Skończyłam oglądać dzisiaj ten serial (zajęło mi to niecałe dwa dni) i czuję się jakby moje życie nie miało sensu... Choreografię i taniec są piękne, fabuła trzymająca w napięciu; choć trzeba przyznać, że jest wręcz zapełniona po brzegi różnymi wątkami i czasami nie wiedziałam na czym się skupić. Problemy z odżywaniem, presja, zazdrość, kazirodztwo, seks również homoseksualny, wykorzystywanie seksualne i tak długo można wymieniać. Ale taki niestety potrafi być balet i droga do sławy. Interesuję się tańcem i sama tańczę, więc taka tematyka mnie wciągnęła. Co prawda zostało niezakończone wiele wątków jak np. śmierć brata Claire czy wątek z Cameronem z klubu i ta końcówka. Świetna, naprawdę! Ale bardzo zbiła mnie z tropu i po niej byłam prawie pewna, że pojawi się drugi sezon. A tu nic :( Serial limitowany. Przeszukałam trochę zagranicznych stron z informacjami o kolejnym sezonie i na początku go nie planowali. Jeden z aktorów został zapytany czy wziął by udział w kontynuacji, a on na to odpowiedział, że tak, ale nie sądzi, aby była możliwa. Czy ktoś czuje mą rozpacz? Na dodatek uznali, że serial jest zbyt drogi... Eh, ale ta końcówka. Według mnie tak dużo nie zostało wyjaśnione i kontynuacja musi się kiedyś pojawić. Szkoda, że jest tak mało filmów czy seriali o tematyce baletu. Do głowy przychodzi mi jedynie genialny Czarny Łabędź. A i zapomniałabym. Brawa dla aktorki grającej główną postać i wszystkich profesjonalnych tancerzy, którzy dali nam choć odrobinę baletu. Tańczyli świetnie i nie było żadnego dublowania w większości scen jak u Natalie Portman. Jednym słowem, po mimo paru małych niedociągnięć serial genialny, arcydzieło, mieszanka wielu emocji, problemów, spraw ludzkich, życia... I jak ktoś wspomniał świetna czołówka.
zgadzam się i ubolewam, że nie będzie kontynuacji, jak to możliwe?! ;< Pierwszy raz mam tak z serialem, że po pierwszym odcinku nie mogłam przestać o nim myśleć. Po prostu tak świetnie zrobiony, że aż się prosi o kontynuację. Jak mogą ;<
Też tak sądzę i jak mówiłam ta końcówka, która zostawia tyle pytań:( Aż nie mogłam w to uwierzyć, że to tylko serial limitowany... Miejmy nadzieję, że producenci kiedyś zmienią zdanie.
Mi zajęło to 9 godzin. Tak mnie wciągnął, że obejrzałam te 8 odcinków tylko z jedna przerwa, na wizytę w toalecie.
Przekonałaś mnie do obejrzenia!Czarnego Łabędzi również uwielbiam, dzięki temu filmowi poszedłem obejrzeć wszystkie klasyczne balety w Teatrze Narodowym:-)Warto było.
@madamenaadine jest jeszcze dość starawy (jakby nie patrzeć) film o balecie - Center Stage z 2000 roku. Tam też gra pan z dziwnymi oczami, czyli Sascha Radetsky. Nie jest wyrzeźbiony jak tu, ale twarzyczka jeszcze młodziutka ;)