Co do tego, że ich stylizacje nigdy się nie powtarzają się zgadzam. Jak dla mnie to jest trochę dziwne bo żadna normalna nastolatka nie ma tyle ciuchów. Jednak czasami ich ciuchy mi się bardzo podobają. Trochę nie podoba mi się styl Tinki. Za dużo kolorów i dodatków ze sobą zestawia. Za bardzo się rzuca w oczy, ale to tylko moja opinia. Co do chłopaków ich styl też mi się podoba.

Ja uwielbiam Tinkę i jej ciuchy. :D

Pisałam już setki razy! To nie od aktorów zależy ubiór ich postaci. Mają ludzi od tego! To że tobie ich stylizacje się nie podobają to już twoja prywatna sprawa. Uważam, że trochę faktycznie przesadzają z dodatkami, ale ciuchy czasami mają naprawdę niezłe. Mnie się podoba stylizacja Rocky z 3 sezonu. Ubiór Cece też zdecydowanie się poprawił. Jest dojrzalszy, u Rocky też. W pierwszym sezonie ubierali je tragicznie, ale od 2 sezonu nastąpiła poprawa... Może dlatego, że dziewczyny z każdym sezonem są starsze? Co do Ty'a i Deuce'a to podpisuje się pod tym rękami i nogami. Obaj wyglądają świetnie... Ale Tinka? Proszę... Jej ciuchy może i są oryginalne i to bardzo fajnie, ale sorry nie wyszłabym tak na ulicę... Za dużo kolorów i takich lekko obciachowych dodatków. Olbrzymie kokardy na głowie? Cekiny? Są pewne jej stylizacje, które jeszcze są do przełknięcia, ale wybacz, zwykle jej ciuchy są po prostu tra-gi-czne... To moje zdanie, każdy może mieć własne. Z resztą na dobrą sprawę, dla mnie ciuchy w serialu odgrywają rolę drugorzędną, bo przecież nie szata zdobi człowieka. Tinka jest klasycznym przykładem. Nie lubię jej stylu, za to jej postać uwielbiam. Jej stylizacja jest po prostu częścią jej ekscentrycznej osobowości. Z jednym jeszcze się zgodzę, faktycznie dziewczyny (włączając Tinkę) nigdy nie ubrały tego samego. Ale to już wińcie ludzi od kostiumów, bo to oni je ubierają. Z resztą inne seriale Disney'a mają tak samo... Więc "Taniec Rządzi" nie jest jedyny...

Dobrze, w takim razie nie podobają mi się dobory ubrań ludzi od kostiumów.