Pierwsze trzy odcinki dla mniej wrażliwszego Polskiego społeczeństwa mogą być ciężkie do przełknięcia. Nie mniej jednak nie oszukujemy się. Zawody artystyczne w tym głowie związane z kinem i teatrem mają swoje początki w aktach seksualnych. Tytuł serialu obiecywał sporo i ciesze się, że od czwartego odcinka produkcja...
więcejParsons jest absolutnie fenomenalny w tym serialu. Miło by było gdyby zgarnął jakąś nagrodę za tę rolę.
j.w. Bawi i wzrusza. Nie sądziłem, że Netflix jeszcze potrafi robić dobre seriale. Cieszę się, że byłem w błędzie.
Ten serial jest... kiepski. Chociaz mozna go bez przykrosci obejrzec. Przekoloryzowany, nierzeczywisty i byloby ok, gdyby taki mial byc, ale to bylo przypadkowe. Aktorzy od super kiepskich, jak ten ktory gral Rocka i dziewczyna od Camille do swietnych kreacji jak Ernie i Dick. Ale zaskoczona jestem czyms, co sie prawie...
więcejPolecam ten serial można się z niego wiele nauczyć o przeszłości i przyszłości. Porusza ważne wątki, nie owija w bawełnę pokazując jak to piękni ludzie cudem zdobywają role dzięki pracy i wysiłkom.
Ten serial taki mial byc - perfekcyjny, kiczowaty, ociekajacy poprawnoscia polityczna i scenkami meskiego seksu. Ten przerysowany swiat z hollywodzkim zakonczeniem wciaga! Trzeba sie zdystansowac - to nie jest ambitny serial, ktory opowiada prawdziwa historie - chociaz i tych nie brakuje. Postacie wzorowane na...
..do trzeciego odcinka zupełnie nieźle-ale potem się rozsypało-typowa amerykańska niby poprawność polityczna-biedni geje i mniejszości kolorowe-koniec jak w tytule odcinka-typowy kicz hollywood!!!Gra starszych b.dobra młodzież FATALNA.SŁABE 4
Za jednym z portali: "Ryan Murphy ogłosił na Instagramie, że jego kolejny serial tworzony dla Netfliksa (po tym jak zakończył współpracę z FX) będzie "listem miłosnym dla złotej ery Fabryki Snów". Twórca nie sprecyzował, w jakiej dokładnie dekadzie ma się rozgrywać akcja "Hollywood", ale tradycyjnie przydomek "złota...
więcejJuż pomijam galę. Chodzi mi o gejowski wątek, którego przesadne eksponowanie w końcówce filmu sprawiało, że czułam się niezręcznie. Cały serial opowiada o ludziach, których ogranicza kolor skóry lub orientacja seksualna, opowiada o ich ucieśnianiu. Ale to fabuła, bo serial pokazuje właśnie coś odwrotnego - jest to...
Mam takie pytanie. Hollywood jak każdy serial Netflixa i Murph'ego jest progresywny, traktujący o niesprawiedliwości dotykających mniejszości, więc dlaczego serial który powinien być uwielbiany przez krytyków w USA został tak słabo przez nich oceniony, dużo gorzej niż zrobili to widzowie? Z góry dziękuję za odpowiedź.