Jestem ciekawa smaku no nie. Ale pytanie zrodziło się z rozmowy z bratem (oboje jesteśmy dość dziwni) :)
Po pierwsze: to najdziwniejsze pytanie ever. ;P
Po drugie - gdzieś wcześniej w tematach bodajże się przewijało. Nie jestem lekarzem ani dietetykiem, ale wydaje mi się, że porzekadło jesteś tym, co jesz, może mieć tu duże znaczenie. Tak więc nasze mięśnie na pewno nie bedą zbliżone pod względem wartości odżywczych do mięsa kurczaka, bo czlowiek ma bardzo urozmaiconą dietę, je wszystko tak naprawdę, więc pod tym względem najbardziej podobni jesteśmy do świnek. Kiedyś badając z lekka podstawy antropologii kultury dowiedziałam się, że ci, którzy jedli ludzi (plemiona kanibalistyczne) uważali, że nasze mięśnie zbliżone są smakowo do mięsa świń właśnie. Pisałam to już tutaj. Na przykład Indianie nazywali nas, białych ludzi długimi, białymi, słodkimi świniami. Bo tak im smakowaliśmy, że tak powiem.
Tak sobie myślę, że jeśli jesteś tym, co jest to w Hannibalu powinno być dużo człowieczeństwa.
Wszystko zależy od tego, z której części ciała jest to mięso. Kaloryczność oblicza się w następujący sposób:
1 gram tłuszczu to 9 kcal, białka i węglowodanów po 4 kcal. Organizm człowieka zawiera około 65% wody, 20% białek, 10% tłuszczów, 1% węglowodanów i 4% składników mineralnych. Odejmij kości, włosy, paznokcie, skórę i inne takie. Zawsze możesz pójść do dietetyka, który obliczy Ci indywidualnie, czego masz ile i gdzie :) Na forach medycznych w USA można znaleźć info, że 1 funt(0,45kg) ludzkiego mięsa ma 1800kcal. Tak, też jestem trochę dziwny.
ooo dziękuję <3 w takim raszie 100g mięsa to około 400 kcal??? BOŻE JAKIM CUDEM HANNIBAL JEST TAKI SZCZUPŁY?! może podroby mają mniej tłuszczu, albo on wybiera jednostki z mniejszą ilością tłuszczu w ciele. W każdy razie dziękuję za odpowiedź :>
W jednym z odcinków jest scena, w którym Hannibal serwuje MIĘSO, mówiąc że to królik... Hannibal mówił, że "królik szybko uciekał". No i masz odpowiedź na pytanie, dlaczego nasz milusiński jest szczupły: GONI Z BUTA te "króliki", więc co mu tam te wszystkie kalorie:)))))
eee pewnie nie.... albo w garniturku i na to ten przezroczysty kombinezon aby w razie czego być przygotowanym "na elegancika"
ale co z butami??? jakieś pomysły? może takie woreczki na buty jak w szpitalu ???
Moze sie przydac jesli ciekawosc nie ustapi ;)
http://imaginarymistress.tumblr.com/post/79640992805/sassytimelordminion-ilovech arts-and-why-does#notes
A mnie zastanawia czy Hannibal tak dobrze przygotowuje ludzkie mięso, że konsumujący się nim zachwycają czy może mięso to samo w sobie jest tak dobre.
Mi się wydaję, że to lepiej wygląda niż smakuje. :)
Chociaż w sumie odpowiednia obróbka mięsa to podstawa udanego dania.
Nie wiem czy jest takie smaczne, ale wiem, że jest strasznie śmierdzące. Rozmawiałem kiedyś z emerytowanym naczelnikiem więzienia i jeszcze za głębokiego PRL miał sytuację, że więzień (wieloletnia odsiadka za ciężkie przestępstwa) chciał się z nim zobaczyć pod pozorem jakieś arcyważnej sprawy. Kiedy został przyprowadzony do gabinetu w pewnym momencie wyjął jakieś ostrze i rozciął sobie wszerz skórę na brzuchu. Ponoć smród jest nie do opisania. Więzień wylądował w szpitalu.