Serial opowiada tę samą prawdziwą historię co "Candy", ale moim skromnym zdaniem jest dużo lepszy pod każdym względem.
W połowie pierwszego odcinka zdałem sobie sprawę, że znam tę historię. Bo to o tym samym, co serial Candy na Disneyu. Kurde, po co robić dwa seriale o tym samym? Nie chce mi się drugi raz oglądać tej samej historii. A tamten był naprawdę niezły.
Byłybyście skłonne do romansu z mężczyzną o takim wyglądzie? Dla mnie absurdem jest dobór tego aktora i śmiać mi się chce, gdy widzę że Elizabeth Olsen, którą oceniłbym na 9/10, szaleje za tym gościem.
Nie uniknie się tego porównania. Która z pań i który serial wypada lepiej? Bo przecież obie zagrały tą samą postać. Wprawdzie w dwóch rożnych telewizjach, ale w krótkim odstępie czasu. I seriale są w zasadzie o tym samym.
Bardzo dobry serial, szczególnie gra aktorska całej ekipy z której szczególne brawa należą się Elizabeth Chase Olsen, naprawdę gra mistrzowsko.
Historia przedstawiona jest we wciągający sposób. Jest to spowodowane nie tylko scenariuszem opartym o prawdziwe wydarzenia, ale również dobrą, przekonywującą grą aktorską. Jak dla mnie główne postacie były charyzmatyczne, dzięki czemu serial oglądało się dobrze. Zdecydowanie polecam. 7/10
Serial o głupiutkiej, naiwnej trzpiotce, która usilnie szuka bolca na boku, żeby nadać kolorków swojemu życiu (chyba najgłupszy rodzaj zdrady). W bolcu (no kto by się spodziewał?) zakochuje się. Co jest bez sensu, bo właściciel bolca nie ma w sobie nic obiektywnie pociągającego oprócz ponoć "kształtnego penisa".
Każdy...
Na Netflix rewelacyjna Jessica Biel i Melanie Lynskey. Na HBO ciekawszs portrety psychogiczne wszystkich postaci
Czy ktoś dostrzega różnice tej samej historii przedstawionej w dwóch serialach?
(Osobiście bardziej przemówił do mnie serial "Candy" <3)
Sporo zauważyłam mini różnic...
Jedna rzucająca się od razu oczy to postać Betty - w "Candy" przedstawiono ją jako totalną introwertyczkę, z wiecznie niesmaczną miną, zimna...
Koleś o aparycji knura odrzuca propozycję takiej d.py ( nie ubliżając kobietom ). Na faktach spoko , lecz ekranizacja to czyste sci -fi . Ludzie tak się nie zachowują nawet w sektach .
czytałam, że w Love and Death o wiele bardziej precyzyjnie zostanie przedstawiony proces Candy Montgomery niż w serialu Hulu z Jessicą Bielą i widać w to w odcinku 5 który stanowi do tego rewelacyjne preludium. zresztą jest to dla mnie najlepszy odcinek jak dotąd i po raz pierwszy autentycznie te serial mnie...