no i stało się!!! wspólnie pokonałyśmy cztery 1000 wpisowe posty :) w związku z tym witam wszystkich miłośników Tomanzy już w 5 odsłonie naszych serialowych przeżyć <3
Ciesze sie, ze sa razem :)
Tylko to nie jest jego konto oficjalne. To jest tak jakby jego fan page, tylko nie wiem kto to wszystko wrzuca.
Ja to mam na jego koncie oficjalnym akurat, mam konto na Instagramie i mi to wyskakuje na jego normalnym koncie, tym właściwym :-) Tym obserwowanym przez 1,5 mln ludzi :-) Tam mam jego filmiki, które on sam sobie i dla siebie kręci, selfie jakie sobie robi, to wszystko jest tam robione jego ręką :-)
Jak loguję się na Instagram to Mariano mam na samej górze i podświetla mi się na czerwono właśnie, jak wstawi jakiś filmik, sama tego nie rozumiem :-p Ale to jest na jego koncie, ja innych nie obserwuję :-)
Aaa no właśnie, bo ja konta nie mam na insta i to może tak być, że nie wszystko widzę. Bo jak ja wchodzę na jego oficjalne konto z 1,5mln obserwujących to te filmiki mi się nie pokazuja ani wszystkie zdjęcia, bo to z Camila mi się nie wyświetliło. Czyli są razem skoro już kolejne zdjęcie z nią jest :) może dobrze, ze nie widzę tego zdjecia, bo pewnie zjechalabym niżej na komentarze i znów bym się tylko wkurzyla tym jak oni go obrażają.
Ummm, tego nie da się skomentować. Ja to mogę tylko obejrzeć, to jest jakby hmmm prezentacja w Power Point, to zdjęcie klikasz i wyświetla się przez jakieś 5 sekund, choć to nie filmik ;-)
Takich nie mogę skomentować, nie mam pojęcia, jak to działa, naprawdę :-) Słabo ogarniam Instagram, ale używam go do wrzucania zdjęć na fejsa bezpośrednio, bo są fajne filtry i takie tam no i do prześladowania Mariano :D
Codziennie jest masa jego filmików autorskich i są dostępne 24 h, potem się przedawniają, więc o co chodzi, naprawdę nie wiem, ja nie umiem czegoś takiego zrobić u siebie :-p
Ooo to tak to wygląda? Nawet nie wiedziałam. Dziękuję, ze mi to wytlumaczylas! :) ja wśród swoich znajomych mam dość tego insta i chwalenia się wszystkim co mozliwe, dlatego to mi tak jakoś obrzydzilo, ze postanowiłam nie zakładać sobie konta i nie upubliczniac tak wszystkiego jak to teraz każdy lubi robić. Ale żeby poogladac i podpatrywac Mariano to to jest kuszace zeby moze jednak sobie zalozyc :D
Ja "popełniłam" Instagram właśnie dla Mariano, hahahaha, jakkolwiek to brzmi :-)
Ale teraz z biegiem czasu mi się jednak też prywatnie przydaje. I wiem, Madziu, że go lubisz jak ja, to te filmiki są warte grzechu (jak nie wschody słońca, to czułość z dziećmi, to siłownia, to jakieś selfie, to jak coś kręci, to jak omawia swoją dietę ;-))
Edit: chyba wskoczyłam na 12 komentarzy dziś, bo już z 10 napisałam, i nadal mogę :-D Jeeeeej :-D
ja mimo że nie mam Instagrama to widzę wszystkie zdjęcia o których mówisz i filmiki na komputerze.
To jest jakiś nowy szał instagrama, nie wiem jak ta funkcja dokładnie się zwie, bo nie mam konta ale coś takiego ostatnio stworzono. Dlatego to wyświetla się tylko osobom zalogowanym a na fanpage widzą wszyscy, bo ktoś dodaje. Ja też w głębi serca nie mogę się pogodzić z tym, że on i Lali to zamknięty rozdział. Wczoraj dotarło do mnie, że era źrebaka się skończyła i teraz nastała era wilka... Nie wiem czy śledzicie temat ale mi on nadal nie daje spokoju :D. Akcja z obrazem od Lali pozbawiła mnie złudzeń, nie wiem tylko po co taka szopka, to i tak nie zmieni. Jeszcze nigdy nie było mi szkoda żadnego związku jak właśnie Mariali. Camila chyba obecnie ma ciemniejsze włosy więc to ona, przynajmniej na instagramie :D. Ładnie razem wyglądają :).
Myslisz ze to meska koszula?wg mnie to sukienka troche kroju meskiej koszuli
Tomasito strasznie mi sie dzis podobal w scenie za oltarzem jak byl ubrany w biala szate liturgiczna-jak milion dolców,i w taxowce jak patrzyl w szybe-zwrocilyscie wtedy uwage na te jego niebieskie oczeta?byly wtedy szczegolnie mocno niebieskie. Bo w roznych scenach ma rozne:niebiesko-szaro-zielonkawe nawet. Kocham tego faceta,widac ze jest dobrym czlowiekiem tak w ogole bo to az bije z jego twarzy!!!
133:
- Tomas jakie ma słodkie zdjęcie na tapecie<3 Joaquin zastąpi biskupa Ortiza, chociaż jedna pozytywna rzecz. No i rozmowa Espe z Joaquinem i Tomasa z Juaną, znowu jakby rozmawiali z sobą. "marzenie się spełni, ale cena jest zbyt wysoka. Esperanza, nie chcę jej stracić. nie zniósłbym tego" no i Joaquin "każdy ma jedno życie, każdy ma prawo do szcześcia" "co robić?" "walcz! dam Ci błogosławieństwo i uśmiech". no i Tomas zapewniający Juanę, że będzie szczęśliwy, że wypełni obowiązek co do biednych dzieci, ale powie ekscelencji, że chce być z Esperanzą. Więc wiemy co Tomas chce uzyskać z tego wyjazdu, chce pomóc innym i można powiedzieć złożyć wymówienie u samego papieża.
- No i smutny taki wyjazd Tomasa, właściwie pożegnanie, wszyscy to czują. (jak dziwacznie Eva miała związana szyję i włosy razem, co nie?!) ostatnia msza, ostatnie spotkania i wyjazd. "zdejmę koloratkę gdy pomówię z papieżem i wszystko mu wyjawię". no i Eva, "nie rób mi tego, kocham Maxima, nauczyłam się go kochać, ale Maximo zawsze był moim planem "B", wolałeś kościół ode mnie, w życiu nie spotkała mnie większa tragedia, teraz zostawisz kościół dla Esperanzy, może zostanę mniszką, wtedy mnie zechcesz" No i ładnie. Wiemy co Evie w sercu siedzi.
- ostatnia msza Tomasa. Oczywiście byli tam wszyscy. Arcydziad i Dziadoskup, jacy zadowoleni. Nicolas się przypałętał. "wszyscy przyszliśmy na ten świat, żeby wypełnić jakąś misję" Pięknie. "nie uznaję pożegnań, ale wierze w powroty" i ta wymiana spojrzeń Tomasa i Espe<3 Wszyscy bili brawo, wszyscy czują się związani z Tomasem. Takie pożegnania są trudne.
- no i co ta Leticia wyczynia?? opier***dziela Lolę, donosi na nią, ścina się z Clarą, docina jej no i mówi wprost "nie obchodzisz mnie" "wielu rzeczy nie dostrzegasz, bo nie jesteś normalną kobietą" "powinnaś ograniczać Lole, bo Ci się wymyka, wszystko Ci się wymyka" no i nagle Clara "Jorge stał się tematem rozmowy?". Leticia źle się zachowuje. Bardzo źle. Do tej pory była dla mnie, no może, że idealna to za duże słowo, ale bardzo bliska ideałowi. A teraz, w takich, co prawda trudnych okolicznościach, naprawde pokazuje pazurki i wychodzi z niej diabełek;/
- komunia... (z katolickiego punktu widzenia Esperanza po tym jak zgwałciła księdza nie powinna iść do komunii), a poza tym pamiętacie jak kiedyś na mszy Espe podsunęła się, żeby Tomas dał jej hostię do ust, zupełnie inaczej niż pozostali, którzy biorą hostię do rąk. No i Arcydziad knujący z Nicolasem!!! i Espe i Tomas w zakrystii. "albo czegoś nie wiesz, albo nie rozumiesz, lecisz ze mną do Rzymu, pojedziemy tam razem". no i Espe "najbardziej na świecie chcę być z Tobą" "dlatego pojedziemy razem" no i Tomas razem z Espe porozmawiają z Arcydziadem i innymi i w ogóle nie interesuje go co oni na to, bo to Tomas podejmuje decyzję, razem wypełnią misję, jak to wszystko pięknie brzmi. Razem<3
- no i przeciwko Espe i Tomasowi kombinują Arcydziad, Nicolas, Maximo, jedynie Gato nie zgodził się, bo chce dobra Tomasa "dzisiaj zrozumiałem, że mój kumpel wybrał Esperanzę i ja to szanuję"
- rozmowa Arcudziada, Dziadoskupa, Tomasa i Espe. Baaardzo niemili dla Espe. Tomas jak zawsze "nie zostanę kiedy ona wyjdzie", Espe chcąca poczekać na korytarzu, żeby nie robić problemu. Dziadoskup jak jej drzwi otworzył (chyba jest lepszy niż arcydziad), No i Arcydziad jak zasłonił okno gdy Tomas i Espe na siebie patrzyli i się uśmiechali. No i Nicolas, który cały czas nagadywał na Tomasa, przeciwko wyjazdowi do Rzymu "w Rzymie zostaniesz sama, w kościele kobiety są na straconej pozycji, jest dobrze, narazie" itd. KANALIA PODŁA, NIENAWIDZĘ JEJ. i jak wjeżdżał na ambicję Espe odnośnie Tomasa, że zawsze tego chciał, walczył, teraz może dostanie nagrodę, albo rzuci wszystko dla Espe. KANALIA. no i "nie pomyślałaś, żeby wyjechał sam i wypełnił misję w spokoju? a jezeli się kochacie to wróci i będziecie szczęśliwi, a wyjazd to jej kolejny kaprys". PODŁY BARDZO, BARDZO. Tak namieszać biednej Espe w głowie. To straszne, no i wyszła... Oj. Strasznie mi jej szkoda, taką sieczkę jej z mózgu robić, była zdecydowana, wiedziała co chciała zrobić, była gotowa jechać z Tomasem, a tu Nicogad!!! (Espe prześlicznie wyglądała w tej stylizacji, spódniczka morska, rozkloszowana i biała bluzka w kolorowe wzory, tylko te buty;/).
- rozmowa Tomasa i Joaquina "na pewno nie chcę stracić Esperanzy" "podziwiam Cię za odwagę, powodzenia bracie" on, Joaquin jest cudowny, nie ocenia, nie przekreśla, nie krytykuje, a wspiera.
- Biedna Espe na ulicy. Wspomnienia, myśli, łzy <3
- no i knucia Arcydziada i Nicolasa. "będziesz go śledził" "Tomas ma pojechać sam do Rzymu" i jak Arcydziad i Nicolas zaprzeczali, że się znają. Żal.
- Espe i Tomas i ich rozmowa telefoniczna, jak smutno. Płacząca Espe, zatroskany Tomas. Esperanza genialny pomysł, żeby Tomas pojechał sam i wypełnił misję, wtedy nic mu nie zarzucą i że tak będzie najlepiej. MATKO BOSKA NIE!!! OD razu Tomas wiedział gdzie Espe jest, nieważny samolor, nie ważne nic, musi ją znaleść.
- Espe jak znalazła pudełko z pamiątkami chyba Jorge. Fajnie<3
- Joaquin jak sobie radził z Genowefą;)
- CLARĘ OLŚNIŁO !!! "Esperanza musi z nim wyjechać". Gilda jak dobrze zna Espe, że wraca do miejsc gdzie było jej dobrze.
- Espe na kanapie i jak Tomas przyjechał. Piękna piosenka. Piękna scena. "chcę żebyś była zawsze przy mnie, sam sobie nie poradzę" "zostanę tutaj, będę na Ciebie czekać" "nie chcę być sam, proszę Cię, bardzo Cię kocham, jak nigdy nikogo" gdyby mnie tak prosił ukochany mężczyzna, ze łzami w oczach i sercem na dłoni nie potrafiłabym mu odmówić. i ten pocałunek, namiętny, piękny, rozpaczliwy, jakby całowali się ostatni raz, takie są pożegnania. Na ziemię zaczęły lecieć ubrania, pocałunki były coraz bardziej zachłanne, ale w oczach Espe i Tomasa były łzy, namiętne pocałunki przekształciły się w wyznania miłości i przytulenie się. Takie sceny rozrywają mi serce. Gdy dwoje kochających się ludzi się żegna, gdy w tej chwili czujesz kogoś w swoich ramionach, przytulasz, całujesz, gdy czujesz dotyk, tej drugiej osoby, jej ciepło, a w pożegnaniach chodzi o to, że za chwilę tego nie będzie, że wszystko zniknie. I zostanie straszna pustka rozdzierająca serce. Tomaz znowu próbuje "nie pojedziesz ze mną?" "nie mogę" "nie chcę Cię zostawiać" "będę na Ciebie czekać i cieszyć się z Twoich sukcesów" "a ja będę myśleć o Tobie co sekundę" "kocham Cię" piękne. i słodki całus. "spóźnisz się na samolot" "oby, chcę się spóźnić" obydwoje łzy w oczach, ostatnie pocałunki i objęcia, bez sensu tak cierpieć, bez sensu sami sobie takie cierpienie szykują, bez sensu sobie to robią. Espe zapłakana, ale na swoje życzenie. Gdy usłyszała dzwonek do drzwi chyba miała nadzieję, że to Tomas. Ale jednak to Clara i to jaka zdesperowana, "nie rezygnuj z Tomasa, bo przegrasz swoje życie jak ja przegrałam swoje, zakonnica nie powinna tego mówić, ale pędź za nim, jest miłością Twojego życia, przy okazji jest biskupem, ale to nieważne. Wybrał Ciebie, a Ty jego, kochacie się" wyraz twarzy Espe mówił wszystko, była w szoku, to w sumie pierwsza ich taka konfrontacja, rozmowa po tym jak Espe powiedziała, że nie chce znać Clary, ale wie, że Clara jej dobrze życzy, że chce jej dobra, no i nareszcie powiedziała co jej leży na sercu "bardzo się boję" . Wiemy, wszystkie wiemy, że się boisz, ale posłuchała i wybiegła.
- jazda taksówką. Wspomnienia, ich wspólne wspomnienia. Tomas patrzył na telefon, Espe dzwoniła, dlaczego się nie dodzwoniła?? oj. :(
- Clara i Jorge znowu razem w tym domu. Clara jaka zadowolona, uśmiechnięta, dumna z siebie, że kazała Espe jechać za Tomasem. no i rozmowa "ile tu wspomnień, dużo i wszystkie są piękne" "obejmij mnie mocno"
- Espe siedząc w taksówce zobaczyła odlatujący samolot. A mi pękło serce. Wybiegła, podbiegła do ogrodzenia, łzy, smutek, cierpienie, niedowierzanie, bo podjęła decyzję, wreszcie się zdecydowała, ale nie zdążyła. Stała tam i patrzyła jak miłość jej życia odlatuje. Ja na jej miejscu wsiadłabym w pierwszy lepszy samolot do Rzymu. Serio!!! O BOŻE ROZSTALI SIĘ:( on wyjechał, ona została. Bardzo mi się to nie podoba. Bardzo.
Dzięęęękuję za piękny opis :). Nie uznaję pożegnań, ale wierze w powroty - rozwaliło mnie to dzisiaj po raz tysięczny. Racja Joaquin bardzo pozytywny, cieszę się, że jest. No i moja ulubiona Leticia przesadziła jest irytująca i wredna :D. Dziadostwo biskupie i Nicomenda w tym wszystkim - myślałam, ze wyjdę z siebie. Podłość, jak tak można i złoty Nico ze swoimi przyjacielskimi poradami. Gato się ogarnął - super, bo myślałam, że oszalał i faktycznie ma schizofrenię :D. Masz rację, piękna stylizacja Espe, oj buty też dało się znieść :D. Jak ona mogła wypuścić miłość swojego życia z rąk, no jak. Piękna scena pożegnania, rozpadłam się na milion kawałków w tym momencie jak Espe. Wielki plus dla Clary!! Tomas chyba wyłączył telefon jak jechał taksówką, bo przecież by się dodzwoniła...nie rozumiem :(. I to jak Espe wybiegła, zobaczyła odlatujący samolot ...Mi też serce pękło i tu już zupełnie się rozpadłam. Też na jej miejscu wsiadłabym w pierwszy lepszy samolot i pognała za miłością swojego życia! Ale nic z tego. Powrót będzie ciężki, bardzo ciężki.
Tomas poleciał tym, bo nie wiedział, że Espe jednak chce z nim lecieć. Tomas chyba zabrał bilet dla Espe, ale mogła polecieć kolejnym lotem, kupić bilet, cokolwiek. Skoro podjęła decyzję, że leci to powinna lecieć i tyle !!!
ja myślałam że on mimo wszystko zostawi ten bilet tak na wszelki wypadek, jak by się zdecydowała w ostatniej chwili, ale jednak zabrał go ze sobą :(
faktycznie bilet mógł zostawić. No a Espe... cóż. Najpierw Nicolas przekonał ją do tego, żeby nie jechała. Później Clara przekonała ją do tego, żeby jednak pojechała. No a paradoksalnie, najwazniejsza dla niej osoba, którą kocha najbardziej i której zdanie najbardziej powinno się liczyć tj. Tomas, jej nie przekonał. Bez sensu. Jak on ją wtedy prosił w tym domku, ze łzami w oczach, "proszę pojedź ze mną, nie chce być sam", serce by mi pękło. Oczywiście, że bym się zgodziła. Nie potrafiłabym odmówić.
ja jak by zrobił te maślane oczka to bym pierwsza w tym samolocie była.
No ale Clara jej dobrze powiedziała, tak jak ostatnio mnie wkurzyła tak wczoraj zachowała się bardzo dobrze. I w ogóle skąd Espi wiedziała, że to ten samolot? Bo przecież zdarzają się opóźnienia. Chyba że ten którym leciał Tomas był jedyny jaki tam odchodził w tym czasie.
massz rację co do Clary, zreflektowała się;) a co do samolotu to tego wymagał dramatyzm chwili. To musiał być TEN samolot.
Sprawdzała sobie na komórce na stronie lotniska, czy już odleciał Nothern Air, czy jakoś tak. A potem zobaczyła, że leci i wysiadła z taksówki. A swoją drogą, skoro ona miała neta w komórce, to czemu Tomas nie miał zasięgu?
może wyłączył telefon?? ale to dziwne, bo w taksówce jakby sprawdzal czy ktoś do niego dzwonił itd. więc miał telefon w ręku.
Może ona dzwoniła na lotnisko, żeby zatrzymać samolot a wiadomo jak czasami działają te wszystkie infolinie. Albo może on już siedział w tym samolocie. Chociaż dopiero chwilę później jego pokazali a też mnie zdziwiło że nie mogła się do niego dodzwonić mimo, że on brał telefon do ręki.
no właśnie to też było dziwne. Bo ona w taksówce, on w taksówce, a tak bardzo się minęli. Bo przecież cała odprawa na lotnisku, wejście, szkolenie z bezpieczeństwa, bagaże to wszystko trwa. No ale nie wiemy ile później od Tomasa Espe wyjechała na to Lotnisko, a poza tym mogła to być długa wyprawa. oj;/ szkoda bardzo, że tak się stało!!!
mnie śmieszyło jedno w tej tragedii: i Espe i Tomas mieli włączony w telefonach tryb samolotowy czyli tak ogólnie nie powinni być w stanie korzystać z internetu czy rozmów tel i sms :D
no ja nie wiem;/ dziwacznie. No ale przecież musiało być bardziej dramatycznie.
Ja to dzisiaj ryczałam jak bóbr na tym odcinku :( biedni Espe i To mi gdyby nie ten gad Nicolas to wyjechaliby razem a tak będą tylko cierpieć...
Siemka.
Pędzicie jak burza z tymi postami.
Ja muszę przez weekend nadrobić 2 odcinki ( wczorajszy i dzisiejszy ).
Dzięki za piękne opisy Ewcia i Marlena :))
Może któraś z Was dziewczyny będzie miała ochotę na turczyznę :))
http://tvpuls.pl/aktualnosci/sila-odnalezc-przeznaczenie-juz-5-wrzesnia-w-tv-pul s
Taki trochę inny klimat :))
Spróbuję podejść do tematu, jak takie to popularne i inne :-)
Ale o12? :-( Co oni mają z tymi godzinami emisji, masakra!
Dokładnie godzina emisji nie jest za fajna,ale można oglądać później na necie :)))
oni to chyba robią pod kontem emerytów. serio. Moja babcia, emerytka, z zapartym tchem wciągnęła "wspaniałe stulecie", więc może to też jej zaproponuje;)
jak uwielbiam seriale tureckie to wspaniałe stulecie do mnie nie przemówiło...
O fajnie, niedawno się zastanawiałam czy wypuszczą coś nowego tureckiego. Pewnie będę zerkać jak będę miała czas, tak jak na wszystkie tureckie w tv :D
Widzę,że też jesteś w temacie.
Ja od poniedziałku kontynuuję Grzech Fatmagul :)))
Zawiodłam się właśnie, że przerwali emisję na wakacje, miałabym czas oglądać dokładniej a nie tylko przelotem. Dobrze, że wraca już w poniedziałek :D
O MÓJ BOŻE !!! jaki ten Mehmet Akif Alakurt jest przystojny!!! zjadłabym go "z majonezem i musztardą" ;) https://www.google.pl/search?q=Mehmet+Akif+Alakurt&biw=1600&bih=775& source=lnms&tbm=isch&sa=X&ved=0ahUKEwi374Tk_d_OAhWpQJoKHb_-BsAQ_AUIB igB#imgrc=CuZ88sjEe1fEhM%3A
Kochana w turczyźnie tylko same takie ciasteczka :))
Ja mam w awatarze mojego ulubionego Engina Akyürek,który gra w Kara Para Ask :)))
zdecydowanie ten typ urody mi odpowiada, zdecydowanie... ZAKOCHAŁA SIĘ !!! Póki co nikt nie przebije mojej miłości do Mariano, no ale chyba Mehmet jest w drugiej kolejności;) z tym, że jeżeli w ogóle będę to oglądała to tylko w necie. Bo 12:00 jest nierealna, a nawet widzę, że nie ma szans na powtórki;/
a podpytam Cię troszkę o fabułę, ta Sila to wychodzi pod przymusem za mąz własnie za Mehmet Akif Alakurt i generalnie będą się w sobie zakochiwać? o to w tym chodzi? no i ile to odcinków będzie miało?
Jeśli serial mnie zaciekawi to też będę oglądała na necie.
Sila wychodzi właśnie za Mehmeta ( który gra Borana )
Serial będzie liczy 79 odcinków ,które trwają 90 minut :))
Tu jest stronka na filmwebie :))
http://www.filmweb.pl/serial/Sila%3A+Odnaleźć+przeznaczenie-2006-464806
Wszystkie tureckie seriale trwają 2 godziny , a nawet i dłużej.
Liczba odcinków jest różna.
Zależy od oglądalności.
Teraz np. powstał nowy serial,który ze względu na niską oglądalność miał tylko 5 odcinków.
U nich liczy się rating.
Nie ma ratingu ,nie ma serialu ha ha
Nowe seriale powstają na bieżąco.
Jeśli się sprzedaje to kręcą np z 2 tygodniowym wyprzedzeniem.
Jeśli nie ,to kończą go bardzo szybko.
ale jak coś się sprzedaje i to bardzo dobrze to produkują tasiemce typu "moda na sukces"?