PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=709827}

Jessica Jones

2015 - 2019
7,3 46 tys. ocen
7,3 10 1 46359
6,6 28 krytyków
Jessica Jones
powrót do forum serialu Jessica Jones

Jak dla mnie lepszy od Daredevila:) serial jest mroczniejszy od Daredevila. Luke Cage tez fajnie wyglada.

barry5800

No mi chodzilo o tych typu Iron Man, Kapitan Ameryka, Czarna Wdowa...

Do tej pory nie wiedzialam, ze jest taka superbohaterka Bobby Morse

ocenił(a) serial na 9
mania19

Tyle, że tamci aktorzy biorą za godzinę pracy więcej pieniędzy niż wynosi budżet całego sezonu Agentów Tarczy ;) W 1 sezonie pojawiał się Nick Fury. W drugim Lady Sif.

barry5800

No ja wiem, ale jak goscinnie to pare godz za mniejszy budzet lub nawet za darmo by ich nie zbawilo :) mialam o cos zapytac i zapomnialam :)

barry5800

Dodam od siebie że Jessica i Peter Parker chodzili do jednej szkoły i Jessica potajmnie kochała się w pajączku :D

ocenił(a) serial na 9
Saltox

@Saltox Jest to napisane na obrazku do którego dałem link wyżej.

ocenił(a) serial na 9
barry5800

Och, ale bym sobie poczytała takie komiksy... Jednak żeby się za nie wszystkie zabrać musiałabym okraść bank :D Czy może jest jakaś możliwość czytania ich online? Po angielsku też jak najbardziej mogą być. Orientujesz się może?

ocenił(a) serial na 7
Occta

Na pewno są. Wystarczy poszukać. :)

ocenił(a) serial na 9
Lellandra

Poszukałam i znalazłam :)

Occta

I co konkretnie znalazłaś? (bo np idzie znaleźć np 28 zeszytów po polsku o Jessice) ;)

ocenił(a) serial na 9
Raister

Akurat nie szukałam o Jessice, szukałam Wolverina :) Ale chętnie odnajdę te zeszyty, bo brzmi to dość ciekawie.

Occta

Jessica - wpisz w wyszukiwarkę: Alias Translacje T#Ma

Różności (Wolverine też) - wpisz w wyszukiwarkę: Polska Scena Translacyjna

ocenił(a) serial na 9
Raister

Dziękuje bardzo :)

mruffafa

Szczerze to nie przepadam za jej postacią (jak połowa fanów komiksów). Serial niby fajny, ale Jones irytuję jak zakonnica z cygarem.

ocenił(a) serial na 9
Norbessi

Właśnie skończyłam oglądać cały serial... Całość bardzo mi się podobała. Klimat, postacie, fabuła, tylko to zakończenie takie jakieś blehh. Ale cóż, kibicowałam drugiej stronie :D może dlatego jestem rozczarowana :) W każdym razie serial godny polecenia.

ocenił(a) serial na 8
Occta

Trudno nie kibicować doktorowi.

ocenił(a) serial na 9
Hawkarooney

Nie tyle chodziło mi o Doktora, choć to zapewne też miało swój wpływ, co wciągnęłam się w jego historie. Dzieciństwo, badania, choroba... no i fakt, że od dziecka miał swój "dar", więc nic dziwnego, że był zły. Trudno jest być dobrym, jeżeli nikt nie miał szansy go tego nauczyć i w dodatku mając takie możliwość ciężko jest zobaczyć sens i korzyści w poświęcaniu się, zwłaszcza jak się ma wszytko na tacy. Dlatego cicho liczyłam, że może Jessica nauczy go jak być bohaterem. Taki ze mnie beznadziejny przypadek :D

ocenił(a) serial na 8
Occta

Może coś w tym jest :D

Occta

A jak sie skonczylo?

ocenił(a) serial na 9
mania19

Na pewno chcesz spojler? Jeśli nie, przestań czytać teraz ;) ..................... Skończyło się jak przeważnie się kończy, dobro zwyciężyło. A konkretniej, mimo napompowanej mocy Killgrave'a Jessica pozostała odporna i skręciła mu kark. Ja natomiast liczyłam, że może Kevin dzięki swej miłości (ok delikatnie psychopatycznej miłości) do Jessici przejdzie na dobrą stronę mocy. Oczywiście mogło by to się później zakończyć totalną katastrofą i może nawet byłoby to wtedy ciut bardziej interesujące, bo niestety muszę przyznać, że zakończenie było dość oczywiste i mało zaskakujące. Jednak całość znakomita, więc polecam Ci obejrzeć do końca :)

Occta

Na pewno obejrze do konca :) Szkoda, ze postac Killgrave'a skonczyla w taki sposob. Moglby sie jeszcze rozkrecic :)

ocenił(a) serial na 9
Occta

spoiler*

ocenił(a) serial na 7
Norbessi

Dobra po obejrzeniu całego serialu wystawiam naciąganą 7.

Miał być chyba serial o silnych kobietach, a wyszedł serial o słabych kobietach udających facetów. Właściwie nie wiem czy taki był zamiar twórczyni tego serialu ale coś ewidentnie poszło nie tak. Co nie zmienia faktu, że mimo to serial całkiem fajnie się oglądało i często trzymał w napięciu. Oczywiście podobnie jak we wszystkich innych serialach o superboheterach protagosnistka cały czas szukała jakichś nieracjonalnych rozwiązań przez co ginęli kolejni ludzie.

Jedyny wątek jaki nie został zamknięty to kwestia tego całego IGH ale nie wydaje mi się aby Jessica doczekała się 2 serii tłumaczącej co to za organizacja. Moim zdaniem raczej wątek może być pociągnięty przez Luke'a Cage'a. Tym bardziej, że nie zdziwię się jeśli to wszystko ze sobą się połączy.
Żona Luke'a miała pendrive'a z powstaniem Killgrave'a, to wszystko miało ewidentnie coś wspólnego z powstaniem Luke'a. Nie zdziwie się jeśli za wszystko odpowiedzialne byłoby to samo IGH, które naszprycowało Simpsona i jest odpowiedzialne za moce Jessiki. Nie zdziwie się też jak Luke Cage rozpocznie się tym, że główny bohater obejrzy zawartość żółtego pendrive'a.

ocenił(a) serial na 9
trab1

Najpierw drugi sezon Daredevila, dopiero potem sezon Luka Kejdża. A nie zapominaj, że docelowo te seriale zmierzają do tego, że razem z Daredevilem będą w jednej drużynie superbohaterskiej. Więc zazębi się to też z tamtym serialem.

ocenił(a) serial na 8
trab1

To co byś rozumiał poprzez silne kobiety.

ocenił(a) serial na 7
miszatujest

Kobiece, wrażliwe, potrafiące trzeźwo myśleć, integentne, przebiegłe/sprytne, nie mające problemów alkoholowych, nie robiące żadnych krzywych akcji(jak Jessica) ani przekrętów(jak ta prawniczka).

Wszystkie bohaterki serialu odpadają na większości z tych kryteriów.

ocenił(a) serial na 8
trab1

Czyli postacie idealne, tak? Dlatego właśnie w komiksach Superman był zawsze moim najmniej ulubionym bohaterem. Jak ktoś jest ideałem to nie ma za bardzo miejsca do rozwoju postaci. Pozostaje kwestia czy pokona swojego wroga czy nie. Dlatego ciekawsze są postacie takie jak serialowa Jessica Jones które zmagają się ze swoimi demonami które musza przezwyciężyć.

Problemy Jessici wynikają z tego że ma traumę pourazową. Chleje nie dlatego że tak jej się podoba ale dlatego że Killgrave ją zniszczył psychicznie a ona stara się o tym zapomnieć. Moim zdaniem jest silną kobietą bo jednak w pierwszym odcinku nie decyduje się uciekać, bo walczy z wrogiem który ją przeraża. Co do złych decyzji, to pokazuje to jej desperację i fakt że jest zwykłym człowiekiem a nie wyidealizowaną istotą nigdy nie popełniającą błędów.

Prawniczka to w zasadzie taki Killgrave bez mocy. Też chce wszystko kontrolować. Jest jędzą ale pewnie trzeba być dość twardym żeby zajść tak wysoko. Nigdzie nie jest też napisane że każda postać kobieca ma być milutka.

A co sądzisz Trish? Odważna, oddana siostrze, oderwała się od toksycznej matki.

ocenił(a) serial na 7
miszatujest

Jest różnica między postacią silną, a postacią idealną. Postać silna ma masę problemów ale nie ucieka od nich z lepszym bądź gorszym efektem, próbuje sobie z nimi radzić. Jessica stale ucieka od wspomnień, od odpowiedzialności, właściwie uciekała w tym serialu od wszystkiego. Potrzebuje chyba z 8 odcinków i zabicia bądź zagrożenia zycia wszystkich najbliższych aby zaczęła stawiać czoła swoim problemom. I stawia im czoła dopiero wtedy kiedy była w sytuacji bez wyjścia.

Prawniczka to już w ogóle kłębek słabości i kompleksów bez jakiegokolwiek systemu wartości.
A Trish. Dla mnie głupiutka. Wszystko co robiła przez cały serial wynikało z jakiegoś zawyżonego poczucia kontroli i nierealnego oceniania swoich możliwości co kilka razy bezsensownie narażało jej życie, a przy okazji demolowało plany ludzi, którzy się o nią martwili.
Żadna z tych postaci nie miała własnego systemu zasad i wartości, do którego w trudnych chwilach mogłaby się odnieść, żadnego własnego prawa moralnego. Nie dążyły do poczucia kontroli nad sytuacją, nie przewidywały konsekwencji swoich działań. Wogóle miałem wrażenie, że kompletnie brak im zdecydowania i chęci dążenia do celu.
Wydawały się chwiejne, chaotyczne i krótkowzroczne, w dodatku większość ich działań i sukcesów wynikała z przypadku albo raczej z megalomanii ich przeciwników niż z ich działań. Trish naprawdę myślała, że jeśli nauczy się krav magi to będzie potrafiła się obronić przed każdym zagrożeniem? Mam wrażenie, że one kompletnie nie zdawały sobie sprawy ze swoich atutów i z kiepskim skutkiem udawały facetów.
Najsilniejszą postacią w całym serialu wydawał mi się Luke albo ta pielęgniarka.

ocenił(a) serial na 8
trab1

Przecież już w pierwszym odcinku postanowiła walczyć z Kilgrevem. Tyle że nie chce go zabić, żeby pokazać światu że Hope jest niewinna. Prowadzi śledztwo, robi tą pierwsza obławę, nawet rozważa zostanie z nim żeby mieć go na oku. A to wszystko zmagając się z poważną depresją. To to nie siła?

Zgadzam się co do Prawniczki. I nie mam problemu z tym żeby taka postać w serialu była. Bardzo ciekawa postać zwłaszcza jeśli się pomyśli że przez większość serialu niby działa dla tych dobrych.

Ciekawe że w Trish zwróciłeś/łaś uwagę na chęć kontroli. Bo to tak jakby główny wątek tego całego serialu. Chęć kontroli nad sytuacją i innymi.

"Nie dążyły do poczucia kontroli nad sytuacją" - no to w końcu Trish ma twoim zdaniem chęć kontroli czy nie? Przecież cały serial jest o tym żeby Jess odzyskała kontrolę nad swoim życiem. To jest ich cel.

"Wydawały się chwiejne, chaotyczne i krótkowzroczne" - czyli ludzkie.

Luke jest spoko ale w sumie najmniej złożony. Pielęgniarka to tutaj tylko dobra dusza a jej rola to tylko trochę więcej niż cameo.

ocenił(a) serial na 7
miszatujest

A po pierwszym odcinku JJ nie chciała czasem uciekać i dopiero potem postanowiła walczyć, bardziej zmuszona przez sytuacje i ścigana przez Killgrave'a niż z własnej woli?

Co do Trish to chodziło mi o to, że bezrefleksyjnie wydawało jej się, że może wszystko, a tak naprawdę w każdej sytuacji musiała być ratowana i narażała przy tym swoich bliskich. Zachowywała się jakby była kompletnie oderwana od rzeczywistości.

Ludzkie? Słabe. Jak ktoś jest stabilny emocjonalnie, działa w oparciu o system wartości i potrafi przewidywać jest tak samo ludzki jak będąć chaotycznym, chwiejnym i krótkowzrocznym. Tylko nie jest słaby tylko silny. Zresztą silnych stron u JJ i Trish ogólnie było dość mało raczej same słabości. Jedna była bogata i miała dobre chęci, a druga miała troszeczkę oleju w głowie i była supersilna. Jednak to ich wady i problemy przez cały serial brały górę.

ocenił(a) serial na 8
trab1

W pierwszym odcinku powiedziała coś w stylu "now when you now, you have two choices, keep pretending or do something about it" i wraca do mieszkania żeby zająć się sprawą Hope. Reszta sezonu to gra w kota i myszkę. Raz Killgore jest do przodu raz ona. Żadna ze stron nie jest nieomylna.

Już bym chyba tylko powtarzał już swoje argumenty. Dla mnie jest to serial o omylnych ludziach którzy walczą ze swoimi słabościami i w dużej mierzę je zwyciężają. Agree to disagree. .

A co sądzisz zakończeniu? JJ w przeciwieństwie Daredevila zabiła swojego przeciwnika. Przecież cały sezon Daredevila był o tym czy moralnie jest zabić Diabła. Jones była zdania że Kilgrave jest zbyt niebezpieczny by żyć. Kto ma rację?

ocenił(a) serial na 7
miszatujest

Zdecydowanie obydwa podejścia były moim zdaniem zasadne.
Obydwaj złoczyńcy byli totalnie różni.
Fiska można oddzielić od jego "mocy"(pieniądze i władza) więc zabijanie go nie było konieczne. Niestety jego możliwości przerosły oczekiwania wszystkich i zdołał się wywinąć. Sprawa została spartolona ale nie powiedziałbym, że podejście do problemu było złe. Ale trzeba powiedzieć jasno, że zabicie Fiska nie byłoby równoznaczne z końcem jego organizacji(pewnie nadal by było z czym walczyć).
Killgrave sam był złoczyńcą i bronią w jednym. Nie dało się go unieszkodliwić więc trzeba było go zabić. Niestety JJ chcąc uniewinnić Hope zbyt długo do tego wniosku dochodziła. Pozwalała mu zbyt długo, żyć. A żyjąc zabijał i niszczył życia innych ludzi. Nie miała kompletnie pomysłu jak go unieszkodliwić, a gdy już coś wymyśliła to nadal nie miała pomysłu jak wyciągnąć od niego prawdę. Chciała jednocześnie zjeść ciastko i mieć ciastko, a nie miała kompletnie wiedzy i umiejętności(nie wiedziała o nich) aby tego dokonać.
Podsumowałbym to tak Daredevil szedł dobrym tropem, a skończył źle. JJ błądziła ale udało jej się osiągnąć to co powinna.

ocenił(a) serial na 8
trab1

No to co zakończenia się zgadzamy. Nie widzę opcji żeby Kilgrave mógł żyć. Był zbyt niebezpieczny, a poza tym trudno by pewnie było scenarzystą tworzyć wiarygodne wątki z jego postacią. A to że Fisk skończył w ciupie (bo przecież Daredevil go złapał) było zgodne z moralnymi rozkminami Matta.

Sądzę że gdyby Jessica pozwoliłaby żeby Hope została w więzieniu to na forach teraz by psioczyli na to, a nie na zakończenie. Miała jakiś swój plan, nie wyszedł. Killgrave też miał kilka planów które nie wyszły (np. ta sprawa z domem), na tym polega gra w kota i myszkę i dlatego ten serial jest ciekawy.

ocenił(a) serial na 8
Norbessi

Czy Daredevil pojawia sie w tym serialu?

ocenił(a) serial na 8
mszywiol

Sam Daredevil się nie pojawia, ale jest epizod jednej z postaci z serialu,

użytkownik usunięty
grejp91

A jakiej, bo nie zarejestrowałem?

ocenił(a) serial na 8

Claire Temple grana przez Rosario Dawson (pielęgniarka z ostatniego odcinka)

ocenił(a) serial na 9
mszywiol

Nie pojawia się, ale w pewnym momencie jest rozmowa w której postać z serialu o Daredevilu pomaga bohaterom i oferuje, że może wezwać samego Daredevila do pomocy.

Norbessi

Chyba żartujesz, pierwszy odcinek bardzo słaby. Żadnej mroczność tam nie widziałem. Przegadany. Jak dla mnie to nawet nie ma co porównywać z Daredevilem.

ocenił(a) serial na 8
Norbessi

Ja zaczęłam wczoraj i dziś jestem na 9 odcinku. Własnie zrobiłam sobie krotką przerwę, jutro pewnie skończę i podzielę się wrażeniami po całym sezonie, ale ogólnie serial mi się podoba. Daredevila też pochłonęłam niemal na raz i już widzę jak wciągają mnie tego typu seriale, pomysł na tych bohaterów, którzy ostatecznie się spotkają, dopiero tu na forum się dowiedziałam o Luku Cagu i o Defenders i już nie mogę się doczekać. Jest to coś innego niż agenci tarczy, których sobie odpuściłam w 2/3 sezonu, czy właśnie gotham, chyba 4 docinki, choć do tego planuję wrócić. Wszystko jest kwestią gustu i upodobań. Mnie swoim klimatem i bohaterami (wyraziści, wielowymiarowi) Jesscica Jones bardzo mnie ujmuje.

ocenił(a) serial na 9
grampiana

Agentów bardzo warto nadgonić. Od momentu crossovera z Winter Soldierem (16 odcinek pierwszego sezonu) serial stale z poziomem wznosi się ku górze, finał drugiego sezonu pod pewnymi względami był dla mnie bardziej emocjonujący niż Age of Ultron. Warto przetrwać te początkowe parę odcinków, bo potem jest naprawdę świetnie.

ocenił(a) serial na 8
RazzyOxer

Niedługo zimowe przerwy w niektórych serialach więc może znajdę chwilę i nadgonię, a wątek Wade trochę mnie zniechęcił, no i Sky mnie irytuje.

ocenił(a) serial na 9
grampiana

Przejdzie Ci to wszystko, nie jestem pewien co im studio nagadało, ale koniec 1 sezonu, plus cała reszta to jest ciągły wzrost formy aktorów, fabuły jak i efektów. Bezdenny woreczek złota Disney'a chyba mocno sypnął monetami ;p

ocenił(a) serial na 8
Mateyey

Więc może się przekonam, ale to jeszcze z 2-3 tygodnie i dopiero się zabiorę do oglądania
Lista się cały czas wydłuża zamiast skracać, a niektórym pozycjom, które oglądam już bardziej z przyzwyczajenia zdałoby się zakończyć swój żywot.

grampiana

Zgadzam się z mateyey, warto nadgonić agentów, mnie też Sky irytowała a w 2 (można powiedzieć że pojawiła się cała geneza Sky) jak i teraz w 3 to jest najlepsza postać ( w końcu są gusta i guściki :D)

Norbessi

Lepszy od Daredevil'a to raczej nie jest, ale generalnie znów jest bardzo dobrze. Daredevil miał świetne sceny walk, których tutaj niestety zabrakło. Na plus jest fakt, że mamy wreszcie ciekawą kobiecą postać w uniwersum no i czarny charakter znowu nie zawiódł. Ciekawe, jak to jest, że w filmach adwersarze prawie zawsze wychodzą Marvel'owi jacyś tacy bezpłciowi, a Netflix jak na razie trzyma stuprocentową skuteczność?

Norbessi

Serial dobry, ale według mnie nie wytrzymuje porównania z bardzo dobrym Daredevilem. W wielu momentach fabule brak logiki (że wspomnę choćby główną bohaterkę, która bez większego wysiłku unosi samochód czy rzuca sporym facetem robiąc nim dziurę w ścianie, by za chwilę dać się sprać czterem gościom, których powinna przecież roznieść w pył).
Kolejną i chyba największą słabością serialu jest główny antagonista, który w porównaniu ze świetnym Fiskiem z DD wypada jakoś tak blado, co szczególnie dobitnie ujawnia się przy finałowej konfrontacji, która zwyczajnie rozczarowuje i trochę psuje ogólne wrażenie. Trochę jakby scenarzystom zabrakło inwencji przy pisaniu tej postaci, a szkoda bo potencjał był chyba nawet większy niż w przypadku Fiska...

Ogólnie 7/10

P.S.
Tak mi przyszło do głowy... Czy żeby pozostać niewrażliwym na moc Killgrave'a nie wystarczyłoby przypadkiem zatkać sobie uszy czy założyć słuchawki (jak Trish w ostatnim odcinku)? Przecież nie można wykonywać czyichś poleceń jeśli zwyczajnie się ich nie słyszy...

ocenił(a) serial na 5
mg1111

Nie wiem kto pisze, ze lepsze niz DD, ale dla mnie ten serial to niewypal, ze wzledu na spore niedopracowanie scenariusza i slabe przedstawienie przeciwnika. Ogolnie przeciwnik bez polotu. O ile do 5 czy tam 6 odcinka jeszcze serial potrafil zainteresowac, to pozniej zaczyna nuzyc. Dodatkowo zasypuje widza tona debilnych pomyslow, ktorych natezenie rosnie wykladniczo :/

ocenił(a) serial na 8
sephiroh

Jakich debilnych pomysłów?

ocenił(a) serial na 5
Madoq

Juz nie pamietam, bo wyrzucilem z pamieci ten slabawy serialik.

ocenił(a) serial na 9
mg1111

Weź pod uwagę, że ona nie mogła ich roznieść w pył, bo nie chciała tych ludzi pozabijać. To nie Hulk, że wali ludzi z całej siły :)