Nie zrozumcie mnie źle. Jestem bardzo ciekawy, więc może mnie ktoś oświeci, po co w serialu stworzyli wątek miłosny między Moiraine i Siuan? Po co Perrin miał na wstępie żonę albo Rand i Egwene się bzykali. Główne postaci na początku byli dzieciakami. Wiejskimi głąbami którzy "w dupie byli i gówno widzieli"(może poza nieco starszą Wiedzącą). Nie na darmo Jordan się tak rozpisał że umarł zanim skończył sagę, żeby amazon wszystko aż tak spłycał. Z każdym odcinkiem spójność między serialem i książkami rozjeżdża się coraz bardziej.
Jestem fanem sagi więc oglądać będę tak czy inaczej. Nie mam problemu z tym że to adaptacja ale od niektórych rzeczy normalnie się drobne w kieszeni nie zgadzają.
Co drugi aktor to mulat albo lekko skośnooki. Ciemną cerę "jak lalka z czarnej porcelany" miała Toun. Skośne oczy Faile i Davram. NIEKTÓRE nacje miały miedzianą karnację i to tyle. Loial miał być ogromny a nie tylko duży. W wielu miejscach miał dotykać głową sufitu. Rand ma być wysoki ponad przeciętną - tutaj się nie wyróżnia. Perrin ma sprawiać wrażenie "wolno myślącego". W serialu wygląda jak bokser który zbyt wiele razy dostał po głowie i nie może przestać się gapić z otwartą gębą. W książkach wszystkie postaci(wszystkie, włącznie z całkiem pobocznymi) są momentami aż zbyt dokładnie opisane. Netflix a nie sorry to amazon to olał. Myślę o tym od pierwszego odcinka i nadal do mnie nie dociera,po co oni to zmieniali?!
Dobrze, że Rand jest chociaż ryży.
Idę o zakład że jak amazon pójdzie za ciosem to do realizacji Władcy pierścieni zatrudni czarnych koszykarzy do roli Hobbitów.
Z wyglądu to tylko Łan w miarę pokrywa się z książkowym pierwowzorem. Ale jego zachowaniu już totalnie nie. A wątek siuan i moiren wpisuje się pięknie w poprawność ...
Kiedy Jordan zaczął pisać swoją powieść, nie było odważnych, by poruszać związki homoseksualne. Relację Moiraine i Siuan określił jako "przyjaciółki od poduszki", a w Białej Wieży przyjaźnie nie były sytuacją naturalną. Co więc miał na myśli? Nie wiemy. Nie sądzę jednak, by taki związek mu przeszkadzał, skoro nie miał nic przeciw związkom Randa. Jednoczesnym! A co do pierwowzorów, to nie znam serialu czy filmu, który odzwierciedlałby powieść w 100%, nawet w 80%. Uważam, że ten serial bardzo dobrze oddaje klimat książki, a chyba o to chodzi.
Pojęcie "przyjaciółki od poduszki" w wersji PL zostały celowo spłycone prez tłumaczkę. W oryginalnej wersji ksiązek termin ten funkcjonował w Wieży i jednoznacznie oznaczał kochanki.
Dokładnie wiemy co Jordan miał na myśli. To fragment wywiadu jaki udzielił. "Pillow friends are not just good friends. Oh, they are that, too, but they also get hot and sweaty together and muss up the sheets something fierce.”
Nie widziałam wywiadu, ale przypuszczałam, że nie chodziło o pogaduszki przyjaciółek. W Białej Wieży są frakcje, polityka, własne cele i cele Ajah, a przyjaźnie temu nie sprzyjają. To indywidualistki, zbyt silne i władcze, by cokolwiek poza silnym uczuciem skłoniło je do tej "poduszki".
Czyli w polskie tłumaczenie też wkradła się poprawność polityczna, tylko że w drugą stronę.
Co do reszty postaci, to całkowicie się zgadzam. Robią zupełnie inne wrażenie niż w książce. Główni bohaterowie z Dwu Rzek są o kilka lat starsi niż w książkach. Płaczący Lan. Moiraine przeciętnego wzrostu (nie pamiętam nic więcej z opisu jej wyglądu, ale była niska, a jednak potrafiła przykuć uwagę i budzić szacunek).
Na amazon prime masz też mini filmiki z opisami i wyjaśnieniami. Co do wieku aktorów to było to świadome aby serial nie był dla młodzieży a dla dorosłych. Swiadoma decyzją. Pewne zmiany zawsze są. A co do aktorów to zawsze masz swoje wyobrażenie kontra film/gra itd. To fantasy a nie nasz swiat.
Problem jest taki że Jordan dość dokładnie wszytko opisywał, czasami aż za dokładnie. Jeśli Rand odpowiada mi wyglądem to juz Egwene czy Neaneve wcale.
Oglądamy z żona i głownie sie zastanawiamy kiedy kur.. znowu będzie płakał. A juz plączący Lan to .......
Oni połowę serialu kurna ryczą, jaka nędza :)
A i jak przerobili wejścia do dróg, bez sensu.
Ja również. Mamy zgodność. Tez nie lubię poprawności bo zaraz dzieciaki będą myślały ze w średniowieczu latali murzyni w płytówkach..
Dokładnie :D Mam RPGa Wheel of Time. Jest on bliższy graficznie książce bo wzorowany na okładkach. Echh....
A odnośnie "czarnoskórych w płytówkach" to na przestrzeni wieków, pewnie kilku by się znalazło np w Hiszpanii.
A już na pewno ich przedstawienia w sztuce są widoczne w czasach przed netfliksowych.
https://www.wykop.pl/link/3168709/eng-czarni-rycerze-w-europie/
To jednak temat bardzo odległy od postapokaliptycznego, bogatego kulturalnie i etnicznie świata przedstawionego przez Jordana.
Witam wszystkich komentujących i powiem jestem w szoku że nie napadli Was tu aktywiści elgiebetów i innych zlewaczałych ideologi. Każdy zauważa to usilne promowanie nie-białych, oraz relacji nie- damsko-męskich już we wszelkich produkcjach filmowych. Czy to dziwne zważając jaka ideologia przyświeca netflixom, amazonom i innym genderystom, nie nie jest dziwne. Jak się temu przeciwstawiać, może na początku właśnie tak, komentując i nazywając rzeczy po imieniu i broń boże nie wdając się w polemikę z antifą
Czemu tu nie można kasować swoich komentarzy gdy się pomylę i napiszę bzdurę nie da się tego skasować.
Odpowiedź jest oczywista - bo seks musi być dla współczesnego widza wg dzisiejszych kanonów produkcji filmowych i koniecznie homoseksualny, bo musimy przekonać społeczeństwo, że geje i lesbijki stanowią przynajmniej połowę populacji.
Roczulająca scena w chyba szóstym odcinku, gdy dwie lesbijki przysięgają na wibrator, yyy przepraszam, różdżkę.
Takie pierdoIenia słabo się czyta, seriali oglądam naprawdę dużo niezależnie od roku w którym powstały ale takich w których sceny seksu miały dużo czasu ekranowego jest stosunkowo mało. Oczywiście, pojedyńcza, może dwie sceny pojawiają się w praktycznie każdym ale bez przesady - nie jest to uwarunkowane przez dzisiejsze czasy albo jakąś modę. Mało tego, znajdzie się sporo filmów i seriali powstałych przed 2005 a nawet przed 2000 przy których te "łostre zboczone seriole homo" wyglądają jak softporno. Co do tego czy seks wpływa na sukces produkcji, nie. Zdecydowanie nie i mam conajmniej z 20 przykładów że nie wpływa.
Jordan stworzył arcydzieło. Amazon stworzył gówno. Wnioski do czego zmierza XXI wiek i wielkie korporacje wyciągnijcie sobie sami.
Dokładnie... Whyy??? :) ja moge dużo rzeczy zaakceptować, nie wszystko musi byćjak w ksiazce... ale tutaj juz kolejnu odcinek ogladam i odczuwam permanentny zgrzyt z tym co mam/miałam w głowie czytajac książkę. Myślałam, że po którymś odcinku to minie, ale co widze min Egwene, Nynaeve lub Perrin to poprostu nie pasuja mi absolutnie do tego obrazu.. Moze dlatego, ze to jedne z głównych postaci, ktorymo jako czytelnik sie oswoilam... Ale kurcze np 2rivers..mala wioska gdzies w gorach do ktorej malo kto dociera... A tu nromalnie tygiel kulturowy... Mogli to ujac.. Bo rozumiem, ze musza dbac o poprawnosc polityczna hehe ale mieliby duuuuzo innych okazji by to dodac/nadrobić nie zmieniajac głównych postaci tak znaczaco i irracjonalnie, bo za tym nic nie stoi... A do sinuan i moraine jeszcze nie dotarlam hehe
Dwie rzeki w serialu, są w miarę jednolite rasowo. Jaki tygiel? Mata dali za jasnego i umiescili jedną czarnoskórą statystkę. O to i chodzi?
I wyszło szydło z worka, że tak naprawdę bolą Was Ci ciemnoskórzy aktorzy. O jak Was bolą tylnie części ciała :D Nie umiecie skrytykować serialu konstruktywnie - nie, narzekanie na kolor skóry i dodanie kilku związków (bohaterowie mają w serialu po 20 lat, to chyba nic niezwykłego że się zakochują) nie jest konstruktywną krytyką tylko bólem d*py. Mnie osobiście wkurzali poprzez swoje zachowanie, nie polubiłam nikogo poza Moiraine i Lanem, i szczerze to miałam gdzieś kto jest Smokiem i czy przejdzie na ciemną stronę, może nawet tak byłoby ciekawiej. Natomiast to jak wyglądają jest sprawą kompletnie drugorzędną, widać że twórcy serialu dążyli do kreacji świata, w którym grupy etniczne są wymieszane, a jeśli istnieje dyskryminacja to nie pod tym względem.
"Twórcy serialu dążyli do kreacji świata, w którym grupy etniczne są wymieszane, a jeśli istnieje dyskryminacja to nie pod tym względem"
Dokładnie tak jest i dokładnie tak było w książce.
Jeszcze żaden kryptorasista w tym ani w innych wątkach nie wskazał żadnego fragmentu książki na poparcie swoich wyobrażeń, a jeden to nawet fiordy w Dwóch Rzekach chciał widzieć.
Dlaczego jak wspomne, ze nie pasuje mi sposob w jaki dobrani sa aktorzy( i tak głównie pod wzgledem wygladu) od razu pojawiają sie głosy o rasizmie. Fakt, czytalam te ksiazki lata temu i notatek nie robilam, ale co do np 2 rivers wyobrazalam sobie te wioskę zupelnke inaczej. Zazwyczaj po kilku odcinkach, jezeli gra jest dobra, to sie przyzwyczajam i aktorzy przestaja mi przeszkadzac i ich akceptuje... Tutaj ciagle mnie to denerwowalo i zgrzytalo ze wzgledu na oba czynniki: wyglad i grę. Ale hasla od razu "d*** boli", kryptorasizm i tym podobne i w druga strone gadanie o lewkakch... Sama jestem lewakiem, a i tak mi to tutaj nie gra, tym bardziej, ze autor dal duze pole do popisu jezeli chodzi o pokazanie różnorodności. Moj odbior byl taki, że 2 rivers bylo wioską w gorach, gdzie mało kto docierał, wiec zdziwila mnie różnorodność etniczna, ktorej jak na moje było bardzo dużo . Teraz gdy juz caly sezon mam za sobą, mam zamiar ponownie wrocic do książek po latach i to jest dla mnie fajne. Każdy ma prawo do własnego, subiektywnego odbioru.
I mówiąc o "zgrzycie" mam na mysli tylko mieszkańców 2 rivers, bo cała reszta była dla mnie ok...
W Dwóch Rzekach to Rand, rudowłosy Aiel, się wyróżniał. Większość mieszkańców była ciemnowłosa i o raczej "południowej" karnacji. A dla krytykujących związek Moiraine i Siuan to istniał w książce. Sam Jordan to potwierdził w wywiadzie, że "przyjaciółka od poduszki" to kochanka". Więc darujcie sobie te jazgoty o "lewactwie", jeśli nie czytaliście powieści.