Ogromny plus za scenografię, kostiumy, role aktorów 50+. Młodziki niestety słabiutko.. serial nierówny, fajnie zwroty akcji przeplatane nic nie wnoszącymi scenami. Czy biały i czarnoskórzy w tych czasach mogli razem siedzieć w tych samych restauracjach, kinach? Czy tamto społeczeństwo faktycznie było tak otwarte na relacje z 'kolorowymi'? Filmy typu 'Kolor purpury' i 'Kamerdyner' coś zupełnie inn go. Zakończenie zbyt cukierkowe, jakby w ostatnim odcinku ktoś chciał wsadzic wiele pozytywnych wątków naraz. Plus za ładnych młodzików i ładne kolorowe sceny. Do obejrzenia i zapomnienia.
Mam podobne wrazenia. 6 dac nie moge, bo wtedy slownie ocena sie nie zgadza - dla mnie to serial kiepski pod kazdym wzgledem. Akurat - w przeciwienstwie do paru innych opinii na forum - Parsons zupelnie mnie nie za chwycil. Gra jak zawsze, tylko juz nie musi sie wyglupiac z glosem, byc milym nerdkiem, oraz moze sobie pofolgowac z orientacja, chociaz mam nadzieje, ze to nie jest prawdziwa gejowskosc, bo bardzo paskudna i szkodzaca, a nie pomagajaca srodowisku. Za to bardzo mi sie sposobal i zaskoczyl McDermott, ktory do tej pory w tym co go ogladalam sprawial wrazenie aktora bez ikry, ledwie poprawnego, nudnego, zapychacza klasy B. Tutaj zablysnal.
Ten serial jest niebezpieczny w swoim zaklamywaniu tamtej rzeczywistosci. Bo ja rozumiem zabawe tematem, pastisz, stylistyke, ale to - i wiele innych seriali, filmow, nie tylko Netflixa - jest podawane widzom niezorientowanym bez bufora, bez dawania hinta, ze to nieprawda, tylko wlasnie tak jakby nia bila. Obawiam sie, ze wielu widzow, ktorzy nie maja pamieci, wiedzy o realiach, zacznie spokojnie uznawac takie wersje za prawde, ze takie dobre, bo takie prawdziwe... A to tylko kolejna propaganda, tak samo zla jak ta, ktora niby pietnuja z dawnych czasow...