Kilka odcinków za mną i muszę przyznać, że serial bardzo pozytywnie zaskakuje. Może nie jest to poziom Teda Lasso, ale dość zbliżony klimat, fajny humor. W sam raz na wieczorny relaks po ciężkim dniu. 7.5/10 (w swojej kategorii).
W mojej nic nie znaczącej opinii ultra słodkie, banalnie proste więc i odmóżdżające. W dobie kryzysu sitcom'ów nie odpycha a to już coś. GoldieH. ekhm KateH. nadal to ma.
Niezły serial. Nie bije od niego 'poprawność netflixa'. Oczywiście mogliby się nieco bardziej przyłożyć do wątków i rozwinięcia postaci, ale jest naprawdę ok.
Netflixowa "komedia" z Mindy Kaling? Przecież to z daleka śmierdzi lewackim, feministycznym, antybiałym i antymęskim szitem. Wystarczy zobaczyć jak wyglądała Velma w wersji od pani Kaling.
Na początku wydawało się, że to będzie komedia pełna gagów w stylu Family Guya, ale poziom z odcinka na odcinek strasznie spadał aż w końcu zaczął szorować po dnie (scena z piosenką na stadionie przed meczem…. Bez komentarza!). Jedyny przebłysk radości to nieoczekiwany zwrot akcji na sam koniec