nie moge przestac sie smiac z sytuacji z Dewey s03e05 gdy chodzil 'bez nerek' az do momentu gdy lezac na wozku na slowa napadnietego sprzedawcy Good bless u son, on spod maski odpowiedzial thank you sir.... cala sytuacja przekomiczna. Dewey wymiata... swietna rozrywka w calym serialu.... no i po sikaniu to jego ... czy to znaczy ze mam 4 nerki?