie mu podziękowała za to co zrobił. W ogóle nie dawała mu nadziei, lecz on jak zwykle zrozumiał ją na opak. Zresztą nie pierwszy raz.

Reasumując Shane obdarzony był destruktywnym charakterem, który działał najgorzej na niego samego. Jego lawirowanie pomiędzy zdarzeniami doprowadziło go na skraj, z którego powrócić nie mógł. Nie ma co zaprzeczać, że stał się głównym antagonistą, mimo tego, że należał do grupy. Wyznawał zasadę, po trupach do celu. Przez pewien czas mu się to udawało, aż w końcu trafił na osobę, której horyzonty wykraczają

Kolejna rzecz ma się tak. Podaj mi przykłady, w których działania Ricka doprowadzały do śmierci osób z grupy. Amy? Ona zginęła przez atak hordy. Gdyby nie Rick, to nie wiem czy ktokolwiek by przeżył. Jaqui? Wybrała samobójstwo. Sophia? Nie posłuchała się rozkazu. Dale? Zginął przez zbłąkany element. Shane? Sam doprowadził się na skraj szaleństwa.

PS. Shane nie miał żony. Nigdy nie założył rodziny. Możliwe, że miał tam jakąś dziewczynę czy kolejną kochankę.

ocenił(a) serial na 10
tomb2525

Inny punkt widzenia, pozdrawiam :]

ocenił(a) serial na 4
szugi

To nie zależy od punktu widzenia, ale obiektywnego podejścia do sprawy. Dlaczego mam wybielać osobę, która na to nie zasługuje? Prawda jest taka, a nie inna. Ciągłe usprawiedliwianie Shane'a nie zmieni jego prawdziwej natury nie wiadomo jakby się tego chciało. Człowiek albo dowodzi swojej wartości albo nie. Analizując bohaterów swoje sympatie należy odłożyć na bok.

ocenił(a) serial na 8
tomb2525

Do tego wszystkiego dodałbym tylko, że w tych okolicznościach (apokalipsa) wiele osób zachowywałoby się inaczej niż dzisiaj się tego od nich oczekuje. Jak ktoś lubi ponure horrory to jest dobrze pokazane w filmie The Divide (2011)

ocenił(a) serial na 6
szugi

Padłam...

ocenił(a) serial na 4
szugi

Nie inny punkt widzenia tylko konkretnie odpowiedzieć nie potrafisz.

ocenił(a) serial na 4
tomb2525

Kocham cię czasami. Za ten post na pewno.
Shane jest sobie sam winny, ale nie! On był dobrym gościem, a jednymi winowajcami są Rick i Lori. Kobieta już w szczególności. Wszyscy nie widzą tego, że ona już w pierwszej chwili, bez zastanowienia się wybrała MĘŻA, a nie KOCHANKA. No i przede wszystkim ona Shane'owi nie dawała nadziei na powrót tego związku.

ocenił(a) serial na 4
Badly

Ludzie zawsze do obrony swojego ulubieńca będą szukać motywów postronnych po to tylko, by sam obiekt podlegający ocenie pozostał nietknięty. Tak było, jest i będzie. Najważniejsze jest to co znajduje się na około, a nie to co w centrum czego Shane jest idealnym przykładem.

ocenił(a) serial na 6
Badly

Tak nie dawała nadziei jak przed śmiercią Shana powiedziała mu, że dziecko może być jego.

ocenił(a) serial na 4
jukatos

No i co z tego? Była z nim szczera, w końcu nie miała 100 % pewności, że to jest dziecko Ricka.

ocenił(a) serial na 6
Badly

To z tego, że sprowokowała go do działania i chciał bronić swojego dziecka.

ocenił(a) serial na 4
jukatos

Dupa, a nie bronić dziecka. Jego egoizm wybuchł i racjonalne myślenie odrzucił w kąt, jak zresztą zawsze, co już ładnie tomb opisał. Ten facet to czubek.

ocenił(a) serial na 6
Badly

Masz dzieci? Chyba nie skoro mówisz o obronie potomstwa jako egoizm.

ocenił(a) serial na 4
jukatos

On NIE bronił dziecka W ŻADEN sposób, chcąc zabić Ricka. Skończ pisać bzdury totalne. Zachował się czysto egoistycznie, bo w tej jego chorej łepetynie ziścił się plan, że jak Rick umrze to Lori rzuci mu się w ramiona i będzie tatusiował. A taki wał! E-G-O-I-S-T-A.

ocenił(a) serial na 6
Badly

Kto się zachował egoistycznie, że chcieli wypuścić Randalla aby ten doszedł do swoich a bandyci zgwałcili by kobiety. To Rick pićka najpierw podjął się go zabicia a potem nagle wymiękł bo zobaczył swojego synka.

ocenił(a) serial na 4
jukatos

Randall sam by nie przeżył. Rick nie chciał, aby jego syn przyjął takie wartości, że zabijają człowieka, żywego człowieka. To mogłoby wpłynąć na jego psychikę. Rick myślał o wszystkich, zresztą on zawsze to robi.

ocenił(a) serial na 6
Badly

Nie można nazwać tego myśleniem. Rick sam widział, że są też źli ludzie w barze, którzy nie cofną się przed niczym aby dostać kobiety, zapasy itp. Skoro taki z niego protektor życia to powinien nosić broń ogłuszającą, bo przecież nie można zabijać i nie pójdzie się do nieba. Nie dostrzegasz lekkiej hipokryzji wypuścić na pewną śmierć, a bać się egzekucji.

ocenił(a) serial na 4
jukatos

Tych w barze zabił tylko dlatego, że jako pierwsi unieśli broń. Rick miał nastawienie takie jakie wyniósł z pracy.
Zresztą, jesteś ślepym fanboy'em Shane'a, więc nie wiem po co ja to nadal ciągnę. Do ciebie nie dociera, że on był czubkiem.

ocenił(a) serial na 6
Badly

Nie dostrzegasz lekkiej hipokryzji wypuścić na pewną śmierć, a bać się egzekucji.

ocenił(a) serial na 7
Badly

W 100 % się z Tobą zgadzam. Chronił tylko własny tyłek. Tak naprawdę miał gdzieś dobro innych. Uroił sobie, że jek zabije Ricka, to podporządkuje sobie innych, a Lori do niego wróci. Rick był dla niego przeszkodą, której musiał się pozbyć i tyle. W żaden sposób nie chronił dziecka ani nikogo innego. Myślał tylko o sobie.

ocenił(a) serial na 6
anita23_fw

To nie Shane zabił Ricka tylko odwrotnie.

ocenił(a) serial na 7
jukatos

W jaki sposób chciał bronić swojego dziecka? Zabijając Rika? A co Rick w jakiś sposób zagrażał temu dziecku, czy co? Zastanów się co piszesz. Shane'owi po prostu odbiło i to on zagrażał wszystkim. Cokolwiek byś nie napisał, to nie zmieni faktu że Shane stał się po prostu psycholem.

ocenił(a) serial na 6
anita23_fw

Zabijając Randalla aby ten wypuszczony nie dotarł do bazy bandytów.

ocenił(a) serial na 7
jukatos

Nie rozumiesz. zabił Randalla nie dla dobra grupy, tylko po to żeby wyciągnąć Ricka do lasu i tam go zabić. Randal był tylko częścią planu. Upozorawał jego ucieczkę, żeby wszcząć poszukiwania i znaleść się sam na sam w lesie z Rickiem. Tam zabiłby Ricka, a winą obarczył Randalla. Miał gdzieś dobro innych. Zorganizował tą całą szopkę tylko w jednym celu. Chciał po prostu pozbyć się Ricka i tyle.

ocenił(a) serial na 6
anita23_fw

Shane od początku chciał zabić Randalla to niezdecydowanie w tej kwestii Ricka doprowadziło do tego, że sam chciał się tym zająć. Grupa zagłosowała za zabiciem, ale Rick wymiękł i sobie ubzdurał, że poświeci grupę dla Dale. No i potem przyszła Lori i powiedziała o dziecku co było głównym punktem zapalnym.

ocenił(a) serial na 7
jukatos

I według Ciebie fakt, że dziecko mogło być jego, usprawiedliwia to, że chciał zabić Ricka?

ocenił(a) serial na 6
anita23_fw

Nie zabił go, dał mu się wygadać i został zamordowany.

ocenił(a) serial na 7
jukatos

Hahaha, dobre. Chyba oglądzasz jakąś inną wersje serialu. W Twojej wersji Shane jest dobrym, honorowym człowiekiem, a Rick to świr, który bez powodu zabija przyjaciela. Widzę, ze jesteś tak zafascynowany tą postacią, że nie ma nawet sensu pisać, iż był on poprostu psycholem. I tak znajdziesz dziesiątki powodów żeby wybielić Shane'a, a winą obarczyć całą resztę bohaterów.

ocenił(a) serial na 6
anita23_fw

Czasem był niedostrojony, ale kto by nie był jakby wkoło biegały zombi.

ocenił(a) serial na 6
anita23_fw

Jukatos to troll, który w dodatku podkochuję się w Shanie, niczym 13 letnia dziewczynka. Tracisz czas.

ocenił(a) serial na 6
Tortuga033

Najmocniej Szanowną Panią upraszać pragnę, lecz Szanownej Pani jakże zacny rodzinny tytuł nie przystoi mojej skromnej osobie. Pozdrawiam serdecznie.

ocenił(a) serial na 6
jukatos

Masz rację, świniopasie.

ocenił(a) serial na 6
Tortuga033

Elokwencja na poziomie przydupasa tomba i fanki Pana Ricka.

ocenił(a) serial na 6
jukatos

Przecież sam w jednym temacie określiłeś się mianem świniopasa, więc nie wiem czego się teraz wstydzisz...

ocenił(a) serial na 6
Tortuga033

Tylko w Pani tombowym miocie.

ocenił(a) serial na 6
jukatos

Cytuję:
"Stwierdziłem skoro pachołki Tomba robią gnój w swoim temacie to dlaczego ja się nie przyłącze przecież pracuje na farmie jako świniopas."

Mogę również podać linka.

ocenił(a) serial na 6
Tortuga033

To była ironia w stosunku do jednego z pachołków, ale co się spodziewać po mieliźnie intelektualnej.

ocenił(a) serial na 6
jukatos

Tak, tak już się nie tłumacz. Nie przejmuj się może jeszcze kiedyś awansujesz, na przezuczacza kurzego gnoju.

ocenił(a) serial na 6
Tortuga033

Nie mam zamiaru iść w Pani ślady, chociaż szanuję Pani kwalifikacje zawodowe.