Mnie zawsze bardziej zastanawiało, jak one się w ogóle myły, skoro po dziesięciu sekundach stawały się syrenkami.

mnie ciekawilo jak wykonuje zwykla toalete no mycie twarzy lub mycie rak xd

A jak Emma wyruszyła podróżować z rodziną skoro ma ogon? ;)

no wlasnie xd

a moze spryskala sie tym srodkiem co co Lewis wymyslil????? Tylko udoskonalonym Xd hehehe

Mnie kiedyś zaciekawiła pewna scena, gdy chyba Cleo zaczęła płakać. Skoro po kontakcie z wodą zamieniały się w syreny, czemu podczas płaczu nic im nie było :o

ej dokładnie kiedyś też na tej scenie, myslałam dlaczego sie nie zmienia wkońcu łzy to woda ;)

Ojj, ja też dużo zauważyłam. Podobno miały się zamieniać w syreny po 10 sekundach, a bywało i ponad minuta, a nadal nic. Najczęściej były to szybkie rozmowy z kimś, np. Jak Zane miał się dowiedzieć o tym, że Rikki jest syreną.

Albo dziwiło mnie to, czemu nie zamieniały się wtedy kiedy się spociły? Albo jak załatwiały swoje potrzeby fizjologiczne? ;) Chyba, że uznajemy, że miały się zamieniać tylko pod wpływem H2O, czyli wody, więc inne substancje nie wchodziły w grę.

Kolejny fakt, jak poszły pływać, co się działo z ich rzeczami? W "Zmierzchu" na przykład jest wyjaśnione, że jak wilkołak się zamienia, to zdejmuje wszystkie ubrania, a spodenki wiąże w koło nogi. Natomiast jak się nie rozbierze, to rzeczy pękają na nim, co można zauważyć w niektórych scenach. Wracając do rzeczy syren, pozostaje to niewyjaśnione.

To tylko kilka przykładów. Moja ogólna ocena serialu, jest pozytywna. Mogę spokojnie porównać, że syreny wcale nie są mniej dojrzałe od wilkołaków, wampirów czy czarodziei. Fantastyka i tu, i tu. Myślę, że gdyby nagrali kolejne serie, mogłabym je spokojnie oglądać, pomimo że mam prawie 16 lat. :)

A mnie zastanawialo to, jak im sie chcialo srac jak mialy ogon, to jak sie wyproznialy ?