...jakoś nie wyłapałem w książce, by Oberyn lubił zabawy z facetami ?!
Nie musieli tego pokazywać, bo teraz w 8 odcinku dużo ludzi będzie kibicować Górze :D
No i co w tym złego - fani raczej nie opłakiwali szczególnie jego konia by to było wykluczone ;P
+1
też mnie raziła te scena i jak wspomniałeś w książce poświęcili na to dosłownie 2-3 zdania mowiące o plotkach na ten temat no ale oczywiście poprawnosc polityczna i promowanie dewiacji....
No skądś się musiały brać wszelakie dziwkarskie bądź zoofilskie kawały o tej podrzędnej bandzie południowców :).
Co by nie było, z krainy tych pastuchów wywodził się najlepszy rycerz w historii Westeros (a przynajmniej od podboju Aegona) Arthur Dayne ;)
Łatwo zapomnieć to pochodzenie - zresztą zawsze trafi się jakaś ''czarna żmija'' w stadzie ;).
To w sumie ciekawe, że zgwałcenie Cersei przez Jaimiego, przy zwłokach ich dziecka, nie oburzyło nikogo na tyle, aby założyć na ten temat wątek, a temat biseksualizmu u mężczyzny budzi tyle emocji.
...a co do reszty ...spr kiedy temat został utworzony a kiedy Jaimie dosiadł Cerssei ;)
W książce jest tylko napisane tak..."powiadano, że sypia zarówno z kobietami, jak i z mężczyznami"
No właśnie, a światli twórcy z Hollywood nie wynieśli z książki nic prócz tego, że Oberyn sypia także z chłopcami, robią przez cały sezon epopeję na temat jego łóżkowych zwyczajów, a jak dojdzie do walki z Górą ludzie będą się zastanawiać jakim cudem ten erotoman tak świetnie posługuje się włócznią bo nikt nie zdąży wytłumaczyć, że to jeden z najgroźniejszych wojowników w Westeros, cieszący się złą sławą rycerza, który walczy zatrutym orężem.
Tak samo było z Lorasem, to nic, że to najzdolniejszy miecz Westeros młodego pokolenia, godny następca Królobójcy. Najważniejsze, dla nich, że Loras sypia z chłopcami i niemal każda scena ma przypominać o jego orientacji. Czyżby homoseksualiści tak strasznie cierpieli na deficyt prawdziwych twardzieli, że "Gra o tron" staje się tubą propagandową, że nawet kochający inaczej czasem wolą mordobicie od kolorowych ciuszków.
W książce Lorasa darzyłem jakimś tam szacunkiem ale w serialu jest dla mnie marnym frajerzyną.
To zależy jak patrzysz, ja nie czytałem książki, a od razu wiedziałem, że Loras jest świetnym rycerzem (pokonanie Góry na turnieju, a tego przedstawiali jako czempiona nad czempiony), jak i Oberyn świetnym wojownikiem (wiedza, pewność siebie, szybkość itd, itp. w "starciu" z dwoma lannisterami w burdelu). A to, że potraficie zauważać tylko gejowskie sceny, to może o was coś mówić :/....