Mnie jeszcze zastanawia fakt Tomasz ma już jakieś 45 lat a tak naprawdę niewiele o nim wiadomo.To dość dziwne że w tym wieku facet nie miał żony,ani dzieci może będą kombinować jakiś super wątek z przeszłością że miał kobietę którą bił albo znęcał się psychicznie czyli totalna kopia z Pawła,może twórcy uważają że widzowie nie połączą tych wątków albo już zapomnieli o tym.

w narzeczeństwie ideał, a po ślubie jakby uważał Wiki za swoją własność, stąd taka reakcja; przed ślubem też było kilka sytuacji, gdy mógłby wybuchnąć gniewem z powodu Adama i nic takiego się nie stało,

popsucie Tomasza to chyba ma na celu, że jak to małżeństwo się rozpadnie to nie z winy Wiki, ciekawe w jakim to pójdzie tempie, czy jeszcze ze 2 takie akcje i Wiki go zostawi czy tez będzie to wszystko mocno rozciągnięte w czasie

Dokładnie, tak jakby scenarzyści chcieli wybielić Wiki.
Ona będzie ta skrzywdzoną, oszukaną, rozczarowaną, a to Tomasz będzie tym złym, odpowiedzialnym za rozpad ich małżeństwa.

Tak szybko to się nie rozwiodą pewnie najwyżej po koniec sezonu lub na początek nowego.Tomasz dopiero zaczął pokazywać swoje oblicze sytuacja w restauracji to dopiero początek w przyszłości pewnie posunie się do gorszych rzeczy.

Właśnie. Możliwe, że będą ich watek ciągnąć i ciągnąć, by było co grać.
Może nawet Wiki dostanie od niego w pysk.

Jakoś sobie tego nie mogę wyobrazić scenarzyści ładnie pojadą jak okaże się ,że Tomasz to damski bokser kompletnie mi to do niego nie pasuje ,ale jakiś powód musi być żeby skończyć to małżeństwo.

też myślę, że tak może być, może nawet pójdą w jakąś sensację, że ja gdzieś wywiezie, uwięzi itd.
ciekawe który z facetów ją "uratuje" z tego związku, Adam, Falkowicz czy Przemek

czytam czasem forum serialu na tvp, wiecie że tam jest parę osób, które uważają, że po tym jak Wiki traktuje Falkowicza (że nie zauważa że coś mu dolega) to bardzo dobrze, że cytuję Tomasz da jej po ryju...

Owszem nie podoba mi się jak traktuje Falkowicza widziałam odcinek 577 i jej zachowanie ma wiele do życzenia.Aż tak źle jej nie życzę choć chciałam żeby to to Tomasz z nią zerwał i sam wniósł sprawę o rozwód zobaczyłaby jak to jest być porzuconą no ,ale tak nie będzie

No właśnie też nie mogę sobie wyobrazić Tomasza jako damskiego boksera.
Będę niemile zaskoczona, jeśli naprawdę zrobią z Tomka jakiegoś świra.
Scenarzyści już naprawdę nie wiedzą, co grać, skoro takie rzeczy wymyślają.
Wszystkie postacie muszą zrypać - Hanę, Tomasza, Wiki i wiele innych.
Mało kto z bohaterów jest naprawdę porządny, nie ma też stałych związków (ciągle ktoś się z kimś rozchodzi). Jakąś tandetną operę mydlaną z tego robią.

Faktem jest że Irek Czop świetnie zagrał tą scenę takiego faceta któremu puściły hamulce.

też byłam pod wrażeniem

Wiki też dobrze zagrała scenę żażenowania,rozczarowania i negatywnego zaskoczenia.Pewnie właśnie pójdą w wątek że Wiki brała ślub z nadzieją że go pokocha a po ślubie faktycznie pokochała go ale on okazał się świrem z którym nie dało się być i Wiki musiała go zostawić mimo że go kochała,a potem przez jakiś czas nie próbowała odzyskać Adama bo przecież kocha drania Tomka a i Adam nie próbował nic więcej bo zdawał sobie sprawę że ona Tomka kocha.I tak mają wątek na jakieś 100 odcinków.

Ta scena w restauracji jest pewnie zapowiedzią kłopotów Wiki kto wie do czego zdolny jest Tomasz z zazdrości być może pobije Adama?A może i Wiktorii się dostanie.

Wydaje mi się że Adam jest od niego silniejszy,lepiej wysportowany,zwinniejszy więc bardziej pasuje żeby to Adam obłożył Tomasza,to chyba że będą chcieli pokazać że Adam to też przeciwko przemocy i grzecznie będzie przyjmował ciosy Tomka.

No to wiadomo ,że Adam by go załatwił ,ale Tomasz może go do tego sprowokować ,a wgl to mam przeczucie ,że Falkowicz też będzie zamieszany w tą sprawę.

jaką dla Falkowicza widzisz rolę w tej sprawie?

Przypuśćmy ,że Tomasz rzeczywiście pobije Wiki ta ucieknie z ich domu i pojedzie do Falkowicza czemu akurat tam?Ponieważ to ostatnie miejsce gdzie będzie szukał ją mąż .Wiktoria będzie chciała się rozwieść ,ale Tomasz nie będzie chciał jej dać rozwodu Andrzej postanowi jej pomóc zaszantażuje Rzepeckiego ,że jeśli nie zniknie z jej życia to zniszczy mu karierę.

całkiem niezły twój pomysł,Adam na takie akcje jest chyba zbyt mało opanowany i obyty a Andrzej i Tomasz to podobny poziom oczywiście Andrzej z przewagą.No taki wątek szlachetny Andrzej ratuje Wiki i pomaga bratu uratować ten związek w ten sposób kończy się fascynacja Andrzeja Wiktorią a także konflikt braci.

Adam na takie coś jest za słaby zresztą on teraz nie ma głowy do tego ,Falkowicz by go załatwił w swoim stylu.

Adamowi brakuje takiej ogłady,opanowania,obycia Andrzej ma tego w nadmiarze.Tomasz ma pewnie lepsze kontakty niż Adam ale gorsze niż Andrzej.W sumie nawet jak Tomasz okaże się świrem to będzie działał mądrzej niż Paweł.

W świecie seriali pisali ,że Tomasz będzie nadal zazdrosny o Adama wyrzuci kolacje przygotowaną dla Wiki zaczyna powoli pokazywać swoje oblicze jeszcze trochę i jego ręka nie wytrzyma .

Tak tylko że Wiki dalej ma się ściskać z Adamem więc słabo ta jego żałoba po Romie.Jednak myśłałem że Wiki chociaż będzie udawać że kocha Tomasza,a ona zachowuje się jak te co biorą ślub dla pieniędzy.

Adama to jeszcze można zrozumieć bo pewnie jest wkurzony na siebie za to ,że nie było go przy Romie gdy ta go potrzebowała i przez to jest przybity . Wiki pewnie będzie się o niego martwić tak jak o Przemka po śmierci Ludmiły ten uścisk być może będzie taki bardziej przyjacielski ,a Tomasz gdy to zobaczy to dopowie sobie resztę.Wiktoria innych przekonuje ,że go kocha ,ale pewnie sama w to nie wierzy pamiętam jak rozmawiała z Falkowiczem o Tomaszu i te jej argumenty o miłości nie były zbyt przekonujące.

Tak,tylko że wiedząc jaka jest sytuacja że mąż podejrzewa ją o bliskie kontakty z Adamem i romans powinna trzymać dystans a ona tego nie robi.

Wiktoria już taka jest wcześniej wiedziała jakim człowiekiem jest Falkowicz w szpitalu większość unikała Przemek mówił jakim on jest zły i ona powinna trzymać się od niego z daleka i mimo wszystko i tak się z nim zadawała.Widocznie to silniejsze od niej.

w świecie seriali piszą, że po tyvh przyjacielskich uściskach z Adamem i wyrzuconej kolacji obieca Tomaszowi poprawę

pisało w internecie że w 580 odcinku ma się namiejętnie całować z Adamem więc to przegięcie.

Jeśli tak to chyba przełączę te scenę Wiktoria mogła sobie darować w takim razie ten ślub ,ale widocznie nie będzie jej przeszkadzał status rozwódki.

Też mnie to zdzwiło,ale z zwykłego przytulania by takich wyrzutów sumienia nie miała.dużo gorsza niż Agata w małżeństwie tamta była chyba po ślubie cywilnym nigdy chyba nie mówili jaki to ślub ale kościelnego by tak cicho nie brali,poza tym Agata miała czerwoną sukienkę podczas ślubu więc do kościoła by się tak nie ubrała,poza tym Agata zdradzała męża tylko w sensie platonicznym a nie fizycznym.

No cóż pokaże jak bardzo kocha męża. Ja to się dziwie czemu Wiktoria wzięła kościelny nie wygląda na taką pobożną ,ale pewnie zrobiła to dla Tomasza.No pamiętam ,że każdy były zdziwiony jak dowiedział się o ślubie Agaty widać to była spontaniczna decyzja.

Właśnie u Agaty był to cywilny i taki trochę krzyk rozpacz Witek był poza zasięgiem,może liczyła że stanie się cud i kopnie chorą Lenę w tylną częśc ciała,albo że naprawdę z czasem z tej mąki będzie chleb,u Wiktorii niby też mogą zrobić że jej się odmieni ale tego przed i po pozwoli sobie na tak dużo chyba nikt się nie spodziewał,raczej myślałem że jakieś 20 odcinków będzie dość spokojnie a potem zacznie się cyrk.

nie widziałam tego newsa, może to na superseriale było? oni zwykle mijają się trochę z prawdą i są w stanie z przyjacielskiego buziaka i przytulenia zrobić namiętne całowanie

chyba tak.W sumie bawią mnie te artykuły co piszą najpierw np Hana nie kocha Piotra a w artykule to samo tylko z pytajnikiem dobry chwyt marketingowy,mocny tytuł a w artykule nic konkretnego.

to ich stała zagrywka, chwytliwy tytuł to podstawa;-)
już znalazłam tego newsa, myślę, że akurat w tej scenie żadnego namiętnego całowania nie będzie

Swego czasu tak było przed ostatnim odcinkiem jednej serii CH artykuł coś w stylu śmierć 7 bohaterów i opis jak kto zginie a potem dwóch bohaterów poniosło śmierć,po emisji odcinka zmieniono artykuł na śmierć 2 bohaterów,wymyślili swoją historię i nawet się nie przyznali że wkręcili widzów,tylko tchórzliwie zmienili artykuł.

Wiki zorientuje się, że jest w ciąży z Tomaszem.
I urodzi małego agresora, który będzie ją kopał już w brzuchu :D

Pewnie i tak by poroniła,a poza tym w takich wątkach idą na łatwiznę,mogli przecież zrobić tak przy Agacie i Pawłe a nie zrobili.

nie wydaje mi się, żeby Adam był osobą, której Wiki zwierzyłaby się z problemów w małżeństwie, w końcu próbowała go przekonać jaka to nie jest szczęśliwa przy Tomku

jeśli dojdzie do rękoczynów to może Falkowicz zauważy ślady pod makijażem?

Wiki pewnie będzie udawać pewnie ,że wszystko jest ok ,ale Agata i reszta na pewno zauważą jej kłopoty z Tomaszem bo na dłuższą metę nie ukryje siniaków.

nie wydaje mi się żeby doszło aż do takich sytuacji że Tomasz bije ją na ostro,nawet Paweł klasycznego bicia nie stosował.

Znając życie to zacznie jej nie ufać do tego stopnia ,że będzie przeglądać telefon przyjeżdżać do szpitala.

Też mi się wydaje że takie klasyczne znęcanie,bicie raczej nie wchodzi w grę raczej to stosuje się w patologicznych,prymitywnych środowiskach a poza tym co Wiki z obitą twarzą po szpitalu chodzi,na dodatek jeden kłębek nerwów i co dalej Tomasz udaje dobrego męża.

Chyba ,że już nerwy mu puszczą i uderzy ją raz wtedy Wiktoria ostatecznie postanowi odejść od niego i żadne przeprosiny czy obietnica poprawy nie pomogą zresztą po tej scenie w restauracji jego przeprosiny nie pomogły nadal była na niego zła.

No właśnie, może się zagalopowaliśmy z tym Tomkiem.
Po tym incydencie w restauracji dorobiliśmy nową ideologię, że Tomasz od razu stanie się psychopatą i będzie ją bił. Niekoniecznie.
Ale za to może przestać jej ufać i częściej się denerwować.
Jak kinomaniaczka pisze, przestanie jej ufać, będzie przeglądał telefon, przyjeżdżał do szpitala.

Jakaś jego zmiana na gorsze pewnie będzie, zresztą ma powody, nie dziwmy mu się.
Wiki zachowuje się ohydnie wobec niego.
Tomek wyrzuci kolację, bo pewnie nieźle się wkurzy na widok żony i Adasia w dwuznacznej sytuacji.
Właściwie chciałabym, żeby Tomasz jakoś dopiekł Wiki.
Nie żeby od razy przemoc fizyczna czy psychiczna, ale jakaś nauczka na przyszłość. Mogłoby być ciekawie dla fabuły.
Bo ostatnio Wiktorii w głowie się trochę poprzestawiało.

No chyba że wg kinomaniaczki "Chyba ,że już nerwy mu puszczą i uderzy ją raz wtedy Wiktoria ostatecznie postanowi odejść od niego i żadne przeprosiny czy obietnica poprawy nie pomogą".

W sumie tak,jedna scena nie przesądza wszystkiego.Facet owszem przesadził,ale jeśli chodzi o to że puszczą mu nerwy bez przemocy to ma rację,chyba żaden normalny facet na takie zachowanie żony nie siedział by cicho,już wcześniej jego opanowanie,było przesadą.

Wiki rozczarowuje i to bardzo ja rozumiem że nie każdy w obecnych czasach uznaje zasadę ślub kościelny to świętość,ale obściskiwanie się z byłym kochankiem tuż po ślubie to przesada,Wiadomo nie tak słabo jak całowanie albo sex ale i tak przegięcie.

To prawda, bardzo przekonująco to zagrał.

Przepraszam, ale zesrałaby się, a nie zobaczyła, jak to jest być porzuconą. No bądźmy poważni. Przecież dla niej to by było odzyskanie straconej wolności... Z tej radości, to pewnie jeszcze tego samego dnia znów by dała Adaśkowi. xD haha Nie, po tym jak się zeszmaciła nie powinno jej pójść tak łatwo.

No w sumie racja ,ale i tak wyjdzie na biedną pokrzywdzoną Wikunię ,której inni będą współczuć..Adam Falkowicz powinni ją kopnąć w cztery litery...

Pewnie właśnie tak będzie, wybielą ją jak gdyby nigdy nic :/ Tak, też uważam, że właśnie tak powinni zrobić..

czemu uważasz, że się zeszmaciła? dla mnie to ona się pogubiła, zafiksowała się na punkcie rodzinnego minivana, sama przed sobą nie chce przyznać, że coś czuje do Adama, choć są momenty, że nad tym uczuciem nie panuje; wiadomo, zdradzać przyszłego męża tuż przed ślubem jest moralnie złe, ale widać czasem serce wygrywa u niej z rozumem

to, że nie potrafi zajarzyć, że Falkowicz chory to dla mnie znaczy, że ma za dużo na głowie (obowiązki ordynatora) i, że on nie jest dla niej tak ważny jak był kiedyś