Witajcie Drodzy Filmwebowicze. Przymierzam się do rozpoczęcia oglądania tego serialu. Zniechęca mnie mocno ocena, jednak fabuła jest dosyć interesująca.
Waszym zdaniem warto zabrać się za "The 100"? Jakieś zalety/wady?
Dzięki za pomoc!
Pierwsze dwa, trzy oddcinki wydają się dość banalne. Jednak wątki już na ziemi na prawdę fajnie i ciekawie się rozwijają. Na plus jest również to że nie w każdej sytuacji wszystko kończy się happy endem.Czekam na drugi sezon.
podobnie jak ty wachałem się co do obejrzenia "The 100". oceny na filmweb'ie bardzo do niego zniechęcają jednak ten kto widział zwiastun jaki nam zaprezentowało The CW aż ciężko jest przejść koło tej produkcji obojętnie. ale nie będę dłużej przeciągał. nie sugeruj się ocenami na filmweb'ie. serial jest naprawde bardzo dobry. ja zacząłem go oglądać w poniedziałek, dziś jest sobota i został mi jeszcze jeden ostatni 13 odcinek. co do zalet to sprawnością lokalizacja gdzie kręcony jest serial zasługuje na pochwałę. Fabuła jest też dość ciekawa, nie ma tu żadnego przyciągania na siłe różnych wątków. mimo ze jest to produkcja The CW to trzeba powiedzieć że jest dość brutanlie zrobiona. wiadomo że gdyby to była produkcja zrobiona dla HBO, Showtime, Starz czy FX to odniosła by jeszcze większy sukces ale nie boje się stwierdzić że jest to jedna z lepszych produkcji sezonu 2013/2014 dlatego nawet się nie zastanawiaj tylko odrazu bierz sie za "The 100"... miłego oglądania...
Moja opinia jest w zasadzie podobna. Ale zacznę od minusów. Jest wg mnie kilka błędów logicznych. Szczególnie na początku. Niektóre zachowania, sytuacje są dla mnie zupełnie nierealistyczne. Są sceny przegadane i momentami mam wrażenie, że scenarzyście ktoś kazał pisać dialogi tak, żeby na pewno wszyscy widzowie zrozumieli główny przekaz.
Natomiast odnosnie plusów, to na pewno dość interesująca fabuła, rzeczywiście poszczególne wątki nie są przeciągane zbytnio. Kilka zostało całkowicie zamkniętych i to jest bardzo ok. Zgodzę się również z argumentem odnośnie brutalności :)
Mi osobiście obejrzenie serialu zajęło... zacząłem wczoraj po południu, a dziś skończyłem, więc to przemawia zdecydowanie na plus serii.
Nie można sugerować się ocenami, warto zaryzykować i chociaż jeden odcinek obejrzeć, żeby się przekonać, jeśli lubisz tą tematykę, sci fiction, to napewno w pewnym stopniu Ci się spodoba, ja polecam, i też niecierpliwie czekam na drugi sezon! :)
Jeśli lubisz tematykę sci-fiction to zdecydowanie POLECAM! Jest świetnie zrobiony. Fabuła i rozwój wydarzeń wciąga, ogląda się bardzo przyjemnie. Nie przeciągają wątków na siłę, tym samym nie odczuwasz znużenia nawet po obejrzeniu kilku epizodów naraz. Można się doszukiwać braku logiki niektórych wątków, ale tematyka mi to wynagradza :) Jeśli podobał Ci się LOST, to to z pewnością też przypadnie Ci do gustu. The 100 jest trochę mniej ambitnym, skierowanym do młodszego widza - odpowiednikiem tego pierwszego. Plusem jest też występowanie fajnej chemii między głównymi bohaterami, dajesz się wciągnąć w ich świat :)
Jeśli podobają Ci się seriale typu Supernatural, Vampire Diaries to oglądaj. Dla mnie jest on za infantylny, płytki i po prostu słaby. Dodam że obejrzałem 3 odcinki i niestety lipa. Brak klimatu tajemnicy jak np. w Lost porównując podobny wątek ala "Inni".
No nie porównywałabym Supernatural do Vampire Diaries czy do tego...
Co do serialu - ja osobiście polecam. Bohaterowie z krwi i kości (oprócz diabelnie koszmarnego Finna), akcja wartka, muzyka fajna.
A dlaczego nie porównywać? Ta sama stacja która ma ten sam target, z reguły fabuła dotyczy nastolatków. Bohaterów z krwi i kości to można znaleźć w Breaking Bad czy The Wire ale nie w 100 :) Jasne, sam pomysł fajny ale trochę rzeczy nie trzyma się kupy. Przede wszystkim bohaterowie debilni, dla przykładu ojciec głównej bohaterki, wiedział doskonale że władza nie pozwoli na rozprzestrzenienie się informacji o poważnej awarii statku, ale ten oczywiście brnie w swoje. A motyw z trafieniem włócznią kolesia w goglach który jak dobrze pamiętam "przykleił" się do drzewa i przeżył rozbawił mnie do reszty :) Niestety ja już za ten serial się nie zabiorę ale miałbym prośbę gdybyś skrócił mniej więcej fabułę do finału, będę zobowiązany zrobić to samo w przyszłości. Pozdrawiam
Nie widzę sensu wrzucania wszystkiego do jednego worka. Co do Vampire Diaries - zgadzam się. Nie przebrnęłam nawet dwóch odcinków. Infantylność tego serialu i drętwota głównych bohaterów doprowadzała mnie do tego, że łapałam się za głowę, zastanawiając się "kto mógł coś takiego wymyślić?". Ale najwyraźniej komuś się podoba. Kropka.
Jeśli chodzi o The 100, mylisz się. Jakoś nie dostrzegłam infantylności, ale zauważyłam całkiem niezłą grę aktorską (to prawda, poza Finnem), ciekawy świat przedstawiony, w który chcesz się zagłębić, interesującą fabułę i intrygujący rozwój wydarzeń. Uwierz mi, serial wciągnął mnie praktycznie od pierwszych minut i pomimo kilku błędów logicznych, oglądam go z wielką przyjemnością a nastolatką nie jestem :)
Jeśli chodzi o brak logiki w amerykańskich serialach. Przykro mi to mówić, ale chyba musisz się przerzucić na inne produkcje, albo nauczyć akceptować te małe niedociągnięcia jakie występują w amerykańskich. Powszechnie wiadomym jest, że w amerykańskich serialach logika nie jest główną domeną. Ja nauczyłam się nie doszukiwać już błędów logicznych, choć proces ten trwał trochę, nie powiem ;) Zamiast tego cieszę się intrygującą fabułą, świetną muzyką czy zaskakującym rozwojem wydarzeń.
Z drugiej jednak strony dlaczego uważasz, że działanie ojca głównej bohaterki było nielogiczne? Czy jego głównym motywem działania nie mogła być wyższą idea - szlachetność? Jeśli w ten sposób na to spojrzeć, jego działania wydają się bardzo logiczne. Historia uczy o wielu przypadkach poświęcenia się dla dobra ogółu i nie Nam oceniać czy to jest logiczne. Jednym słowem - czepiasz się. Może to Tobie brakuje wnikliwości i sprowadzasz wszystko do swojego płytkiego rozumowania?
Mimo wszystko pozdrawiam.
Sens, brak sensu, stacja kieruje się głównie ku osobom młodym w przedziale 14-25 lat i o dziwo głównie dla kobiet. Taki jest target CW o to mi chodziło. Otóż odnośnie logiki w serialach, nie bierz tego pod miarę ameryki która jest podobno od nas głupsza, itp. Są tak jak napisałem grupy w które dana stacja/serial celuje. Zatem fanów VD, 100 czy Supernatural ciężko będzie zainteresować The Wire, Oz czy Six Feet Under.
"Jeśli chodzi o brak logiki w amerykańskich serialach. Przykro mi to mówić, ale chyba musisz się przerzucić na inne produkcje, albo nauczyć akceptować te małe niedociągnięcia jakie występują w amerykańskich. Powszechnie wiadomym jest, że w amerykańskich serialach logika nie jest główną domeną"
Dlatego też przerzucić się na wspomniane wyżej seriale, nieco ambitniejsze gdzie czasami trzeba trochę wytężyć umysł by zrozumieć niektóre smaczki, gdzie nie wszystko jest podane na tacy.
To czy jesteś nastolatką czy starą kociarą jest mało istotne, są nastolatki o wiele większej inteligencji, wiedzy niż dużo40latków.
Uważam że nie jest logiczne z kilku powodów, osoba która ma rodzinę, zapewniony byt, nie jest skłonna "poświęcać się dla dobra ogółu" zresztą nie było to poświęcenie dla dobra ogółu, jedynie ludzie by się dowiedzieli o statku i ta wiedza ani by ich uratowała ani zabiła. Za to zwierzchnicy postąpili słusznie chcąc nie informować ludzi właśnie z powodu możliwości wybuchu paniki, zamieszek itp. Jeśli po przeczytaniu dwóch postów uważasz że mam płytkie rozumowanie to gratuluję :)
Ambitne seriale... Dobry Jezu... Faktycznie... Jak chcesz ambicji, to radzę zacząć czytać książki.
Tak... osoba, która ma zapewniony byt, zwłaszcza, że w każdej chwili może go utracić z racji deficytu tlenu. Bardzo logiczne jest Twoje rozumowanie, faktycznie. Potwierdzam płytkość Twojego rozumowania. Im bardziej próbujesz udowodnić swoje racje, tym bardziej się pogrążasz. Generalizujesz i myślisz powierzchownie, może gdybyś rozszerzył swoje horyzonty myślowe, byłoby Ci łatwiej? Ale na początek musiałbyś przyjąć że nie wiesz wszystkiego :)
The 100 i The Vampire Diaries - spoko, są dla nastolatków. Ale co ma do tego Supernatural? To, że ta sama stacja, to jakoś do mnie nie przemawia.
Co do jednak samego serialu, bronić go nie zamierzam. Mi się milo oglądało i uważam, że bohaterowie właśnie są rzeczywiści. Zawsze znajdą się jednak nieścisłości, bo to historia wymyślona. Tak jest z serialami, filmami i książkami - wszędzie można się dopatrzeć nielogiczności.
Osobiście wciąż polecam.
Gdy rzucam ambitniejsze pozycje milczysz :) Świadczy coś o tym :)
Zresztą przytyki ad personam świadczą o braku argumentów na temat rozmowy :)
Gdy będziesz mieć rodzinę i dzieci to nie będziesz myślała kategoriami ja tylko my lub dla mojej rodziny zrobię wszystko. Ale zresztą po co mam cokolwiek pisać gdy oceniasz 100 na 9 a Atlas Chmur na 3 :) Nieco ambitniejszy film i widzę się gubisz. Zakończmy już dyskusję bo po co bić leżącego. Bez odbioru.
Gdzie były przytyki ad persona, bo poważnie nie wiem.
I jesteś nieuprzejma, to że to Internet, nie znaczy, że masz się tak zachowywać. (Nie rozumiem o co Ci chodzi z rodziną, może pomyliłaś tematy?) Poza tym Atlas Chmur to była wpierw książka, lepsza zresztą niż film (którego swoją drogą nie oceniłam na 3, bo bardzo fajna ekranizacja).
Masz zresztą jakiś problem z tym serialem The 100? Bo na to wygląda. Ja seriale oglądam, żeby się wyluzować, bo to ROZRYWKA. Polecam sprawdzić hasło w słowniku. Od czasu do czasu przydaje się wyluzować.