Czym innym jest homofoniczna agresja, która jak dla mnie w przypadku facetow jest zawsze podejrzana, a czym innym darcie łacha z serialiku i niepotrzebnych scen dla młodocianej gawiedzi, bezsensem zaśmiecających kolejne odcinki. Serio trzeba CI to tłumaczyć? Już miałam zacząć bronić Twojej wyjściowej tezy, a potem przeczytałam te osobiste wycieczki i mi ręce opadły. Co za ludzie.

Smieszy mnie fakt nabawienia sie traumy i narzekania na pare stron bo pokazano fiuta przez pare sekund . Z takimi osobami jest cos nie tak. wiec osobiste wycieczki jak najbardziej usadanione

Pornole są dla ludzi, którzy nie są w stanie

a) potrzebują lekcji anatomii gdzie co wsadzić.
b) nie mają partnera
c) mają kompleksy i brak im wyobraźni żeby ubogacić swoje życie erotyczne z partnerem
d) podniecić się nagoscią swego partnera

Gratuluję udanego pożycia seksualnego po odpalaniu VHS/DVD/stron dla dorosłych w celu jego uzyskania. Tym samym nie dziwi mnie znajomość jakości fiuta w fiucie pani jak i partnera.

Pozdrawiam serdecznie

Boze,kobieto,my nie ogladamy pornoli regularnie.Ani czesto. Nigdy nie widzialas pornola?Nigdy? jestes tak zakompleksiona czy sie wstydzisz? Kto ci to wmówil kobieto?A te formułki to stetryczale gadki jakichs starych ramoli.. Jesli uwazasz,ze nie szokuje mnie widok penisa na ekranie,bo ogladam regularnie pornole ponewaz moj facet nie moze mnie podniecic jest KRETYNIZMEM ,pustaku.Lecz sie dewoto
.A kompleksy to ma facet który ma schizy po zauwazeniu fiuta na kilka sekund na ekranie. Powtarzasz o tych kompleksach juz 3 raz wiec chyba jest cos na rzeczy, Moje pozycie seksualne jest swietne ,dziekuju za troske. 3 razy dziennie mi wystarcza(bez pornoli)

Pozdrawiam serdecznie dewote

Bardzo dziękujemy za sprawozdanie z twego pożycia intymnego. Badania w kwestii HPV zostały już wykonane czy może ginekolog to abstrakcja?

pozdrawiam serdecznie

Jesli uwazasz ze moje pozycie seksulane zalezy od odpalenia dvd oraz tego ,ze pare razy w zyciu widzialam pornola wiec nie szokuje mnie penis przez to
. Czy ty masz 5 lat?Moje zycie seksualne nie ma nic wspolnego z pornolami. Wyoblrzymiasz . Nie masz argumentów

Wstyd czy nie wstyd, ale bez browarka naszły mnie podobne myśli ^^

:) łotewer

jak by nie patrzeć DiD osiągnęli nowe dno tym odcinkiem :)

"Sandor i Bractwo - no fajnie ogólnie, ale wsadzanie palców w dupę i wąchanie ich? Serio? K*rwa, serio???"

Może to było takie nakręcone na szybko błyskotliwe i zabawne nawiązanie do zachowania trenera piłkarskiej reprezentacji Niemiec :)?

Dobre! :)

Jeden z jutuberów dobrze podsumował ten odcinek:

"This episode is called No One because No One likes this episode"

Ten odcinek był największym rakotwórczym gównem jakie dedeki zaserwowały nam do tej pory. Szkoda w sumie nerwów na opisywanie wszystkiego co tutaj było tak straszliwie złe że brak na to słów, ale muszę skupić się na kilku rzeczach.

Te dick dżołki są po prostu straszne. Rozumiem rzucić jednym na jakiś czas, ale w tym odcinku w dosłownie 3 następujących po sobie scenach mieliśmy jakieś nawiązania do tej części męskiego ciała: najpierw w scenie z Saandorem i wkładaniem sobie palców w dupe, później Tyrion musiał dowalić Varysowi że nie ma czego golić (po raz 133983387498343 naśmiewając się z braku Varysowych genitaliów) a w następującej po tym scenie Bronn chwyta Podrica za krok i rzuca tekstem "masz dużego". Jeżeli zestawimy to z ich ostatnimi wyczynami (penis na cały ekran) to możemy dojść do dosyć niepokojących wniosków. Otóż panowie dedeki mają jakieś dziwne zboczenie na punkcie męskiego członka i dają temu swój upust. Nie wiem czy wynika to z jakiegoś niedowartościowania czy z czego, ale to nie jest normalne.

W tym odcinku wkurzył mnie nawet Dinklage. O ile do Tyriona jako postaci mam bardzo dużo zarzutów i dla mnie od 5 sezonu jest nudny jak flaki z olejem, o tyle sam aktor w scenie w której opowiadał żart tak straszliwie przeszarżował i próbował włożyć w nią taki kunszt aktorski, że wyszło to po prostu żenująco. Ja rozumiem, zależy mu na nagrodach, na emmy i tak dalej, ale jak to mówi starodawne polskie przysłowie- "z gówna bicza nie ukręcisz"- i chociaż nie wiem jakim byś nie był aktorem, nie zabłyśniesz przy tak napisanych dialogach. Aż męczyłem się patrząc, jak próbuje włożyć w debilny żart o trzech rodach jakiś pierwiastek wybitnego aktorstwa. Dramat. Btw, czy tylko ja zauważyłem przy tej scenie, że SZARY ROBAK rzucił pytaniem "czy Lannisterowie i Starkowie nie są wrogami?" No serio, kto jak kto, ale akurat eunuchowaty wojak który ma stanowić mięso armatnie naprawdę orientuje się w sytuacji jaka panuje na innym kontynencie? Zwłaszcza że Starkowie prowadzili bój z Lannisterami dopiero od niedawna... Ale dobra, może się czepiam i szukam dziury w całym, nawet w tak straszliwym odcinku.

Kto to tam w ogóle przypłynął do tej zatoki? Nagle pojawiły się tam jakieś statki, nie wiadomo czyje i zaczęły miotać w Meereen jakimiś płonącymi kulkami. Tyrion w sumie nawet się tym zbytnio nie przejął, pomimo że miast jest na jego głowie i w tym samym czasie dziesiątki jego podwładnych giną... Po co to wszystko? To nie mógł tam dopłynąć Theon i w ogóle nie można było pominąć tego z dupy wziętego wątku?

Danka przylatująca na smoku, omg, to było tak rzygogenne że nawet nie chce mi się tracić czasu na komentowanie tego wszystkiego. Skąd ona w ogóle wzięła taką nowiutką kieckę, kiedy zdążyła się umyć i wypielęgnować włosy? Luuuudzie co za kał.

Jaime od tego odcinka jest dla mnie postacią skrajnie negatywną. Już nawet nie odwołuje się do książkowego pierwowzoru, w którym ten jest moją ulubioną postacią a zarazem jedną z najciekawszych. Po tym co on wygadywał w tym odcinku zastanawiam się po co w ogóle było to wszystko do tej pory? Po co on stracił rękę, po co spotkał Brienne, jaki sens miał jego powrót do KL po prawdziwym piekle jeżeli on ciągle się nie zmienił? Przecież ten Jaime jest wpatrzony w Cersei jeszcze bardziej niż w 1 sezonie kiedy to zrzucił dla niej Brana z wieży. Tutaj jest gotowy na wszystko żeby tylko wrócić do niej i pociupciać. Calkowicie wypaczona postać, zła do szpiku kości (zależy mu tylko na swojej dupie) i przede wszystkim głupia. W sumie w końcu widać podobieństwo Królobójcy do swojego biologicznego syna- oboje są głupi jak but i dają sobą manipulować jak dzieci w przedszkolu. Postaci Jaimiego już nic nie uratuje, bo jego rozwój i całkowite oderwanie się od siostry miały dokonać się albo teraz, albo w ogóle. Szkoda strzępić ryja ale płakać się człowiekowi chce, kiedy widzi, jakie to mogło być dobre...

Odwołanie Cleganebowl to w sumie prztyczek w nos książkowcom, tak mi się wydaje. DeDeki chcą iść własną drogą i robić po swojemu, myśląc że robią to lepiej. Gadka o dzikim ogniu przypuszcza moje przypuszczenia, mianowicie: w odcinku w którym pojawił się Benjen Bran miał różne wizje. W jednej z nich widział wybuchający Dziki Ogień. Jak wiadomo, Bran widzi przeszłość, teraźniejszość i PRZYSZŁOŚĆ, a więc ta scena była takim sneak peekiem tego co się wydarzy. Nikt nie wyłożyłby kasy na stworzenie wybuchu w CGI który będzie pokazany tylko przez ułamek sekundy... Wysadzenie septu a przy okazji KL będzie też spełnieniem wizji Danki, w której widzi żelazny tron w śniegu. Tak czuję, Cersei stanie się nowym Szalonym Królem.

Ogar był bardzo spoko, powieszenia Cytryna nie dopuszczam do siebie. Wolę sobie myśleć że to jakiś random w żółtym płaszczu i to zbieg okoliczności niż TEN Cytryn. Chyba największe wypaczenie postaci jak do tej pory, nawet Staśka tak bardzo nie zniszczyli. Fanservice z gadaniem o kurczaku wciśnięty niemalże na siłę.

Arya. Czy to w ogóle trzeba komentować? Ten wątek od dawna nie miał już żadnego sensu, a jego zwieńczenie osiągnęło nowy poziom żenady w tym serialu. Arya przebiła Noomi Rapace z Prometeusza, skakała jeszcze dalej i biła się jeszcze lepiej pomimo dziury w brzuchu. Upadek z kilku metrów też nie zrobił na niej żadnego wrażenia, ale tak to jest kiedy człowiek jest zaopatrzony w plot armor. T-1000 nie komentuje, ale ze śmiechu bolał mnie brzuch. Samo zakończenie odcinka z tekstem że "wracam do Winterfell" i jakąś denną muzyczką w tle tylko mnie rozdrażniło.

Ogólnie, jeden z najgorszych odcinków jakiegokolwiek serialu jaki widziałem. Nie było tutaj logiki, dobrych dialogów, dobrego aktorstwa, nic.

Ocena: D&D/10/

"Gadka o dzikim ogniu przypuszcza moje przypuszczenia"

XDDD

Oczywiście miało być "Gadka o dzikim ogniu potwierdza moje przypuszczenia".

Z tego co widzę to w tekście roi się od błędów i powtórzeń za które bardzo przepraszam, ale post pisany był na szybko, w nerwach i w dodatku w stanie wskazującym, gdyż nie mogłem więcej zdzierżyć tego serialu na trzeźwo.

''Otóż panowie dedeki mają jakieś dziwne zboczenie na punkcie męskiego członka i dają temu swój upust. Nie wiem czy wynika to z jakiegoś niedowartościowania czy z czego, ale to nie jest normalne''.

Panowie Dedeki są homoseksualistami, stąd Lorasa ukazali w takim a nie innym świetle- puszczający się rycerz z kim popadnie- pamiętasz jak się ślinił do Żmiji? Jak to musiało być pokazane z Olivarem? Abstrahując od tego, że Loras miał romans w książce z Renlym, to i tak nie stawiało go w świetle głównego geja, który rąbie sie po kątach z jakimiś burdel pracownikami. Pokazywanie fiutów i grzebanie po dvpach to zwykłe przenoszenie na ekran upodobań seksualnych scenarzystów i ich misją wspierania środowisk LGBT. Najlepiej to zrobić w serialu, który jest na topie z milionową oglądalnością. Takie przełamywanie tabu. A, że jest to dla kogoś ohydne, to wg rewolucjonistów seksualnych- to ten człowiek ma problem, bo jest niewyedukowany seksualnie, jest homofobem, człowiekiem zaściankowym i w ogóle ciemnogród.

W sumie Benioff ma podobno żonę, ale o Weissie nic nie wiadomo, więc obstawiam że to on odpowiada za wszystkie homoseksualne wstawki. Chociaż w sumie Renly też miał uchodzić za hetero, a wiadomo jak było naprawdę...

Ten serial pomimo wspierania środowisk LGBT wspiera również ruch feministyczny, dlatego tak mocno akcentowane są takie postacie jak chociażby Brienne z Tartaku. Silny, niezależny babochłop pomiatający mężczyznami. Albo Sansa, która mimo tego, że irytuje, podporządkowała sobie Jona i zrobiła z niego swojego przydupasa. DeDeki wspierają również gerontofilie, czemu miało służyć pokazanie całkowicie nagiej kobiety w bardzo zaawansowanym wieku. Silnie akcentuje się jeszcze miłość międzyrasową- Dany zakochuje się w dzikim i nieokrzesanym ciemnoskórym Khalu Drogo.

Oraz relacja Cersei i Jaime. Kazirodztwo wypotęgowane do czystej nieskazitelnej miłości, która przetrwa wszystko. Cóz to, ze dzieci to z tego zwiazku do ułomy mentalne. Jaimego zniszczono w serialu jak trza. Dobrze, że chociaż pedofilii nie popierają- Akcja Arya i Meryn.
Z Danką to problem jest inny. Ona chce wprowadzić do w miarę cywilizowanego miejsca z jakimiś zasadami i prawem, tysiące dzikusów, którzy w naturze mają gwałty, rabowanie itd. Ubogacanie kulturowe aby tylko przejąć władzę. I wcale się z tym nie ukrywa, wykrzyczała, że pojadą z nią palić i powalić budynki, rżnąć i grabić. I nadal Dany ma swoich fanów i ludzie pieją na jej epickie wejscia i wyjścia. Wow 0_0

" I wcale się z tym nie ukrywa, wykrzyczała, że pojadą z nią palić i powalić budynki, rżnąć i grabić"

A te po.jeby dedeki to pokazują z podniosłą muzyką w tle jakby mówiła o czymś wspaniałym i mającym przynieść wyzwolenie. Już o tym pisałem, ale to tak jakby nagrać film o mongołach z epicką muzyką i wsadzić w ich usta teksty o "odbieraniu tego co nasze". Ten serial jest chory i wypaczony.

A po co Ci mongoły? Dzisiejsze społeczeństwo i nie tylko amerykańskie nie ma o nich pojęcia, chyba, że poszuka w wikipedii jak im na czole wypiszesz.
Wystarczy spojrzeć na to co się obecnie dzieje i doznać fakapa. Ale nie- to Dany, rozumiesz? Wyzwolicielka z okowów. Epicka i najbardziej zeyebna postać w historii TV show XXI wieku.

W sumie to ludzie są już zgłupiali do tego stopnia, że wystarczy rzucić kilkoma hasłami "wolność", "wyzwolenie", "odebranie naszego" i już wszyscy przyklasną bez jakiejś głębszej refleksji.

Pragnę wspomnieć, że jeśli serial wpiera LGBT to robi to tak nieudolnie jak Pinky i Mózg gdy podbijają świat. Podobnie z rzekomym wspieraniem feminizmu.

(kolejność przypadkowa)

Yara - nie została królową, bo ma cycki
Danuta - chce zrobić swoje NWO, ale wychodzi jej to tak niezgrabnie, że wpada jak Halinka kiepska, bo piramidę atakują
Sansa - nie mogła być graczem sama z siebie, bo musiał ją najpierw Ramsay pogwałcić ile dusza pragnie


A żadnej sceny homo nie widziałam, która by była, bo se była. Zawsze to był wabik na widza, ZOWSZE!

Yara - nie została królową, bo nie ma Victariona i ktoś musiał popłynąć do Danki ze statkami. A żelaźni to takie debile, że nawet jak powiesz im w twarz że zabiłeś ich króla to krzykną uradowani, więc nie zostać ich królem to plus dla postaci xD
Danuta - zawsze wydostanie się z wszelkich tarapatów, nic jej się nie dzieje, przejmuje khalasar, ma niespalanych- wszystko nieczystymi zagrywkami, ale jednak publiczność ją uwielbia.
Sansa - wpadła w łapy bękarta przez debila littlefingera. Poza tym od kiedy byli małżeństwem, Ramsay wykonywał swoją powinność (seks z małżonką) więc to całe krzywienie się Sansy jest trochę dziwaczne. Teraz Sansa próbuje być badassem i twórcy na taką ją kreują- już podporządkowała sobie Snowa który tylko przesmradza się w jej cieniu i jest nijaki.

Zapomniałeś chociażby o Brienne, która w pojedynkę rozwala co drugiego faceta i ma o sobie wygórowane zdanie, jaka to ona nie jest rycerska i honorowa (bo takie dobicie bezbronnego Staśka jest rzeczywiście honorowe).
W Dorne przewrotu dokonują silne kobiety.
Ygritte to wojowniczka z krwi i kości, niczego się nie boi i jest bardziej męska od Jona.
Margery nie daje sobie wyprać mózgu przez wróbla i knuje coś za jego plecami, kiedy Tommen skazuje matke na śmierć przez to że tak prosto nim manipulować.
Oczywiście że ten serial wspiera feminizm a najlepszym przykładem jest postać Brienne z Tartaku, która jest napisana w tak tendencyjny sposób że wydawało mi się niemożliwością, że ktoś nie potrafi tego dostrzec :D

Od kiedy powinnością małżeńską jest cięcie żonki? :) Lub rzeczy z burdelu? ^^

Brienne zawsze była wg mnie pokazywana jako de facto dziwactwo, teraz okazuje się, że nieważne, że potwór ważne, że otwór, bo tylu adoratorów to by nawet na erodate nie nakręciła. Jak to ma być feministyczne? Kobieta nadal jest silna na tle, a nie silna, bo se jest.

Ale tu mnie masz - bękarcice z Dorne. Tu się zgodzę.

I publiczność uwielbia Danutę? Ja bym ją wymieniła za jeden cycek chociażby Yary plus dorzuciła Sansę w gratisie.

Jakie tam cięcie od razu. Nie wiadomo co jej robił, mi to wyglądało na biczowanie, może Ramsay lubi klimaty BDSM?

WŁAŚNIE. Brienne powinna być dziwadłem, brzydkim wielkim dziwadłem które podkochuje się w księciach z bajki których nie może mieć. To co ją wyróżniało, był jednak swego rodzaju spryt, rycerskość i to, że pomimo brzydoty potrafiła wesprzeć Jaimiego w najgorszym momencie. Tutaj to brzydki wielkolud z zadartym do góry nosem który myśli o sobie że jest nie wiadomo kim, stawia siebie nad innymi i w ogóle nagle, po 5 sezonach, okazuje się że kipi damskim seksapilem i każdy chce się z nią przespać... Litości.

Oczywiście że publiczność uwielbia danute, filmweb to ostatni przyczółek internetu w którym aż tyle osób jej nienawidzi i jeszcze używa mózgu. Poczytaj po zagranicznych forach jaki ludzie mają do niej stosunek, zwłaszcza ci którzy tylko oglądali serial. "My kaliiisi luv her and her dragons hope she will come to 7 kingdoms and she will marry Jon <3 <3 <3 KALISI OMG and you can't burn her OMG OMG OMG KALISI!!!!". No serio to są prymitywy.

Ostatnio koleżanka do mnie podeszła czy mogę jej pożyczyć książkę. Mówię że nie ma sprawy no i zaczęliśmy sobie gadać o serialu. Pytam się jej:
- Jaka jest Twoja ulubiona postać?
- Danerys (sic!). A Twoja?
- Stannis.
- Który to?

Noż ku*wa krew człowieka zalewa... Aż się żyć odechciewa. Odpowiedziałem tylko że to ten który spalił córkę i sobie poszedłem. Właśnie tak wygląda typowy widz GoT...

Większe "FU" mam jednak, gdy ktoś sądzi, że to Sansa jest jego ulubioną postacią. W zeszłym sezonie jeszcze bym skumała, ale teraz to ehh...

Nie, no marry Jon to chyba tylko w gimbazie kcą :D Protestuję, jeśli są osobniki, które na legalu mogą kupić sikacze i lubią Danutę!

"może Ramsay lubi klimaty BDSM?"
On przede wszystkim nie lubi nudy, a Sansa zamiast to wykorzystać (w końcu po to została wysłana do WF) wolała stać jak kołek i płakać.

Przy okazji też wyszło, że Sansa nie ma za grosz inteligencji i jak typowy Stark najpierw dała się sponiewierać, odebrać godność, a teraz krzyczy o zemście, i rozpoczyna wojnę, na której zginą tysiące.
A wystarczyło użyć mózgu.

"Przy okazji też wyszło, że Sansa nie ma za grosz inteligencji i jak typowy Stark najpierw dała się sponiewierać, odebrać godność, a teraz krzyczy o zemście, i rozpoczyna wojnę, na której zginą tysiące."
że nie wspomnę o tym, że naj-najpierw wykreowała sytuację, która ją skrzywdziła :)
Może Cersei to kryptoStark?

No właśnie, jeszcze śmie zrzucać całą winę na Baelisha. Oboje postąpili idiotycznie.
Tywin by się zgodził widząc co Cersei zrobiła z Królestwem po jego śmierci. "To nie jest moja córka, to nie jest Lannister" :D

Hahaha you made my day!

No właśnie to co wypisałeś jest główną propagandą feministyczną. Kobieta nie dostanie stanowiska, bo ma cycki. A jak dostanie to przez seks i na pewno ta, która ma cyce większe. Kobieta musi przebyć straszną drogę życiową żeby odnieść sukces i podnieść się z kolan, bo przecież my kobiety jesteśmy sługusami facetów, ale facet nie musi, bo jest facetem. Potem zakładają se torby na łeb żeby obrazowo pokazać jak im źle, bo muszą mieć ciotę i rodzić dzieci, które rosną w ich brzuchach bo rozłożyły nogi- wcześniej skandując na manifestacjach- R@cham się z kim chcę i kiedy chcę!
Dedeki w tym przypadku wręcz rewelacyjnie wplatają się w ową propagandę feministyczną.

Znaczy się pokazują pogardę wobec kobiet i to jak mają pod górkę, żeby pokazać, że to takie no siusiaczkowe? ^^ Od tej strony to tego nie rozkminiałam :D Po prostu nadal mam nadzieję na to, że ujrzę kiedyś postać kobiecą, która jest silna bo jest silna, odnosi sukces ciężką pracą i nikt nie rzuca przy niej tekstów o rozkładaniu nóg, cyckach i du.pach, dobry bądź łatwych :D

im bardziej kminię, to tym bardziej doceniam Furiosę z Mad Maxa!

Po pierwsze przepraszam, że zwróciłam się do Ciebie per ''łeś''- już nie mogę edytować.
Po drugie jeśli piszesz o najnowszym Mad Maxie, to nie widziałam jeszcze. Ale- tak, to mniej więcej miałam na myśli w kwestii feminizmu, z tym że jestem zdania iż obecne zarzuty są już mocno z doopy i dotyczą stricte wyjątkowych zawodów/ karier. Normalnie prawniczka zarabia tyle samo co prawnik, nauczycielka tyle samo co nauczyciel, lekarz i lekarka z tym samym poziomem wiedzy i stażu tyle samo. Kwestia jest tylko klienteli, jeśli się prowadzi praktykę prywatną. A, że jakaś modelka/model musi dać się przetegować, żeby być na okładce super hiper magazynu, to już jej/jego problem i tego środowiska, które jest zdemoralizowane na maksa. Faktem jest, że są jakieś chlory, które rzucają seksistowskie teksty do pracownic, ale na to jest prawo i trza z niego korzystać a nie wychodzić na ulicę i wrzeszczeć o wolnym seksie bez zabezpieczeń z cycami na wierzchu. W dzisiejszych czasach kobiety są silne, zajmują wysokie stanowiska właśnie dlatego, że latami sobie wywalczyły taką pozycję. Pokazywanie ich ugnębionych to stricte nawiązanie do obecnej retoryki tych środowisk, którym się w doopach poprzewracało.

Spoko :)

Rozumiem Cię, masz dużo racji, że część środowiska feministycznego mocno przesadza. I o ile mogę o sobie powiedzieć, że feministką jestem pełną gębą i pełnym sercem to i owszem TĄ tudzież TAKĄ bądź TEGO TYPU feministką nie chcę być.

Widziałaś serial The Fall?

Nie, nie lubię seriali. Nie oglądam seriali. Wyjątkiem jest GOT i Vikings (bo mi Dwight polecił i bardzo lubię) ale muszę odhaczyć ''chłopaków z baraków''- od sezonu 7 do 10, bo kiedyś zaczęłam ale nie skończyłam.

Przecież tak stereotypowe przedstawianie homoseksualistów powinno być obrazą dla środowisk LGBT. Oni robią im własnie straszna krzywde. Są osoby które gejów "znają" tylko z telewizji, a tutaj mamy puszczalskich przydupasow, którzy golą sobie pachy i brzydzą się widokiem krwi. No po prostu szał.

Srodowiska LGBT same sobie robią krzywdę, wystarczy spojrzeć na ich marsze w Niemczech, Holandii itd. Obsceniczne przebranka, faceci na ulicach z gołymi dupami poubierani na sadomacho. Kobiety z cycami na wierzchu paradujące ulicami miast. Nachalność i ohyda tych środowisk jest jednoznaczna. Szokować na siłę. Znam kilku gejów, którzy sami sie wstydzą za akcje LGBT i się nie utożsamiają. To samo dotyczy ruchów feministycznych.

Uprzejmie informuję, że jako osoba w pełni wspierająca środowisko LGBT również odczułam absmak.
I jakoś wydaje mi się, że ta scena taki sam absmak wywołała by u geja, bo była sama w sobie obrzydliwa i miała obrzydliwy kontekst.
Bardzo mnie ciekawi, czy jakby to była baba i ten facet wsadziłby jej palec w dupę, to byłoby to już norma, bo oboje są przeciwnej płci? :D Czy tylko wsadzenie facetowi w tyłek jest "rewolucja seksualną"? Z tego co widzę jesteś hetero :) czy cieszyłaby cię taka reprezentacja twojej orientacji, gdyby przykładowo ten gościu wsadził ten palec na chama jakiejś babie? Czy reprezentację twojej orientacji seksualnej i wsparcie dla niej w GoT widzisz w nocy poślubnej Sansy. Na pewno nie, ja też nie. Więc dlaczego uważasz, że ta obrzydliwa scena jest w jakimkolwiek stopniu misyjna i jest wsparciem dla kogokolwiek? :)
Błagam, nie przykładajmy dedeków do normalnych ludzi, oni już dawno udowodnili, że są poyebani na punkcie wynaturzonego seksu i niezdrowego podejścia do genitaliów :D

Tak samo kiedy Loras używał sobie z burdelpapą, na stronach widzów GoT, o których akurat wiedziałam, że są gejami panowało oburzenie i uporczywe przywoływanie cytatów o "zgaszonym słońcu".

W serialach mogą być wysmakowane erotyczne sceny hetero i homo, jak i obrzydliwe sceny tego rodzaju hetero i homo. W GoT nie oszukujmy się całkowicie stracili rozum i skupiają się tylko i wyłącznie na gwałtach, wynaturzeniach i obrzydliwościach. Kiedy ostatnio pokazano scenę fizycznej miłości dwojga kochających się osób w GoT. Niech pomyślę... Robb i Thalissa? Tyrion i Shae? To był co.. drugi sezon? Pominęłam kogoś później? Z sezonu na sezon jest coraz gorzej a od piątego to jakaś jazda bez trzymanki, gwałty w obecności osób trzecich, pedofilia, teraz obwąchiwanie wyciągniętych z dupy palców.
To jest zwyczajnie obrzydliwe, z samego faktu, nie z płci uczestników :)
Dla mnie równie obleśne było to, jak i Mandarynka z jej bad pussy :P

Uprzejmie informuję ( :D ), że akcja hetero z palcem w doopie byłaby dla mnie równie obrzydliwa. Chyba byłam najbardziej zdegustowaną osobą na tym forum podczas akcji z pierwszych sezonów, które to nam pokazały monolog LF o jego miłości do Cat przy akompaniamencie liżących się prostytutek. Ale wróćmy do hetero- sceny w burdelu kiedy ktoś komuś robi blow job a potem się tej prostytuce wyciera gebę ze spermy i wysyła do nastepnego klienta do dzisiaj uważam, ze to nawet nie było soft porno a już zahaczało o zwyczajną chamską pornografię. Gwałt na Sansie nie zrobił na mnie tak pioronującego wrażenia, ponieważ historia małżeństw politycznych na przestrzeni wieków pokazała wybitnie jak się sprawy miały. W dodatku cały gwałt na Sansie był off screen i zaoszczędzono mi szczegółów tego aktu. Bardziej mnie zszokował pomysł Sansa- Ramsey, ale o tym już rozmawiałyśmy. Co nie oznacza wcale, ze przeszłam do tego gwałtu ot tak.
Więc tak na serio nie widzę, żeby dedeki poruszali się w tym temacie jakoś szczególnie ostro teraz. Zwyczajnie było tego typu akcji- homo/hetero za duzo i już się przejadło, wiec tym rzygamy.
Dedeki zdecydowanie i jasno manifestują w tym serialu wolność seksualną bez zahamowań, bo taki jest obecnie trend na świecie. Zarówno feministyczny jak i LGBT. I niech tak już będzie, że zaściankowość to szacunek do swojego ciała, do swojej doopy, pipy i frendzla i do siebie samego. Jeśli tak ma być, to jestem zaściankowa i żyję w ciemnogrodzkim małżeństwie :)

Przywracasz mi wiarę w ludzi :) Jak miło czytać wypowiedzi kogoś tak zaściankowego ;)

To Ty mi przywróciłeś wiarę w ludzi tym komentem. Zwłaszcza, że jesteś facetem.

A, bo ja taki trochę staroświecki jestem i bardzo lubię ludzi, którzy mają dobrze poukładane w głowach ;) Niestety, ale zdrowy rozsądek to dzisiaj towar mocno deficytowy.

Niestety.

Ja cię bardzo przepraszam Drzewny Domku, ale dlaczego traktujesz wolność seksualną jako kolejne wynaturzenie? Wolność seksualna, to możliwość uprawiania seksu przez dorosłe osoby, które są w pełni władz umysłowych i obie tego seksu chcą, KAŻDE inne zachowanie jest po pierwsze moralnie naganne, po drugie jest w większości przypadków karalne - to naprawdę nie jest skomplikowane! I do tego są potrzebne zahamowania, co jest chyba OCZYWISTE, słyszałaś o feministce "trendującej" gwałt, lub pedofilię?
Jeżeli dobrze pomnę Dedeki oprócz seksu Danki z Daariem, Robba z Thalissą i bodajże jeszcze Danki z Khalem, jak się już w sobie zakochali nie pokazuje PRAWDZIWEJ wolności seksualnej w żadnym innym momencie!

"Dedeki zdecydowanie i jasno manifestują w tym serialu wolność seksualną bez zahamowań, bo taki jest obecnie trend na świecie. Zarówno feministyczny jak i LGBT. "
proszę cię, nie myl szczucia cycem, epatowania seksem w popkulturze, gówniarskiego zachowania z jakimś ogólnym trendem. Ludzie byli sobie wierni, ale i dupczyli się na prawo i na lewo od ZAWSZE, tylko teraz nie ponosi się za to tak dużych kosztów, przez co ludzie się z takimi rzeczami niespecjalnie kryją (choć nie w pewnych krajach i w pewnych środowiskach). Gdybyś poznała choć kilka skandali z mojej i z okolicznych wsi z czasów, kiedy co jeden był bardziej świętojebliwy, to by ci buty pospadały. Mało tego - to były rzeczy, o których teraz nigdy nie słyszałam. I jak z tym trendem? :)
I chciałam ci powiedzieć, że obraża mnie trochę twoje stwierdzenie, że feminizm promuje wolność seksualną bez zahamowań. Nie wiem skąd masz takie informacje. Nie wiedziałam, że feministki i środowiska LGBT promują brak zahamowań i znajdują odzwierciedlenia w chorej wyobraźni dedeków,. To jakiś absurd.

Jak ja lubię ten ton wyższości :) Uważasz, że szacunek do swojego ciała i monogamia to są cechy jakichś wybrańców, nie mogą ich mieć feministki i ludzie ze środowiska LGBT, bo oni z natury nie mają zdrowych, "zaściankowych" zahamowań? :D
Jak możesz pisać takie rzeczy Drzewny Domku, przecież na tym forum są feministki (jak ja) i osoby homo i to jest takie przykre :(

Generalnie mi jest przykro, że jesteśmy na forum i zostaję ostrzelana za szczerość i wolność słowa. Dlaczego obecność feministek, gejów i lesbijek na tym forum ma w jakiś sposób wpływać na moje przekonania i opinię o ruchu LGBT? Dlaczego muszę się z tym kryć? Bo kogoś to urazi? Tyle słyszę o tolerancji, ale widzę, że ta tolerancja ma dotyczyć stricte mniejszości seksualnych. Dlaczego ja muszę oglądać parady równości na ulicach z udziałem nagich ciał? Bo tolerancja? No toleruję, ale nie akceptuję. Nie wyjdę z gunem na ulicę i nie ostrzelam nikogo, ale niesmak mam i uważam formy tych manifestacji za obrzydliwe. Gdybym chciała oglądać nagie ciała poszłabym do baru go-go lub do burdelu lub na plażę naturystów. Nie muszę tego widzieć przez okna pół dnia. Nie mam nic do wolności seksualnej jeśli mi się tego nie wywala na oczy, nie robi się r@chanych pozycji na oczach dzieci i nie okazuje się tego tak nachalnie i obśliniowsko. A już pytania o tolerancję kiedy przede mną stoi dwóch gości i jeden drugiemu grzebie w metrze w jajcach, to proszę.... Nikt nic np. w Niemczech nie powie, bo wyjdzie na homofoba, ale jak para hetero się całuje w parku, to każda staruszka im przywali lachą bez łeb. I nie ma problemu. Na szczęście nie żyję w Niemczech, ale moja czesc rodziny tak. I dostaję zdjęcia i filmiki stamtąd. Gra o tron to przy tych filmikach totalny NUL. Wolność seksualna? TAK! Ale nie na ulicach i do tego seks bez zabezpieczeń a potem HIVY i inne chlamydie, nie mówiąc juz o skrobaniu dzieci na akord, bo wolność seksualna i moje ciało jest moje- i nie mówię tu o gwałtach, bo to inna para kaloszy.

Jeśli GOT ma na celu promowanie środowisk homo, to i tutaj DiD totalnie spie**li co się dało, bo te postacie i sceny są obleśne i nikogo do niczego by nie zachęciły.. ;)

Nie w przypadku Lorasa i Renlyego, fajna była z nich para, aktorzy świetnie dobrani i była między nimi chemia, czego nie można powiedzieć np. o Dany i Daario. Oczywiście było pięknie do momentu scen z obleśnym Olyvarem, tutaj naprawdę zaszkodzili Lorasowi.
No i ja jeszcze lubię relacje Ramsaya i Theona :D

wierzę na słowo co do L + R (chyba nie oglądałam tego sezonu), ale co do T + R, to brrr, brrr oraz bleee, to nie dla mnie

a Olyvar był odrzydliwy, zresztą Yara w burdello też..

"chyba nie oglądałam tego sezonu"
Niestety, najładniejsza scena z tego wątku, w której Loras rozpacza po śmierci Renlyego dając do zrozumienia, że to była prawdziwa miłość została wycięta XD
Pewnie zabrakło czasu, dobrze, że na obleśne sceny z Olyvarem starczyło, na pewno to pomoże środowiskom homo.
Mimo wszystko lubię tą parę, też dlatego, że aktorzy często razem występowali i uwielbiam ich :)

To samo w przypadku Theona i Ramsaya. Chora relacja, ale pomiędzy aktorami jest chemia :D https://www.youtube.com/watch?v=pdZ_K-hRH6g

''słyszałaś o feministce "trendującej" gwałt, lub pedofilię? ''
Jeszcze nie (ale to kwestia czasu, w sensie poszperania w necie na stronach obcojęzycznych), Słyszałam natomiast o dwóch takich w Polsce, które ze zrozumieniem wypowiadały się na temat kazirodztwa i wolności seksualnej w tym zakresie. Feministki, powiązane z ruchami LGBT i orędowniczki gender.

Zasady feminizmu, definicja gender są w gruncie rzeczy stałe i niezmienne. Jak w każdym środowisku pojawiają się osobniki, które wynaturzają te zasady, ale nie można tego traktować jako trend. Wypaczone teorie prezentowane przez pojedyncze wariatki mają tyle wspólnego z feminizmem, co postawa wielu katolików z naukami Chrystusa. Ale jakoś nikt nie twierdzi, że jego nauka jest w związku z tym zła, bo są świry wycierające sobie nim gębę, choć nie mające z jego przesłaniem absolutnie nic wspólnego.
Nie wiem o jakie kazirodztwo ci chodzi, chyba była kiedyś jakaś tam jednostkowa sprawa rodzeństwa w Niemczech czy coś takiego? O to ci chodzi?Może trzeba to uściślić, bo zabrzmiało to tak, jakby feminizm popierał związki kazirodcze między rodzicami i dziećmi.
Jeżeli znajdziesz jednak jakieś poważne, szanowane feministyczne artykuły wspierające gwałt i pedofilię, to mi proszę wklej, skoro uważasz, że to jest tylko kwestia czasu.

Ja po prostu nie rozumiem, jak z gówniarskiej nomen omen :D sceny dorobiłaś całą ideologię, że nagle to się zrobił manifest feministyczno-homo-o! i nawet genderowy :D
Nie no kuźwa laska: POYEBY wypociły POYEBANĄ scenę, bo nie mają mózgu. I nie ma co robić z siebie bohatera stającego dzielnie i niby samotnie w szranki ze zgniłymi moralnie ideologiami, bo ta scena na stówę zniesmaczyła 99,9999999999999% widzów.

POYEBY Treehouse, POYEBY Z POYEBOWA GÓRNEGO W POWIECIE ZYEB.
TO kuźwa WSZYSTKO.
Nie mieszaj proszę ruchów o równouprawnienia z wsadzaniem palca w dupę w badziewnym serialu! Pliz!