Zauważyłam, że nikt jeszcze nie dodał tematu z ulubionymi cytatami z GG. Wiem, że pewnie nie będzie ich dużo, ale możemy dodawać cytaty i z filmu i z książki, po polsku lub po angielsku. Jak chcecie. No to ja może zacznę.
"I'm Chuck Bass" (Wiadomo kto to powiedział i nie trzeba tego tłumaczyć xD)
dokładnie :) ale Chuck lepszy ^^ ogólnie Nate mi nie pasuje w tym serialu. aktor może i przystojny, ale charakter postaci dość 'łajzowaty', że się tak wyrażę :D
Chuck <3333333 aj, uwielbiam!
aj ja też uwielbiam naprawdę:D Ma w sobie to coś:D Ja nic do Nate'a nie mam... mógł być inny ale ten też zły nie jest:d Za to Dan mnie zaczyna mnie wkurzac...
taak, Dan zdecydowanie zmienił się na gorsze.
sam nie wie, czego chce. widać, że ciągnie go do Sereny, ale sam boi się do tego przyznać.. kiedy znów są razem, on oczywiście musi wyskoczyć ze swoim 'nie rozumiem twojego świata, Sereno. oboje bardzo się różnimy, bla bla bla'. i bęc - kolejne zerwanie. i tak w kółko.
Dan, opamiętaj się! :D
Nate.. co do niego mam mieszane uczucia. zawsze chciałam, żeby był z Sereną - i w książce i w serialu. ale się na to jak narazie nie zanosi, więc wolałabym już, by był z Vanessą. wszystko tylko nie ta okropna Jenny, nie cierpię jej! wszędzie się ta mała pcha, wiecznie są z nią jakieś problemy. grr..
Chuck <333 i tyle wystarczy ;)
Może Jenny nie jest jednak taka zła? Przynajmniej chce spełnić swoje marzenia. Tak to widzę w każdym razie...:D
Chuck xD i wszystko jasne:D
pewnie, że chce spełnić swe marzenia. tylko czemu akurat kosztem najbliższych? Rufus jej zaufał, pozwolił na osobiste nauczanie w domu, a ta zawiodła jego zaufanie odchodząc od Eleanor. i było naprawdę dużo podobnych wątków, oczywiście z nią w roli głównej. stąd moja niechęć do niej. podsumowując - powinna najpierw pomyśleć, nim coś zrobi. nie na odwrót.
a Chuckiem jestem kompletnie oczarowana <333333
Dawno nikt tutaj nie pisał, a naprawdę warto. oto kilka cytatów, które lubię chodź jest ich o wiele, wiele więcej.
Penelope : Jak możesz robić coś takiego? Pozwalasz jakiejś dziewczynie z Brooklynu przejąć nasze dziedzictwo?
Blair : Nie słyszałyście nigdy o królowej obcego pochodzenia? Poza tym jej tata żeni się z Lily Bass.
Tak więc wydaje mi się, że dzięki temu będzie bogatsza niż wy razem wzięte.
----------
Blair : Brzmisz jak zazdrosny chłopak.
Chuck :Tak, jasne. Chciałabyś.
Blair : Nie. Ty chciałbyś.
Chuck: Proszę...Zapominasz, z kim rozmawiasz.
Blair: Ty też. Czy ty... lubisz mnie?
Chuck : Zdefiniuj "lubić".
Blair : Żartujesz... Nie wierzę.
Chuck : A myślisz, że jak ja się czuję? Nie mogę spać. Niedobrze mi, jakby coś było w moim żołądku, latającego.
Blair: Motyle? Nie, nie, nie, nie. To się nie może dziać.
Chuck : Uwierz mi, nikt nie jest bardziej|zaskoczony, czy zawstydzony niż ja.
Blair :Chuck, wiesz, że kocham wszystkie boże stworzenia i metafory, które inspirują... Ale te motyle muszą zostać wybite.
Chuck : Dobra. I tak nie były zbyt duże.
---------
S: Wślizgnęłam się, zanim mnie nakryła.Niech lepiej pilnują rodzeństwa,które naprawdę na nie zasługuje.
B:-Masz na myśli Chucka? - i wtedy się uśmiecha jak o nim mówi ^^- Co?
S: Uśmiechnęłaś się.
B:Wcale nie. Nie znoszę Chucka.Przez ciebie stracę apatyt.
Przychodzi Eric z tym chłopakiem i tak się przedstawiając czy coś :P
Eric: Zaprosiłem go[Jonathana] na dzisiejsze przyjęcie,ale pomyślałem, że powinnaś go najpierw poznać.
Jonathan (chłopak E.)-Tak, poznałem już Chucka
S :Chuck. Wow. Słyszałaś, Blair? Chuck.
B:Ignorujcie ją. Jest odwodniona.
---------
C-Kocham to miasto.Będę musiał powiedzieć rodzicom, że w hotelu który właśnie kupili, alkohol podawany jest nieletnim.
S-A jeśli ty zamówisz drinka,to obsługiwane będą też świnie.
C-Lubię kiedy mówisz sprośne rzeczy.
S-Po prostu lubisz kiedy dziewczyna z tobą rozmawia.
C-Właściwie to wolę kiedy się nie odzywa.
S-Mmm, brakowało mi twoich złośliwych żartów.
C-Nadróbmy to. Rozbierzemy się, pogapimy się na siebie.
S-A może coś przekąszę? Piję na pusty żołądek.
C-Słyszałem, że już tak nie robisz.
S-Specjalna okazja"
------
C: A tobie, co?
B: Co byś powiedział, jeśli bym Ci powiedziała, że wiem, gdzie w tej chwili znajduje się Georgina Sparks?
C: Powiedziałbym: dorwijmy tą sukę.
GG: Przyłapano Blair i Chucka, zjednoczeni, aby ratować honor Sereny.
Kto potrzebuje armii, jeśli ma takich przyjaciół?
------
Jack:Prowadziłem firmę, bez narzekania.Rozkwitła pod moim okiem. A on tak mi odpłaca? Przekazując firmę nastolatkowi,który nie może utrzymać ptaka w spodniach przez 24 godziny?
Chuck:Przynajmniej ja swojego mogę utrzymać w akcji dłużej niż 5 minut.
Jack: Ciesz się z tego
-----
Blair:"Swędzi mnie tam gdzie tylko Chuck może podrapać, a on tego nie zrobi dopóki mu nie powiem,że go kocham"
lol... jaki błąd... tam miało być WIERZ... aż mi się zimno zrobiło jak zobaczyłam jaki błąd napisałam...
Jeszcze jedno
D:Właściwie, może to zabrzmi dziwnie,przyszedłem do ciebie. Wiem, że się nie lubimy. Myślisz, że jestem nudnym,przewidywalnym chłopakiem.
C: Nie myślę o tobie.
D:Racja. Ale ja myślę o sobie. I doszedłem do wniosku, że muszę wyrwać się ze swojego wygodnego życia. Muszę odkryć nowe doznania.
C: Jesteś gejem?
W barze, kiedy do Dan'a podchodzi Chuck.
D. Naprawdę, powinieneś nosić dzwonek.
C. Perwersyjne. Pomyślę o tym.
GG: Wake up little Jenny, the bitch is back!
Gossip Girl: One bad thing about making a deal with the devil is, he always comes to collect.
Gossip Girl: When words get in the way, there's really only one thing left to do.
Dziewczyna na plaży: Mister Chuck, is there anything you need caretaking of?
Chuck: The only thing I need to take care of... is you. And you, and you ...
Serena: I'm scared.
Dan: Me too.
Serena: When I step out of here, it's over.
Dan: I think... I think it was already. It just took us this long to realize, and get used to it.
Chuck: My my, that girl has gotten under your skin.
Blair: The question is, Bass — will you?
Serena: Blair will never forgive you for what you did to her.
Chuck: Who told you that little piece of advice, your boyfriend Nate?
Serena: Nate didn't say anything ...
Chuck: Good. I don't think it's wise taking relationship advice from someone in a FAKE relationship. Call me crazy. (pause) Enjoy another night alone with your thoughts.
Serena: Good luck on your suicide mission!
Mi się podobał moment kiedy Blair siedziała pod ścianą po tym jak sie dowiedziała ze Serena ją zastąpi w sesji zdjęciowej, wtedy przyszedł Dan a Blair do niego
-Jeszcze niedawno nie rozmawiałabym z Tobą bez szczepionki na tężec
(czy jakoś tak to leciało)
Rozwaliło mnie to
I słowa Chucka
-I'm Chuck Bass
,,I'm Chuck Bass,, - to juz klasyk zreszta
,,Girls You dont't know how thankfull I am so I finaly found the use of geometry in my life,, - Chuck s2e1 sam początek na plaży
,,That's he's something you'll never be - human being,, - Blair do Chucka o danie s2e5
i jeszcze kilkanascie innych ktore zostaly wyzej ywmienione
"And no matter how long you try to be good, you can't keep a bad girl down..."
Zdecydowanie ulubiony tekst :) No i jeszcze:
"You know that I adore all the God's creatures and the metaphors they inspire. But these butterflies have got to be murdered!' :)
odcinek 7 sezonu 2 ;D
rozmowa jenny z danem
j: oboje wiemy, że wolisz spedzać czas z dziewczynami, Vannesa, Serena swego czasu.
Nie masz się czego wstydzić!
d: ale to całkowita bzdura, tato mozesz powiedzieć jenny że przyjaźnie się też z chłopakami?
r: oczywiście, że tak. Ze mną.
j: nie, oprócz ciebie
r: cedric?
j: poza lalkami
d: (dan dzwoni do nate umówić się na piłkę aby udowodnić ze ma przyjaciół)
najwyraźniej idziemy pograc w piłke. nic wielkiego
j: cedric został zaproszony?
r: jenny przestań
d: dzięki tato
r: wiesz, cedric mógłby się pobrudzić
oraz wszystkie teksty blair i chucka :D
Mi się podobało to:
"Emma, twój pierwszy raz nie powinien|wynikać z chęci dokopania Muffy(...)
Powinnaś zrobić to z|kimś, kogo kochasz.
-Twój pierwszy raz był taki?
-Tak, był."
Pięknie obrazuje też to,co Blair czuje do Chucka.
A i jeszcze to:
"Jest kilka rzeczy, które uważam za święte. Tylne siedzenie limuzyny jest jedną z nich"
"Jest kilka rzeczy, które uważam za święte. Tylne siedzenie limuzyny jest jedną z nich" - które oczywiście wypowiedział Chuck Bass :D
A mi sie podobała scena z balu maturalnego :)
- Kto na nią głosował? -D
- Ja. Jakies 150 razy -C
(O Blair)
Plotkara: "Są piosenki, które porywają do tańca. Piosenki, przy których mamy ochotę śpiewać...Ale najlepsze piosenki to te, które przenoszą nas do momentu, gdy pierwszy raz je słyszeliśmy i jeszcze raz łamią nam serce."
Chuck do Nate (chyba 1 sezon, któryś z pierwszych odcinków)
"Mamy prawo do funduszu powierniczego, do domu w Hamtoms(czy jakoś tak), ale nie do szczęścia"
I jeszcze to kiedy Chuck powiedział Blair, że to tylko gra:
Serena - Chuck, dlaczego to zrobiłeś?
Chuck - Bo ją kocham i chcę żeby była szczęśliwa, a ja jej tego szczęścia dać nie mogę.
'she stole my shoes?' xD
---
- She's Georgina
- You're Dan
- and your Vanessa. This is a fun game we are playing.
---
B: Co tak długo?
C: Jeśli zdawało ci się, że to było długo... Nie masz pojęcia, na co się piszesz. Powiedz to.
B: Co takiego? Powiem wszystko.
C: Powiedz te dwa słowa, które chciałaś usłyszeć ode mnie.
B: "Chyba żartujesz"?
C: Niezupełnie. 9 liter, 3 sylaby. Powiedz i jestem twój.
B: Ale ja już jestem twoja. Psujesz nastrój tym gadaniem.
C: Nie możesz tego powiedzieć. Chciałaś tego ode mnie.
B: Jestem gotowa się zgodzić.
C: Może ja nie.
B: Chuck Bass... Nigdy ci tego nie powiem!
C: Więc nigdy mnie nie będziesz mieć.
-----
C: Posłuchaj, Blair...
B: Nie, ja pierwsza. Nate czeka na moją odpowiedź.
C: Słyszałem.
B: Nie chcesz wiedzieć, co mnie powstrzymuje? Nie mogę mu odpowiedzieć,bo czekam na twoją odpowiedź. Tę, o którą poprosiłam dawno temu...Co jest między nami, Chuck?
C: Blair...
B: Zeszłej jesieni powiedziałeś, że nie moglibyśmy być razem. Uwierzyłam ci. Ale za każdym razem, gdy próbuję ułożyć sobie życie, jesteś obok. Zachowujesz się, jakby...
C: Jakby co?
B: Jakby...Jakbyś chciał tylko,żebym była tak nieszczęśliwa jak ty.
C: Nigdy nikomu bym tego nie życzył. Chcę,żebyś była szczęśliwa.
B: Więc zajrzyj w głąb swojego serca, bo wiem,że je masz... I powiedz,czy naprawdę coś do mnie czujesz... Czy to tylko gra? Jeśli naprawdę, to coś wymyślimy, wszyscy. Ale jeśli nie, wtedy proszę cię, Chuck, po prostu mnie zostaw.
C: To tylko gra. Nie cierpię przegrywać. Jesteś wolna.
B: Dziękuję.
***
S: Chuck,dlaczego to zrobiłeś?
C: Bo ją kocham. A nie potrafię dać jej szczęścia
----
B:Ty!Co z nią zrobiłeś?
C:Hej! Obraziła mnie, chciała, żebym ją rozdziewiczył.
B:Och, limuzyny i dziewice, twoja specjalność.
C:Powinnaś wiedzieć, że jest kilka rzeczy, które uważam za święte...tylne siedzenie w limuzynie jest jedną z nich.
o i jeszcze jeden cytat
B: Sereno. Co robisz tak wcześnie na kampusie?
S:Patrzę sobie, jak wychodzisz z jakiejś piwnicy, a za tobą Chuck z miną, jakby właśnie połknął kanarka. Nie zaprzeczaj. Masz spódnicę tył na przód.
B: Wcale nie. Dobrze, może na chwilę się potknęłam, ale to tylko seks,jednorazowa sprawa. Może pięciorazowa. Mówiąc szczerze, straciłam rachubę...
B: Dlaczego nie jesteś w Europie?
C: Byłem... w Paryżu, ale tylko po to, żeby zdobyć twoje ulubione kokosanki od Pierre'a Herme.
B: A w Niemczech?
C: Po twoje ulubione pończochy od Falke. Wiesz, że je uwielbiam.
B: No więc co robisz tutaj?
C: Miałaś rację. Okazałem się tchórzem, uciekając kolejny raz. Ale wszędzie, gdzie się wybrałem, doganiałaś mnie. Więc musiałem wrócić.
B: Chcę ci wierzyć... Ale nie mogę. Za wiele razy mnie zraniłeś.
C: Tym razem możesz mi wierzyć.
B: Tylko tyle?
C: Też cię kocham
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Bree Buckley: O mój Boże. Jesteś Nate Archibald.
Nate Archibald: A ty jesteś Bree Buckley.
Bree : Ciągnąłeś mnie za włosy na balu inauguracyjnym Clintona.
Nate : Twój kuzyn próbował torturować mnie podczas szukania jajek wielkanocnych na trawniku Białego Domu.
Bree : Miło cię znowu widzieć.
Nate : Tak. Trzymaj się.
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
D.: Umówisz się z nieznajomym?
S.: Nie może być gorszy od znajomych.
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
C: Od Lily nauczyłem się przebaczania.Dała mojemu ojcu drugą szansę a on okazał się temu godny.Któregoś dnia, mam nadzieję, będę miał to szczęście znaleźć kogoś, kto to samo zrobi dla mnie.Za młodą parę.!
B: Niezła mowa.Cała Twoja ciężka praca musiała się opłacić.
C: Nie to napisałem.Zainspirowała mnie chwila.Wiem, że mówiłem straszne rzeczy,nawet jak na mnie.
B: Chodzi Ci o wsyłanie Gossip Girl szczegółów naszego życia seksualnego? I porównanie mnie do starego,śmierdzącego konia Twojego taty?
C: Do czego zmierzasz?
B A Ty?
C Nie pasujesz do Nate'a.Nigdy nie pasowałaś i nigdy nie będziesz.
B: A Ty nie pasujesz do nikogo
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Blair:I had sex with him in the back of a limo.
Chuck:Several times.
Nate [to Serena]:Yeah and I had sex with you at wedding when I was her date.
Nate:Once.
[Everyone looks at Chuck]
Chuck:I'm Chuck Bass
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Blair: You are disgusting. I hate you.
Chuck: Then why are you still holding my hand?
2x25
C: Też Cię kocham
całują się....
B: A mógłbyś to powiedzieć jeszcze raz ?
całują się...
B: Nie, poważnie jeszcze raz.
całują się
C: Kocham Cię... Kocham Cię... To już trzy...
B: Co Ty tu jeszcze robisz, Chuck? Wyrzuciłam Cię wieki temu.
C: Chcę Ci powiedzieć, że koniec z rozejmem.
B: Mi to pasuje. Ta pozorna uprzejmość była wyczerpująca.
C: Przyjazne stosunki są nam obce. Zrozumiałem, że nie jesteśmy przyjaciółmi. Przyjaciele muszą się lubić. Po tym co dziś się stało, nie mógłbym Cię lubić.
B: Ja Ciebie również. W sumie to Cię nienawidzę.
C: Nigdy nikogo nie nawidziłem bardziej.
B: Każdy narw w moim ciele jest naładowany nienawiścią
C: Pali się we mnie otchłań nienawiści, gotowy by wybuchnąć.
B: Więc ... zgadzamy się?
C: Zgadzamy
(no i dalej ulubiona scena na pianinie xD)
------
(blair leży w swoim łóżki i przychodzi Serena)
S: Musimy pogadać. Chodzi o Collina.
B: Chodzi o prywatność. Damy pukają. Poza tym jeśli chodzi o profesora Forrestera, powinna interesować Cię jedynie kwestia egzaminów. Jeśli pozwolisz, chciałabym zakończyć tę rozmowę i wrócić do ...
S: Mogę myśleć tylko o tym , że chcę pójść z nim na balet. A zamiast tego będę mieć na sobie wzrok pani dziekan. Jak niby wyglądać ma nasz związek?
B: Nie cierpię kiedy kołdra się tak wybrzusza xD
S: Może to przez to jak siedzisz. Wiem, że postanowiliśmy czekać, ale to dziwne uczucie. Życie przecieka nam między palcami. To niesprawiedliwe.
B: Życie daje w kość, Sereno. Załatw sobie hełm. Albo chociaż pożyć jeden z moich kapeluszy. Noś go cały dzień, będzie przypominał, żebyś nie traciła ... Głowy. Idź !
S: Dzięki za świetną rade.
(chuck wychodzi z pod kołdry xD)
C: Ta pościel tak dobrze tłumi hałas , że mogliby ją sprzedawać w Bose.
B: To musi się skończyć.
C: Myślałem, że tak właśnie było
B: To był ostatni raz.
uwielbiam tą scene :)
o zapomniałam o jeszcze jednej scenie;
B: Seks w limuzynie. Dosłownie zatoczyliśmy koło.
C: Masz racje. Musimy zrobić coś, żeby to zakończyć.
B: Może być cięzko, ale to jedyny sposób.
(podają sobie dłoń, blair wysiada z limuzyny)
Chuck do kierowcy : Arthurze, musimy kupić Krug Du Mesnil rocznik '95 i dużo prezerwatyw. To będzie długi dzień intensywnej terapii. Jeśli mamy z Blair to skończyć, musimy uprawiać seks tyle razy, ile to możliwe przez najbliższą dobe