Nigdy nie widziałam tak świetnego odcinka, po obejrzeniu przez dłuższy czas nie mogłam się pozbierać. Nigdy czegoś takiego nie doświadczyłam, po prostu świetne.
Ten serial jest inny od wszystkich. Myślisz sobie "oni powinni zginąć. Nie mają jak się wydostać, nie mają jak się uratować".. Jednak dalej myślisz, że coś niespodziewanego się wydarzy, że jednak będzie happy end..... Ale nie, happy end nigdy nie następuje.
Dlaczego ostatnio takie "modne" stało się robienie przerw? Tutaj co prawda mamy tylko jedną i tylko przesuniętą o tydzień, ale w przypadku Breaking Bad czy Walking Dead na AMC to stało się już wnerwiające. Jakąś petycję muszę napisać...