Oczywiście spłaszczyli do potęgi. Hana poczuła się słabo więc od razu poleciała sobie zrobić badanie krwi i wójcik jeszcze tego samego dnia, ba! ze dwie godziny później już wie że ona jest w ciąży.
Nie wiem, ale jakoś za bardzo to wszystko przyspieszają. Krzysztof naprawdę wygląda jakby mu na niej zależało.
A co mi się rzuciło po raz kolejny w oczy to brak bliskości między Haną i Piotrem. Tak wtedy na korytarzu jak umawiali się żeby porozmawiać, ale po jego dyżurze, tak wcześniej na parkingu (Piotr totalny dystans, zero wyrzutów że zostawia ją samą by zajmować się Tosią, Hana całuje go tylko w policzek) , tak w najnowszym odcinku. Dopiero jak się dowiedzieli że jest w ciąży, ale to też jakieś takie sztuczne.

Piotr ostatnio zachowuje się dość statycznie,nawet wobec Hany i Magda w obu sytuacjach wieje chłodem jak na syberii.Tylko przy córce mu zależy,sprawia wrażenie faceta któremu kobieta nie jest potrzebna wystarczy dziecko i praca.Ale Hana tez sprawia wrażenie znudzonej tym związkiem.

Nawet jak Hana teraz próbuje pogonić Krzyśka nie znaczy że nie będą razem,pamiętajmy że nawet jak woli Piotra to też może ją zostawić a poza tym może nawet woli Krzysia ale wiadomo ona dba o opinię publiczną i romans nie byłby dobrze odbierany.Pewnie trochę nie wie jak wybrnąć z sytuacji,ale też trudno żeby po dwóch nocach,rozwodziła się z mężem i wprowadziła do kochanka na to trzeba dojrzeć i potrzeba czasu.

Tosia to zagubiony dzieciak. Chciałaby mieć rodziców w komplecie to jasne. Najbardziej wkurza mnie jak scenarzyści w jednym odcinku pokazują jak Tosia za wszelką cenę chce zatrzymać Piotra, najpierw robiąc mu scenę, potem jedząc ziemniaka, a na koniec oczywiście już wszystko rozumie i znowu jest kochaną córeczką która będzie się dzielić tatusiem. Toż to czysta fikcja! Jakby panie scenarzystki bały się trudnych tematów, rozwinięć tematów. Zaczynają fajny wątek ale nie potrafią go rozwijać. Szkoda bo pomysły są, potencjał aktorów też, ale scenariusz kolejny raz nie daje rady.

Wiadomo każde dziecko chciało by mieszkać z ojcem,trudno żeby skakała z radości jak ojciec drzwi zamyka.Ale dziwi mnie fakt że przez jakiś czas Tosia mówiła do Hany ciociu i zachowywała się jakby akceptowała sytuację,jednak rzadko dzieci lubią wybrankę ojca.

I na bank tak będzie w kwestii romansu Hany. Byleby tylko nie iść zbyt trudną drogą, teraz Hana będzie w ciąży, przez chwilę przeżyjemy chwilę grozy kiedy spadnie ze schodów, potem wciąż nie będzie wiedzieć kto jest ojcem by na koniec zrobić happyend - czyli że jednak Piotr ojcem. Szkoda gadać.

A cały romans będzie tak zatuszowany że mało kto będzie o nim wiedział.Krzysio albo zostanie kumplem Piotrka albo odejdzie ze szpitala.Tosia zadowoli się widywaniem dwa razy w tygodniu ojca.Choćby Hana spała z mężem 3 miesięce zanim zaszła w ciąże to on będzie ojcem.

Dokładnie. Boję się że mogą to tak właśnie zrobić. A szkoda bo Damięcki naprawdę daje radę w tej roli. Widać że świeżo gra i jeszcze mu zależy. Gawryło wciąż taki sam, niczym nie zaskakuje mnie ten facet ostatnio.

Para Hana&Radwan podoba mi się dużo bardziej niż Hana&Gawryło.

Też wolę Hanę z Radwanem po tych cyrkach z Jamsem ,tą laską co chciała oddać im dziecko jej związek z Piotrem się wypalił.

to prawda, że miedzy Haną a Piotrem nie widać już takiej chemii jak kiedyś, ale po obejrzeniu pp odcinka stwierdzam, że jednak tą ich miłość się czuło w tych odcinku, podobnie jak to, że Hana potraktowała Radwana instrumentalnie i boi się, żeby zdrada nie wyszło na jaw; w ogóle nie wiem czemu ona ise z nim przespała drugi raz, miałam wrażenie, że po prostu nie chciała mu sprawiać przykrości
mimo wszystko ciągle jestem za HAPI, ale o happy end to będzie trudno, bo jak położyć na szali zaniedbywanie żony ze względu na córkę, a zwykłe puszczenie się 2 razy to w żaden sposób się to nie równoważy

Gawryło zrobił się nijaki i mdły tak jak jego związek z Haną nie widać tego uczucia co było między nimi na początku.

Kiedyś Piotr oddałby Hanie wszystko a także dał dla niej przeszczepić wszystkie narządy,a teraz nawet jak z nią rozmawia to tak jakby musiał a nie chciał.

Mnie zastanawia czy Bukowski nie ogarnia ostatnio roli i mu nie zależy gra ją byle jak.Czy bardziej Bukowski dobrze gra swoją rolę,bo Piotr ma być taki wypalony,znudzony życiem,robić łaskę itd jeśli to drugie to wychodzi mu naprawdę dobrze.

I oto jest pytanie ;)
Czy wypalił się w roli gawryły czy gawryło wypalił się w związku z haną :)

W zasadzie odgrywanie irytującej postaci nie zawsze jest winną aktora,może być roli czy scenariusza.Poza tym Bukowski to dobry aktor więc nie wiem czy tak słabo przygotowałby się do roli,poza tym ktoś na planie zwróciłby mu uwagę,Marek co ty odwalasz?.

Na dodatek gdyby serialowy Piotr tak jak wcześniej zachowywał się wobec żony,jej zdrady nie miałby żadnego wytłumaczenia.

Tak czy siak, coś jest na rzeczy skoro wszyscy to zauważyliśmy. Ciekawe że jak oglądam brytyjskie czy amerykańskie seriale nie mam takich dylematów. Tematy nie pojawiają się z czapy, sytuacje są prowadzone tak by widz miał pełną jasność co i z jakich powodów się stało.

Nie chcę się wciąż czerpiać, ale to w końcu serial a nie film więc nie rozumiem dlaczego scenarzystki tak skracają takie ciekawe tematy.

a może na skutek tego upadku na schodach ona poroni? to byłoby sensowne z punktu widzenia serialowego skoro nie wiadomo kto jest ojcem

Nie,to byłoby przegięcie w końcu Hana miała by dwa razy poronić a na dodatek każdy z potencjalnych ojców też dwa razy by stracił,Piotr oba razy z nią a Krzyś raz z nią a dwa z żoną.Gdyby wcześniej nie stosowali tego manerwu z poronieniem Hany,mogli by tak zrobić na łatwiznę,ale teraz to skandal.

Raczej nie poroni najwyżej mogą nastąpić jakieś komplikacje ,że dziecko może urodzić się z wadą czy coś.

to mógłby byc ciekawe wątek z chorym dzieckiem, ale raczej wątpię, żeby się na to zdecydowali, w polskich serialach chyba same zdrowe dzieci są, poza Maćkiem z Klanu chyba

A nawet jak urodzi się chore,to i tak po kilku miesiącach będzie zdrowe.

ale się uśmiałam z Twojego komentarza, dzięki, bo ciężki dzień dziś miałam;-)

który ci się tak spodobał?

ten: A nawet jak urodzi się chore,to i tak po kilku miesiącach będzie zdrowe.
jak przeczytałam pierwszy raz to pomyślałam, że po prostu scenarzyści zapomną, że dziecko było chore, choć teraz się zastanawiam czy nie miałeś na myśli, że wyzdrowieje że tak powiem normalnie nie cudownie

w sumie w tym szpitalu obie opcje są możliwe,że lekarze cudownie uzdrowią to dziecko a także że po jakimś czasie temat choroby zniknie.Jak pisałem komentarz miałem na myśli wersję że dziecko jest chore,ale dzięki cudownym lekarzom wyzdrowieje.

poza tym znów poroniła by przez kogoś najpierw tego Radka a teraz tego pacjenta i za każdym razem nieumyślne,Hana po kolejnym poronieniu musiałaby być herosem żeby dalej mieć siłę starać się o dziecko,poza tym psychicznie by wysiadła.

psychicznie to wysiadała już w zeszłym sezonie, to teraz chyba by musiała spędzić trochę czasu w jakiejś placówce zamkniętej

To w 582 odcinku Krzyś ma powiedzieć Piotrowi że zabił jego żonę i to on ma być ojcem dziecka,trochę to słabe że nawet jak zrobił dziecko jego żony się go czepia.Sypia z jego żoną a czepia się o przeszłość.

Piotr ma jego prosić o prowadzenie ciąży żony,co to Darek nie mógł tylko jego wróg.

Piotr może nie lubić Radwana ale widać jak na dłoni że Radwan ma intuicję i jest bardzo dobrym lekarzem. Stąd prośba Piotra, który zdaje sobie sprawę że ciąża w przypadku Hany może nie przebiegać bez komplikacji.
Też czytałam że to Radwan ma być ojcem. Pytanie czy tak jej wychodzi z usg, czy tak pokażą badania dna. Niewątpliwie jest póki co ciekawie i oby tak dalej.

Jeśli to dziecko Radwana to małżeństwo Hany i Piotra to chyba już przeszłość...

To jak Krzyś powie tamtemu że zabił jego żonę,chyba kończy jakiekolwiek tajemnicę,pewnie info o upojnych nocach też wypłynie szybko.

Badania DNA podczas ciąży są bardzo ryzykowne raczej klasycznie z mężem spała np 5 tygodni temu a jest 4 tydzień kiedy poszła w tango z Krzysiem,poza tym musiałoby być czarno na białym ojcem jest Krzyś,żebym uwierzył.Tak naprawdę mógł prosić Darka ginekologiem jest nie gorszym od Krzysia,prowadził jej pierwszą ciąże,to on im powiedział i relacja z Piotrem jest dużo lepsza.

poprosił Radwana, zeby sytuacja była jeszcze bardziej skomplikowana;-)
aczkolwiek chyba mieli ze 2 wspólne operacje, gdzie wyszło, że Radwan jest dobry, więc w sumie decyzja o wyborze Radwana się broni

Tak,ale Darek gorszy nie jest a poza tym Piotr chyba jest niedorozwinięty jak nie widzi że Krzyś coś do niego ma,poza tym że delikatnie mówiąc nie jest kibicem ich miłości w sensie Piotra i Hany.

Być może Piotr poprosi Radwana ,ponieważ będzie chciał zakopać topór wojenny między nimi i Hana dobrze się "dogaduje" z Krzysztofem.

w zasadzie zakładając że Piotr ma zaniki pamięci z tego okresu co zmarła żona Krzysia to w sumie może męczy go ta sytuacja że facet coś do niego ma a nie wie co.W kwestii Piotra poza obowiązkami zawodowymi,musiałby zająć się żoną,ich dzieckiem plus dzieckiem z drugiego związku więc miałby sporo obowiązków więc nic dziwnego że unika kwasów.

Z Piotra robią coraz większego kretyna przy stole to idiota który tylko umie usuwać narządy i ma gdzieś że 25 letnia kobieta może chcieć mieć dzieci,co operacja Radwan górą a ten znowu kreowany na magika przy stole który zawsze perfekcyjnie ratuje życie,zdrowie i daje możliwość żeby kobieta miała dzieci.

Piotr ośmiesza się przy stole,Radwan go niemal upokarza a potem jeszcze Piotr mu przyznaje rację,Piotr nie tylko jest słabszy jako maż ale też lekarz.