PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=104479}

Miodowe lata

7,1 90 tys. ocen
7,1 10 1 90158
7,2 8 krytyków
Miodowe lata
powrót do forum serialu Miodowe lata

jak czytam opinie ludzi, że ten serial to 'najlepsze co spotkalo polskie seriale' albo ze 'arcydzielo!111!!' to się zastanawiam czy my o tym samym serialu mówimy..

Miodowe lata mają dobre momenty i dobre odcinki, żeby nie bylo. Ale tych slabych jest więcej. Zresztą, żarty obracają się ciągle wokól tych samych i niesmiesznych rzeczy (mają one miejsce nawet w tych atrakcyjniejszych odcinkach) czyli to, że:
* karol jest gruby, nie wcisnie sie w ubranie, nie wejdzie przez wlaz kanalizacji, oh ale on jest gruby
* karol dużo je. Ale on żre, ho ho. No a skoro tak to jest gruby. Haha grubas śmieszneee
* karol drze mordę. Początkowo to dzialalo bo bylo uzyte w dobrym momencie. Potem tego nadużywano
* karola coś boli, np zjebau się ze schodów. No strasznie śmieszne, jakby sobie kark skręcil to dopiero by smieszne bylo, nie? ciągle w coś się uderza albo ktoś go uderza. Taki Tom i Jerry dla doroslych...
* a boli go jeszcze bardziej bo jest ciężki a jest ciężki bo jest taki bardzo gruby haha grubas hahaha
* komedia pomylek. Motyw stary jak swiat, nudny i przejedzony, w czasach w których powstawal pierwowzór serialu (wczesne lata 50) to moze jeszcze bylo novum, ale ponad pól wieku później juz nie bylo
* tadzio to debil i nic nie kuma
* tadzio jest glodny
* karol nie jest glodny bo dużo je a skutkiem tego jest gruby. Haha ale grubas patrzcie ale gruby
* Danka drze mordę. Nadużywane jak u Karola. Wiecie, tego co dużo je i jest gruby. Haha grubas XD

Inna sprawa, że niektóre odcinki byly po prostu smutne i bardzo, bardzo dziwne i z dupy. Np odcinek gdy Karol postanowil nie placic za czynsz i wylądowal z Aliną na ulicy. Nie wiem co tu mialo byc zabawne, jego upór? To, że są bezdomni? To, że im zimno? To, że Karol to psychol? Hmm może zabawne mialo być to, że ktos go jebnąu czyms i go boli, albo to, ze jest taki gruby, nie pamietam juz tego odcinka tak dokladnie...

albo juz totalnie cringowy odcinek w którym karol postanowil walczyc ze swoimi atakami zlości i stal się oazą spokoju by wygrac jakis konkurs. Nikt z kamienicy go w tym odcinku nie wspieral ani nie szanowal. Nawet Alinka byla w stosunku do niego agresywna i nazywala 'mięczakiem'. Chlop walczy ze swoją największą wadą i wszyscy byli przeciw niemu zamiast go wspierac. Smutny, przykry i demotywujący odcinek, nigdy nie wiedzialem o co tu chodzi, jaki jest point i gdzie jest śmieszne. Może śmieszne bylo to, ze chociaz walczyl ze swoją wadą to dalej byl gruby, czy nie wiem...

MegaSzczota

A ja uważam że to jest / był najleoszy serial polsatu - nadal mnie odcinki bawią jak dawniej.

ocenił(a) serial na 4
MegaSzczota

a, jest jeszcze kilka irytujących rzeczy...

* Marszałek to kompletny debil. Jego idiotyzm rujnuje wizerunek szefa dużego przedsiębiorstwa bo jest po prostu nieautentyczny
* Tadzio i Norek to beztalencia artystyczne. Ich rymy są słabe, zawsze jak coś tworzą to czuję jakbym oglądał gimnazjalistów tworzących kapelę albo swój pierwszy film
* trochę do znudzenia wałkowany jest wątek biednych żon i tych okropnych mężów. W sensie, problemy jakich wiele ale jednostronna wtórna narracja jest zwyczajnie mało ciekawa

lubiłem ten serial gdy byłem dzieciakiem. Bo dzieci są infantylne. Ten serial też. Czasem z sentymentu go oglądam ale dobrych momentów to on nie ma za wiele :/