Wszystkie piosenki ma fajniutkie :-D
Piła szampana , bo jej smakował i chciało jej się pić ha ha
mało nie uderzyła się twarzą o ten krzak :D
a potem jak twarz miała zakrytą habitem :D i tak wychodziła z krzaków haha :D
Fajne.
"Muszę księdzu coś powiedzieć , bo potem nie będę miała odwagi. Ksiądz mi się bardzo podoba "
Nie wiem jak mi umknął ten fragment, dobrze że o nim napisałyście to na internecie go znalazłam :D Siostrzyczki się wyrobią przy Esperanzie w ściemnianiu :D
Espe wszystkie siostrzyczki sprowadzi na złą drogę :D Ledwo się pojawiła a tamte już kłamią i oszukują ile wlezie XD Jeszcze z zakonu kiedyś uciekną haha
Mówiłam Ci,że pijana Espe jest nie do przebicia. Po prostu rewelacja.
Ja nie oglądałam wczoraj,zaraz się biorę za nadrabianie jednego z najfajniejszych odcinków :D
Hej :) Jestem tu Nowa. Moja nadzieja to pierwsza od czasów Zbuntowanego Anioła telka w ktorej się zakochałam! Przejrzałam na YT juz chyba wszystkie filmiki i nie moge sie doczekac kolejnego odcinka. Serial dla mnie rewelacyjny-nie typowa fabula, super muzyka, przystojny (według mnieTomas!) I przede wszystkim duza dawka humoru! Czekam na romantyczne sceny :) Pozdrawiam:)
No normalnie kocham ten serial <3 <3
Przy dzisiejszym odcinku uśmiałam się jak nigdy :D moim zdaniem Lali idealnie pasuje do tej roli i te jej rozmarzone spojrzenia rzucane na księdza Tomasa <3 Niestety na buziaki pewnie będzie trzeba jeszcze poczekać :D
P.S. jak na poje oko to Mariano (Tomas) wcale nie wygląda na 37 lat :D
Lali jest genialna w swojej roli i nie wyobrażam sobie nikogo innego poza nią.
Na buziaki niestety trzeba będzie poczekać,ale warto czekać aż tyle bo będą naprawdę mega :))))
hahaha oglądałam jeden turecki serial "Kontrakt na miłość" i tam pocałunek między głównymi bohaterami miał miejsce dopiero w ostatnim albo przedostatnim odcinku 1 serii. Nieźle się musiałam naczekać :D
Dobrze,że w ogóle był,bo zdarza się tak,że przez cały serial nic i nic i tylko czekanie zostaje,a potem i tak musisz obejść się smakiem :D
Nie rozumiem jak oni mogą nam to robić xD Tureckie seriale są spoko, ale jeśli chodzi o pocałunki wyznają jakieś dziwne dla mnie niezrozumiałe zasady :D
Słuchajcie, mega mnie wciągnął ten serial ;-) A muszę Wam powiedzieć, że nigdy nie oglądałam telenowel. Kiedyś jako nastolatka (do dziś to pamiętam) oglądałam "Christinę", kojarzę też "Zbuntowanego Anioła" (ale bardziej klimat niż fabułę). Potem przez kilkanaście lat nie oglądałam nic. Teraz jestem na macierzyńskim i tak jakoś o tej 16 już nie mając co robić włączałam TV i leciała "Kotka". Tak zerkałam z dnia na dzień, trochę mnie fabuła wciągnęła i obejrzałam do końca. Ale te telenowele w stylu "Kotki" utwierdziły tylko moje negatywne zdanie o tego typu produkcjach. Dłużyzna, nuda, kompletnie mdłe postaci, żenujący brak realizmu etc.
Natomiast "Moja Nadzieja" jest inna. Nie znam się na telenowelach, na krajach z których pochodzą, na wytwórniach (Wy jesteście w tym obeznane :-)) ale na pierwszy rzut oka widać, że to jest już dużo lepsze niż te poprzednie mamałygi. Przede wszystkim jest oryginalna, ciekawa i nieco kontrowersyjna fabuła. Są fajne postaci, nie tylko te pierwszoplanowe ale też te pomniejsze. Przykładowo każda z sióstr jest inna, niektóre są zabawne inne zaś wkurzające ;-) Szacowny Padre Tomas moim zdaniem jest MEGA ciachem! Przykładowo Pablo z Kotki był taki mamlas niemrawy, w ogóle mi się nie podobał a wręcz mnie irytował. Tomas to co innego :D Już sam fakt że nie jest typowym latynoskim przystojniaczkiem sprawia, że wydaje się być bardziej interesujący. Choć jak mówię, mnie akurat ten typ urody BARDZO odpowiada :D
Z technicznych rzeczy: ładne ujęcia (chociażby dziś z ogrodu). Zwracam na to uwagę bo sama trochę siedzę w branży filmowej. W zasadzie JEST nawet w tym serialu coś takiego jak praca kamery co jest też chyba wyjątkiem jeśli chodzi o telenowele (ładne sceny na dworcu z unoszącą się kamerą itd). Nie będę przynudzać ale jeszcze napiszę, że na plus też dynamiczny montaż (rytmiczny często). Sprawia to wszystko, że serial jest przyjemny dla oczu i po prostu fajnie i szybko się go ogląda. No i ogrmoną zaletą są wpadające w ucho kawałki muzyczne. Przesłuchałam już wszystkie, które do tej pory się pojawiły. Dziś słucham namiętnie "Como Haremos" choć naprawdę wszystkie są super :-) ms1819 - wielkie dzięki za tłumaczenia! Obczajałam je na "Tekstowo" ale tam ktoś zmasakrował ten teksty że żal czytać. Ty przetłumaczyłaś go pięknie (jesteś filologiem? ;-)) No i generalnie chyba źle ze mną :-/ Na starość telenowela mnie pochłonęła ;-) Pozdrawiam!
Zdecydowanie się z Tobą zgadzam :) Osobiście bardzo chciałam obejrzeć "Kotkę" i czekałam z niecierpliwością na emisję w Polsce . I bardzo się zawiodłam, oglądnęłam chyba 10 odcinków, a później przestałam bo tak rozciągali wątki, że stawały się nudne, później zdarzyło mi się oglądnąć jeden odcinek raz na jakiś czas gdy akurat nie miałam innego zajęcia. Ale "Kotka" jak dla mnie totalna katastrofa.
A "Moja nadzieja" tak jak piszesz to kompletne przeciwieństwo i mam taką skrytą nadzieję, że będzie taka do samego końca i że nie będą się starać na siłę ciągnąć danych wątków bo to jest najbardziej denerwujące :D
Ze mną też tak było, próbowałam obejrzeć Kotke ale za bardzo przypominało mi Dzikie serce albo Nie igraj z aniołem u tak naprawdę po kilku odcinkach przestałam oglądać wgl.telenowele, zniechęciłam się poprostu bo wszystko na jedno kopyto a do Wloskiej narzeczonej nawet nie zasiadałam. Ale jak zobaczyłam reklamę i zapowiedź nowej telki to od razu powiedziałam ' Kupuje to' i uśmiechem zagościł ma mojej twarzy. Wiedziałam że mi się spodoba bo wkońcu coś innego, ta kontrowersja że ona go wkońcu sprowadzi na droge miłości i uczucia. A co do Mariano Martineza to jest cudowny i boski i nie ważne że ma 37l. Są aktorzy meksykańscy o dyche młodsi od niego a mu nie dorównują. Zresztą co tu dużo gadać, on naprawdę potrafi oczarować i według mnie super dobrany aktor do roli. A Lali Esposito jest genialna. :p
Kochana piękny elaborat :-D
Tu nikt nie przynudza.
Każda opinia jest mile widziana.
Ja też nie oglądałam dużo telek.
Kiedyś dawno temu od deski do deski " Nigdy Cię nie zapomnę" , parę odcinków "Zbuntowanego anioła " a potem długo , długo nic aż przerzucilam się na tureckie.
Jednak kobieta zmienną jest i postanowiłam coś zmienić ha ha
Cieszę się , że jest taki serial.
Ciekawe teksty , wątki i muzyka to wszystko co daje oryginalność temu serialowi.
P.s. Oglądam jeszcze Avenide Brasil
A zapomniałam napisać, że bardzo podoba mi się chemia między głównymi bohaterami. Daje się wyczuć autentycznie iskrzenie. Co wcale nie jest takie oczywiste ;) Bo jak widze te zajawki innych telenowel, albo we wspomnianej już "Kotce" to tylko se patrzą w oczy i powtarzają "Ti amor mi amor" aż do mdłości i w ogóle nie ma w tym krztyny autentyczności. W ostatnich czasach z takich znanych filmów to mega zawiodło mnie "50 twarzy Greya" właśnie ze względu na kompletny brak chemii między bohaterami. A tu coś się zadziało, może aktorzy faktycznie się polubili, coś kliknęło i aż miło popatrzeć :-) Wszystko gra między nimi, nawet takie małe gesty jak dziś kiedy Tomas zawadiacko pociągnął za welon Ezperanzy ;-) Widać, że ją bardzo lubi i że ona go bawi (w pozytywnym sensie) i wywołuje w nim taką tkliwość. Miło sie na to patrzy.
Zgadzam się z Tobą.
Ja lubię takie telki ,gdzie widać magię między głównymi bohaterami.
Esperanza, czyli Lali Esposito i Tomas (Mariano Martinez) w prawdziwym życiu są parą :D Rzeczywiście ten serial jest inny niż wszystkie ;) Mi jeszcze podobało się "Jesteś moim życiem", chyba ostatnia telka, jaką oglądałam przed Moją Nadzieją.. Zaczęłam oglądać trochę Kotkę (kompletnie mi się nie podobała, dlatego zrezygnowałam) i potem tak wyszukując informacji w internecie natknęłam się na Moją Nadzieję i obejrzałam po hiszpańsku wiele, także mogę śmiało powiedzieć, że z odcinka na odcinek będzie coraz ciekawiej :D
Ja po pierwszym odcinku byłam tak ciekawa serialu , że oglądałam na YT kilka odcinków po hiszpańsku i kilka urywek scen i nie mogę się ich już doczekać :D A co do muzyki to tak mnie wciągnęła, że kilka piosenek mam na telefonie i słucham na okrągło ;)
Oglądam jeszcze "Oblicza miłości", ale już zaczynają mnie nudzić i od czasu do czasu "Włoską narzeczoną" żeby sprawdzić jak tam sytuacja pomiędzy głównymi bohaterami. Ale jak napisałam koleżanka kilka postów wyżej tam nie ma takiej chemii jak w "Mojej nadziei" :*
Ja po pierwszym odc.miałam zajoba na szukanie info.o serialu i aktorach.:D teraz ten zapał troche ostygł ale wciąż wyszukuje nowych informacji. I również na mojej playliście na tel.mam piosenki z serialu i kilka Lali. :P
Widzę,że chyba nikomu nie podobała się Kotka i słusznie bo była po prostu fatalna. Obejrzałam w sumie może ze 3 odcinki,trochę z początku i z końca,ale to zwykła nuda,nuda i jeszcze raz nuda. Moja Nadzieja to wreszcie jakaś odmiana :))))
Powiedzmy, że mi się podobała haha :P Ale przyznaję nudna była, strasznie :P Podobała mi się o wiele bardziej od Dzikiego Serca.
Ja słyszałam raczej negatywne opinie,ale zależy co kto lubi :) Może była lepsza niż DS bo tamto to już porażka na całej linii. A tak dobrze się zapowiadało
Ja napisałam, że mi się podobało, nie że większości :P Dzikie Serce zapowiadało się o wiele lepiej od Kotki, a skończyło o wiele gorzej, mam na myśli fabułę, nie wyniki ;)
Przetlumacze jeszcze kilka piosenek z tej telenoweli niedługo :-)
mój hiszpański to tylko z zamiłowania, nie znam go perfekcyjnie i muszę czasem się wspomóc słownikiem przy tłumaczeniu, ale wole sama tlumaczyc, bo tlumaczenie np z tego Tekstowo jest tak przetłumaczone słowo w słowo z hiszpańskiego na polski, a wiadomo, ze czasem cos trzeba w przenośni przetłumaczyć a nie doslownie i od razu lepiej brzmi na polski :-)
Masz rację, ta telenowela naprawdę wciąga. Jest inna niż wszystkie, a zwłaszcza te od Televisy typu Kotka, gdzie tego nie mogłam oglądać, te żałosne teksty i sceny...
Moja nadzieja na cos w sobie jak i główni bohaterowie, bo Esperanza to piękna dziewczyna i Tomas to przystojniak :-D fajnie, ze i w rzeczywistości są razem, bo jakoś mi do siebie pasują :-)
Oczywiście masz racje :-) To jest podstawa dobrego tłumaczenia, by nie przekładać słowo w słowo (wtedy bardzo często wychodza głupoty ;)) tylko najlepiej i najsprawniej oddać ogólny sens. Dlatego też dobry tłumacz musi mieć opanowany warsztat literacki bo tłumacząc sam niejako musi od nowa napisać tekst.
Dokładnie :-)
To cieszę się, ze moje tłumaczenia wypadaja lepiej na tle innych :-) nie wiem kto tłumaczy na tym Tekstowo, ale ta przesadna dokładność sprawia, ze piosenki staja się śmieszne. A jesli chodzi o piosenki wykorzystane w Mojej nadziei to maja ladne teksty i pasują do sytuacji głównych bohaterów :-)
https://m.youtube.com/watch?v=C3OPsWw67m0 tu kolejne tłumaczenie :-) Te piosenkę nie śpiewa Lali, tylko facet, który będzie się wcielal w późniejszych odcinkach w rolę księdza, a ogólnie jest piosenkarzem. "Sere" będzie często wykorzystywane w scenach z Esperanza i Tomasem. Czasem będą puszczać też wersję w wykonaniu Lali, która jest krótsza, ale ja przetlumaczylam te dłuższą w wykonaniu Luciano Pereyry :-)
Zgadzam się z wszystkim co zostało tutaj napisane :) dawno żaden serial tak mnie nie wciągnął! Mi się bardzo podobał w ostatnim odcinku wzrok Tomasa gdy Esperanza piła wodę z węża :D
Wow ile nowych forumowiczek :) Niech nas przybywa z odcinkami :) Esperanza i Tomas rządzą a siostrzyczki im w tym pomagają skrupulatnie :D
Cześć Słoneczko :) Wczoraj wpadłam tylko na moment przelotem nawet nie zdążyłam Was poczytać. Dziś dopiero mam nieco luźniejszy dzień :)