T... t... t... trudno nie ro... ro... rozje*ać systemu gdy jest się cholernie dobrym a... a... aktorem
zgadzam się w zupełności. Świetna rola. Bohater trochę tajemniczy, trochę jakby wycofany. W pierwszych chwilach mamy wątpliwości dot. powiedzmy jego bystrości. Ale Simlat z każdą minutą świetnie buduje swoją rolę, dowiadujemy się coraz więcej o jego bohaterze, zaczynamy go lubić a pozniej nawet podziwiac.
Oj tak, pełna zgoda! Jeden z nielicznych aktorów, ktory nawet w słabych produkcjach nie rozczarowuje. Do tego mam wrażenie, że wydobywa swoją grą same dobre cechy u innych aktorów, którzy mu partnerują. Stworzył bardzo udany duet z Rożczką, świetnie się to oglada. Sama postać tez intrygująca, ciekawa, inna.
Myślicie, że serial będzie w telewizji (a nie tylko na Netflixie)? Czy Piotr Fronczewski i Andrzej Seweryn dobrze zagrali role macho?
Mnie drażniła Różczka, jakoś nie byłam w stanie kupić jej w tej roli. Ale sezon drugi zdecydowanie należał do Simlata.
Dla mnie odwrotnie Rozczke pierwszy raz oglądałam dostała świetna rolę do zagrania, bardzo złożona świetnie sobie poradziła. Simlat wiadomo.
Wygląda na to, że Seweryn i Ogrodnik w obecnym sezonie dostali wytyczne, aby zrobić tło dla postaci Różczki i Simlata
Zgadzam się w 100% Był idealny. Cieszy mnie też "powrót" Różczki do grania w czymś poza szitami dla biomasy TVN. I nie to, że mi to przeszkadza - niech tam KTOŚ gra ale jej po prostu szkoda, za dobra jest.
Łukasz Simlat udowodnił po raz kolejny, że jest fantastycznym aktorem. Podoba mi się jak zbudował tę postać. Zdecydowanie mocna część serialu.
Mistrzostwo z jego strony. Dobry pies, a przy tym ile śmiechu z jego jąkania. Postać przez duże"Pe"
tez sie zgadzam ale moim zdaniem jednak zle przedstawiony,jako postac i charakter bardzo na plus,moze to zle zabrzmi ale w sensie "fizycznym" to tragedia,rozumiem starszy kryminalny,ale tutaj przesadzili,on ledwo sie poruszał :) ale caloksztalt na plus
już któryś film widzę że gra smutnego, styranego życiem gościa z pesymistycznym podejściem, który cynicznie podchodzi do wszystkiego. Nie jest to złe, ale zaskoczyłbym się bardziej gdyby spróbował też wyjść poza taki schemat.
On właśnie był szczęśliwy, miał swoją Krysie, chciał się tylko wykazać po nieudanej sprawie. Nieszczesliwa to była Różdżka,sama,bez wsparcia matki. Jak to Mika powiedział, cygańska lesba
wiesz co, może i na potrzeby filmu i tej roli był szczęśliwy na swój sposób, ale takich osób na świecie raczej nie ma. Każdy jak coś dostaje to potem chce więcej, a on tu gra takiego że na niczym mu nie zależy a robi niewygodne dla człowieka rzeczy i ma szare życie. Ja wolę jednak role jak ktoś trzyma się blisko rzeczywistości i czujesz że tak naprawde mogłoby być plus w dodatku jesteż pod wrażeniem że ktoś krok po kroku do czegoś dochodził. Po prostu dla mnie rola Simlata jest przeciętna - smutny, cyniczny, na niczym mu nie zależy i taki bidulek, który osiąga małe sukcesy wpływające znacznie na życie innych. Taki schemat zauważyłem w jego rolach.
W pierwszym odcinku błąd- miejscowy plan zagospodarowania przestrzennego to twór powstały na mocy ustawy z 2003 roku, wcześniej byl to miejscowy plan ogólny
Jest sporo takich niedociągnięć, jak zwykły przechodzień dzwoniący na pogotowie z komórki czy Dobrowolski wybierający się na spotkanie z marszałkiem (reforma administracyjna to 1999 r.).
Chyba nie masz racji. Najpierw był Dekret z dnia 2 kwietnia 1946 r. o planowym zagospodarowaniu przestrzennym kraju, potem ustawa z dnia 12 lipca 1984 r. o planowaniu przestrzennym i ustawa z 7 lipca 1994 roku o zagospodarowaniu przestrzennym. A to założenia jednego z nich: “Planowe zagospodarowanie przestrzenne przeprowadza się na podstawie planów: krajowego, regionalnych oraz miejscowych, opracowywanych zgodnie z wytycznymi polityki gospodarczej Państwa”. Mój ojciec budował dom w latach 80. Do pozwolenia miał załączony miejscowy plan zagospodarowania przestrzennego.
Odnoszę wrażenie, że on udawał jąkałę. Wspomnijmy scenę jak wyłączył mikrofon na przesłuchaniu Raptora, łyknął wódki i zaczął płynną mową mu grozić. On albo udawał, albo bez alkoholu nie umiał się wypowiedzieć.
Naprawdę pokazał że można grać kogoś a nie w kółko te same miny. Taki był niby nieogarnięty na początku, potem ta scena jak zwabił Raptora, riposty, no było kilka solidnych scen.
Dla takich ról warto oglądnąć ten serial.