kilka nowych sytuacji, wątków i postaci, ok! ale niestety schemat za bardzo powtarzalny - pary róznych postaci są troche bliżej i zaraz dalej; bliżej i zaraz dalej... męczyło mnie to trochę; i chyba faktycznie trochę za dużo LGBT; w serii 1 i 2 to było bardzo dobrze wyważone.
Zgadzam się. Jedyne wytłumaczenie na to, to że dzieciaki LGBT+ mają zapewne ze sferą seksualności więcej problemów niż osoby hetero. Choć tak naprawdę nie liczyłam i nie wiem czy jest więcej w serialu par nienormatywnych, czy mniej więcej po równo. Bardziej męczy właśnie to parowanie i ciągle nieporozumienia/kłótnie. Chciałabym jakich nieoczywistych połączeń i zwrotów akcji, jak np z homoseksualnościa Adama. No Ruby i Maeve mogłyby zostać koleżankami.