Niesmaczne, nieśmieszne, nieciekawe, pierwszy odcinek tego serialu, którego oglądanie chciałem przerwać w trakcie
Aaaa!!! Ten sezon zawiódł mnie jeszcze bardziej niż wszystkie nowe sezony "Walking dead" razem wzięte.
Rick i Morty to był lek na całe zło, wszystkie odcinki znam na pamięć... zawsze genialnie poprowadzone dwa wątki wesoło się ze sobą plączące.
Same najlepszości.
Ach.. ale sezon 5!?!?! :(
Jestem po 3 odc....
Zwróciliście uwagę, że Rickowi nie cieknie nic z ust? Czy to w ogóle jest nasz Rick czy może sugestia, że już od początku jesteśmy w alternatywnej rzeczywistości?