No i tytuł ostatniego tomu ma brzmieć Dance with the Dragons...czy chodzi tu o Jona i Danerys? :)

SPOILER PLEASE bo zaraz Cię tu zjadą niemiłosiernie ...
Teoria L+R=J jest najbardziej ciekawą i zarazem najbardziej prawdopodobną teorią, choć Martin zapytany o nią, odparł, że to by było zbyt oczywiste, ale ja mam przekonanie, że to oczywista oczywistość.
Wracając do Twojego dalszego pytania, sprawa ta jeszcze nie została wyjaśniona i trzeba czekać, aż na scenie pojawi się wspomniany przez Ciebie Reed, bo on jako jedyny może znać pochodzenie Jona.
A co do tytułu, to już o tym gdzieś wspominałem, że wojna brata z siostrą, dwoje dzieci Targaryenów ... czy to znowu nie jest zbyt oczywiste ?

dzięki za odpowiedź :))) nie mogę już edytować postu :( sorry

ale chyba Daenerys i Jon byliby bratankiem i ciotką,czy może cos mi się myli?

Tak, masz rację, Jon mówiłby Dany "ciociu";)

ciekawe czy ta oczyswistosć okaże się aż tak oczywista,że z uwagi na ich równy wiek i tradycję Targaryenów
do zawierania związków pomiędzy bliskimi członkami rodziny na końcu sagi będą władać wspólnie i :P
oby Martin wymyslił cos ciekawego :)))

Jeszcze ma sporo do napisania, jeszcze wiele może się zdarzyć. Przede wszystkim może się zdenerwować, że mu fani piszą książkę i choćby z przekory powymyśla coś innego. Poza tym wiadomo, że u Martina nie można być pewnym losu bohaterów, choćby nie wiadomo jak ważnymi postaciami się wydawały, więc nie wiadomo, jak długo będziemy się cieszyć obecnością Dany lub Jona.

Masz rację, SPOILER czytając na wikipedii dowiedziałam się o Nedzie,szkoda mi chłopa bo honorowy był i sprawiedliwy.Nigdy nie wiadomo kogo Martin skróci o głowę i kiedy :) ale to z pewnego punktu widzenia jest dobre :) A co do Neda,to ta jego honorowosć (jesli tak można napisać) budziła moje wątpliwosci co do skoku w bok :)

[SPOILER]
LOL ale wtopa, no pewnie, Rhaegar był bratem Dany, zwoje w mózgu mi zaczynają protestować xD
No akurat ten związek to raczej odpada, bo Jon woli te pocałowane przez ogień, jak nie ygritte to teraz Melisandre się przybłąkała :p

Czemu nie z ciocią? Wiesz, jest sporo cioć w literaturze, które z bratankami lub siostrzeńcami łączyło głębokie uczucie;) A tu jeszcze nie ma różnicy wieku.
Ale serio, to masz rację, on ma chyba określone preferencje, choć z Melissandre powinien być ostrożny, ona ostatnio potrzebuje królewskiej krwi;)

zwłaszcza,że książkowa ciocia młodsza o 2 lata :) a pan Martin lubi przetasowania :)

Broń Cię Panie Boże, żadnej tam różnicy wieku nie ma, niby jak xD Oboje mają po 14 lat, Dany raz tylko w myślach czuje się jak trzynastoletnia dziewczynka xD

mylałam,że Jon ma tyle samo lat co Robb,15 a ona 13,ale widać namieszłam :) ale oboje sa z rodu Targaryenów więc wszystko możliwe :) choć nie powiem,ze do siebie pasują :P oby tylko się nawzajem nie pozabijali bo lubię oboje :)

[Spoiler]
W książce jest dokładnie napisane, że Jon I Robb mają po 14 lat, Ned zostawił Cat przy nadziei i wyjechał walczyć z Aerysem xD Stamtąd przywiózł do domu bękarta, wychodzi więc na to, że Robb może być trochę starszy od Jona, ale to kwestia tygodni, co najwyżej paru miesięcy, Dany urodziła się w tym samym czasie na Smoczej Skale. Nawet podczas wyprawy Neda do Królewskiej przystani, gdy Robert wspomina o ślubie Dany i Drogo i prezencie ślubnym, Eddard dwukrotnie wspomina, ze jest ona czternastoletnią dziewczyną xD

Wybacz o Wileki :) xD Będę pamiętać :)

No tak, z koleji kiedy Ned siedzi sobie w ciemnicy w KL to Varys proponuje mu mur i pada takie zdanie: "Jeśli zapewnisz jej (Cersei)spokój umysłu,
jakiego potrzebuje, żeby się rozprawić ze Stannisem, i obiecasz, że zabierzesz jej tajemnicę
do grobu, z pewnością pozwoli ci przywdziać czarny strój i dożyć starości na Murze, razem z
bratem i tym twoim pierworodnym."
Czyli że Jon jest starszy od Robba. Chyba ze Varys się myli...

Z ciekawości sprawdziłem jak to się ma do angielskiego tłumaczenia
"I believe she will allow you to take the black and live out the rest of your days on the Wall, with your brother and that baseborn son of yours.”
Jeśli dobrze rozumiem to słowo baseborn nie znaczy pierworodny tylko coś w sensie pozamałżeński, ale może się mylę i raczej nie mam zamiaru wytykać błędy tłumacza xD
http://www.wordnik.com/words/baseborn

Masz rację :)

"pocałowane prze ogień"? - a co to oznacza? :)
kurka,musze solidnie się zabrać do lektury ale praca,chłop i czwórka zwierząt za bardzo nie pozwala,heh... :P

Rude

dzięki :)

Ostatniego tomu w sensie ze najnowszego? Bo "Dance..." nie będzie przecież ostatni...
A co do R+L=J to Martin ze dwa razy zaprzeczył tej teorii w jakims wywiadzie. Chyba ze to taki jego podwójny wkręt :))

Ale wtedy czyim synem mógłby być Snow, bo przecież nie Neda? A jest na pewno Starkiem (wilkor), więc jeśli nie Eddard, to zostaje tylko Lyanna.
Z kolei tak głębokie zakamuflowanie go przez Neda świadczyć może tylko o ojcostwie Targaryena, bo wszystkie inne przyczyny zblakłyby po tylu latach.

Raczej Martin wkurzył się, że fani odkryli jego zamysł i teraz próbuje namotać coś innego.

Ciekawi mnie jeszcze, dlaczego zabiła się Ashara Dayne i czy na pewno sama? Na samo jej wspomnienie Ned zareagował wyjątkowo gwałtownie.
Więc ewentualnie jeszcze to mógłby być jej syn, ewentualnie wiedziała coś o dziecku Lyanny i dlatego ją zaraz po bracie uciszono.

nie pamiętam tego fragmentu :((( gdzie mniej więcej to o Asherze było? please :)

„Catelyn coraz częściej słyszała strzępy rozmów służących, które powtarzały opowieści swoich mężów, żołnierzy. Padło imię ser Arthura Dayne’a, zwanego Mieczem Poranka, najokrutniejszego z siedmiu rycerzy straży króla Aerysa. Opowiadano, że ich młody lord pokonał rycerza w pojedynku. Opowiadali też, jak potem Ned zawiózł miecz ser Arthura do jego młodej i pięknej siostry, która czekała w zamku zwanym Starfall, położonym na brzegu Morza Letniego. Lady Ashara Dayne, wysoka i jasnowłosa, o przenikliwych fioletowych oczach. Dwa tygodnie Catelyn zbierała się na odwagę, aż wreszcie którejś nocy, kiedy leżeli w łóżku, spojrzała mężowi prosto w oczy i poprosiła, żeby wyznał jej prawdę.
Był to jeden jedyny raz, kiedy przestraszyła się Neda. - Nigdy nie pytaj mnie o Jona - odpowiedział jej wtedy lodowatym głosem. - Niech ci wystarczy, że w jego żyłach płynie moja krew. Dowiem się, od kogo usłyszałaś to imię, moja pani. - Obiecała mu, że więcej nie będzie pytać. Od tamtego dnia plotki ustały i nikt więcej nie wymówił w Winterfell imienia Ashary Dayne.”

To jest chyba pierwszy rozdział z Cat

dzięki :)

i jeszcze Cersei mówi do Neda:
"Albo pogrążona w smutku siostra, lady Ashara? Podobno rzuciła się do morza. Dlaczego? Z powodu brata, którego zabiłeś, czy może dziecka, które skradłeś? Powiedz mi, mój szlachetny lordzie Eddardzie, czym różnisz się od Roberta, ode mnie czy od Jaime’a?"

Uciszono? No nie wiem, niby kto miałby to zrobić, honorowy Eddard czy wyspiarz? Bo zakładam, że tylko oni znali prawdę.

Mnie to też intryguje, czemu ona się zabiła? No bo chyba nie z żalu za bratem.

lady Ashara Dayne o przenikliwych fioletowych oczach

- co nam mówią fioletowe oczy? ;)

Myślisz, że kontynuacja tradycji targaryenowskiej gorącej miłości bratersko-siostrzanej? Myslałam o tym, ale z drugiej strony, dwa razy ten sam kazirodczy chwyt? Jakoś mi to nie pasuje, to takie powielanie.

Nie wiem, jaka konfiguracja, ale te oczy nie pojawiły się bez powodu.

Poza tym, to już bardziej przeczucie i zaledwie ze dwie drobne wzmianki, czyli dowodów brak - jednak mam wrażenie, że Ned miał w związku z tą sprawa coś na sumieniu.

A w zasadzie, jak on tego Jona dowiózł do domu, bezpośrednio od Lyanny? Czyli z niemowlakiem przejechał do Ashary Dayne, dał jej miecz, wziął mamkę (Wyllę) i pojechał do Winterfell? Bo gdyby jeszcze dziecko było przez jakiś czas u Ashary, a on potem zabrałby jej Jona, żeby go wychowywać jako gorszego rodzaju Starka, to jej samobójczy krok byłby bardziej zrozumiały. Nie pamiętam, czy czasowo takie rozwiązanie byłoby możliwe.

miałam na mysli najnowszego, oczywiscie :)

Nie, jest to nadal przedmiot fanowskich spekulacji;) poczekamy jeszcze parę lat na rozstrzygnięcie tej kwestii.

szkoda,ze mu to tak wolno idzie :) książka tak bardzo mnie wciągnęła,że czytam gdzie mogę,a jak nie mogę to słucham :) zaczęłam już Stacie Królów :)

Oznacz spoilery, bo ten wątek zaraz poleci.

już nie mogę edytować,przepraszam :(