Pewnie zaraz zacznie się hejt, ale nie było tu jeszcze takiego tematu, a mnie bardzo ciekawi Wasze zdanie na temat tego pairingu^^
Za co lubicie, a za co nie? Czekam na wypowiedzi fanów i antyfanów Destiela. Ale proszę Was, odpowiadajcie kulturalnie i podawajcie jakieś rozsądne argumenty za, lub przeciw. Z góry dziękuję za odpowiedzi :)
Oni już teraz nie piszą, chyba się poddali xD Długo nie pociągną, niedługo zabraknie im kontrargumentów xDDD
No, chodziło mi właśnie o ten cytat xD Uwielbiam go xD youtube (.) com/watch?v=CXDblLkPcfM A ten filmik jest świetny xD
Bo fani Destiela są jak jedna wielka rodzina <3
Buahaha, czekam na ten moment, kiedy wyjdziemy zwycięsko :D
To prawda <3 ja kocham każdego Destielowca jak członka rodziny, każdego kto podziela moją miłość do shippingów, tak samo mam z fanami Johnlocka :D
Ja też xD W końcu nam się uda :)
Również kocham Johlocka, niestety nie znam zbyt wielu ludzi z fandomu :( Postanowiłam, że poszukam fanów Sherlocka i Supernatural na Niuconie i nawet udało mi się wielu znaleźć, ale nie zapoznałam się z nimi bliżej :( Muszę kiedyś na Pyrkon pojechać, tak pewnie będzie więcej paneli dla naszego fandomu :)
Robimy spam, ale co tam xD Gadamy w końcu o Destielu xD
Kochasz Johnlocka i Destiela, a więc ja kocham ciebie też :D
Ja też nie znam dużo ludzi z obu tych fandomów :( ciężko jest jak nie ma z kim pogadać czasami o tym wszystkim argh.
Byłaś na Niuconie mówisz... :D
Jeśli na Pyrkonie będą jakiekolwiek panele związane z Supernaturalem i Sherlockiem to JADĘ :D może się tam spotkamy kiedyś :D
Aj tam, spam. Spam jest dobry, dalej jesteśmy w temacie (tak jakby xD)
A ja Ciebie xD Dzisiaj jest podobno dzień wyznawania miłości xDDD
Byłam, a Ty jeździsz na jakieś konwenty mangowe/ inne? :)
Jeśli na Niuconie były, to na Pyrkonie też będą xD Na Niu był nawet cały panel o Sherlocku :)
Nasz spam jest dobry, bo gadamy jeszcze na temat xD
To moja siostra się na pewno ucieszy, że w ten dzień ma urodziny xD
Jeździłam kiedyś :) przestałam oglądać anime i zdenerwowałam się na paru ludzi, więc od roku mnie nie było, ale jeśli są Supernaturalowe i Sherlockowe panele to się wybiorę chyba na następny :D
A Pyrkon gdzie będzie? :D
Ja też już właściwie anime nie oglądam, a kiedyś byłam na bieżąco^^ No i wiele mangowców zaczęło mnie wkurzać, ale cóż xD Pojechałam głównie dlatego, że obiecałam organizatorce z rok temu xD No i uznałam, że to fajny sposób na wakacje^^ Jeszcze mi się konwenty nie znudziły, bo na niewielu byłam. Chociaż bycie orgiem na konwencie również jest fajne, poproszę kilka osób, żeby na moim też były panele Supernaturalowe i Sherlockowe xD
Zawsze można zobaczyć spis atrakcji przed konwentem xD
Chyba w Poznaniu^^
No dokładnie, ja też byłam na bieżąco ze wszystkim ^^ Teraz w sumie dalej czytam np. Naruto czy Kuroshitsuji, ale nic nowego nie ogarniam C: Mnie też zaczęli wkurzać niektórzy i dlatego głównie przestałam jeździć! xD
Jak będą takie panele to ja powracam w szeregi konwentowiczów xD
Ja też dalej czytam Naruto, no i Bleacha oraz D.Gray-Mana^^ Kuroshitsuji czytam w wersji tomikowej, gdy pożyczę od przyjaciółki, a One Piece'a zbieram :)
Już się chciałam spytać, skąd jesteś xD Na Twoim miejscu bym chętnie jeździła na konwenty mając je w swoim mieście :) Z drugiej strony gdy się gdzieś wyjeżdża, to jest inaczej^^
Ja mam uzbierane tyle man u siebie, że już sama nie wiem xD a ostatnio nie mam kasy, żeby dalej kupować tomidła, więc stanęłam z rozwojem w miejscu x.x
Z Wrocławia xD no, we Wrocławiu jest rocznie parę konwentów, ale konwenty drożeją i nie chce mi się wydawać kasy czasami :D ale może na jeden dzień wypadałoby od czasu do czasu wpaść ;)
Ja też tak mam, tylko OP zbieram, ale mang mam bardzo dużo^^ Nawet jakieś yaoice, za którymi nie przepadam i pierwsze wydanie Onizuki^^ Już o DB nie wspominając xD
No w sumie rozumiem^^ Ja w swoim życiu byłam tylko na trzech, w tym jeden organizowałam w Zielonej Górze xD Dwa inne to Love 3 we Wrocławiu i Niucon V, również we Wrocławiu xD Ale wyjechanie z miasta na konwent jest fajniejsze, mimo, że trzeba jeszcze kasę na pociąg wydać^^
Ja yaoice też mam :D
Ja byłam na... 6-ciu bodajże ^^ też byłam na Love 3 =o
Chyba, że ktoś dobrowolnie podwiezie cię samochodem >D
Ja dwa razy wyjechałam na konwent poza miasto, raz na BXmassCon w Krakowie i raz na Animatsuri do Warszawy ^^ BXmassCon był chyba mój ulubiony, no, nie licząc pierwszego konwentu swojego, czyli Niucona III- go ^^
Ja nie lubię czytać yaoi, bo zazwyczaj mają mało interesujących bohaterów^^ Wolę doujiny xD
Love 3 jest sławne, ludzie wciąż wspominają ten konwent xD To był mój pierwszy, więc mi się bardzo podobał :)
Kolega chce mnie na Pyrkon podwieźć samochodem xD
http://img199.imageshack.us/img199/8816/1gn.bmp Mój temat jest sławny xD Czarny_Piotrus2013 się tak w niego wkręcił, że założył 2 inne xD W sumie ten ze Śmiercią jest świetny xD
http://img41.imageshack.us/img41/2035/xlv3.png A tutaj obie jesteśmy sławne, gadają o nas xD I śledzą nasze wypowiedzi, chyba trzeba przejść na priv xD (Tylko tu nie mogę Ci niestety wysłać, jest jakiś inny sposób kontaktu z Tobą?^^)
Ja lubiłam yaoi jak byłam młodszym szczylem :D teraz już nie czytam i też wolę doujiny jak coś :D mam ich miliard na komputerze jeszcze z młodszych lat ;)
Czarny_Piotrus_2013 widocznie się bardzo wkręcił :D ciekawe jak długo temat Deana i Castiela będzie mu się śnił po nocach xD
A to śledzie =o podałabym ci numer gg albo adres e-mail, ale skoro nas śledzą to mogą mnie męczyć (zdarzało się w życiu niestety, więc jestem ostrożna ;)) jeśli są niewyżyci w jakiś sposób xD a wiadomości prywatnej nie mogę do ciebie wysłać, więc kicha x.x
Mi się już nie chce nawet im odpisywać, zwłaszcza nie teraz xD Jeszcze Czarny Piotruś jest ok, tylko mnie niezbyt nie rozumie, ale ta druga... Heh. Przez brak przecinków prawie nie rozumiem, co do mnie pisze. W dodatku jej wypowiedzi są na beznadziejnym poziomie intelektualnym i językowym. Nawet nie wiem, czy mi się chce jej odpisać xD I tak nie załapie, o co mi chodzi xD Za to Czarnemu Piotrusiowi odpiszę^^ Przynajmniej wiem, że chociaż będzie próbował mnie zrozumieć xD (I pewnie znów mi się nie uda xD)
To ja Ci podam swój mail xD Mnie wiadomości na mailu nie obchodzą, i tak usuwam większość, bo mam spam. Więc jeśli będą mnie chcieli męczyć, to im się nie uda xD
kidagakas@wp.pl
Nie chcę wam się odpisywać .. ojojoj. Podobnie twierdzisz że anater jest na niskim poziomie intelektualnym, bo co nie zgadza się na Dastiela? Powiedziałbym że jest bardziej ogarnięta bo nie dostrzega nic więcej poza braterstwem, ale to moje zdanie. A mój temat miał charakter ironiczny, pokazujący że wszystkim możemy ze sobą połączyć. Proponuje spotkać wam się w realu i wziąć ślub skoro tak lubicie wszystkich łączyć. Wszyscy którzy obserwują to dyskusję to już tylko niezłą polewkę mają( oprócz innych fanów Dastiela) To co wy robicie jest po prostu chore, przyda wam się kilka lat jeszcze na karku by zrozumieć pewne rzeczy. Gdy człowiek był gówniarzem i nie miał nawet nastu lat to rzeczywiście wystarczyło. Szkoda że faceci mają tak niską tolerancję, jedno spojrzenie i już się kochają. O dziewczynach które się całują na powitanie, przytulają się, siedzą sobie na kolanach też tak powiecie? Jeśli ktoś sporzy się z czułością na mamę o chcę zabić ojca, bo czuje do niej coś więcej. Naprawdę trochę ogarnięcia.
Ej, ja bym odpisała, tylko mam inne rzeczy do roboty xD
Nie ocenia się człowieka po zainteresowaniach i tym co lubi, jeju... po co bawić się w terrorystę i robić wojny? Podyskutowaliśmy trochę, ja i Antei przenosimy się na priv, trzeba się tak niemiło wcinać?
Ile razy się mówiło, że my z Antei nie mówimy o wszystkich facetach-przyjaciołach, że są gejami? o.e spekulujemy tylko o Destielu, o niczym innym.
Tu nie chodzi o ogarnięcie, tylko myślenie 'outisde the box'. Niektórzy lubią nadinterpretować i to ich sprawa. Naprawdę trzeba być niemiłym i myśleć o ludziach, którzy lubią inne rzeczy jako o niższych gatunkach? Wszyscy jesteśmy ludźmi, lubimy i widzimy tylko inne rzeczy. Trochę luzu i tolerancji ;)
To wy nie jesteście tolerancyjne skoro piszecie o nizinach osób które się z wami nie zgadzają. Podobnie same zainteresowania to nic złego ale serio... Johnlock czy Dastiel? Dyskusja o anime w taki sposób że od razu idzie się domyślić że nie ma się do czynienia z normalnym fanem, a otaku który łyka wszystko co japońskie. A to Japończycy zdaję się zapoczątkowali te modę. A dlaczego uważam że nadinterpretacja to idiotyzm? Bo można strzelić wielką gafę. Córka mająca dwadzieścia parę lat wyszła z ojcem do sklepu. Ot dobra córka. A po zakupach dała Tacie buziaka żeby pokazać mu że go kocha. Na to pani w kolejce powiedziała: Co za bezbożność, tfu z takim staruchem. Media i internet ogłupiają.
Miałam tu już nie wchodzić, ale niestety kulturalni ludzie nie wychodzą z przyjęcia nie żegnając się z gospodarzem. Kiedy dyskutuję z moją bratanicą i ona nie ma już argumentów, żeby mnie przekonać do swoich racji, zaczyna krzyczeć albo wychodzi z pokoju. Ma 11 lat. Teraz tak właśnie się czuję. Rozmawiam z dzieckiem, które nie umie się wysłowić, więc ucieka z pokoju. Czarny Piotrusiu, teraz jesteś tym fajnym, nie małolatem jak pisała wcześniej, a ja jestem ... ta druga. No cóż, chyba pójdę i popełnię samobójstwo. Może się potnę albo powieszę a może po prostu pęknę ze śmiechu. Żałuję, bardzo żałuję, że tu weszłam. Co za diabeł mnie podkusił. Chyba Król Piekła , bo zwykły demon z rozdroża nie dałby rady. Może na koniec zacytuję jeden z wielu twoich inteligentnych wywodów. Ja jestem tak głupia, więc wytłumacz mi to... "Nie trzeba być osobą homoseksualną czy nawet bi aby zakochać się w kimś kto ma tę samą płeć" COOOO?! Wszyscy geje i lesbijki mają z ciebie teraz niezły ubaw. Z jakiej literatury fachowej korzystałaś. Prześlij mi tytuły, chętnie się dokształcę.
Jeśli wpadnie ci do głowy jakaś błyskotliwa, cięta riposta to zachowaj ją dla siebie, bo ja już nie będę zniżać się do poziomu 11 latki :) i wchodzić na ten temat. Pozwalam ci pisać o sobie teraz to co chcesz, wali mnie to, bo już tego nie zobaczę. Przez czytanie tych bzdur zepsułam sobie całą przyjemność z czekania na dzień 09 październik Dziewczynki przejdźcie na priv i pozwólcie, aby ten durny temat umarł śmiercią naturalną. Czy zauważyłaś, że ten ostatni raz postarałam się i wszędzie wstawiłam kropki i przecinki, żebyś mogła mnie zrozumieć. Nie mogłaś się czepić treści więc czepiałaś się formy Wysoki poziom inteligencji.
Czarny Piotrusiu! Fajnie było. Trzymaj się! Nie daj się, bo one cię teraz bardzo lubią i będą cię chciały przerobić na fana Dastiela Do zobaczenia na zagadkach :)
Nigdy mnie nie przerobią :D Widać niestety że to nie dyskusja na poziomie kiedy lecą uwagi w stylu: Kocham cię, nie to ja cię kocham. Nie zawsze of course ale sens w tych słów w ich wypowiedziach jest jasny. Nie mi to negować, ludzie mają różne zboczenia. Do zobaczenia :D
Nigdy nie zamierzałyśmy Cię przerabiać, cały czas zaznaczamy, że mamy po prostu inne opinie o tym pairingu. Równie dobrze możemy powiedzieć, że to Ty chcesz nas przerobić na antyfanów Destiela. Wiem, że nie chcesz, ale tak to chyba wygląda Twoim zdaniem.
"Czy zauważyłaś, że ten ostatni raz postarałam się i wszędzie wstawiłam kropki i przecinki, żebyś mogła mnie zrozumieć." Zauważyłam od razu, bo wreszcie Cię rozumiem. Wiem, że tego nie przeczytasz, ale... Dopiero teraz zaczęło Ci zależeć na tym, żebym Cię zrozumiała? Zdajesz sobie sprawę z tego, że to, co napisałaś wtedy było nieczytelne, ale mimo wszystko chciałaś mi zrobić na złość? Używanie przecinków i kropek jest naprawdę takie trudne?
"Czarny Piotrusiu, teraz jesteś tym fajnym, nie małolatem jak pisała wcześniej" Tak pisałam, bo pierwszy zaczął mnie małolatą nazywać, taka mała zemsta xD Prawda jest taka, że nawet jeśli ktoś miałby jedenaście lat, to mnie to nie obchodzi, jeśli potrafi mądrze pisać. Nie lubię czepiać się wieku, bo znam dziewczynę z podstawówki, która jest dużo bardziej ogarnięta, niż niektórzy studenci. I bardziej odpowiedzialna.
Na resztę nie odpiszę, dostosuję się do tego: "Jeśli wpadnie ci do głowy jakaś błyskotliwa, cięta riposta to zachowaj ją dla siebie, bo ja już nie będę zniżać się do poziomu 11 latki :)" Zachowam je dla siebie, wybacz.
"Podobnie same zainteresowania to nic złego ale serio... Johnlock czy Dastiel?" Owszem. Nikt nam nie zabroni doszukiwania się czegoś w tych pairingach. A Ty tym samym wyrażasz swoją niechęć do tego, że ich łączymy. I uważasz, że to coś złego. Serio Twoim zdaniem nie można dla zabawy parować serialowych postaci i twierdzić, że może coś między nimi jest?
"Dyskusja o anime w taki sposób że od razu idzie się domyślić że nie ma się do czynienia z normalnym fanem, a otaku który łyka wszystko co japońskie." Kiedy my tutaj o anime gadałyśmy? Nie jestem otaku, otaku mnie wkurzają prawdę mówiąc. Nie interesuję się Japonią, nie zamierzam tam wyjechać, nie czytam nałogowo mang i nie oglądam anime. Gdzie Ty we mnie widzisz otaku?
"A dlaczego uważam że nadinterpretacja to idiotyzm? Bo można strzelić wielką gafę." Podałeś tutaj przykład zły przykład. My się przecież doszukujemy czegoś takiego W SERIALACH, nie w rzeczywistości. W dodatku ten przykład... Eh... My doszukiwaniem się czegoś między Castielem a Deanem ich nie krzywdzimy, bo oni nie istnieją. Tyle.
Każdy to czytał wasze wypowiedzi ( nie liczę innych fanów ) tylko z politowaniem może pokręcić głową. Przeczysz sama sobie. Wyszło że jesteś trollem. Ktoś ma wątpliwości? Mogę wezwać niezależnego arbitra który by to ocenił. Bo albo masz rozdwojenie jaźni albo to ty stosujesz wyparcie nie Dean. Pozdrawiam :D
Nie liczysz innych fanów? To znaczy, że my, fani Destiela jesteśmy gorsi? Jesteśmy wszyscy trollami? Przykro mi, że tak uważasz.
Chętnie bym posłuchała kogoś niezależnego, ale wtedy ta osoba musiałby nie mieć zdania o pairingach homo i heteroseksualnych. A tak się nie da.
Jesteś trollem bo przeinaczasz wypowiedzi. Nie oglądasz anime i nie jesteś otaku? Haha nie no leżę i ze śmiechu nie mogę przestać. Pod nickiem dodałaś sobie nazwisko Chan, a wiadome jest że otaku tak robią. No 6 - wiele się pisało o relacjach pomiędzy bohaterami, bo jakoby odbiegają od normalnej przyjaźni( no nie dziwota że potem powstaje Dastiel) My Litte Pony - serio? Nana też zdaje się poruszać miłość do tej samej płci. I owszem uważam że jesteście gorsi, bo tacy fani często maja nasrane w bani i piszą tysiącami do twórców bo chcą takiego, takiego związku.
Moi znajomi to mangowcy i dodają te "Chan", więc tak zostało. A tutaj musiałam dodać, bo miała być nazwa dwuczłonowa, a nie miałam pomysłu. Ja sama nie przyznaję się do tej końcówki "Chan" zazwyczaj xD A samo "Antei" jest bardzo mało japońskie (kiedyś miałam typowo japońskie, ale z rok temu sobie zmieniłam, bo mnie wkurzało). Znam BARDZO dużo anime, bo oglądałam je w gimnazjum, ale nie oceniam ich na Filmwebie (a co do ocenionych tutaj... jestem ciągle zalogowana, więc czasami moja siostra wchodzi i je ocenia.) Ja się od anime na tej stronie trzymam z daleka. Specjalnie założyłam tu konto, żeby nie gadać o tym i trzymać się z dala od otaku.
"Nie oglądasz anime i nie jesteś otaku?" Teraz już nie, oglądałam w gimnazjum i na początku liceum. Później przestałam. Teraz widzę tylko te, które pokażą mi znajomi, gdy mają okazję, czy praktycznie ich nie widzę.
No 6- Owszem, one nawet nie odbiegają od normalnej przyjaźni, jest między nimi coś więcej. Zaczęłam oglądać, bo czytałam sporo fajnych recenzji pierwszych odcinków, które napisali FACECI. Na żadnej stronie nie było wspomniane, że to shounen ai, a w pierwszych odcinkach nie było tego widać. Gdybym o tym wiedziała, to bym nie obejrzała, nie oglądam takich rzeczy. Nie lubię, serio. Ale No 6 wbrew pozorom miało fajną fabułę (później to zepsuli, ale mniejsza).
My Little Pony- Widziałam kilka odcinków ze środka (zabawne było), nawet nie wiedziałam, że mam to ocenione tutaj xD Ale to nie ja, jak coś xD
Nana- Nana to anime, które opowiada o relacjach damsko- męskich. I o przyjaźni dwóch głównych bohaterek, ale to była przyjaźń, nic więcej. Mimo, że raz się pocałowały (naprawdę mnie to zaskoczyło, bo nic na to nie wskazywało). A w to anime wkręciła mnie siostra, więc nie wiedziałam o nim wcześniej nic i nie czytałam nic na jego temat.
Mam nadzieję, że odpowiedź jest satysfakcjonująca^^
Nie no fajnie że ci też siostra wchodzi na konto i ocenia. To te entuzjastyczne wypowiedzi to jej robota? A może jestem ślepy? Szkoda tylko że przez niewylogowanie tylko ci ciekawe kwiatki wychodzą.
Nie chce mi się wylogowywać, a nie obchodzi mnie, czy ktoś w moich ocenach zauważy animce. Chociaż już sporo jej ocen usuwałam, ale nie zawsze jestem w stanie to zauważyć. Kiedyś w ogóle nie zwracałam na to uwagi. W dodatku i tak widziałyśmy te same anime, więc niech już tam se będą.
Nie, wszystkie wypowiedzi są moje, nie wypieram się ich. Moja siostra w życiu nic by nie skomentowała, znam ją.
Spóźniona, no jak zwykle, cholera...
Dziewczęta, dziewczęta, dlaczego nie znalazłam tematu wcześniej i Was nie znalazłam? To, że nie jestem tu sama w fandomie Destiela i Johnlocka (i paru innych shipów) podnosi na duchu dużo lepiej niż tumblr :D
Witaj <3
Wbrew pozorom to nas jest dużo, tylko nie wyróżniamy się tak, jak mangowcy, więc ciężko nas znaleźć xD Ale cieszy mnie to, że jest nas coraz więcej :)
Nie doszukujemy się jej wszędzie - nie widzę romantycznej miłości między Deanem i Bennym (trochę fuu in my opinion :D), nie widzę jej między Samem i Deanem jak niektóre dziewczyny, nie widzę jej między Crowleyem i Bobbym. Tylko między Castielem i Deanem. Któraś osoba w tym temacie zgrabnie podzieliła osoby względem relacji z Deanem i odkryła, że Castiel nie pasuje do żadnej z kategorii rodzina, przyjaciele, koledzy itp. :)
A czemu więc nie ma Samstela? Przecież Sam tak się patrzył na Cassa oczami szczeniaczka :D Kurde to przecież w Dr Housie Wilson i House sobie jaja nawet z tego robili. Serio ja nie widzę tych spojrzeń. Nie wiem czy są ckliwe czy pełne miłości. Takie spojrzenie było 2 razy gdy Cass umierał i Dean po prostu martwił się o przyjaciela. Wcześniej gdy Cass go zawiódł, on patrzył na niego z WYRZUTEM, a nie z miłością. Ze strony Cassa natomiast to nic nie znaczy bo jest nieporadnym aniołkiem. Wręcz włazi w Deana bo nie rozumie co to przestrzeń osobista. Ale ludzie sobie dorobili teorie że Dean broni się przed miłością Cassa. Serio to już jest jakaś epidemia.
Aha, no i fanki Samstiela istnieją. Istnieją różne pairingi porobione po internecie, zdziwiłbyś się i przeraził xD
Jest powód, dla którego fanów Destiela jest tak wielu ;)
A jeszcze wracając do tematu przecież Sam i Frodo też byli gejami. Serio takie tematy powinni zamykać, dojdzie to do twórców i jeszcze to wprowadzą. Jak bym zobaczył Deana i Cassa jak się migdale, ba nawet dłużej patrzą sobie czule w oczy to się spawiuję. Kurde to znak naszych czasów? Faceci wyglądający jak baby, baby wyglądające jak faceci, którzy wyglądają jak baby, sweetaśnie, justin biber, one direction? Zaraz wejdę na forum Hobbita czy WP napisać o Frandalfie bo Gandalf czule patrzył na Froda. Potem Lasgarn bo Aragorn i Legolas czule patrzyli sobie w oczy ( ba nawet jakaś młoda dziołcha narysowała jak się tulą do siebie i patrzą zalotnie w oczy)
Jeżeli naprawdę interesuje cię, dlaczego ludzie shipują Destiela to zapraszam tutaj:
http://theboondocksisters.tumblr.com/post/13799296790/destiel-and-deans-bisexual ity-explained
Wytłumaczona jest cała teza biseksualności Deana. Ale oczywiście jeżeli cię to nie interesuje, a tylko chcesz zrobić bashing i roznosić hejt to nawet tu nie zajrzysz :)
A tutaj:
http://ireallyhatecornnuts.tumblr.com/post/38610345616/spn-rants-i-should-just-f ile-this-under-my
Możemy zobaczyć Deana, który obczaja tyłek żołnierza :)
Czepiasz się czegoś takiego jak spojrzenie - w Destielu jest więcej niż to, jest język ciała też, na przykład. Weźmy pod uwagę kontekst 'przestrzeni osobistej'. Niby Castiel jej nie przestrzega, bo jest aniołem i się na tym nie zna. ALE:
- czy zauważyłeś, żeby inne anioły też nie znały tego kontekstu? Rafał, Gabriel, Baltazar?
- dlaczego Castiel narusza jedynie przestrzeń osobistą Deana, a nie Sama albo Bobby'ego? :)
Po prostu takie czasy, teraz np. w serialach zawsze jakaś postać jest homo. Swoją drogą kiedyś to jakoś starano się ukrywać, a teraz jak ktoś jest właśnie homoseksualistą to nawet nie próbuje tego ukryć, a raczej na odwrót. Chwali się tym jaki to on wyzwolony i w ogóle. Ja wiem, że to też są ludzie i niech tam sobie baraszkują u siebie w domu. Ale ten cały "trend na homo" zaczyna być wszędzie. No cóż, może za parę lat to minie wszystko.
Widzę że oglądałeś The Wire. I powiem ci że do Omara nic nie mam, ale tak to było pokazane bez podtekstów, czysta prawda. Jeśli ludzie po spojrzeniu dochodzą do takich wniosków to rak słów. Pamiętam Death Note i słyną scenę z L i Laito. I tam ludzie nawet nie rzucali tak odważnie opinii, choć tam bardziej było czuć coś więcej niż przyjaźń. W tym naprawdę była jakaś miłość. Castiel kocha Deana jak przyjaciela, jak twór boży. Ale nie jak obiekt miłości, który w tym przypadku jest cielesny. W innym wypadku to czysta przyjaźń. Kurde Dean powie do Cassa potrzebuję cię, już ludzie myślą: O bozie on go loffcia, ale sweet, Dastiel love you. Sytuacja z tekstem o tym że osoba która ostatnio patrzyła tak na Deana i chciał ją przelecieć. U nas w technikum jeszcze nie tak dawno gdy się ktoś zapatrzył, to się mówiło co chcesz poruchać. Oczywiście w formie żartu. Podobnie wszelkie inne odchyły i dwuznaczne zachowanie były żartem. Cass teleportuje się tuż przy Deanie - o bozie on chciał go powąchąc, poczuć zapach jego męskiego ciała, A Dean niedobry każe mu się odsunąć. Pewnie bidula też kocha Cassa, ale broni się przed miłością. Trzeba napisać do twórców by wskrzesili Johna i Sam z Johem niech na siebie patrzą. Pal licho że ojciec i syn. Kto im tam miłości zabroni.
Rzucali, rzucali, widocznie nie spotkałeś się z niektórymi opiniami :) również oglądałam Death Note, a i czytałam mangę. I wierz mi, ludzie wręcz dopisywali swoje własne zakończenia tej sceny, które nie były do końca cenzuralne ;D
Jesteś tak chamski, że nie wiem po prostu. Cwaniakujesz, wywyższasz się, powiedz, czujesz się lepiej, kiedy się tak pseudo-dowartościowujesz? :D Bo my się śmiejemy z ciebie, a ty się produkujesz i próbujesz nas obrazić :D
Nie po prostu myślę racjonalnie. Zachowujecie się z Antei jak geje z 9 odcinka 5 sezonu. Doszukujecie się nie wiadomo czego. Chuck napisał książkę o braciach, a sporo osób brała ich za parę mimo że nie było między nimi zbliżenia, tylko relacje braterskie. Żałuję że wdałem się w tą dyskusję, ja mam inny podział wartości. Nie rozumiem czemu to co jest między Deanem a Castielem MUSI być miłością a nie wielką przyjaźnią, czy braterstwem. I myślę że nie ja jeden mam takie zdanie tylko wiele ludzi woli z góry omijać ten temat.
Nie, my akurat nie doszukujemy się niczego między braćmi xD
W dodatku ci geje wcale nie uważali Deana i Sama za parę, z tego co pamiętam nigdzie nie było to powiedziane. Po prostu w życiu prywatnym byli parą, gdy cosplayowali Winchesterów byli braćmi.
Ale doszukujecie się pomiędzy Cassem a Deanem. Szkoda że nie pomiędzy Śmiercią a Deanem. Przecież śmierć go loffcia.
No dokładnie, oni byli parą IRL, a nie bawili się w yaoi cosplay xD
Dlaczego żałujesz? Bo nie udało ci się przekonać nas do swoich racji? ;) mamy po prostu inne zdania, nie należy się obruszać i obrażać innych, bo ktoś ma inne poglądy ;p
To prawda, znam ludzi, którzy lubią myśleć o Deanie i Castielu jako o wielkich przyjaciołach i nic więcej. Ja uważam, że są przyjaciółmi i to świetnymi, ale nie ogranicza mi to myślenia o tym, że może ogarną, że jest między nimi coś więcej :)
Ale opowiem ci za to jedną sytuację, która miała miejsce jak oglądałam Supernaturala na laptopie w szkole (było okienko, żeby nie było, że demoralizuję :D) podszedł do mnie kolega i oglądał chwilę ponad moim ramieniem. Była akurat scena z Deanem i Castielem, bodajże na pewno ósmy sezon. Oglądał sobie, oglądał i w pewnym momencie zapytał: "Ej, oni są parą?". Zapytałam go, dlaczego tak sądzi, to powiedział: "No nie wiem, jakoś tak patrzą na siebie i w ogóle czuć między nimi coś jakby, nie wiem. Oni naprawdę nie są parą?" :D Także są ludzie, którzy chociaż nie oglądają SPN to widzą co się dzieje :D
Poglądy są naprawdę różne i proszę, nie obruszaj się jak małe dziecko, że ktoś myśli inaczej :)
Pół na pół. Z jeden strony byli gejami, z drugiej uważali braci za parę gejów, co było zgodne z ich filozofią. Bo wtedy na przykład byli by Bobbym i kimś tak. Dlaczego tak twierdzę? Bo w książkach które do tej pory wydał Chuck nie obejmowały Cassa, czyli ludzie, w tym i wspomniana parka gejów uważała za gejów Sama i Deana. Bo o kim mówił by kierownik imprezy mówiąc o homoseksualnym wątku?
Ja osobiście między L i Raito nic nie widziałam, nawet nad tą przyjaźnią bym się zastanawiała.
"I tam ludzie nawet nie rzucali tak odważnie opinii, choć tam bardziej było czuć coś więcej niż przyjaźń." Oj, nie wiesz, co fandom DN potrafi tworzyć xD Destielowych obrazków porno jest bardzo niewiele, za to L i Raito bardzo dużo. No i tysiące ficków do tego...
Fandom DN mnie przerażał jeszcze parę lat temu jak się wkręcałam w to anime :D Między nimi były naprawdę niesamowite i głębokie relacje, miłością bym tego absolutnie nie nazwała, ale przyjaźń jako taka może między nimi była, na pewno rywalizacja i też zgorszenie do siebie nawzajem, no bo wiadomo :)
Ja prawie w ogóle nie mogę natrafić na porno Destielowe >.< (joke, znalazłam dużo, ale dla porównania piszę co innego xD) a LxRaito jest mnóstwo po internetach, czy to fanartów czy fanficków. Sprawdź, jeśli nie wierzysz xD
Może miała, ale nie jest.
Gdyby był w ciele kobiety przede wszystkim zmieniłoby się podejście Deana do niego. To bardzo dużo.
Jakie teksty... Przykład: "Cas, not for nothing, but the last time someone looked at me like that...I got laid." Wybacz, że po angielsku, ale nie znam się na tłumaczeniu xD
Jak na niego patrzy... Nie, nie bardziej miłościwie, ale przede wszystkim DŁUŻEJ.
Wzajemna fascynacja... czemu nie? xD W końcu Cas jest aniołem, istotą, której Dean nigdy wcześniej nie spotkał. Na pewno go fascynuje. W odwrotną stronę też to może działać, Castiel nigdy wcześniej się tak nie zaprzyjaźnił z człowiekiem.
Postać Castiela wyparła Annę, bo ludzie woleli jego od niej (nie dziwota, Castiel jest zaje*isty). Zastąpił jej rolę fabularną - więc jeżeli Anna miała być kiedyś tam z Deanem to niech Castiel z nim będzie xD (igram na ostrzu noża, fak je).
Teksty pt. "not for nothing cas but the last time someone looked at me like that i got laid". I tym podobne.
Poza tym sam Misha Collins (odtwórca roli Castiela) powiedział, że wszyscy, on, Jensen Ackles i scenarzyści widzą co się dzieje między Deanem i Castielem, ale za bardzo między sobą o tym nie spekulują :)