Hehehe to ci się przypomniało:D

lol no doklanie ;p siedzialam w pracy i tak trafilam tutaj :D hahah fajnie bylo poczytac :D pozdrawiam !!:D

nie wszyscy tego pragna ^^.

Elena i Damon to tak oczekiwana para na miarę Blair i Chucka z "Plotkary"... No i w końcu tamci byli razem, ale ich wybuchowe charaktery były takie, że długo ze sobą nie mogli wytrzymac. Hm... Tak samo będzie z Damonem... Nie wyobrażam sobie by mógł byc wiecznie oddany Elenie. To nie przetrwa tak czy inaczej ;p

Zgodzę się z Tobą że są równie oczekiwaną parą co kiedyś Chuck i Blair. Ale nie zgodzę się że tak samo fatalnie skończyłby się związek Damona i Eleny... W przypadku Chucka i Blair oboje mieli te wybuchowe charaktery, silne osobowości pełne pasji i namiętności. To wyniszczało ich oboje. Ale w przypadku Damona i Eleny takim wybuchowym charakterem jest Damon, Elana jest natomiast spokojna, cicha i zrównoważona. Ich związek na pewno skończyłby się dobrze:)

Nie wiem, jak w ogóle można porównywać Chucka i Blair do Damona i Eleny. Ci pierwsi byli do siebie zbyt podobni, tylko intrygi tak naprawdę ich łączyły. Chuck był gotów do tego, ażeby sprzedać swoją dziewczynę własnemu wujkowi za hotel, a o Blair przypomina sobie zwykle tylko w sytuacjach kryzysowych. Mało tego, łatwo zakochuje się w innych kobietach, o czym świadczy chociażby sytuacja z Reiną. Nie tak wygląda wielka, prawdziwa miłość. Jak można porównywać coś takiego do Deleny? Miłość Damona jest bezinteresowna. Kilka razy już uratował Elenie życie. Woli już, żeby była z jego bratem, bo nie wyobraża sobie egzystencji bez niej. Ponadto jest bardzo lojalny. Kochał Katherine przez 145 lat i przestał tylko dlatego, że wreszcie zdał sobie sprawę z tego, że jest dla niej tylko zabawką. Nigdy emocjonalnie nie zdradził Eleny (o ile da się to ująć w ten sposób), a z innymi kobietami sypiał tylko po to, żeby zapomnieć o swoim kryzysie, wszystkich problemach. Gdyby Elena odwzajemniła jego uczucia, kochałby ją najmocniej, jak tylko się da, a o innych kobietach nawet by nie myślał.
Gdyby sparowano Damona i Katherine, mogłybyśmy ewentualnie polemizować na ten temat, ale Elena i Damon to przeciwieństwa - uzupełnialiby się nawzajem, tworząc idealną harmonię.

Przyznam szczerze, że Stefan to chyba najbardziej drętwa postać w serialu, a Damon słusznie nazywa go "nudziarzem". Ja także chcę, aby Elena była z Damonem. Pisałam już w kilku innych postach, dlaczego, więc nie chce mi się któryś tam raz z rzędu powtarzać ;P

Nie! Dlaczego chcecie żeby Elena była z Damonem. Przecież się chłopak z nią zanudzi na śmierć, a Elena pasuje do Stefka. Oboje są nudni.

Elena nie jest nudna jak jest z Damonem;P Przykładem jest odcinek 11 pierwszej serii, nawet upic się umiała:P A Damon ją kocha więc szczęścia im życzę, nawet kosztem Stefana:P

tak ja też jestem za Damonem i Elaną Delena 4ever i nie jestem jakas tam nastolatka tylko mężatka i matka dwójki dzieci ale zakochalam sie w tym serialu i czekam teraz tylko do kwietnia....
jakis czas temu uwielbialam twilight ale teraz...pffff.....jak ja moglam...Damon i Elena poprostu muszą być razem :D

ja bardzo bym chciała, żeby Elena była z Damonem, ale tylko chwilowo. Bardziej widzę ją ze Stefanem. :)
chociaż to Damona lubię bardziej. :)

Ja również! Damon + Elena = więcej wrażeń :)

Ja zastanawiałam się nad tym cytatem: " ... a później sytuacja się odwróci". Jak już ktoś zauważył, to może być tak że Stefan znajdzie sobie jakąś laskę i Elenie złamie serduszko, co niekoniecznie oznacza że Elena nie będzie z Damonem. Oczywiście szanse na to były nikłe, są nikłe i chyba nadal takie będą... Ja jestem jak najbardziej za Deleną, albo przynajmniej za tym by Damon był szczęśliwy. Jak reżyser zdecyduje się że jednak nic z Deleny to niech Stefek ją bierze a co! Ale musi za to znaleźć Damonowi niezłą laskę by mu to wynagrodzić ;D I my musimy ją polubić bo jak nie to.... ( sami najlepiej wiecie co ) ;DDD

i niech znajdzie coś lepszego niż Andie Starr, bo nie wiem dlaczego, ale ona mnie jakoś irytuje. i jakoś staro wygląda przy Damonie.

a co do cytatu to myślę, że chodziło mu że sytuacja się odwróci, w sensie Elena najpierw będzie z jednym potem z drugim z braci, bo wątpię, że wprowadzą postać, która aż tak mogłaby namieszać w ich wzajemnycj relacjach. zresztą wątpię, że stefan byłby z kimś innym niż z Eleną :D

szczerze mówiąc zawsze czekałam na książkę lub film w którym od razu nie będzie wiadomo kto z kim i tak dalej(niestety w nie trafiałam do tej pory zbyt często na taką fabułę), dlatego czytając opisy całego cyklu "Pamiętników..." nareszcie spełniły się moje "marzenia", naprawdę są zwroty akcji gdzie Elena wybierze Damona, nie wiem tylko jak to będzie na końcu, bo jeszcze nie przeczytałam, ale ciekawie się zapowiada a no i nie wiem jak to w filmie rozwiążą i ile części nagrają.

Ludzie!Ale Elena po prostu nie pasuje do Damona,mi też jest go żal czasami bo cierpi ale Oni nie mogą być razem.To Stefan odnalazł Elenę,to w Nim się zakochała, a Demon jak zwykle wchodzi mu w życie z buciorami .Dlaczego nie poszuka sobie szczęścia gdzie indziej, tylko chce być szczęśliwy kosztem brata, on zawsze dochodzi do wszystkiego po trupach, nigdy nie jest uczciwy, tylko kombinuje, kłamie i zabija.Dzięki temu jego postać jest oczywiście ciekawsza, i trzeba przyznać że nie da się go nie lubić, czeka się na sceny z Nim z zapartym tchem,ja też życzę mu szczęścia ale z kimś innym, niech chociaż raz będzie OK względem Stefana i da mu być szczęśliwym bo On na to zasługuje.Oczywiście Damon też zasługuje na szczęście, ale i tak ma już dużo szczęścia, ma wspaniałego brata który się o Niego troszczy, Elena uważa go za przyjaciela i tez się o niego troszczy, może i jest mu potrzebna ale musi mu wystarczyć jej przyjaźń, Oboje Go kochają mimo tego co zrobił, ile krzywdy wyrządził.Ale miłości musi poszukać gdzie indziej, sam, nie wydzierając ją brutalnie bratu, niech osiągnie coś uczciwie.Zakochał się w Elenie, nie jego wina, serce nie sługa, nie winię go za to ale Ona kocha Stefana, i wyraża to jasno,a Stefan kocha Ją i pozamiatane!Demon musi to uszanować, wiadomo że i tak będzie knuł,i robił podchody bo to Demon,ale Elena zawsze wybierze Stefana, jego nie można nie kochać.Jeszcze nawiąże do ostatniego odcinka, myślę że Katherine może tu trochę teraz namieszać, Elena jest bardzo o Nią zazdrosna.Jak wszyscy wiemy Katherine uwielbia knuć, może teraz udawać dobrą żeby zbliżyć się do Stefana, a to na pewno nie spodoba się Elenie na czym może zyskać Damon.Ale nie cieszcie się zbytnio bo każda miłość wystawiana jest na próby a myślę że ta Eleny i Stefana ostatecznie przetrwa każdą.I mam jeszcze jedno pytanie, uważacie że ostatnio Katherine powiedziała prawdę Demonowi o planach Izabel i ojca Eleny?Że to ze względu na nią zgodzili się nie zabijać Stefana,ja uważam że ona znów kłamie, a rodzice Eleny po prostu oszczędzają Stefana dla Eleny, bo wiedzą że Ona go kocha, wiedza że nigdy nie będzie szczęśliwa gdy ciągle Demon będzie się narzucał i dlatego chcą zlikwidować Demona.

Nie przesadzajmy. Damon nie tylko "kombinuje, kłamie i zabija". Okłamuje głównie "wrogów", nie zabija ludzi, na których mu zależy (wyjątkiem jest Rose, ale wiadomo, jaka była sytuacja).
Ale przede wszystkim, Damon nie próbuje Eleny siłą odebrać Stefanowi! Owszem, starał się jakoś doprowadzić do tego, żeby wybrała jego, ale potem zaakceptował to, że Elena jest ze Stefkiem. Scena z 2x08 jest niesamowicie istotna, żeby dostrzec altruizm i prawdziwą dobroć Damona!
Co do Isobel i Johna. W tej kwestii jestem skłonna uwierzyć, że Katherine mówiła prawdę i obiecali jej, że jednego z braci utrzymają przy życiu. Wątpię, żeby byli w stanie w ogóle rozważyć to, że Elena kocha Stefana i nie chce go stracić. Dla nich Stefan jest wampirem, jak każdy inny. John po prostu chce go zabić, jak wszystkie inne wampiry, a Isobel jest święcie przekonana, że Elena prędzej czy później skończy jako wampirzyca i będzie tego żałować tak, jak ona.

No ten "altruizm" to się ukazał zwłaszcza jak Damon skręcił łepek bratu Eleny ;-)), taki się przejął tym że ho ho... Jak by Jeremek nie miał pierścienia chroniącego przed śmiercią z nienaturalnych powodów by EMOJerka nie było.

To, że Damon jest impulsywny, jest chyba oczywiste. A że dostał kosza od dwóch najważniejszych kobiet w swoim życiu, był niezbyt trzeźwy i rozchwiany emocjonalnie, tylko zwiększyło jego impulsywność.
Nie można oceniać Damona na podstawie tego, że zabił Jera.
Poza tym, o prawdziwym stosunku Damona do zabicia Jeremy'ego świadczy scena z 2x03, jak przyznaje, że nie wiedział o pierścieniu.

Ok i rozumiem że tak samo byłabyś wyrozumiała jak by zabił w przypływie swojego "impulsywizmu" twojego brata/siostrę/mamę/tatę?... :-p taaaa... To jak nie na podstawie tego mamy kogokolwiek oceniać to na jakiej podstawie tego że powiedział Elenie "kocham cię"... eeeee... Oceniasz kogoś za słowa czy za czyny? Przypominam ci że Damion z zimną krwią zakołkował tą przyjaciółkę Stefana, chciał zakołkować moją Carolinę (zbrodnia nad zbrodniami!!), zabił tą dziewczynę na drodze. Wydaje sie że stanem "naturalnym" Damona jest to "rozchwianie emocjonalne", a nienormalnym stabilność emocjonalna...

Mileno: jak możesz mówić że Damon wchodzi z buciorami w życie Stefana i Eleny?! Przecież to Damon wykazał się niesamowitym altruizmem, miłością i dojrzałością-przyznając Elenie że na nią nie zasługuje, że z jego bratem będzie szczęśliwsza, wyznając jej miłość i całkowicie wycofując się ze starań o Elenę, mimo że to ją kocha. Dlaczego nadal przewija się koło Eleny i Stefana? Bo jest bratem Stefana i jemu pomaga! Dlaczego jest w pobliżu Eleny? Bo nie raz już wyciągną ją z opresji i uratował jej życie. Skoro ją kocha to ją chroni....proste...
Między Eleną a Stefanem nie ma grama chemii. Są oboje nudni i w tej nudności oboje siebie wykończą. Przy Damonei Elena przynajmniej odżyła i potrafiła pokazać soją drugą, bardziej rozrywkową twarz.

Wbrew pozorom w tym serialu to Stefan jest egoistą. Do tego kompletnie nie pasuje do Eleny.

Zrób sobie powtórkę drugiego sezonu bo piszesz totalne bzdury o Damonie.. Po prostu brak mi słów jak można takie pierdoły pisać po obejrzeniu chociażby odcinka ósmego. Jak to wchodzi buciorami w życie Eleny i Stefana? On już dawno pogodził się z tym, że nie może być z Eleną i nie wtrąca się w ich związek. "Damon ma już dużo szczęścia" - bo ciągle przeżywa zawody miłosne, bo to na jego braciszka lecą dziewczyny, bo to Stefcio ciągle zdobywa laury nawet jeśli to Damon wykaże się bardziej heroicznym czynem? On zwyczajnie cierpi, nawet jeśli tego nie pokazuje.

I zgadzam się z tym, że to Stefan jest większym egoistą niż Damon. Mam wrażenie, że chce mieć na siłę Elenę przy sobie, nie odpuści w żaden sposób, nie powie do niej: słuchaj, może spędzisz trochę czasu z moim bratem, on cię potrzebuje.
Kiedy Damon przeżywał całą sytuację z Rose to Stefcio nie został przy bracie żeby go wspierać czy jakkolwiek pomóc tylko sobie szukał Isobel. Jeśli ktoś wchodzi buciorami w czyjeś życie to Stefcio. To że jest z Eleną nie oznacza, że może za jej plecami robić różne rzeczy z nią zwiazane których być może ona sobie nie życzy. Tak jak np. przyprowadzenie Johna.
Nie potrafię zrozumieć dlaczego po tym wszystkim czego się dowiedzieliśmy o przeszłości Stefana to on nadal jest tym ideałem.
Damon chciał być dobrym wampirem, ale zbłądził bo nie miał nikogo przy sobie. A Stefcio? Nigdy nie był samotny, miał Katherine, potem Lexi, teraz Elenę.

Strasznie nie lubię postaci Stefana. Na pierwszy rzut oka wydaje się być wymarzonym facetem na całe życie. Ale jak się zgłębimy w jego charakterek i poznamy go z bliższej strony to wychodzi mi zupełnie coś innego. I szczerze, wolę Damona bo widać, że jest gotów do wielkich poświęceń i pod tą skorupą złego i cynicznego wampira tkwi w nim wrażliwy, uczuciowy facet.

Miałam już właśnie pisać wywody na temat bzdur, które napisała autorka postu, ale mnie ubiegłyście. Wszystko to, co chciałam napisać, zostało już napisane, więc mogę tylko dodać, że całkowicie zgadzam się z Evarini, Adrianą21 i Blush.

Oglądałam bardzo szczegółowo i to już kilka razy drugi sezon, wiem że Damon się zmienił, ale myślę że to jeszcze nie koniec jego złych uczynków, a na pewno nie poddał się jeszcze w sprawie Eleny,na pewno będzie jeszcze próbował ja zdobyć jak nie w uczciwy to w nieuczciwy sposób.Wykorzysta każda okazje żeby się do niej zbliżyć, po prostu ją kocha, rozumiem, może robi to nie świadomie,nie można go obwiniać o to że się zakochał.Zgadzam się też z tym że Demon nie jest z natury taki zły, jest taki bo chce taki być, i wiem że się bardzo zmienił.Ja też go bardzo lubię, uwielbiam te jego uśmieszki, fajne teksty, ale sorki, nie potrafię mu wybaczyć jego wcześniejszych grzeszków, ciągle ja pamiętam i mam do niego taki jakiś uraz, lubię go, kreci mnie, ale jakoś na razie nie widzę go jako partnera na całe życie. Zakochałam się w Stefanie, dla mnie on jest idealny, uważam że to idealny materiał na towarzysza życia na całą wieczność.Na pewno bym się z Nim nie nudziła i zawsze będę go bronić.

A ty też byś tak powiedział/ała do swojej miłości spędź trochę czasu z moim bratem/siostrą bo cię potrzebuje a jak byś się zakochał/ała to mi to nie będzie przeszkadzało, bzyknijcie się parę razy by wam było raźniej, ja wam pozwalam... yyyy... Serio? No tak tożby musiał być świętszy niż Budda... tyllko to by odbierało już totalnie prawdziwość postaci.

A gdzie ja napisałam takie rzeczy? Puknij się w główkę.
Tak, gdybym widziała, że moja siostra cierpi i nic nie mogłabym na to poradzić a wiedziałabym, że mój facet, któremu UFAM (bo przecież Elena nigdy nie zawiodła Stefana więc nie ma podstaw by jej nie ufać) jest jedyną osobą która może jej pomóc to dlaczego nie?
Widocznie dla ciebie spędzanie wspólnie czasu = kilkakrotny seks, doprawdy żałosne...
Stefan jest okropnym egoistą.
A tak w ogóle to pomyliłeś chyba seriale skoro mówisz o takich rzeczach.

Tobie to nawet puknięcie się w główkę jak widzę po odzywkach niczego już nie da. Człowieku zachowujesz się jak bym ci tego Damona zgwałcił. A teraz sama się zastanów nad tym co piszesz. Stefan może ufać Elenia ale nie Damonowi bo ten chyba pocałował Elenę nie wiedząc że to Katrine, czyż nie? Miał w dupsku że to dziewczyna jego brata, więc zanim zaczniesz się pocić próbując mnie obrazić zastanów się sama nad sobą. Po pierwsze to tylko serial po g o mnie wiesz więc się nie wysilaj na psychoanalizy, żebym ja nie zrobił twojej. Po trzecie Jeżeli Stefan jest ŁOKROOOOPNYM egoistą to dlaczego to ten ALTRUISTA Damon całował Elenę (Katrine)? hmmm?????????
A tobie się najwyraźniej aktor z własnym chłopakiem pomylił zważywszy na reakcję i zachowanie.
Tak na marginesie to trochę grzeczniej jak do starszego piszesz i pamiętaj że ja też mogę ładnie ciebie pookreślać. Zastanów się więc o co ci chodzi czy o rozmowę czy o ciskanie się, trochę dojrzałości.

Dobra, położyłam się, lepiej mi się pisze z perspektywy twojego poziomu.
Pytasz dlaczego całował Elenę? Twój cudowny Stefcio ci na to opowie w odcinku "The Return" o ile go oglądałeś.

Nawet jeżeli jesteś ode mnie starszy to po twoich wypowiedziach tego nie widać, ale brak ci samokrytyki, więc tego nie dostrzeżesz.
Kazania to prawić sobie możesz swoim dzieciom.

Wykażę się teraz dojrzałością i zakończę ten temat.
Cokolwiek odpiszesz, zmarnujesz tylko czas i pokażesz, że ty dojrzałym nie jesteś.
Ciao.

Uhahahaha zabawne z ciebie dziewczę widzę że umysłowo to tak około 16 latek kończysz własnie więc potraktuję cię ulgowo, bo życie cię jeszcze w pupkę kopnie nie raz. Samokrytyki to brak tobie, widać że rzeczywistość ci odpłynęła tak daleko że każda krytyka FIKCYJNEJ POSTACI granej przez AKTORA powoduje u ciebie napad szału. Zresztą wystarczy prześledzić twoje wypowiedzi gdzie zagęszczenie bezkrytycyzmu wobec postaci Damona wręcz wypływa hektolitrami. Ciekawi mnie co zrobisz jak do ciebie dotrze że serial się skończył po którejś serii. Dobrze ci radzę zastanów się nad sobą i uświadom, że po pierwsze to rozpływasz się w bezkrytycyzmie nad postacią fikcyjną tworzoną na bierzący, a co za tym idzie niespójną i jednak pełną błędów takich jak chociażby aspekt skręcenia karku Jeremiemu, co były wręcz idiotyczne, po chwiejności emocjonalne jakie wykazywał chociażby w rozmowie z tą dziewczyną na drodze, którą potem również zamordował i to co mówił do dziennikarki w wannie o Elenie i tak by można wymieniać i wymieniać. Niemniej dla ciebie nie ma tam żadnych luk co dobitnie świadczy o twoim zerowym krytycyzmie wobec fikcyjnych postaci i tym samym o typowo dziecinnej psychice.

A i się na koniec z tobą zgodzę Damon jest gotów do poświęceń, poświęci każdego, brata Eleny bez mrugnięcia okiem poświęcił. Dziewczynę na drodze też, no i Roze, nawet nie poczekał by sprawdzić czy choroba przejdzie, trochę się wzruszył ale potem szybko mu przeszło i jego jedynym utrapieniem było to że lubi sobie pomordować tylko Elenie to nie pasi więc on ma problem i musi się wygadać reporterce. Hmmm... To jest dopiero postać pokomplikowana sztucznie bo albo jest normalny to by nie lubił zabijać a robiłby to w amoku i by żałował jak Stefan, albo byłby na prawdę psychopatą ale wtedy nie mógłby kochać Eleny na prawdę bo nie można być pół psychopatą jak był trochę w ciąży, nie ma czegoś takiego w psychologii. Więc widać że to jest osobowość sztucznie zmontowana dla filmu, a nie prawdziwa.

Nie mierz wampirów miarą ludzi. Trzeba pamiętać o tym, że wampiry mają naturę morderców.
Zresztą, nikt też nie ocenia bohaterów serialu tak, jak by oceniał realnych ludzi.

Jak nie jak tak, przecież po to oglądamy takie seriale bo są częścią naszych fantazji czyż nie? Mają naturę morderców ale Caroline mówiła że ma ochotę zabijać bo to wynika z jej natury, ale Damon powiedział coś więcej, że on to uwielbia. To już coś więcej nie uważasz? Natura jedno ale nad naturą człowiek powinien panować bo jest człowiekiem a nie zwierzęciem... Tylko zwierze daje się porywać naturze bo nie ma innego wyboru.

Już kilkakrotnie pisałam o osobowości i naturach Damona, więc nie będę odpowiadać na twój denny post pokazujący, że nie potrafisz w żaden sposób analizować psychiki ludzkiej. Idź obejrz sobie coś mniej wymagającego albo najlepiej podręcznik do biologii bo nie wiem skąd przeświadczenie, że Damon mógł być trochę w ciąży.

No pani Freud przed taką analizatorką ludzkiej psychiki jak ty to tylko klękajcie narody, a teraz raz jeszcze przeczytaj mój post bo widzę że się zmęczyłaś i nie zrozumiałaś zwłaszcza fragmentu o byciu "trochę w ciąży".

Nie mam ochoty, piszesz tak chaotycznie, że wolę poczytać coś wartościowszego.

No widzę że zrozumienia zdania podrzędzie złożonego przekracza twoje zdolności. Faktycznie może powinnaś jakąś kolorowanką się zająć, bo dyskusja na jakimkolwiek poziomie jest poza twoim zasięgiem.

Amen! :-) Damian to taki lukier na torcie ale bądźmy szczerzy jemy tort z lukrem a nie lukier z tortem :-) Dlatego Elr\ena nigdy nie będzie mogła być z Damianem na stałe. I chyba dobrze bo by wybrać takiego gościa to jednak trzeba być masochistką... Jak widzę takich osób też nie brakuje jednak w postach powyżej :-P im bardziej ją biję tym bardziej ona go kocha, a jak nie bije to jej przechodzi :-) miałem taką sasiadkę odeszła od męża jak ten jej nie był już w stanie lać :-P

ale co Ty masz do mnie,Ja jestem za Stefkiem!

Nie mam nic do ciebie, wręcz przeciwnie zgadzam się z tobą i rozwijam temat.

Damian.. może od razu Daniel?

Naucz się imion bohaterów i odmian czasowników przez osoby bo jak na razie stwierdziłeś, że bijesz Elenę.

Słuchaj chcesz się o takie pierdoły wykłócać dziecko na forum. Nie bądź bardziej żałosna niż jesteś.

Powinieneś książki pisać, ta składnia... powala;)

Natomiast ty powinnaś w końcu jakieś książki zacząć czytać, bo twój poziom intelektualny nie sięga nawet misia Uszatka.

Przeczytałam połowę tego wszystkiego...i sądzę ze większość osób ma rację. Nie wiem dlaczego ale Damon budzi we mnie jakieś emocje, myślę że to on powinien być z Eleną. Ich wspólne sceny są świetne. On sam super gra, jego miny itd... W tej chwili oglądam 1 odcinek 2 serii i widzę że to raczej Damon jest teraz tym dobrym. A Stefan...Stefan to Stefan. Flaki z olejem.
Zresztą..warto się kłócić? To tylko serial :) Będzie co będzie i nie przestane go oglądać nawet wtedy jak Elena nadal będzie ze Stefanem. Ale jej życie z Damonem byłoby o wiele ciekawsze i fajniejsze ( dla widza) :P

Ok, zrobię mały off-top, ale nie mogę się powstrzymać. Jako że cały ten temat praktycznie kręci się wokół tego, że to Delena powinna być razem, a Stefan po prostu powinien znaleźć sobie kogoś innego... Wszyscy fani Deleny muszą obejrzeć TO!
http://www.youtube.com/watch?v=6e0P_a-AudQ&feature=player_embedded
Oczywiście to trochę naciągane, ale video jasno wskazuje na to, że: "DELENA MUST BE THE ENDGAME!".

Polecam też to: http://twinflamez.tumblr.com/post/2191528989/home-is-where-the-heart-is-damon-el ena-are-each

Ten filmik jest niesamowity <3 Szczerze to chociaż uwielbiam Delene nigdy bym nie skojarzyła tych wszystkich rzeczy ;)

ja uważam, że na siłę doszukujecie się egoizmu u Stefana, taka rekompensata za to że nie możecie się pogodzić iż nie wybrała Damona? Rozumie, że wszystkie wolicie go od Stefana (troszkę grozy i tajemniczości :) ale nie lubię gdy się kogoś krytykuje za to,że jest oddany, czuły i wierny. Ciekawe od kiedy są to ujemne cechy faceta :)?
Skoro mowa o egoizmie to czemu Damon zabił Lexi?
To przecież on narobił tyle kłopotów w Mystic. które zagrażały istnieniu wampirów a bezczelnie stwierdził że zrobił to dla Stefana.
Zatem uważam , że nie jest on wcale gorszy od Damona.

Lexi Damon zabił, żeby odciągnąć od siebie i Stefana podejrzenia, żeby móc wyciągnąć Katherine z krypty. Owszem, dość egoistyczny cel, jeśli zignorować kwestię, że Damon myślał, że Katherine go kocha i czeka na ratunek.
I radzę przyjrzeć się twarzy Damona, kiedy w 2x16 Stefan pyta się go, czy pamięta Lexi. Damon wyraźnie tego żałuje.

Żeby odciągnąć podejrzenia od siebie i Stefan, wierzysz w to co piszesz?a czy ktoś ich podejrzewał?a co była winna Lexi?pomyślałaś o tym?była niewinna, nieszkodliwa,nie zabijała ludzi, była dobra.A Demon ja zabił bez chwili zawahania, tak po prostu.Nie musiała zginać, nie musiała.