Rozumiem, emocje go porwały, południowa krew itd, ale dać się zabić w wygranej walce? Przecieź
Góra praktycznie był już trupem. Czy ta scena została jakoś zmieniona względem książki? Bo o ile
walka przedstawiona fenomenalnie, to Oberyn został jako nieroztropny kretyn przedstawiony.
mam nadzieję, że jednak wiec będzie i Victarion też ;P
Ale uważam, że mimo iż familia Oberyna...to jednak nie będą tak charyzmatyczni by wzbudzić sympatię...tak mi się wydaje mimo wszystko. Zobaczymy
Przestalem uwazac, ze usmiercanie bohaterow jest zaleta, gdyz trzyma w niepewnosci. Tym razem to zwykle chamstwo ze strony autora. :(