Witajcie, dziwi mnie fakt tak słabej oceny tego mini-serialu.
Już sam fakt że jest to seria która ma swoje zakończenie zaliczam jako plus.
Prosiłbym o napisanie własnej interpretacji fabularnej tego serialu i jak go Wy zrozumieliście
Od siebie zrozumialem go tak, że jest to nowoczesne więzienie, w którym więźniowie odsiadują dożywotnią karę za popełnione przestępstwa z możliwością wcześniejszego wyjścia za dobre zachowanie, różnica jest taka że przez cały swój pobyt twoja świadomość jest w wirtualnym świecie a ciało podłączone do specjalnej aparatury.
Czas na wyspie płynie inaczej niż w prawdziwym świecie tak wiec tydzień, 2 tygodnie spędzone na wyspie mogą oznaczać 20 lat w prawdziwym świecie (było wspomniane że osoby które trafiają na wyspę są w wieku w którym popełniły przestępstwo) a Chace jest już starszą Panią po opuszczeniu symulowanego świata.
Założenie programu jest wiec po części dobre tyle że Naczelnik rozumie to inaczej i nie jest w stanie uwierzyć w odkupienie win, i sabotuje program (komisja wspomniała że nie było przewidziane posiadanie broni, zostały wiec naruszone założenia programu, dodatkowo strażnicy którzy mieli nadzorować i w zasadzie nie ingerować, mordowali bądź manipulowali losami bohaterów.
Pod sam koniec wychodzi na jaw że Chace nie zabiła matki a zrobił to jej chłopak.
Niestety przez czas który inaczej płynie w symulacji Chace już jest starszą Panią która odsiedziała niesłusznie około 20lat (dlatego babka z komisji ją przepraszała)
W zasadzie tematu bym nie robił tylko sam został z tymi przemyśleniami tyle że do końca nie trzyma mi się to całości, mianowicie skoro tak ja to rozumiem i byli inni więźniowie przed głównymi bohaterami (własność drugiej wyspy) w takim przypadku zakładając ze każdy taki pobyt to około 20-30lat to strasznie dużo lat upłyneło w prawdziwym świecie a program dalej jest Eksperymentem, a w dodatku nadzorca który pracuje od początku przy tym projekcie już umarłby z starości itp. Wiec mocno mi tu nie pasuje.
Druga sprawa to już błąd w scenariuszu, skoro młody strzelec Maison odgonił donovana od tej babki blair czy jak jej tam było donovan, wkurzył się że to była jedna jedyna flara a on ją zmarnował. Skoro tak to jakim cudem Blair na plaży zastrzeliła Donovana, właśnie tą flarą która nawet jakby jakimś cudem znalazła zapasowy nabój to nawet nie przeładowała?
Proszę o Wasze interpretację jestem bardzo ciekawy jak wy to rozumiecie.
Osobiście ocena 5.1 wydaje mi się krzywdząca.
A co tutaj interpretować skoro wszystko zostało dokładnie wyjaśnione? Na wyspie czas płynie normalnie. Te osoby nie trafiały tam od razu po popełnieniu przestępstwa, tylko przypisywany był im awatar w wieku popełnienia przestępstwa. Przecież to było dokładnie powiedziane