Dawno żaden serial tak mnie nie poruszył jak Nobel. Wciągnął mnie od pierwszego odcinka i przepadłam. Po raz kolejny kino skandynawskie udowodniło swoją klasę. Mistrzowskie połączenie życia codziennego, politycznego i przede wszystkim bardzo realistyczny obraz wojny w Afganistanie sprawia, że serial ma to "coś". Dodatkowo umiejętne wprowadzenie widza w nastrój niepewności i swoistego napięcia powoduje, że poziom adrenaliny w trakcie oglądania osiąga maximum.