Tim Miller i David Fincher przedstawiają przeznaczoną dla dorosłych antologię filmów animowanych pełną przerażających istot, okrutnych niespodzianek i czarnego humoru.
Szkoda że niektóre odcinki to *tylko* pokaz techniki animacji. Zabrakło czegoś więcej, nieco fabuły, nieco treści. Po pierwszych odcinkach byłem w szoku, że niektóre mają 6minut, z czołówką i napisami końcowymi. A więc po kolei:
1. "Sonnie ma przewagę". Podobnie jak w "Black Mirror" - pierwszy odcinek ciężki, ale...