Jakie wrażenia co do polskiego tłumaczenia i dubbingu?
Najbardziej podobał mi się głos Unalaqa- spokojny i poważny. Trochę mniej przypadły mi do głosy bliźniaków, Tonaqa i Kyi, zaś za totalny niewypał uważam głos Bumiego. Oczywiście został też irytujący głosik Ikki.
Przeszkadzał mi sposób zmontowania głosu.... słychać było wyraźne przerwy między wypowiedziami.
Tłumaczenie - bez większych kwiatków ale rzuciło mi się w uszy parę dziwnych kwiestii:
,,prawdziwa groźba czai się"- to wogóle poprawne językowo? Nie lepiej użyć słowa zagrożenie?
,,szkolna wycieczka" to Tenzin prowadzi szkołę?
No i jeszcze jeden niewiele szkodliwy drobiazg, który osobiście mnie nieco irytuje. Spolszczenie imienia Wacky Wushu i zamienienie na Wacek Wushu... Drobiazg a drażni, przynajmniej mnie.
Ogólnie dubbing ok, ale głosy tych bliźniaków ( właściwie faceta nie wiem jak ona ma na imie) - wgl nie pasuje ten głos jest okropny, poza tym wszystko fajnie :)
Obejrzałem to już z 2 miesiące temu, ale jak widać była to trochę lepsza wersja bo nie znalazłem niczego do czego mógłbym się przyczepić. Z tego co pamiętam, to angielski dubbing nie był zły, a jak sądzę to piskliwy głos Ikki jest tak specjalnie dopasowany.
Mam wrażenie że mówisz o wersji orginalnej, podczas gdy ja mówię o polskim dubbingu.... Mam rację?
Wiele.lat minęło od czasu twojego wpisu... Ale.mam pytanko, czy wie ktoś może jak się zwie aktor podkladajacy.glos Wanowi? Chodzi o pierwszego awatara.
Odnosząc się do twojego postu i zarzutów do tłumaczenia. Zdanie jest poprawne. I kiedy mowa była o "wycieczce szkolnej" było to ironiczne bo Tenzin wakacje zaplanował tak.jak wychkwawca planuje właśnie wycisczkę.