Cieszę się że jednak Dario nie zginął. lubiłam gościa. Jedna z najbardziej pozytywnych postaci. Zoe, niesamowite irytująca osoba,za każdym razem kiedy była scena z jego udziałem, kiedy otwierała paszczę, by powiedzieć swoją kwestię, miałam ochotę wyłączyć tv. Niby studentka poważanego kierunku, a głupia jak gimnazjalistka. Wątek homoseksualny oczywiście musial być,bo to Netflix. Ogolnie serial mega wciągający, trzyma w napięciu, w zasadzie niewiadomo do samego końca co gdzie, jak i dlaczego... oglądnęłam go w 2 dni. Czekam na następny sezon!