Mogli trochę lepiej pokazać scenę nocy poślubnej.W ogóle nie rozebrali Jadwigi. Wszystko zostawili wyobraźni.To podsłuchowanie za drzwiami jej jęków przez dwórki było nawet zabawne.

Odcinek koronacji Jagiełły był naprawdę ciekawy. Królowa Jadwiga bardzo szybko się przestawiła z miłości do Wilhelma na męża. ;D Teraz o wiele lepiej się ogląda serial.

Czekam na scenę kiedy Jadwiga podziękuje Spytkowi i przyzna racje że sie myliła. W sumie to dzięki niemu ma takiego męża.

A mnie się marzą sceny, w której przeganiają tą intrygantkę Eufemię, jak Wierzynek ponosi karę za spiskowanie z Krzyżakami i jak Jagiełło pokazuje tym dwóm ważniakom: Dobiesławowi i Przedborowi gdzie ich miejsce.

Mam pytanie - o co chodzi z tą Heleną żoną Niemierzy ? Kto był jej prawdziwym ojcem? Bo w nowych odcinkach jakiś ksiądz ma ją tym straszyć ?

Oczywiście, że Guncel. A kto inny? A ten ojczulek to, że tak powiem taki z niego duchowny jak ze mnie baletnica, pewnie to jakiś zbój ubił jakiegoś prawdziwego benedyktyna i wziął se habit, bo kto go sprawdzi? Nie lubię tej postaci, nie dość, że jest mało pozytywna to jeszcze kiepsko zagrana, lubię jak złole są dobrze zgrani wtedy się ich lubi, a ten jest do niczego, klepie ten tekst jak lektor ivona w piraconych filmach :)

Nie martw się niedługo Dobiesław kopnie w kalendarz, przecież on ma już ze 100 lat :) Przedborowi też się jakoś zemrze niedługo. Najbardziej mnie zastanawia ile lat może mieć Kat Jędruś? Chyba z 200! A Regina też koło 100. A podają historycy, że średni wiek w tamych czasach to był jakoś 50 lat wśród plebsu. A w Koronawce postacie są długowieczne, przynajmniej te fikcyjne.

Też nie lubię Dobiesława, ale to postać historyczna. Umrze dopiero w 1397 roku także wcale nie niedługo... Przedbor w 1387 więc dużo szybciej.

Co do tych fikcyjnych to scenarzyści mają z tym naprawdę problem. Tak jakby zapominali, w którym roku wprowadzają taką postać i ile może mieć lat już na starcie... Wydawało mi się, że nic nie pobije wiecznie młodej Audre (która w wieku ponad 40 lat ciągle była nastolatką), zresztą jej wątek był w 2 sezonie kompletnie bez sensu... A tu proszę... Grzymek był na Wawelu jeszcze za czasów Aldony. Aldona już prawie 50 lat nie żyje, to on musi mieć te 65-70 lat a dopiero dziecko ma mu się urodzić. Regina weszła do serialu w 1347 roku i już wtedy szukała męża dla córki (czyli musiała mieć około 40 lat, no najmniej 35 bo wtedy 12 lat to były lata sprawne dla kobiet). To obecnie musi mieć 70-80 lat. Jeszcze nie jest to kosmicznie jakoś ale i tak zachowuje się jak osoba dużo młodsza. Najbardziej irytuje mnie ten kat, bo on już na początku wyglądał na dobre 40 lat... to już musi się zbliżać do 90 czy może i 100...

Ja miałam problem z Samuelem, myślałam, że jakiś nieśmiertelny, ale w końcu chyba umarł, chociaż niepotwierdzone info :) Teraz właśnie Kat Jędrzej jest chyba faktycznie nieśmiertelny, przecież on gra od prawie początku, wpierw miał tą śmieszną perukę z która wyglądał jakby miał ze 100 lat, więc przypuszczam, że teraz ma z 200. I co ciekawe wciąż w zawodzie! To się dopiero chłop trzyma. Chociaż ja akurat Jędrusia lubię, może żyć przez cały serial mnie to nie przeszkadza. No Grzymek to też dobry przykład xD

W średniowieczu umieralność była bardzo duża. Mnóstwo dzieci umierało też przy porodach, czy w dzieciństwie. Ale zdarzały się i wyjątki. Na przykład arcybiskup Bogoria żyło około 100 lat, to dopiero ewenement na średniowiecze :)
Urodził się około 1276 i zmarł w 1376...

Czekam na scenę, kiedy Dobiesław straci posadę i pozycję, a to chyba powinno nastąpić już niedługo, bo od 1389 kaszelanem krakowskim był Spytek...

Aż dziwne, ze nikt tu nie komentuje, jak wspaniale Jagiełło zgasił Eufemię mówiąc: "w tak podeszłym wieku niebezpiecznie jest jechać konno, już król Kazimierz się o tym przekonał". Epicka scena! Nieźle się uśmiałam na niej. :DD W końcu król pokazał tej intrygantce, że on nie da sobą manipulować i jego nie nabierze na swoje gierki.

To było genialne. Jogaiła jak zawsze w formie, niedość że śliczny to i mądry... Tylko on jest odporny na czary Telimeny. Po co mu ta Jadźka, to ja nie wiem? xD Podejrzewam, że historycznie było nieco inaczej, ale to co ten serial nam ukazuje to jest jakaś podszyta propaganda litewska ;) kurna ci Litwini to jak herosi, piękni, mądrzy, zabawni, waleczni - wszyscy! Same dzieciaczki Olgierda to chodzące ideały, nawet taki Skirgiełło - pijak, ale taki kochany misio-pysio! Nie da się na nich powiedzieć złego słowa.

W odcinku 325 oświadczyny Spytka

Naciągany jest też wątek bohaterstwa Jana. Do niedawno nie umiał miecza utrzymać, a po jednej nieudanej lekcji u Niemierzy został bohaterem wojennym... ;)

Jego wątek jest od początku naciągany jak guma w majtach. To postać zupełnie zbędna i nieciekawa, osobiście mam go dość, ale chyba scenarzyści jeszcze nas nim pomęczą. Za to ciekawą postacią jest ten Diaboł z Wenecji, fajny ma look a'la Skrzetuski ;) na Koronawce nawet ma taką ksywkę i ja też już go nazywam Skrztuski. Ale fajny coś jątrzy, te badassy dobrze do tej pory im wychodziły. Krzyżaki spoko, Opolczyk bardzo spoko, Gniewosz vel Janusz Tracz - zajebisty, a i Kiejstut! Jako, że Litwin to i tu nie ma się do czego przypieprzyć, złol pierwszego sortu! Ten Skrzetuski jak czytałam w streszczeniach nieźle namiesza naszemu dzielnemu hobbitowi ;) Kibicuję oczywiście Diabołowi :D

Głupi scenarzyści! Ale wymyślili... spiknąć Skirysia z Raganą. Moja ulubiona postać + moja najmniej ulubiona postać. Brawo... Prawdziwy geniusz zła mógł takie coś wymyślić. Takie to na siłę, że aż żal patrzeć. Najgorszy ship ever! Nie wiem czy był gorszy, no może Jędruś i Mela. A nie! Egle i Ligenza, o! To jest ten sam level shipu, do du py! Najlepiej zapsuć kolejną fajna postać ch uiowym romansem. To samo z Egle było, napierw tę jej głupią córkę wymyślili, potem Ligenzę i nie dało się oglądać. Przyszły tydzień to nie wiem jak obejrzę, on i ona... bleeeeh...!!!!! NIEEEEE!!!! Biedny Skiri...

Zgadzam się, ten wątek to zupełnie nie trafiony pomysł... Miałam nadzieję, ze wcześniej (i definitywnie) zakończą wątek Ragany.

I jeszcze Helena jest ostatnio wkurzająca, gdy podrywa Spytka, będąc mężatką.

Skiri to taka poczciwina, i z taką... jakąś nienormalną, tnącą się, przypalającą się wiedźmą??????! Nie wiem jak ja wyrobię następne odcinki, dobrze Jogaiła taki piękny bo bym rzuciła w cholerę tą durnotę! Dzisiaj znowu pokazał wdzięki... Piękny facet! Skiryś tez śliczny i dobre serduszko ma, i z taką flądrą spiknąć... Już bym wolała, żeby okazał się gejem i się skrycie w Niemierzy podkochiwał :) serio. Much better idea. Mniej by mnie to zgorszyło i obrzydziło.

A ta Helena to jeszcze inna para kaloszy! A jak mnie wkurza! To się biedna Helena z Guncelem córki dochowali, może i ładna, ale pod deklem nie ma równo. Chociaż Guncel zanim poznał Helenę też był trochę nienormalny, a brat Heleny, Maciej też oszalał, może taka rodzina! Zawsze jakieś większe, mniejsze szaleństwo musi się pojawić. Helena też miała moment DarkHeleny co królewny chciała potopić, ale ona miała powód, i go przepracowała sama, bez psychologów, bez terapii, grup wsparcia, to była dzielna kobieta! A córcia nic z matki nie ma mądrości.

Wątek Skirgiełły i Ragany to totalna porażka, zupełnie do siebie nie pasują, nie ma żadnej chemii, a do tego okaże się jeszcze pewnie, że Skirgiełło jest wierny bratu tylko dzięki wiedźmie Raganie - żenada.

Myślałam, że puszczę pawia jak oglądałam te scenę gdy się miziali :/ Ohyda. A jeszcze przez te wiedźme Skiri pokłócił się z Korysiem :( i jeszcze czytałam że pokłóci się z Jogajla. Że też tej wiedźmy jeszcze nikt nie spalił na stosie, co to za średniowiecze? W ogóle się jeszcze okaże najważniejszą osobą w dziejach naszego kraju. Nie geniusz władców, nie mądre zarządzanie, tylko jakaś randomowa wiedźma. Wtf

No właśnie tego się obawiam, za bardzo ingeruje, a scenarzyści jakby chcieli jej sukces unii polsko-litewskiej przypisać. Najpierw to ona czarami zachęcała Jadwigę do Jagiełły (sny), potem ingerowała w chrzest Litwinów, a teraz będzie powodem, dla którego Skirgiełło będzie wierny królowi. Żałosne, a ten sezon zapowiadał się bardzo dobrze...

No i pojawiła się w serialu trzecia żona króla Jagiełły...

Szkoda, że nie wydało się, ze to Opolczyk stoi za tymi oszczerstwami,a Gniewosz zbyt łagodnie został ukarany.

Jezu, ale porażka ta Elżbieta :/ Ta aktorka jest za stara. Przecież ona przy Jagielle wygląda jak jego matka. Aktorka która gra jej matkę, wygląda o wiele młodziej. Taki sam fakup obsadowy jak Jolanta ta bękarcica Kazika. Też wyglądała jak matka Cudki. Porażka.

No cóż był jednak szlachcicem... to się mu upiekło.

No i przeżyła ta stuknięta wiedźma :/ W ogóle to śmieszne, że po takiej ranie se wzięła i ozdrowiała. Dzisiejszy odcinek mnie wkurzył. Jedną rzecz ten głupi Witold zrobił i mu nie wyszła. Za to zawiodłam się na Wojciechu, jak mógł uzdrowić tę jędzę? A tak go lubiłam... Podpadł mi tym :)
Jadzia w końcu zmądrzała, już przestała się podniecać Wilhelmem. Za to Władek jak widać dalej za tą Ragana i jeszcze Skiri też zgłupiał. Tylko jeden Korys mądry z tych Olgierdowiczow i Wigus. Scenarzyści się wściekli z tą Raganą. Chyba tylko Eufemii bardziej nie znoszę.

Mnie również to się nie podoba, a już myślałam, że tym razem zakończy się wątek Ragany. I jeszcze dwaj bracia tracą dla niej rozum. Żenada, że nawet król Jagiełło tak zgłupiał, ma teraz tyle poważnych problemów z utrzymaniem władzy. Poza tym za dużo czasu ekranowego poświęcają na fikcyjną postać. To serial historyczny.

Czy to prawda, że 3 sezon zakończą już w przyszłym tygodniu i co najmniej do jesieni nie będzie nowych odcinków???

Tak, 3 sezon ma się skończyć na odcinku 369 (s03e124) 17 kwietnia 2020. Tym samym akcja dojdzie do roku 1392.

Jest to związane z zawieszeniem zdjęć większości seriali jeśli nie wszystkich z powodu epidemii. Oni co prawda nagrywają tak około 2 miesiące do przodu ale potem potrzeba z kilka tygodni na montaż itp. Wygląda na to że chociaż nagrali jeszcze trochę scen to zupełnie zawiesili produkcję i nawet tego nie montowali tylko postanowili wyemitować te odcinki które już są gotowe.

To w sumie za dwa tygodnie, bo to 17 kwietnia

Ale dobra jest taka, że Skiriego zobaczymy we wrześniu :)
Jagielle może łysinę dopracują? Już mu siwizny dodają, czyli aktora nie zmieniają a to też dobra nowina.

Teraz znowu program się zmienił i wynika z niego że KK będzie do 30 kwietnia do odcinka 376 i chyba normalnie od poniedziałku do czwartku. Jutro tylko wyjątkowo 2 odcinki chyba....

Zauważyłam własnie w programie TV, szkoda, tylko, że obecne odcinki nie są już tak ciekawe jak wcześniejsze.

No i dobrnęliśmy już do przedwczesnego końca trzeciego sezonu KK. Może najciekawsze dopiero przed nami... w końcu ostatnie lata życia Jadwigi były najlepszym okresem w małżeństwie władców.

Ja po tym sezonie mam niedosyt jeśli chodzi o charakteryzację Jagwigi. W każdym odcinku ta sama fryzura! Mogli się bardziej postarać. Podobnie z biżuterią. To przecież królowa, powinni bardziej dbać o takie detale!
Liczyłam też, że zobaczę ją jeszcze w koronie na głowie, tak by pasowały im korony w scenie ingresu biskupa, skoro już byli w tych gronostajowych płaszczach. ;)

Taa... Z jednej strony szkoda, że się tak nierówno urywa, a z drugiej to we wrześniu zobaczymy Skirysia... No i Jadzię i Spytka. Bo Władek będzie dłuuuugo grał i chyba nie zmieniają aktora bo już mu siwizny dokładają. Może nad łysiną popracują jak to zrobić by wyglądało w miarę ok. A tak w ogóle to robią Vasyla na Karewicza, bardzo podobny się robi do jego Jagiełły. Nie wiem jak przeżyję brak Skirgiełły w dalszych odcinkach, staram się o tym nie myśleć. Bo żal i postaci i aktora, Antek to dla mnie wielkie odkrycie aktorskie w tym roku. Będę go bacznie obserwować, oby nie poszedł na zmarnowanie.

Myślę, że księciu Skirgielle pozostanie już tylko kilka odcinków, historii nie zmienią...

Szkoda, że nie może żyć tyle co Kat Jędrek... Fikcyjne postaci mają dobrze, mogą być nawet nieśmiertelne. Taka Regina to 100 lat miała jak umarła w końcu, Charcik vel Grabarz też chyba 100 dobija, no a wspomniany Jędruś to już idzie na rekord. A Esterka? Powinna mieć już 50 lat a dalej piękna i młoda jak za kazikowych czasów.

Z tego co było widać po relacjach z planu, to w ostatnich odcinkach 3 sezonu, Jadwiga będzie w koronie dość często. (W tej z liliami andegawenskimi której do tej pory nie było w serialu.) W sumie racja, że tec6 lat które zostały były bardzo wypełnione ważnymi wydarzeniami. Aż dziwne, że chcą to upchać w 24 odcinki

Jak wrażenia po wakacyjnej przerwie? Ważni bohaterowie się wykrusząją, no i nieuchronnie zbliżamy się do 1399 roku...

Nie rozumiem dlaczego pomimo tylu okazji, nie zakończą wątku Ragany. Wątek z dzieckiem - twórców poniosła fantazja, Skirgiełło najprawdopodobniej nie miał dzieci.

Jestem w żałobie po Skirim :( ale Jogaiła pociesza moje zbolałe serce. Chociaż on zostanie na kolejne sezony. Pewnie się zakończy żałobą po Jadwidze, a wcześniej jeszcze Spytuś... W poprzednich sezonach chociaż żyli w miarę długo i można ich było oglądać praktycznie do starości. A tu i ci bracia Jagiełły i Spytek umierają młodo, przed Jadwigą, a tak fajnie są poprowadzone te postaci, że jeszcze większa szkoda. W 4 sezonie chyba będą całkiem nowe postaci, tylko Witek i Jogaiła zostaną, aktorów nie zmienią, szkoda trudu i kasy, taniej chyba będzie ich ucharakteryzować, poza tym obaj dobrze sobie radzą, a fandom nie zniesie straty Wasila, zwłaszcza żeńska część... :D Jedyna dobra rzecz jaka nas czeka to śmierć Dobiesława, już nie mogę go...

Ja też nie czaję wątku z Raganą, ale dobra, trudno, no jakieś legendy są, że za Jagiełły wychowywał się jakiś książęce bękart, podobno właśnie Skirgiełły, to na siłę spiknęli go z Raganąi tym sposobem mamy kolejną legendę załatwioną. Twórcy serialu wyjątkowo lubią legendy, do tej pory pominęli tylko tę z krucyfiksem i Jadwigą (chociaż tę chciałabym zobaczyć).

Jestem jednak rozczarowana tymi odcinkami, obniżyli poziom, przynudzają, a bardzo ważny wątek, jakim jest ciąża królowej Jadwigi upchnęli zaledwie w kilku odcinkach. Mogliby pokazać jakie to miało znaczenie, jak wrogowie Korony obawiali się następcy tronu, a naród jak bardzo się cieszył. Tego niestety zabrakło. Historycy twierdzą, że Jadwiga bardzo źle nosiła ciążę i cały czas kiepsko się czuła, przeczuwała nawet własną śmierć no i urodziła za wcześnie, a w serialu nie ma o tym mowy... Ciekawe czy pominą także, że to ona wybrała następną żonę dla Jagiełły..?

Jak upchnęli to w 25 odcinki to co tu się dziwić, że poziom spadł? Nie wiem przez koronawirusa musieli tak sie spieszyć? Ale faktycznie te wrześniowe odcinki niespecjalne były w porównaniu do wcześniejszych. Na początku tak powoli, spokojnie, jakby chcieli żebyśmy się nacieszyli Jadwigą, a od września to jak z kopyta gnają. Mi w ogóle od śmierci Skirgiełły nie chce mi się tego oglądać... :( No jest Jogaiła, ale sam, to już nie to samo, ich wspólne sceny ze Skirim to był miód, kurczę mieli z sobą lepszą chemię niż między Władkiem a Jadzią :) ale taką braterską chemię :)
W ogóle twórcy bardziej kierują się legendami niż faktami historycznymi, po pierwsze największe znaczenie u Jadwigi miała jej budowa ciała, była bardzo wysoka, miała wręcz męską budowę, a więc i wąskie biodra nie nadające się do ciąży. To że w ogóle zaszła w ciążę można uważać za cud. A tu dali aktorkę z normalną typowo kobiecą budową, według tego, powinna rodzić tyle ile Julianka Olgierdowi :) Póki co wiernie trzymają sie dat śmierci postaci historycznych.

Nie no bez przesady, dat muszą się trzymać. Ale po kiego grzyba wtrącili na koniec dzisiejszego odcinka Raganę?! Zupełenie od czapy to było.

Ja to mam zaległości w KK, od tamtego czwartku... Jakoś straciłam ochotę, jeszcze ploty chodzą, że mają kasować :/ słabo. Ale tak czułam, że to w takim formacie nie wypali, trza było iść w quality tv, a nie w telenowelę. Ani tego Grażyny nie chcą oglądać, ani młodzież, ani nikt. Są fajni aktorzy, jest potencjał, ale zmarnowany. Są wątki fajne, które chce się śledzić, a czasem dadzą coś od czapy, jak z tą Raganą, co tylko człowieka wnerwia, na co to komu było potrzebne... chcieli coś podobnego do wątku z Egle zrobić i nie wyszło, a Egle też potem skopali tym związkiem z Ligenzą też na siłę... teraz narobili jakichś pomniejszych wątków, a na głównych bohaterów czyli Jadzię i Władka już czasu tyle nie ma. Nie wiem co dalej będzie i w zasadzie mam to gdzieś. Trzeba było od początku zabrać się za to jak na leży, a nie szybko i po łebkach.

Nawet Jagiełło w ostatnich odcinkach stracił w oczach widzów, zamiast czym prędzej wracać do rodzącej żony, polowania sobie urządza. Niepoważne, już lepiej ukazali wątek ciąży Marii Andegaweńskiej.

Nie skasują, będzie czwarty sezon, o proszę https://www.telemagazyn.pl/artykuly/korona-krolow-sezon-4-serial-przejdzie-metam orfoze-co-wydarzy-sie-w-nowych-odcinkach-historycznej-telenoweli-tvp-85571.html

Mnie również nie podobało się ukazanie ciąży w tak krótkim czasie, w ogóle to królowa brzemienna a Wawel jak wymarły - wydaje mi się że tam powinno się roić od dam dworu, matron, posłów z gratulacjami,służby...A tak to ubogo wyszło.

100 odcinków byli razem 300-400