Być może miałem zbyt wysokie oczekiwania odnośnie tego serialu. Nie chcę żeby ktoś zrozumiał mnie źle – oceniając sam pierwszy odcinek to serial zapowiada się całkiem nieźle. Jest poprawny, dobry, robi klimat, ale nie ma tego WoW.
Jakoś nie mogę się też przekonać do aktorów grających Sarę, Marlene i głównie Bellę grającą Ellie. Wygląd bohaterki to jedno, ale jej gra też mi nie podeszła.
Była jedna taka scena pod koniec pierwszego odcinka jak Joel tłucze na śmierć jednego z żołnierzy.. - nie rozumiem tych ujęć na Ellie, która wyglądała jakby się jarała tym co robi Joel – WTF?!
Animowana postać z gry była dla mnie bardzie autentyczna.
Takie są moje odczucia po pierwszym odcinku…