czy móglby mi ktoś wymienić te 7 królestw i napisać gdzie one sie znajduja z gory bardzo dziękuje
http://wplio.pl/wiki/Westeros - tu znajdziesz interesujące Cię informacje na temat Królestwa a tak btw. to szukanie nie boli :P
ponawiam pytanie, nie chce spoilerow ani nic co zepsuje mi ogladanie, tylko odpowiedz na moje pytanie, jesli ktos wie i chce mi pomoc to dziekuje
Bez spoilerów:
http://gexe.pl/mapa-westeros
Poza tym była o tym mowa tutaj:
http://www.filmweb.pl/serial/Gra+o+tron-2011-476848/discussion/7+kr%C3%B3lestw,+ 9+rod%C3%B3w,1658499
1. Północ (główny ród: Stark)
2. Żelazne Wyspy (Greyjoy)
3. Zachód (Lannister)
4. Dolina (Arryn)
5, Reach (Tyrell)
6. Krainy Burzy (Baratheon)
7. Dorne (Martell)
Żelazne wyspy nie są jednym z 7 królestw kiedyś były częścią Riverrun w tej chwili nie są uznawane za cześć siedmiu królestw.
Ostatnio robiłem ponowny seans "Gry o Tron", odświeżyłem sobie uniwersum i mi to nie pasowało, bo patrząc na mapę królestw jest osiem, nie licząc przyległości Kings Landing (takie Washington D.C.). Żelazne Wyspy też się liczą, gdyby były osobno, nie tłumiliby rebelii Balona.
Książkę czytałem tak dawno, że nie pamiętam czy było to jakoś wytłumaczone, ale wtedy wątpliwości jakoś nie miałem, więc możliwe, że było. Możliwe, że nazwa się utrwaliła przed dołączeniem Dorne, bo oni ostatni poddali się Targaryenom.
najlepsza jest zawsze mapa polityczna
http://3.bp.blogspot.com/_lRQXN76u8e8/TVMc5XW-m6I/AAAAAAAAAQQ/78EzQKXlAXc/s1600/ Map_Westeros_Political.gif
(zaznaczonych kolorami krain jest 9, ale odchodzą włości koronne wokół King's Landing, a Dorzecze tradycyjnie nie było królestwem)
niech się panienka tak nie martwi, to rasowy kotek http://gigazine.jp/img/2009/07/24/alice_in_wonderland_trailer/aiw21.jpg
https://www.youtube.com/watch?v=B9vuVJtY4ec :D
Wszycy powyżej nie potrafili Ci tego poprawnie wytłumaczyć, więc tak:
nazwa 7 królestw wiąże się z czasami, sprzed podboju Aegona.
a te 7 królestw i ich ówcześni władcy to
Królestwo Burzy (The Stromlands) - Argilac I Arogancki z rodu Durrendon
The Reach - Mern IX Gardener
Dorne - Mariya I Martell
Skała (The Rock) - Loren I Lannister
Żelazne Wyspy (The Iron Isles) - Harren I Czarny z rodu Hoare - w skład tego królestwa wchodziło jeszcze Dorzecze oraz tereny na północ od Królewskiej Przystani.
Królestwo Gór i Dolin (Kingdom of Mountain and Vale) - Ronnel II Arryn
Północ (The North) -Torrhen Król, który Klęknął z rodu Starków.
a co działo sie po podboju, jest opisane tutaj:
http://www.westeros.porozumienietuczynskie.eu/index.php?title=Lata_po_L%C4%85dow aniu_Aegona
Niekoniecznie. Myślę, że Dorzecza w żadnym wypadku nie można dopisać do Żelaznych Wysp, a Skała nie jest osobnym Królestwem. Ja bym to podzielił tak:
1. Północ (tereny rodu Starków i ich chorążych, do Fosy Cailin)
2. Dorzecze (tereny rodów Tully i Lannisterów z ich chorążymi)
3. Dolina Arrynów
4. Krainy Burzy (tereny rodu Baratheonów, Królewska Przystań i lenno korony - tak mi się wydaje)
5. Reach (ród Tyrellów)
6. Dorne (Martellowie)
7. Żelazne Wyspy (Greyjoyowie)
Dorzecze to najgęściej zaludniona część Siedmiu Królestw i raczej ciężko je podpinać do Żelaznych Wysp.
Zdaje mi się, że w Starciu Królów napisane jest, iż Dorzecze należało poprzez podbój do Żelaznych Wysp. Właśnie na terenie Dorzecza swój zamek Harrenhal wybudował Harren Czarny (władca Wysp), zresztą jako swoją siedzibę, gdyż był człowiekiem próżny i chciał miec najwiekszy zamek w Westeros. Również w nim został delikatnie mówiąc usmażony. Po podboju Aegona I, owszem Dorzecze stało sie osobną prowincją. Władze tam dostał jeden z wasali Harrna właśnie ród Tullych.
Z królewską Przystanią masz rację należała ona do Burzy.
Natomiast Skała jak najbardziej stanowiał osobne królestwo, zresztą sprzymierzone z Reach.
Po podboju Aegon utworzył jeszcze jedną prowincję, nad którą miał bezpośrednie zwierzchńctwo tzw. Crownlands.
I tak z 7 królestw zrobiło się 1 z 9 prowincjami, ale stara nazwa pozostała - 7 królestw.
Warto przypomnieć, że konflikt Starków między Lannisterami Martin oparł na Wojnie Dwóch Róż jednakże podobieństwo całego kontynetu do malutkiej wyspy jest tylko pozorne. Co prawda, Północ może przypominać Szkocje, a Żelazne Wyspy Irlandię jednak oba regiony różnią sie zarówno kulturowo jak i samą wielkością od swoich "orginałów". Sam kontynet jest tak ogromny, ze w rzeczywistym świecie rozciągałby się od Sahary, aż po Arktyke.
Żelazne Wyspy przypominają raczej Hebrydy i Orkady opanowane przez Normanów. Jeśli już szukać Irlandii to u rodu Tullych(rudy kolor włosów). Ale osobiście sądzę, że Irlandii nikt tu nie odzwierciedla. Jeśli mamy się w to dalej bawić to uważam, że Dorne może przypominać Hiszpanię pod panowaniem Arabów, Reach - Francję, Dolina - Northumberland Wolne Miasta - Wolne Państwa-Miasta Włoskie, Valyria - Imperium Rzymskie, Ghiscarczycy - Berberowie, Qarth i Qohor - Miasta Lewantu, np. Antiochia i Akka, Wyspy Letnie - Afryka i Sothoryos - Jukatan a sami Targaryenowie atakujący Westeros i jednoczący je to może być nawiązanie do inwazji Wilhelma Zdobywcy.
Właśnie coś mi sie wydaje, że Martin oparł Aegona Zdobywcę na postaci właśnie Wilhelma Bękarta. Wszystkie porównania ciekawe i trafne, poza Dorne, gdyż Dornijczycy wierzyli w Siedmiu jak pozostała część Westeros.
Myśle, że najtrafnie byłoby ich porównać do Basków, lud w Europie pochodzenia całkowicie obcego, jak i mają oni tak jak Dornijczycy równouprawnienie kobiet w procesie dziedziczenia oraz byli katolikami.
To by się w sumie zgadzało poza tym, że Baskowie byli w Europie przed Europejczykami, odwrotnie niż Dornijczycy w Westeros.
O Harrenie i Tullych to wiem, ale widocznie nie wyrył mi się w pamięci ten fragment o podziale po podboju. Przez długi zresztą czas Dorne nie należało do państwa Targaryenów. Dopiero niecałe 200 lat od lądowania Aegona, król Daeron II przez swój ślub z księżniczką Dorne (Myriah), wcielił krainę do królestwa. Jego siostra wyszła za to za władcę Dorne, który złożył hołd królowi. Więc przez dwa stulecia z tych 7 królestw, 6 było podległe jednemu władcy.
Racja, ale Dorne zostało podbite przez Daerona I Młodego Smoka (w ok 160), a władza oddana znienawidzonym przez Dornijczyków Tyrelom. Z resztą mieli problemy żeby utrzymać tam władze. Nie pamiętam już czy Dorne odzysałko niepodległość czy też nie (jednak chyba tak). Z tym że Daeron, ale już drugi tego imienia poślubił Myriah to się zgodzę i zapewne scaliło to cały (prawie) kontynent.
Tak, na pewno się wyzwolili. Od tego czasu Dornijczycy jeszcze bardziej nienawidzili Tyrellów. Zresztą myślę, że w Dorne zdolni są władać tylko Dornijczycy. Ta kraina jest tak nieprzyjazna, że żadne wojska z zewnątrz tam długo nie przetrwają. Do tego na granicy Dorne są albo góry, albo morze, więc bardzo łatwo jest się tam bronić. Mi się Dorne kojarzy ze starożytną Mezopotamią - podobny klimat, podobna topografia i możliwe, że mieszkańcy równie niespokojni co ludność Dorne ;)
Z tą mezopotamią to bym był ostrożny. Pierwszą cywilizacją był Sumer, a póżniej to się różne ludy się przewijały np. asyryjczycy, babilończycy itd.
Mi nie chodzi o ludy tylko o region. Napisałem starożytną, bo wtedy myślę, że ukształtowanie terenu miało największe znaczenie dla wojska.
no to tez nie bardzo, teren płaski jak stół, niewielka pustynia, nawet amerykańce nie miały problemu ze zdobyciem tych terenów (znajac ich to nawet z najnowszym sprzętem i przewagą liczebną mają problemy)
No faktycznie z tym klimatem to nie bardzo, ale ty też mnie do końca nie zrozumiałeś. Nie chodziło mi o prowadzenie wojny w XXI, ani nawet w XX wieku, tylko o walkę za pomocą mieczy, łuków i okrętów z taranem ;D
znaczy zrozumiałem, ale jakby przyszło amerykanom walczyć powiedzmy w afganistanie posiadając XXI wieczny sprzęt, przeciwko jakiejś tam plemiennej osadzie, to znając życie mieli więcej ofiar, niż liczba ludności miejscowych :P
Pewnie tak. Amerykanie (domyślam się, że chodzi Ci o USA) po tylu latach wojen w Afganistanie i Iraku nadal nie potrafią walczyć z małymi, partyzanckimi grupami wroga, gdzie na niewiele się zdaje ciężki sprzęt. Dobrze, że są dość młodym państwem bo gdyby Stany Zjednoczone powstały trochę wcześniej, powiedzmy w średniowieczu, to nie jestem pewien czy przetrwałyby do dzisiaj.