"Królowa" to czteroodcinkowa opowieść o odkupieniu, drugiej szansie i miłości pokonującej wszelkie różnice. To historia Sylwestra - emerytowanego krawca i drag queen, który wyjechał z Polski, by realizować się w Paryżu. Wbrew złożonej sobie przed laty obietnicy, decyduje się wrócić do rodzinnego górniczego miasteczka, gdy dostaje list od wnuczki. Podróż przybiera nieoczekiwany obrót, zmuszając Sylwestra do zmierzenia się z przeszłością.
Potencjał w historii był. Ale nie został wykorzystany. Pan Seweryn zajwiskowo wyglada jako Loretta, ale niestety scenariuszowo to taka kolorowa, okropnie naiwna, miałka produkcja. TVN by się nie powstydził, ale po Netflixie oczekiwałam czegoś z pazurem.
Wspaniała rola Seweryna. Oczywiście trochę naiwny scenariusz, ale myślę, że wartością tego serialu jest przede wszystkim tematyka, łamanie stereotypów, opowieść o tożsamościach, rodzinie. Mi się bardzo podobał. No i MUZYKA! Genialna.
Byłam niezwykle ciekawa tego serialu. Znakomity reżyser Łukasz Kośmicki, jeden z najwspanialszych polskich aktorów Andrzej Seweryn. Oczekiwania miałam naprawdę wysokie. Chyba zbyt wysokie. Serial przypomina łzawe amerykańskie kino familijne. Miejscami tak łzawe, że aż śmieszne. W każdym odcinku wszystko się gładko...