PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=88369}
4,1 52 tys. ocen
4,1 10 1 51981
2,0 8 krytyków
M jak miłość
powrót do forum serialu M jak miłość

Zacznijmy od nowa tworzyć ten "wspaniały" serial. Proponuję żeby wyglądało to tak:
- Każdy sezon będzie miał 12 odcinków
- to my będziemy pisać scenariusz (chodzi o krótki opis o czym będzie odcinek)
- w każdym odcinku na reżysera wybieramy jakąś wybitną osobę
- do serialu możecie brać różne sławne osoby albo postacie z jakichś filmów, (ogólnie możecie wkładać w odcinki co tylko Wam do głowy przyjdzie)
- wymyślajcie też tytuł stworzonego przez siebie odcinka
- historie przedstawione w odcinkach muszą być ze sobą powiązane
- nie trzeba dbać o poprawną pisownie, to ma być po prostu dobra zabawa

Może najlepiej będzie jeśli pokażę to poniżej:

M jak Miłość
Sezon 1
Odcinek 1

Reżyseria:
Quentin Tarantino
Scenariusz:
Gangster

Znane osoby pojawiające się w serialu:
Brad Pitt
Rysiek z Klanu

Tytuł odcinka:
Rysiek Atakuje!

Opis:
do Grabiny swoim wypasionym motocyklem przyjeżdża Brad Pitt.pierwszy dom jaki napotyka na swojej drodze to oczywiście dom rodziny Mostowiaków. Lucek widząc kto przyjechał wybiega przed dom i zaprasza gościa na wspólne picie "luckowej naleweczki". wyruszają wspólnie do lasu (w domu nie mogą pić ponieważ Basi nie podoba się styl aktorski Pitta) gdzie wypijają 4 butle cudownej nalewki. kiedy leżą pijani w lesie nie zauważają, że zaczyna się do nich zbliżać Rysiek z Klanu z nożem w zębach..... CDN

Już wiecie jak to ma wyglądać. Niech teraz ktoś napisze scenariusz do drugiego odcinka. Stwórzmy extra serial!

Luqash

biorę się za 3 odcinek.

Gangster

M jak Mdłości
Sezon 6
Odcinek 3

Reżyseria:
David Fincher
Scenariusz:
Eric_Theodore_Cartman.

Występują:
Lucjan Mostowiak
Karate Mistrz
Detektyw Krzysztof Rutkowski
Leonardo DiCaprio
Policjanci

Tytuł:
Pampers - Początek

Opis:
DOM LUCJANA, 2 W NOCY
Lucek właśnie wrócił do swojego domu. Udało mu się przepędzić tego zboczeńca Karate Mistrza. - Schował się gdzieś w lesie tchórz jeden - myślał Lucek. - W dodatku znalazłem jakąś brudną pustą aktówkę. Po co mi pusta aktówka.
Mostowiak wyrzuca aktówkę do kosza i idze do swojego pokoju.
- Basiu, dlaczego umarłaś tak wieeeele odcinków temu? Dlaczego zostawiłaś mnie samego? - mówił sam do siebie Lucek leżąc na swoim łóżku.
Lucjan próbuję zasnąć jednak sen nie chce nadejść.
GRABINA, LAS, 6 RANO
Detektyw Rutkowski został wezwany na miejsce zbrodni. Ktoś podobno został brutalnie zamordowany. Rutkoś wychodzi ze swojego samochodu. Pada deszcz. Do dzielnego detektywa podbiega miejscowy policjant.
- Dobrze, że pan już jest. Czegoś takiego jeszcze w życiu nie widziałem. Proszę za mną.
Rutkowski ruszył za policjantem.
- Czy mój partner już tu jest? - zapytał Krzysztof
- Tak. Jest teraz przy zwłokach.
Detektyw po krótkiej wędrówce dostrzega swojego partnera. Podchodzi do niego i pyta:
- Cześć Leo. Co my tu mamy?
- Artur Rogowski, wiek 45 lat, zamieszkały w Gródku. Żona, Maria Zduńska. - odpowiedział DiCaprio
- Przyczyna śmierci?
- Został...uduszony pampersem. Ekipa laboratoryjna przeszukała już teren i niestety nic nie znalazła.
- Coś jeszcze powinienem wiedzieć? - zapytał Rutkowski
- No coż, morderca zostawił na twarzy ofiary pampersa i kartkę z napisem "Jestem pampersem". To chyba pseudonim naszego zabójcy. Myślę że to może być początek serii. To jakiś psychopata, będzie zabijał dopóki go nie znajdziemy.
- Kto znalazł ciało?
- Pan Jan Kowalski wyszedł z psem na poranny spacer i znalazł ciało. Opowiedział nam ciekawą historię. Podobno niejaki Lucjan Mostowiak, zamieszkały w tutaj, biegał dzisiaj w nocy za Rogowskim po lesie i do niego strzelał. Kowalskiego obudziły w nocy strzały i wyszedł zobaczyć co się dzieje. Wtedy właśnie zobaczył Mostowiaka i Rogowskiego ganiających się po lesie.
- To co my tu kurwa jeszcze robimy? Jedziemy do tego Mostowiaka. To może być nasz zabójca.
CDN...

Eric_Theodore_Cartman

może teraz zrobimy z naszego serialu horror/thriller/kryminał? przez cały sezon morderca będzie zabijał kolene ofiary a Rutkowski i Leo będą próbowali go złapać? + jeszcze wątek Lucjana (może będzie próbował złapać Pampersa na własną rękę?). to może być nawet ciekawe

Eric_Theodore_Cartman

a jeśli chodzi o aktówkę to wcale nie wyrzuciłem tego wątku do śmietnika. chodziło mi o to, że kiedy Lucek wrócił do domu aktówka była już pusta, coś z niej już wcześniej wyszło (hmmmm co może wyjść z aktówki?). Co było w aktówce? Jak się potoczy dalsze śledztwo Rutkowskiego i DiCaprio? Czy narodzi się 3 bliźniak? Jaką rolę w tym sezonie odegra Lucek? na to niech już odpowiedzą inni scenarzyści

Eric_Theodore_Cartman

może niech morderca będzie opętany przez to co wyjdzie z aktówki, będzie dajmy na to, jakieś 8 osób, które będą ginąć, z ręki opętanego mordercy (a akurat przyjechali na libację do domu Mostowiaków). Pod koniec sezonu byłby jakiś efektowny pościg za opętanym, a ten jak wiadomo ma siłę nieproporcjonalnie większą niż swoje mięśnie, więc mógłby toczyć równy bój z okrążającymi go policjantami itp itd etc etc

ocenił(a) serial na 1
Luqash

Piszę!!! Horror

ocenił(a) serial na 1
Eric_Theodore_Cartman

M jak Mdłości "Survival Edition"
Sezon 6
Odcinek 4

Reżyseria:
Tim Burton
Scenariusz:
Pionas666
Muzyka:
Jesper Kyd/ Hans Zimmer

Występują:
Lucjan Mostowiak
Detektyw Krzysztof Rutkowski
Śledczy Leonardo DiCaprio
Krzysztof Zduński
Maria Zduńska
Coś/ Ktoś

Tytuł odcinka:
Piękna Śmierć

Opis:
LAS KOŁO DOMU MOSTOWIAKÓW. 7 RANO
Deszcz przestał co prawda padać ale gęsta mgła spowiła okolicę w tajemniczym obłoku. Było strasznie zimno i wilgotno. Drogą w stronę posiadłości Mostowiaków jechał czarny Hummer H-3, za kierownicą siedział Rutkowski a obok Leonard:
-Słuchaj Krzyś. Tak mi się wydawało że siedziałeś w ciupie?- Zapytał Leo.
-No tak, ale szmal otwiera wszystkie drzwi. Dobra jeteśmy na miejscu.- Powiedział detektyw i zaparkował swój samochód naprzeciw wejścia do domu. Nagle z budynku wyskoczył wystraszony Lucjan i podbiegł do Hummera:
-Panowie, moja córka i zięć są martwi!- Rzekł.
-Jak to? No dobrze, pozwoli pan że sprawdzimy sytuację.- Rzekł Rutkowski i razem z Leo wszedli do środka. To co zostali na piętrze przeszło ich najśmielsze oczekiwania. Maria leżała na Krzysiu, ktoś przebił ich sztywnym pampersem podczas gdy ci byli w trakcie stosunku, nawet... eee nie ważne ale domyślcie się jak to wyglądało:
-Jest kartka z podpisem. "Pampersy mają moc", i wszystko jasne. To ten sam co zabił karatekę w lesie.- Rzekł Krzychu.
-To ciekawe, zauważ że nie mają wyrazu zdziwienia ale tylko ból. Tak jakby nie zauważyli skradającej się postaci.- Powiedział Leo.
-Albo ufali komuś kto tu wszedł. Hmmm...- Odparł Rutkowski spojrzał na Lucjana.
-No co? Ja ich nie zabiłem. Poza tym skąd bym miał wziąć pampersy? Hę? Tu nie ma żadnych dzieci.- Odparł Lucjan.
-Tak czy inaczej musimy zbadać wszystkie tropy.- Rzekł detektyw.
W międzyczasie Leo zszedł do kuchni aby napiś się soku:
-Mocz Lucjana. 100% sok z jabłek. Ciekawe.- Powiedział Leo i napił się tegoż nektaru.- Jakiś kwaśny... o cholera.- Leo zobaczył przez okno jak coś czarnego kręci się wokół ich samochodu, to przypominało człowieka w prochowcu i kapeluszu z czerwonymi oczyma tyle że było całe czarne o konsystencji cienia. Poza tym mgła pogorszała widoczność i po chwili to coś zniknęło. Ekran się wyciemnia, pojawiają się napisy a w tle leci melodia (poniżej podam do niej link bo myślę że będzie pasowała do zamknięcia).

Garść porad:
Ten pomysł z połączeniem Horroru/ Thrillera i kryminału jest całkiem niezły więc najlepiej będzie jak tożsamość mordercy zostawimy na koniec ale w międzyczasie naróbcie podejrzeń.
To coś musi być głównym złym ale wiadomo że ni pochodzącym z tego świata.
Morderca nich morduje pampersami na 1000 różnych sposobów.

ocenił(a) serial na 1
pionas666

http://www.youtube.com/watch?v=8_56vy7zTDc

pionas666

wpadł mi do głowy dobry tekst, ale nie zdążyłem napisać :P

Dom Mostowiaków. DiCaprio i Rutkowski przesłuchują Lucjana. Wykorzystują oldschoolową metodę dobry glina / zły glina.

LEOŚ: Słuchaj, świadek twierdzi, że chciałeś zabić Karateke i w końcu to ci się udało.

LUCEK: Nie wiem o czym mówicie, nic nie widziałem, nic nie słyszałem, mnie tam nie było, a jak byłem to spałem.
(btw. cytat z Hitmana 2)

RUTKOWSKI: Wiesz, że możemy cię przymknąć za składanie fałszywych zeznań?

LUCEK: Ja nic nie wiem.

RUTKOWSKI: Znaleźliśmy mężczyznę z którym miałeś zatargi, z pieluchą na głowie. Pytanie: Dlaczego ta pielucha znalazła się na jego twarzy?

LUCEK: Czy wyglądam jakbym zabijał ludzi pieluchami?

LEOŚ: Nie wyglądasz jakbyś jedną nosił.

>:D

ocenił(a) serial na 1
Luqash

To cytat z Hitmana 3 XD. A tak poza tym to nie jest kolejny odcinek?

Luqash

to może teraz napiszę jakiś piąty odcineczek.

Eric_Theodore_Cartman

M jak Mdłości
Sezon 6
Odcinek 5

Reżyseria:
Sylvester Stallone
Scenariusz:
Eric_Theodore_Cartman

Występują:
Lucjan Mostowiak
Detektyw Krzysztof Rutkowski
Śledczy Leonardo DiCaprio

Tytuł:
Rutkowski rozpoczyna śledztwo

Opis:
DOM LUCJANA, 7:15 RANO, 1 DZIEŃ ŚLEDZTWA
Rutkowski stał nad ciałami Maryśki i Krzyśka kiedy nagle usłyszał wrzask swojego partenera. Razem z Luckiem szybko zbiegli na dół. Drzwi wejściowe były otwarte. Rutkoś wyszedł przed dom i zobaczył, że Leo stoi koło ich samochodu.
- Leo, dlaczego piszczałeś jak dziewczynka?
- Zobacz Krzychu - Leo wskazał ręką na wnętrze samochodu.
Detektyw podszedł do auta i zajrzał do środka. Wewnątrz było pełno pieluch, zasranych pieluch.
- Widziałeś kto to zrobił? - zapytał partnera Rutkowski
- Zobaczyłem tylko jakąś czarną postać.
- Murzyna?
- Nieeeee, był po prostu ubrany na czarno. Może to zabrzmieć głupio ale wydawało mi się, że ma czerwone oczy.
- To zabrzmiało głupio. Pewnie coś ci się pomyliło. To przez tą gęstą mgłę.
- Możliwe szefie.
- Dobra, koniec tych pogaduszek. Leonard dzwoń po szczury laboratoryjne. Niech sprawdzą do kogo należy ten kał na pampersach, a potem niech zajmą się ciałami Zduńskich.
- Tak jest, szefie.
GRABINA, HOTEL "MAŁA DZIWKA", 13:35
- Leo, na czas śledztwa zamieszkamy tutaj - powiedział Rutkoś, wchodząc do pokoju hotelowego.
- Ale my tu mamy tylko jedno łóżko - zauważył DiCaprio
- Jakoś sobie poradzimy. Teraz pomyślmy co wiemy o tej sprawie.
- W małej wsi Grabina pojawia się seryjny morderca, który nazywa siebie pampersem. Przez jedną noc zabił 3 osoby. Pierwsza ofiara, Artur Rogowski, znaleziony w lesie. Ptem Maria i Krzystof Zduńscy. Znalezieni w domu Lucjana Mostowiaka.
- Jaka jest odległość między miejscem znalezienia ciała Rogowskiego a domem Lucjana? - zapytał Rutkowski
- Jakieś 2 km. Według wstępnych wyników Rogowski zmarł o 2:30 w nocy. Zduńscy zmarli 2 godziny później, o 5:30.
- Czyli morderca najpierw zabił Rogowskiego, a potem od razu pobiegł do domu Lucjana i zamordował Zduńskich.
- Na to wygląda szefie. Nie możemy też wykluczyć tego, że to Lucjan Mostowiak jest zabójcą. - rzekł Leo
- Widziałeś ile on ma lat? Jakieś 97. Nie mógł zrobić czegoś takiego, jest za stary. Kiedy będą wyniki kału? Jeśli właściciel gówna był notowany możemy się czegoś dowiedzieć.
- Wyniki będą jutro wieczorem. Co teraz robimy szefie?
- Idziemy pracować. Trzeba przesłuchać każdego mieszkańca tej wiochy.
Detektywi przesłuchali wszystkich w Grabinie. Nie dowiedzieli się jednak niczego co mogłoby ich doprowadzić do mordercy. Po ciężkim dniu pracy, Leo i Rutkowski wrócili do swojego pokoju hotelowego i poszli spać.
GRABINA, HOTEL "MAŁA DZIWKA", 23:29
Rutkowskiego obudził telefon. Wstał z łóżka, które dzielił razem z DiCaprio i podszedł do swojej komórki.
- Detektyw Rutkowski. W czym mogę pomóć?
- Znowu to zrobiłem. - głos rozmówcy był cichy i zniekształcony - Ciało znajdziecie......hmm..właściwie to ciało leży tuż przed waszym hotelem. Pamiętaj detekwtywie, pampersowa zagłada jest coraz bliżej. Czy jesteś na to przygotowany? Żegnam.
CDN...


Eric_Theodore_Cartman

Mały błąd. Zduńscy zmarli oczywiście o 4:30 (żeby ktoś jeszcze nie pomyślał że nie umiem dodawać)

*Jakieś 2 km. Według wstępnych wyników Rogowski zmarł o 2:30 w nocy. Zduńscy zmarli 2 godziny później, o 4:30.*

ocenił(a) serial na 1
ocenił(a) serial na 1
Luqash

M jak Mdłości "Survival Edition"
Sezon 6
Odcinek 6

Reżyseria:
Mel Brooks
Scenariusz:
Pionas666
Muzyka:
Jesper Kyd/ Orkiestra Budapesztańska

Występują:
Detektyw Krzysztof Rutkowski
Śledczy Leonardo DiCaprio
Coś/ Ktoś

Tytuł:
Żegnaj miłości moja

Opis:
GRABINA, PRZED MOTELEM "MAŁA DZIWKA", 23:34
Rutkowski i Caprio wyszli przed motel. Był księżycowy i chłodny wieczór. Po niebie sunęły chmury zasłaniając co jakiś czas naszego satelitę. Wielki różowo- zielony neon motelu rozświetlał parking przed nim. Po środku placu leżał trup:
-Kolejna ofiara.- Rzekł Rutkowski. Nagle jego telefon zadzwonił.- Tak słucham.
-Tutaj labolatorium, chcielibyśmy poinformować pana o szokującym odkryciu.- Odpowiedział głos po drugiej stronie.
-Tak?- Zapytał Rutkowski.
-Sekcja wykazała że denat jest... martwy!- Odpowiedział głos.
-O cholera! Tego się nie spodziewaliśmy. A wiecie coś konkretnego?- Zapytał detektyw.
-To dopiero jutro wieczorm.-Odparł głos.
-Informujcie mnie na bieżąco.-Rzekł Rutkowski i zakończył rozmowę.
-Gdy ty rozmawiałeś przez telefon ja zbadałem powierzchniowo trupa. Denat nazywa się Kisiel, zdaje się że utrzymywał kontakty z Lucjanem Mostowiakiem. Poza tym został zamordowany w sposób podobny, tym razem ktoś najpierw wsadził mu pampersa do ust tak głęboko że ten zaczął się dusić a następnie ten ktoś poderżnął mu gardło drugim pampersem który lezy tam.- Leo wskazał palcem na zakrwawioną pieluche leżącą obok.
-Tak, czyli możemy rzec że wszystkie ofiary były znajomymi Mostowiaka Seniora. To lista:
Maria Zduńska czyli jego córka
Krzysztof Zduński czyli jego pierwszy zięć
Artur Rogowski czyli jego drugi zięć oraz Kisiel jego najlepszy wręcz przeziom.- Powiedział Rutkowski.
-Dobra, aaaaaa!!- Krzyknął Leo. Znów zauważył cienistą postać o czerwonych oczach w prochowcu i kapeluszu, tym razem przechodził sobie po drógiej stronie placu oświetlony tym samym neonem wyglądał trochę pociesznie ale zaaz też zniknął w ciemnościach.
-Czego się drzesz?- zapytał Rutkowski.
-To był on. Cienisty człowiek!- Krzyknął Di Caprio.
-Uspokój się. Jak się wyśpisz to nie będziesz miał więcej takich halunów.- Odparł Rutkowski i zaprowadził Leona do motelu... CDN

Garść porad:
Tożsamość mordercy zostawimy na koniec ale naróbcie podejrzeń.
Rutkowski i Di Caprio muszą teraz odwiedzić Lucjana i go przesłuchać.
Wyniki sekcji muszą być bardzo ale to bardzo szokujące.
Miłego pisania i good luck.

pionas666

zauważyłem, że trochę trudniejsze jest pisanie takich bardziej poważnych i bardziej profesjonalnych scenariuszy. przede wszystkim teraz odcinki są krótsze więc może niech szósta seria będzie trochę dłuższa? 14 odcinków? 15?

Eric_Theodore_Cartman

M jak Mdłości
Sezon 6
Odcinek 7

Reżyseria:
Roman Polański
Scenariusz:
no_bo_co

Występują:
Detektyw Krzysztof Rutkowski
Śledczy Leonardo DiCaprio
Lucjan Mostowiak
Marianek
Pies Bruder

Tytuł:
Bruder - pies który mówi

GRABINA, DOM MOSTOWIAKÓW, WERANDA, 4.45
Pies Bruder śpi sobie smacznie na werandzie, nagle przebudziły go jakieś odgłosy dobiegające za krzaków. Czym prędzej pobiegł sprawdzić co się tam dzieje. Gdy tam dotarł, zaczął szczekać, lecz nie wiadomo z jakiego powodu, ponieważ zasłaniały krzaki. Po chwili pojawiło się światło, które odrzuciło biednego Brudera kilka metrów do tyłu.
Leżącego do góry brzuchem o 7.00 znaleźli Rutkowski i DiCaprio, którzy przyjechali przesłuchać Lucka.
- Czyżby kolejna ofiara? - zapytał Leo
- Nie ma pampersa - oznajmił Krzyś przyglądając się uważnie psu.
Bruder otworzył oczy.
- Co się gapicie? - zapytał ludzkim głosem.
Mężczyźni byli zdziwieni tym co właśnie usłyszeli.
- Ja mam jakieś halucynacje czy ten pies właśnie przemówił? - spytał Rutkowski
- To wy mnie rozumiecie? - zdziwił się Bruder.
Oni tylko kiwnęli głową.
- Super - ucieszył się - W końcu wygarnę tym Mostowiakom. - pobiegł do środka.
Tymczasem w kuchni na stole leżą Lucek i Marianek zalani w trupa po ostatniej libacji. Do pomieszczenia wbiega Bruder, a za nim detektywi.
- A ci znowu nachlani - warknął Bruder i pobiegł na górę do pokoju dzieciaków.
Rutkowski podszedł do Lucka i próbował go obudzić, lecz na próżno. Chciał coś powiedzieć do swojego partnera, lecz okazało się, że jego nie było. Ujrzał na podłodze pióro z którym Leo się nigdy nie rozstawał. To oznaczało kolejne kłopoty.
CDN


no_bo_co

gadający pies bruder? czy my znowu nie idziemy za bardzo w kierunku fantasy/s-f ? Proponuję żeby w następnym odcinku się okazało, że to był tylko sen Rutkowskiego.

Eric_Theodore_Cartman

niech zostanie gadający Bruder, tamtej nocy coś widział, co może pomóc Rutkowskiemu

no_bo_co

no ale gadający pies? przecież ten sezon miał być poważniejszy

ocenił(a) serial na 1
pionas666

Piszę, bez psa!

ocenił(a) serial na 1
pionas666

M jak Mdłości "Survival Edition"
Sezon 6
Odcinek 8

Reżyseria:
Tim Burton
Scenariusz:
Pionas666
Muzyka:
Jesper Kyd

Występują:
Detektyw Krzysztof Rutkowski
Śledczy Leonardo DiCaprio

Tytuł:
Wybudzenie

Opis:
GRABINA, MOTEL "MAŁA DZIWKA", 03:34
-Aaaaa!- Wrzasnął Leo gwałtownie się wybudzając.
-Co się stało?- Zapytał Krzysztof.
-Miłałem sen, koszmarny sen. Śniło mi się że pies Sztefana rozmawia z nami.- Odparł Leo.
-Mam złe przeczucie.- Odparł Krzysztof. Nagle zadzwonił jego telefon:
-Halo, tu detektyw Rutkowski.
-Tutaj posterunkowy, znaleźliśmy kolejnego trupa to...- Gliniarz nawet nie dokończył gdyż Rutkowski znał odpowiedź.
-Sztefan Muller.
-Tak panie detektywie.- Odparł posterunkowy.
-Gdzie?
-Przed domem Mostowiaków.
-Będziemy tam za 20 minut.- Odparł Krzysztof i odłożył słuchawkę... CDN

Garść porad:
Teraz nasi bohaterowie muszą się dostać do posesji Mostowiaków.
Żadnych gadających psów, żadnych Wookiech, żadnych Jedi, Gumisiów ani innych Shreków! Ta seria ma być poważniejsza.
Niech pojawi się jakaś postać która będzie kolejnym podejżanym.

pionas666

pisze

pionas666

M jak Mdłości "Survival Edition"
Sezon 6
Odcinek 9

Reżyseru
Filip Bajon
Scenariusz
Luqash

Tytuł
O krok bliżej prawdy

JADĄCY SAMOCHÓD - WCZESNY RANEK
Rutkowski prowadzi auto. Leo siedzi obok, wygląda przez okno, jest nieobecny duchem.

LEO (cicho, zastanawia się): Coś nam umyka Krzysiu. Ten drań bawi się z nami. Te wszystkie morderstwa... są bez sensu. On chce nam pomieszać w głowach. Gdy my badamy trupy w jednym miejscu...

Rutkowski słucha, rozumie.

RUTKOWSKI: ...On morduje gdzie indziej. Co proponujesz?

LEO: Rozdzielmy się. Ty jedź na miejsce do domu Mostowiaków. Zabezpiecz ciało. Przewieź starszego Mostowiaka na komendę. Przesłuchaj go.

RUTKOWSKI: A ty co będziesz robić?

LEO: Ja się przejde.

RUTKOWSKI: Będziesz sam chodził po lesie? Mgła jeszcze nie opadła, zgubisz się.

LEO (podnosi do góry krzyżyk, który dostał na komunię): Nie, mam przewodnika.

Samochód się zatrzymuje. Leo wysiada. Mgła jest niesamowicie gęsta.

RUTKOWSKI: Uważaj na siebie! (odjeżdża)

Leo wchodzi pomiędzy drzewa.

LEO: Aniel Boży, stróżu mój... (dalej się modli)

MINI NOTKA : pisze te słowa, jest klimatycznie, i kurwa nagle dzwoni telefon! się przestraszyłem -.-

DOM MOSTOWIAKÓW - WCZESNY RANEK
Rutkowski napotyka na swojej drodze, wyjeżdżający z posesji Mostowiaków, policyjny wan.

Rutkowski zatrzymuje się. Wan również.

RUTKOWSKI (przez otwartą szybę): Zabraliście ciało?

POLICJANT: Tak, chce pan zobaczyć?

RUTKOWSKI: Nie, później je obejrzę. Słuchaj, gdzie jest Lucjan Mostowiak?

POLICJANT: Na tyłach domu.

RUTKOWSKI: Dzięki.

PLENER. TYŁY DOMU MOSTOWIAKÓW - WCZESNY RANEK
Rutkowski spaceruje wzdłuż ściany. Zagląda przez okno do środka domu. Jego uwagę przyciąga uderzenie siekiery. Idzie do miejsca, skąd dobiega dźwięk. To Lucjan Mostowiak rąbie drewno o 4 nad ranem.

RUTKOWSKI: Dobry.

LUCEK: No nie taki dobry.

Lucek kładzie kawałek drewna na ogromnym pniu, po czym rozrąbuje go siekierą.

RUTKOWSKI: Możemy porozmawiać?

LUCEK: Nie, chciałbym pozostać sam.

TRACH dwa kawałki drewna upadają na ziemię.

RUTKOWSKI: Mam parę pytań na które chciałbym uzyskać odpowiedź.

LUCEK: Już wam mówiłem, że nic nie wiem.

Drewienko -> siekiera -> drzazgi.

RUTKOWSKI: W takim razie będę zmuszony zabrać pana na komendę.

Lucek nic nie odpowiada, on rąbie dalej. JEB i po drewienku nie ma już śladu.

RUTKOWSKI: Proszę odłożyć siekierę.

Lucek przestaje rąbać. Łapie siekierę oburącz, dodatkowo otaczająca go mgła nadaje mu złowieszczy wygląd.

RUTKOWSKI (wyjmuje pistolet, celuje w Lucjana): Proszę odłożyć siekierę.

LUCEK: Nie. Teraz rozmawiamy jak równy z równym.

CDN

Luqash

sorki ale to nie jest jeszcze koniec (pisze)

pionas666

CIĄG DALSZY

RUTKOWSKI (wyjmuje pistolet, celuje w Lucjana): Proszę odłożyć siekierę.

LUCEK: Nie. Teraz rozmawiamy jak równy z równym.

RUTKOWSKI: Napad na policjanta? W pańskim wieku nie wyjdzie pan z więzienia... żywy.

LUCEK: Nagle wszyscy, na których mi zależało... umarli.

Lucek upuszcza siekierę, Rutkowski podchodzi bliżej. Dopiero teraz widzi, że Lucek ma oczy pełne łez. Mimo to zakuwa go w kajdanki.

LAS. CHATKA MYŚLIWSKA - WCZESNY RANEK 3:59
Niesamowicie ładna dziewczyna,ubrana w samą biżuterię, podnosi głowę do góry.

LASKA: Heniu?

Chatka myśliwska jest wyjątkowo przytulna. Poroża jeleni na ścianie, obrazy prezentujące sceny z polowań - takie klimaty.

LASKA: Heniu? Zamknij balkon, zimno jest.

Dziewczyna wstaje. Wygląda na balkon. Tam nikogo nie ma.

LASKA (do siebie): Nie dawaj dupy, bogatym palaczom. Nigdy. (zamyka drzwi na balkon)

Dziewczyna idzie do kuchni. Nalewa sobie wody, pije. Wraca do pokoju.

Ręka leżąca na ziemi przykuwa jej uwagę. Ręka należy do Heńka. Mężczyzna zamiast oczu ma dwie pieluchy sterczące na sztorc.

LASKA: Heniek!

Siła wciąga rękę i jej właściciela do środka ciemnego pokoju.

LASKA: Mój Boże!

Laska ucieka do kuchni. Dziewczyna biegnie ile sił, mimo to tupot stóp intruza stale jej towarzyszy.

KUCHNIA
Laska łapie za nóż, jednak postać już przy niej jest. Dziewczyna stara się drapać napastnika, ale to nic nie pomaga, bo ten ma na twarzy maskę misia (taki pedobear). Laska zamierza się na niego nożem, ale napastnik jest silniejszy. Wyrywa nóż i... go odrzuca. Zaskoczenie dziewczyny natychmiast ustępuje miejsca strachowi, gdy napastnik atakuje ją pieluchą z niespodzianką.

LASKA (błaga): Nie zabijaj.

NAPASTNIK (odzywa się męskim głosem): Nie umiem przestać. Przepraszam.

Koleś wciera zawartość pieluchy w jej śliczną buzię.

CO DALEJ?
Pasowałoby zacząć odcinek tak od około 3: 40. Odcinek byłby z perspektywy LEO, fajnie by było żeby mówił do siebie z offu jak w starych filmach "noir". Leo znalazł by w lesie artefakty przy pomocy których można będzie odprawić jakiś satanistyczny rytuału. Może jakąś księgę mówiącą o historii demona z aktówki? Leo mógłby się kręcić po lesie aż natrafiłby na domek myśliwski i tajemniczego mężczyznę który właśnie z niego wychodzi ;).

ocenił(a) serial na 1
Luqash

Moze ja dalej napiszę.

ocenił(a) serial na 1
Luqash

M jak Mdłości "Survival Edition"
Sezon 6
Odcinek 10

Reżyseria:
Tim Burton
Scenariusz:
Pionas666
Muzyka:
Hans Zimmer/ Jesper Kyd & Orkiestra Budapesztańska

Występują:
Leonardo Di Caprio
Coś/ Ktoś

Tytuł:
Anatema (nie wiem co to znaczy ale mi się podoba btw. tak się zwała misja w Hitmanie 2)

Opis:
LAS W OKOLICY DOMU MOSTOWIAKÓW- 3:56
Co prawda po woli zaczęło świtać ale mgła wprawiała okolicę w ponury nastrój. Drogą na skraju lasu jechał czarny Hummer H-3 Rutkowskiego, przy małym zagajniku zatrzymał się. Z wozu wyszedł Leo i natychmiast zniknął w mroku pomiędzy drzewami. Hummwe odjechał a w mgle po woli niknęły czerwone światła terenówki. Leo w tym czasie lawirował pomiędzy drzewami rozmyślając o tajemniczej zjawie którą widział już dwukrotnie, angle potknął się i przewrócił:
-Co do kurwy!?- Wrzasnął Leo i zauważył coś co wystawało z ziemii. Okazało się że była to wielka księga, nieco przegnita i zarośnięta mchem. Leo ją odkopał i otworzył, więkrzość stron była już nieczytelna ale na jednej ze stron znalazł średniowieczną rycinę z czymś co wyglądało na rysunek czarnej postaci w kapeluszu i prochowcu o świecących oczach, obok było narysowane dziecko a poniżej setki trupów. Na samym dole ryciny był rysunek pentagramu i liczba 666. Na następnej stronie był o dziwo czytelny opis:
-Imię jego człek cienisty, podróżnik między wymiarami. Jego powłoka jak cień a broń żadna się go nie ima, ni karabinem ni mieczem go nie zabijesz jeno modlitwą i fortelem. Człek cienisty co dziesięć lat wybiera sobie jedno dziecko a dziecko to musi być chciwe na pieniądz tak jak patron jego. Dziecko dotąd mordować będzie dopuki człek cienisty się nie naje. Zginąć musi stu i więcej nim demon spokój znajdzie.- Poniżej Leo zauważył notatkę długopisem.- Św. Mateusz, celnik.- Przeczytał Leonardo i dostał olśnienia. Zabójcą jest mały Mateusz syn Hanki i Marka. Nagle Leonardo usłyszał krzyk, pobiegł w tamtą stronę i zauważył cienistego człowieka wychodzącego z leśniczówki:
-Stój gówniarzu! Wiem że to ty!- Krzyknął Di Caprio.
-El szabum, kalach cha!- Wrzasnął zmutowanym głosem cienisty i rozpłynął się w powietrzu. Leo wszedł do środka i znalazł trupy dziewczyny i chłopaka. Nagle księga zaczęła się mu wyrywać i otworzyła na jednej ze stron, pojawiły się na niej litery których śledczy wcześniej nie odczytał:
-Dziecię będzie się przeobrażać w ducha cienia i mordować swymi pieluchami (zużytymi- dopis autora). Gdy wypowie zaklęcie El szbum kalach cha siła jego wielka będzie i pokonać go będzie mógł tylko wybraniec w wybranym miejscu.- Litery zniknęły a Di Caprio pobladł... CDN

Garść porad:
Znamy mordercę ale musimy się jeszcze dowiedzieć kto jest wybrańcem i gdzie można pokonać złego.
Di Caprio niech się spotka od razu z Rutkowskim.
Wiecie że to już prawie koniec tej serii, więc sie streszczcie. To tyle.

pionas666

piszę'

pionas666

M jak Mdłości "Survival Edition"

Sezon 6
Odcinek 11

Reżyseria
Zack Snyder
Scenariusz
Luqash

Tytuł
The Host

LAS W OKOLICY DOMU MOSTOWIAKÓW - WCZESNY RANEK
Leo wybiega z domku myśliwskiego. Biegnie przed siebie, blady jak papier.

LEO: Pokaż się! Gdzie jesteś diable?!

Leo zatrzymuje się między drzewami. Mgła nadal nie opadła. Słyszy tupot nóg za sobą, przed sobą, hałas jest okropny. Wydaje mu się, że to nie jedna osoba, tylko cała grupa ludzi, biega dookoła niego.

Leo wyjmuje z kieszeni swój komunijny krzyżyk. Hałas ustaje. Z mgły wychodzi znana nam postać.

MATEUSZ: Czy myślisz, że taki mały krzyżyk mnie powstrzyma?

Leo wyjmuje pistolet i wymierza spluwę w Mateusza. Strzela. Kule trafiają Mateusza, sprawiając mu ogromny ból. Ale to go nie zatrzymuje.

Mateusza podchodzi do Leo tak blisko, że może dostrzec strach w jego oczach.

MATEUSZ: Będziesz następny.

CIOS wysyła Leo w powietrze. Mężczyzna spada w krzaki. Mateusz podnosi upuszczony przez niego krzyżyk. Ten zaczyna topić się w jego rękach. Mateusz patrzy na miejsce w którym upadł Leo, ale tam już nikogo nie ma. Nasz bohater sprintem biegnie pomiędzy drzewami. Mgła nadal jest gęsta więc nasz bohater biegnie na oślep. Nagle drzewo za nim się poruszyło, potem kolejne i następne. Tak jakby coś używało ich do szybkie przemieszczania się.

ZWOLNIONE TEMPO a'la Zack Snyder: Mateusz wyskakuje na Leo i ciska go przed siebie. Nasz bohater w towarzystwie kurzu i różnych małych patyczków sunie w powietrzu. Mateusz pojawia się ponownie, łapie Leo za nogę i rzuca nim o drzewo. Leo widzi konar. Zanurza rękę w ziemi żeby jakoś wytracić prędkość.

JEB uderzenie o drzewo sprawiło, że Leo stracił parę zębów. Mężczyzna wstaje słaniając się na nogach. Mateusz wchodzi spomiędzy drzew.

MATEUSZ: Naprawdę myślałeś, że zrobisz mi coś tym małym krzyżykiem?

Leo jest w opłakanym stanie, jednak w oczach pojawia się błysk przebiegłości.

LEO: Mam większy.

Leo zdziera z siebie rozdartą koszulę ukazując na klacie pokaźny tatuaż krzyża. Mateusz wydaje z siebie nieludzki pisk.

LEO: Zrobiłem sobie go po pijaku w Bombaju. Nie wiedziałem, że kiedyś może się przydać.

Mateusz idzie z zamiarem "przetopienia" tatuażu na coś mniej oryginalnego. Nagle oświetlają go reflektory Hummera, który zmiata go z powierzchni ziemi.

Ze środka wybiega Rutkowski i Lucjan.

RUTKOWSKI (do Leo): Co tu się kurwa dzieje?

LEO: To starożytny demon mordował tych ludzi. Opętał Mateusza i zmuszał go do tych okropnych czynów. Nie imają się go nie kule nie modlitwa. Czy jakoś tak.

LUCEK: Skoro nie imają się go ni kule ni modlitwa, to dlaczego on nie żyje?

LEO: Co niemożliwe!

Leo musi zobaczyć to na własne oczy. Rzeczywiście, Mateusz leży na ziemi całkowicie martwy.

LEO: Przeczytałem w księdze, że nie da się go normalnie zabić. Sam wystrzeliłem w niego cały magazynek, a mimo to mnie gonił.

GŁOS: Może dlatego, że księga nie mówi całej prawdy?

Cała trójka się odwraca. Przed nimi stoi Cienisty Człowiek, ten sam koleś który przyniósł ze sobą aktówkę.

Rutkowski wymierza w niego pistolet.

CIENISTY: Opuść broń Krzysiu.

RUTKOWSKI: Skąd znasz moje imię?

CIENISTY: Znam twoje Krzysiu, Lea, Lucjana. Potrafię przyjrzeć się waszym duszom.

LEO: Wypuszczenie demona na świat to twoja sprawka tak?

CIENISTY: Cóż, ja go nie wypuściłem, tylko on.

Pokazuje palcem na Lucjana. Leo i Rutkowski posyłają mu spojrzenie w stylu "Lepiej, żeby on kłamał".

LUCEK: Ja tylko strzeliłem. Śrut poleciał w tą całą aktówkę...

RUTKOWSKI: Przewozisz demony w aktówkach?

CIENISTY: Komfortowy i elegancki sposób, aby zniszczyć komuś życie.

LEO: Skąd wiesz, że księga nie mówi całej prawdy?

CIENISTY: Sam ją napisałem. Zataiłem niektóre informacje, a w związku z innymi po prostu nakłamałem. Demon będzie dalej dla mnie zabijał i nic go nie powstrzyma.

LEO: Sorry, ale nie dzisiaj, nie na mojej zmianie. Krzysiu właśnie przejechał go autem.

CIENISTY: Nie, to co przejechał Krzysiu to był tylko żywiciel, w którym żerował demon. Żywiciel był zbyt słaby, więc demon sam opuścił ciało, teraz szuka drugiego gospodarza.

RUTKOWSKI: O czym on mówi? (do Cienistego) Skąd mamy wiedzieć, że tym razem nie kłamiesz?

Cienisty nic nie odpowiada, gdyby nie cień skrywający jego twarz, z pewnością zobaczylibyśmy, że się uśmiecha.

CIENISTY: Miłej zabawy.

Cienisty zaczyna rozpływać się w powietrzu.

RUTKOWSKI: Właśnie rozpoczął się najgorszy dzień w moim życiu.

LEO: I ty mi to mówisz?

Detektywi wracają do auta gdy nagle dostrzegają Lucjana przyglądającemu się Mateuszowi.

RUTKOWSKI: Trzeba będzie go zwolnić. Panie Lucjanie!

Lucek się odwraca. Biała gęsta mgła wdziera się do jego uszu, oczu, nosa i gardła.

LEO: Świetnie.

Lucek dostrzega krzyż na klacie Leo. Nieludzki krzyk wydobywa mu się z gardła. Lucek uwalnia skute kajdankami ręce, zaczyna uciekać.

CO DALEJ?
Łapią Lucka i zaciągają do egzorcysty. Najlepiej żeby demon z powrotem trafił do jakiejś walizki.

Luqash

niech ktoś napisze ostatni odcinek i kończmy ten serial. no chyba, że ktoś z Was ma pomysł o czym by miała być kolejna seria. tylko to musi być bardzo dobry pomysł

ocenił(a) serial na 1
Eric_Theodore_Cartman

Zanim powstanie ostatni odcinek ja mam pomysł na kolejną serią. problem w tym że musiała by być całkowicie niezależna od poprzednich więc żadne wątki nie mogą być kontynuowane. Chodzi mi o taki serial szpiegowski ale nie science- fiction ale coś ala James Bond. Ach, trzeba by rozdać nagrody za ten sezon.

Luqash

a więc piszę

Luqash

M jak Mdłości "Survival Edition"

Sezon 6
Odcinek 12

Reżyseria
James Cameron
Scenariusz
Luqash

Tytuł
"Boże, dopomóż"

LAS. WCZESNY RANEK
Ziuuuu obok nas przebiega Lucek. Biegnie na czworaka, przypomina bardziej zwierzę niż człowieka. Srrruuu obok nas przejeżdża hummer Rutkowskiego.

JADĄCY HUMMER

RUTKOWSKI: Przypomnij sobie co było w tej księdze.

LEO: Przecież to nie ma sensu!

RUTKOWSKI: Nie, ten facet powiedział, że księga "nie mówiła całej prawdy". Czyli coś jednak było prawdziwego.

LEO: Było napisane, żeby walczyć modlitwą i fortelem. Było coś o jednym wybrańcu chciwym na mamonę, w którego wchodzi demon.

RUTKOWSKI: Prawdą jest że trzeba walczyć modlitwą. On boi się krzyża. Poza tym ten facet powiedział, że przyniósł demona w aktówce.

LEO: W posiadłości Mostowiaków, widziałem jakąś w śmieciach.

RUTKOWSKI: Czyli potrzebny jakiś pojemnik.

LEO: Najlepiej z krzyżem. Co dalej?

RUTKOWSKI: Część z jednym wybrańcem to kłamstwo, bo ten tutaj jest już kolejnym gospodarzem.

DiCaprio wpadł do głowy okropny pomysł.

LEO: Jeśli coś takiego powtarzało się przez stulecie? Jeśli to siedziało w Kubie Rozpruwaczu, lub Tedzie Bundym? W każdym bądź razie spróbowałbym z pieniędzmi.

RUTKOWSKI: Ja też. Trzymaj się.

OGRODZONY TEREN
Lucjan dobiega do kamiennego muru. Zastanawia się gdzie uciec.

SRUUU Hummer Rutkowskiego wjeżdża w niego, przebijając ścianę. Okazuje się, że za murem jest cmentarz.

CMENTARZ
Bohaterowie wyskakują z auta. Lucjan jest już na nogach. Ogromna ilość krzyży nie poprawia mu humoru. Warczy na wszystkie przejawy świętości. Rutkowski i Leo wymierzają w niego pistolety, ale nie strzelają. Ta dezorientacja Lucjana jest im na rękę.

Cała trójka dochodzi do ściany małego kościółka. Lucek przykleja się do ściany i trochę jak spider-man wchodzi po niej do góry nie spuszczając wzroku z detektywów.

Lucek w swojej wędrówce wchodzi na duże okno z witrażem. Pod jego rękami i nogami pojawiają się pęknięcia. TRZASK wielki witraż pęka, opętany wpada do środka kościoła.

Detektywi wbiegają za nim.

KOŚCIÓŁ / DALEJ
Bohaterowie wbiegają do środka. Zatrzymują się nie mogąc uwierzyć własnym oczom. Cały kościół jest bogato zdobiony barokowymi rzeźbami i obrazami. Złoto, heban, srebro. Lucek klęczy na środku wpatrując się w przepych. Bohaterowie podchodzą do niego.

Na twarzy Lucka gości błogi uśmiech. Z ust cieknie ślina. Jakby nagle dostał katatonii.

RUTKOWSKI: On się... wyłączył?

LEO: Słudzy Cienistego pazerni na złoto, szkoda że cała akcja wyszła nam przez przypadek.

Śmieją się. Leo przystawia Luckowi pistolet do głowy.

GŁOS ZA ICH PLECAMI: NIE ROBIŁBYM TEGO NA TWOIM MIEJSCU.

Bohaterowie się odwracają. Za nimi stoi mężczyzna w szlafroku, z workami pod oczami. Wygląda jak ksiądz i w rzeczywistości nim jest.

KSIĄDZ: Jeśli to naprawdę Cienisty stoi za tym wszystkim, radziłbym ci odłożyć tą broń.

LEO: Dlaczego miałbym to zrobić?

KSIĄDZ (pokazuje na Lucka): W jego ciele znajduje się część Cienistego - potężnego demona, który rozdziela swoją demoniczną duszę na kawałki.

RUTKOWSKI: Jak to rozdziela swoją duszę? On się osłabia?

KSIĄDZ: Cóż, to raczej rodzaj handlu, albo zastawiona część zaprocentuje, albo wprost przeciwnie. Kawałek jego plugawego bytu wchodzi w ciało śmiertelnika. Opętany śmiertelnik zbiera dusze, które później wracają do Cienistego, dodatkowo go wzmacniając. Ale wcześniej musi dojść do połączenia głównej esencji z cząstką.

RUTKOWSKI: Więc jeśli zniszczymy tą cząstkę... to osłabimy drania.

KSIĄDZ: Nie zniszczymy, tylko odseparujemy.

LEO: Dalej nie widzę, argumentu przemawiającego przeciwko palnięciu mu w łeb. Wcześniej wywaliłem w niego cały magazynek i nadal trzymał się na nogach.

KSIĄDZ: Gdy cząstka jest w pełni sił, nie da się zabić ciała które napędza. Ale gdy jest osłabiona, tradycyjny strzał w łeb wyrzuci ją z ciała zabijając gospodarza.

LEO: Więc później będzie krążyć między żywymi póki nie znajdzie kolejnego pazernego na kasę.

KSIĄDZ: Dokładnie. Więc odłóż tą cholerną broń, bo nie chcę zostać opętany.

Leo chowa spluwę.

RUTKOWSKI: Co teraz?

LEO (przygląda się śliniącemu Luckowi): Potrzebujemy większej walizki.

KOŚCIÓŁ / KILKA CHWIL PÓŹNIEJ
Nasi bohaterowie przykrywają Lucka wiekiem trumny. Razem z księdzem wbijają w nie gwoździe. Na wieku widnieje wielki krzyż.

LEO: Dużo ksiądz wie na temat demonów.

KSIĄDZ: Jak się nie ma co się lubi, to się lubi co się ma.

KONIEC


EPILOG
KATAKUMBY WATYKANU

Stary mnie pcha przed sobą znajomą trumnę. Wyjeżdża do kamiennego lochu.

KAMIENNY LOCH
Na półkach poustawiane są różnego rodzaju kufry, walizki, sakiewki, nasesery, torby, plecaki. Jedne wyglądają na nowiusieńkie, inne na bardzo stare. Niektóre podskakują tak jakby coś było w nich zamknięte. Stary mnich zostawia trumnę, po czym zamyka drzwi.

Zostajemy razem z trumną.

LUCEK (ze środka): Kisiel, ciemno mam przed oczami. Już więcej nie piję.

JEB czerń wypełnia ekran.

Teraz to już naprawdę koniec.

Luqash

skoro to już koniec to zapraszam z waszymi świetnymi pomysłami tutaj http://www.filmweb.pl/film/Harry+Potter+i+Insygnia+%C5%9Amierci+cz%C4%99%C5%9B%C 4%87+I-2010-396969/discussion/STW%C3%93RZMY+W%C5%81ASN%C4%84%2C+NASZ%C4%84+HISTO RI%C4%98+WYMY%C5%9ALONEJ+POSTACI+Z+HARRY%27EGO,1396885?page=12

no_bo_co

ekheeem to nie jest koniec. a fanem pottera nie jestem

ocenił(a) serial na 1
Eric_Theodore_Cartman

Wkrótce rozpoczynamy kolejny sezon. A tymczasem mile widziane propozycje (moja też ;-) To tyle bo lecę do WC XD.

pionas666

powodzenia w WC. bądź twardy

najtrudniej jest zawsze z początkiem serialu.może na początek ustalmy coś. kończymy z Lucjanem i resztą? w kolejnym sezonie odcinamy się od wszystkiego co było wcześniej?

Eric_Theodore_Cartman

nowi bohaterowie, jakaś rodzinka szpiegowska

ocenił(a) serial na 4
Gangster

trbytrbrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrr

ocenił(a) serial na 4
gohan263

rrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrr

ocenił(a) serial na 4
gohan263

rrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrr rrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrr

ocenił(a) serial na 4
gohan263

eeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeee

ocenił(a) serial na 4
gohan263

eeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeerrrrrrr

ocenił(a) serial na 4
gohan263

rqqqq

ocenił(a) serial na 4
ocenił(a) serial na 4
ocenił(a) serial na 4
ocenił(a) serial na 4
ocenił(a) serial na 4