Aaa bo ja nie pamiętałam za bardzo jak to było.Stefan się obudził i myślał ze obok to Elena a to była Kat, tak.? Jej ja mam jakieś zaniki pamięci ; P
Ja mówię przecież o początku odcinka 16.
Tamto to stara historia, zresztą spał sobie w ubraniu więc Kath dołączyła się do niego gdy spał ;]
Iście szatański plan! :-) Ale kto wie jak by SzMatt coś zrobił Carolinie to Stefan mógłby mu za to dać w dziób.
nie wazne kto go zabije, matt ma zginąć :D
ja przez was nigdy nie skoncze pisac magisterki. od 3 godzin lawiruje miedzy filmwebem a nia :D
"Dostrzeganie i kontynuowanie regularności typu graficznego przez uczniów klasy drugiej".
sama słodycz :D:D
No co Ty to nie mogłaś zaproponować swojego? Ja wybrałem promotora już pod kątem mojego tematu a potem podałem mu tytuł, u nas było nastawienie by samemu wybrać sobie to o czym chcemy piać, a przydział tematów to ostateczność była. Ale straszny temat mordęga pisać na coś takiego. A ile stron 60 czy 80 bez bibliografii?
ja niestety nie moge pisac na temat ktory mnie interesuje gdyz moj promotor jest matematykiem i tylko w tej dziedzinie czuje sie pewnie (stad te tematy).
wybor promotora wygladal tak: kto pierwszy ten lepszy. mnie sie niestety nie poszczescilo i zostal mi plastyk i matematyk (czego dowiedzialam sie pozniej).
stron nie wiecej niz 60.
U nas było tak że jak ktoś miał wysoką średnią to mógł wybrać promotora a jak nie to jemu wyznaczano. No ja miałem średnią 4,8 to sobie wybrałem :-) a i tak tego wybrałem, którego większość nie chciała, bo myśleli, że będzie surowy a on jest najlepszym. No co Ty "NIE WIĘCEJ" niż 60??? U mnie na Uniwerku 60 to minimum a są działy i promotorzy u których minimum to 80... To i tak masz szczęście. :-) Ja niestety w takim temacie nie pomogę, jak by coś z historią lub politologią to bardzo chętnie ale z matmą użes :-P
nie ma co zmienili i od przyszłego roku bedą egzaminy zamiast magisterki :-( dla mnie głupota bo magisterka pokazuje kunszt studenta...
Hah, mogę powiedzieć to samo o mojej prezentacji maturalnej;d Nigdy jej nie skończę przez VD ;d
aaaa no jak zacząłem myśleć o dekapitacji to zapomniałem, że to SzMatta miało dotyczyć :-)
no nieodwracalne szkody w mózgu następują po minimum 5 minutach bez tlenu do 3 minut można wstrzymać powietrze, czyli średnio po ok 3 minutach bez powietrza traci się świadomość ale niektórzy mogą jeszcze kilka sekund więcej pociągnąć.
Świadomośc głowa ma kilkanaście sekund, góra kilakdziesiąt, nie pamiętam kto ale żartowniś jakiś który był skazany na śmierc poprzez ścięcie glowy umówił sie ze swoimi przyjaciółmi że będzie mrugał oczami jak się da i oni mają liczyc czas. Nieodwracalne szkody w mózgu są po 5 minutach jak nie ma dostępu tlenu ale to chyba nie dotyczy ścięcia głowy?:P Tutaj smierc jest względnie szybka. Poczytajcie o kwalifikowanych karach śmierci, to był najlepszy wykład na prawie jaki mialam. Muszę przyznac że mieli fantazję a mistrzami w zadawaniu boleści byli Chińczycy.
Dobra, nie chce mi się wszystkiego zmieniac, znalazłam artykuł na Wikipedii o długości świadomości głowy, jest to do kilku sekund więc nie tak długo. Jest też o tym eksperymencie.
http://pl.wikipedia.org/wiki/%C5%9Aci%C4%99cie_%28kara%29
Co to za emocje- ścięcie głowy- poczytajcie o nadziewaniu na pal (wcale nie wyglądało tak jak w Ogniem i mieczem;P) albo o łamaniu kołem, to się nazywa polot i finezja:D Nie żebym życzyła czegos podobnego Mattkowi.
A na obiad piekłam kurczaka:D
Wiesz dlaczego nie mógł dłużej mrugać? Nie dlatego że umarł po kilkunastu sekundach ale dlatego że nie było krwi a bez krwi nie ma tlenu w mięśniach i nie działają, ale mózg ma jeszcze 2 minuty zanim zacznie padać. By to zmierzyć w 100 trzeba by taką ściętą głowę podłączyć pod monitor i badać aktywność mózgu bo to daje 100% pewność.
Nadziewanie na pal wyglądało różnie, ale w Polsce wyglądało tak jak W ogniem i mieczem. Są stare relacje z nadziewania zbuntowanych hajdamaków (kozaków).
A łamanie kołem to przywiązanie delikwenta do koła i nawalanie go pałą po rękach i nogach i innych członkach.
Cytat " bez krwi nie ma tlenu w mięśniach i nie działają, ale mózg ma jeszcze 2 minuty zanim zacznie padać. By to zmierzyć w 100 trzeba by taką ściętą głowę podłączyć pod monitor i badać aktywność mózgu bo to daje 100% pewność.
Nadziewanie na pal wyglądało różnie, ale w Polsce wyglądało tak jak W ogniem i mieczem. Są stare relacje z nadziewania zbuntowanych hajdamaków "
O to wszystko :D
Wow :-) wszystko a ja myślałem że tylko jeden albo dwa wyrazy ;-0
To jak znajdziemy jakąś głowę to ją razem zbadamy umowa stoi? :-)
To jak będziesz szła do sklepu to rozglądaj się uważnie czy gdzieś nie ma jakiejś niepotrzebnej głowy :-p
Ok spoko. Jak coś to zdobędę ją na swój sposób ;D
Ty się zajmiesz badaniami ; P Ja ci oczywiście pomogę ; D
To najlepiej znajdź głowę Dody bo podobno ona bardzo mądra jest :-ppp tylko dobrze to ukrywa sasasasasa :-)
Co do reszty to jesteśmy umówieni :-)
Chyba nie nadzieją na nic Matta?:D Pani z historii o łamaniu kołem opowiadała mniej więcej tak samo:D przyznam, że gdybym dostała kwalifikowane kary śmierci i tortury na egzaminie to dostalabym więcej niż 3. Teraz gilotyny chyba nigdzie nie używają, nawet w krajach arabskich więc nie sprawdzą jak długo mózg pozostaje aktywny. Czytając katalog kar ta była jedną z łagodniejszych, bez żadnych udziwnień
W krajach arabskich dalej ścinają mieczem, np w Arabii Saudyjskiej no i obcinają ręce i stosują starą szkołę Hammurabiego łoko za łoko i złamb za złomb ;-)
No na razie gilotyna poszła w odstawkę :-)
Najlepsza to chyba powieszenie, ale ja bym chciał kulę w serce jak już nic innego albo tabletki ewentualnie czad zasypiasz i koniec to najłagodniejsze. CZAD :-p
Czuję się podglądany :-) i ostatnio słyszałem odgłos szpilek kroczących za mną.... Yyyyyyy... przyznaj się :-P śledzisz mnie :-PPPP
wracając do odicnka..
moim zdaniem z tym klausem to bylo tak, że go zabito kiedys tam, dawno dawno temu, jednakce ktos wpadl na pomysl iz mozna go wskrzesic spuszczajac z niego krew i na podst, tejze krwi odprawic jakis rytuał i znalezc mu tzw "naczynie" padło na Alarica. Moze byc ciekawie, chociaz beznadziejne jesli skrzywdzi ktoregos Salvatora, Elene, Bonnie, Jeremiego badz co najwazniesze Jenne. Chociaz wydaje mi sie, ze to sie akurat nie stanie. A retrospekcje z innym akrotem po prostu beda ukazywac go za "zycia". Tylko takie sensowne w miare wyjasniene tej sprawy nasuwa sie na mysl i wydaje mi sie ze tak to wlasnie bylo. Aczkolwiek caly sezon 2 zreszta jak i 1 sa nudne jak dla mnie jest to najgorszy serial wszechczasow. Dobry na nude, i po pijaku ;p
najwidoczniej ; )
Może pogadaj z Greg_Mar' em on ci powie wiele fajnych rzeczy ; P
OMG, kolejna genialna teoria :D
Serial nudny, ale dobry na nudę.
Najgorszy serial wszechczasów, ale go nadal oglądasz i rozmyślasz nad wydarzeniami snując teorie.
Jakie to logiczne:D Ja za najgorszy serial uważam lost i rozmyślam o nim przynajmniej 5 godzin dziennie, normalne przecież:D Masakra
Taa, gotowa do drogi ? :D
Najwyższy czas wyruszyć, Damon pewnie leży już pod stołem pijany, Stefan się ciumka z Eleną, Katherine nie ma... teren do piwnicy czysty:D