Dawno nie doświadczyłem tylu emocji podczas oglądania serialu. Niesamowite sceny z Kate Winslet i aktorką grającą Lori.. Odcinek trzyma w napięciu przez całą swoją rozciągłość, odpuszczając tylko na moment podczas ewangelii w kościele. Dla mnie jedno z najlepszych zakończeń.
Pierwszy odcinek już zapowiadał same dobroci, ale wiadomo, jak to bywa z zajawkami rozpoczynającymi historię, natomiast drugi odcinek to już rasowy dramat kryminalny, pełen emocji i świetnego, naprawdę ŚWIETNEGO aktorstwa.