Trevor jak najbardziej na plus ale moim absolutnie ulubionym bohaterem jest David :) Uwielbiam jego luz i humor. Stanowią z Marcy świetną parę.
Marcy <3 jest po prostu genialna i dobrze zagrana. A na drugim miejscu ex aequo David i Trevor. C:
Myślałam że ja jestem jakaś dziwna że najbardziej lubię jakąś drugoplanową postać, czyli Davida. Marcy od samegopoczątku przypadła mi do gustu, nawet nie wiem czemu.
Ogólnie to ja nie przepadam za takimi ideałami z samymi pozytywnymi cechami, do tego typ misiaczka. Dlatego tym bardziej sama się sobie dziwię.
Marcy za to miała chyba najciekawszą i najbardziej mroczną historię że wszystkich.
Ja mam tak z MacLarenem, uwielbiam jego i Phillipa na ekranie. Trevor ma intrygujący głos, fakt, acz zwykle średnio lubię ludzi zachowujących się tak, jak on jest zagrany. Dawid też uroczy (zwłaszcza jego humor i zacięcie), choć jak dla mnie blednie z głębią postaci MacLarena, Phillipa czy Marcy.
Z mniej oczywistych postaci lubię też Perrow i mamę Trevora (zupełnie nie dlatego, że uwielbiam postacie tych aktorek ze Stargate ^^) i Simona.
Za to jak mnie 0027 irytowała...
A ja uwielbiam Grace - dodała tyle luzu i humoru do serialu, była taka cudownie nieidealna a jednocześnie bardzo pozytywna.
Jednak zakochana to jestem w Marcy - piękna, urocza, doskonale zagrana postać. Choć aktorstwo pierwszej próby widać praktycznie u wszystkich - Grace, Marcy i Jeff zmieniają się w ciągu sekund, u Trevora od razu widać życiowe doświadczenie, MacLaren profesjonalny do bólu, Philip zagubiony i wrażliwy - można tak długo.
Generalnie nie nudziło mi się nadpisywanie - zmiany zachodzące w aktorach to coś, co robią niechętnie bo jest zbyt spektakularne, a co się ogląda zawsze z wielkim podziwem.