PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=476848}

Gra o tron

Game of Thrones
2011 - 2019
8,7 406 tys. ocen
8,7 10 1 405533
7,9 56 krytyków
Gra o tron
powrót do forum serialu Gra o tron

Temat do wszystkich narzekających na 8x03

No kto? John albo Danny? To dopiero byłoby szablonowe i żałośnie superbohaterskie, no kto inny niż postać 1-planowa. Dosyć już się naoglądaliśmy tego typu pierdół dla przerośniętych dzieciaków. Theon? A może Brann miał wstać z wózka i mu z półobrotu przywalić? Poważnie - jestem ciekaw kto wg Was, tak wielce narzekających i zawiedzionych, miał zabić NK?
Postać Aryii była budowana od 1 sezonu i myślę że nawet Martin (czytając książki) ją pod to budował. Jako jedyna miała na tyle umiejętności, żeby coś takiego zrobić. Taki był plan - wywabić jego jednego z tłumu i zabić. Nie ma lepszego zabójcy w Westeros od Aryii.

Skończcie z tym narzekaniem i żółcią wylewaną na okrągło nieważne od tego co by się działo - odcinek był świetny.

ocenił(a) serial na 7
Fryzomaniak

od połowy odcinka byłam pewna że to ona go zabije ! miałam nosa xD
cudowny odcinek!
dobrze że to ona zabiła.
czepiacie się iż nie widać jak się podkradła, a rozwiane włosy wędrowca? to było oczywiste że tylko jej nie usłyszy. co prawda zastanawiałam się czy czasem nie założy maski by wyglądać jak trup, ale i tak jak dla mnie bomba

ocenił(a) serial na 7
akam91

Sam pomysł, że to ona zabije króla jest ok. Chodzi tutaj o realizację. Wcześniej zwykłe trupy słyszały kapiącą krew! Potem zaś widzimy jak generałowie nocnego króla (Ci z białymi włosami) nie słyszą/nie widzą biegnącej Aryi.

Co innego gdyby ona go zabiła w innych okolicznościach, innym miejscu, na innej bitwie. Cokolwiek. A nie takie żałosne coś :( To była jedna z najbardziej anty-Gra-o-tronowych scen jakie powstały. Absurd.

ocenił(a) serial na 7
iOskar

no racje niestety masz..
wcześniej serial był bardziej logiczny :(
mnie jednak (póki co) to za bardzo nie przeszkadza

ocenił(a) serial na 10
Fryzomaniak

Ja jestem ciekawa, kto zabije Cersei.. Ona musi zginąć :D

Sycha19

Może Jamie potem góra zabije jego wleci Clegane z Brann i thormundem i będą się z nim naparzać hehe raczej tak nie będzie w sumie niechciałbym aby Jamie zginął może zostanie nowym dowódcą muru bo pewnie go odbudują na końcu

ocenił(a) serial na 1
Fryzomaniak

Podstawowym błędem tego odcinka jest brak wyciągnięcia wniosków przez bohaterów z poprzednich doświadczeń z NK i jego armią nieumarłych jak np.: burza śnieżna (poprzednie odcinki z Jonem np. Hardhome i S07E06), zasieki z ognia (nieumarli to mięso armatnie bez uczyć, emocji i brak morale, a tu się też kłania użycie Dothraków którzy załamywali wole walki przeciwnika szarżą (odcinek S07E04), niewrażliwość na smoczy ogień NK (S07E06) gdy rzuca oszczepem w smoka Daenerys i wiele innych. Odcinek kuleje fabularnie, a gdy człowiek zaczyna się nad nim bardziej zastanawiać to staje się on jeszcze GŁUPI jak Tyrion od 6 sezonu chyba, że ma On misje od Cersei, aby sabotować Daenerys :P

ocenił(a) serial na 7
Bienioslaw

Dokładnie, absurdy absurdy absurdy absurdy absurdy...

Fryzomaniak

Jesteś śmieszny, Aria to chyba najgorsza postać tego serialu, która dawno powinna nie żyć. Mary Sue po raz kolejny błyszczy.
W tej scenie nic się nie trzyma kupy, nie ma jakiejkolwiek logiki ani sensu zaczynając od tego kto zabił NK przez to jak to zrobił i kiedy itd.

Ten odcinek był tragiczny, a jego zakończenie zrujnowało i wyśmiało całe 8 sezonów tego serialu.

ocenił(a) serial na 7
Fryzomaniak

https://www.youtube.com/watch?v=cGh3s0lPxCQ

A mogło być tak fajnie...

Fryzomaniak

moim zdaniem osoby które kłócą się ze scenariuszem to jakieś zakompleksione debile. My oglądamy serial i bierzemy go takim jakim jest, rozkminianie decyzji fabularnych scenariusza, ze powinni to zrobic tak a nie inaczej jest bez sensu. Arya zabiła nocnego króla i koniec. Oglądamy dalej. Bitwa trwała tylko jeden odcinek bo co ile miała trwać? Siła rażenia truposzy była tak duża, że nawet jakby Arya nie zabiła króla, to i tak Winterfell by padło w tym odcinku

ocenił(a) serial na 9
Fryzomaniak

Najlepszy szermierz w królestwie zabijający głównego villaina jest żałośnie superbohaterskie, w przeciwieństwie do marysuizmu 40kilowej dziewczynki która leci niczym Morfeusz w Matrixie i zabija główny szwarccharakter. A czy pojedynek Vadera z Lukiem Skywalkerem w Gwiezdnych Wojnach nie był przewidywalny? I co z tego? Równie dobrze finał gry o tron może być taki że zmartwychwstały Littlefinger nasra na groby w krypcie Winterfell, to będzie nieprzewidywalne jak diabli, rozumiem że w toku tego dziecinnego rozumowania to byłby majstersztyk reżyserski. Poza tym jak możesz nazywać ubicie największego wroga przez kobiete nieprzywidywalnym w serialu w którym w ostatnim sezonie jedynym pełnosprawnym facetem z jajami jest brudny oprych molestujący silną niezależną królową a jednoręki rycerz prawdopodobnie przyjmie tego strapona w dupe od babochłopa na przestrzeni dwóch kolejnych odcinków, bo wszystko na to niestety wskazuje. Rozumiem że kobiety oglądające serial i ich betaspermiarze gotujący makaron potrzebują poczuć się lepiej, ale wszystko idzie tak bardzo w stronę tego nowoczesnego przesłania że pomału zapomina się o walorach intelektualno-rozrywkowych. Pozdrawiam fanów Gry o Tron Martina, nie tej globalnosocjalistycznej propagandy.

Fryzomaniak

cała 8 seria to jedna wielka padaka, nie idzie o to kto miał zabić nawet wilkor niech go zje w d... to mam tylko to, że aż się patrzeć nie da na te beznamiętne, irytujące, nudne flaki z olejem

ocenił(a) serial na 9
Fryzomaniak

NK niby taki kozak, a wystarczyło zmienić kolor oczu jak Arya na niego naskoczyła.

ocenił(a) serial na 6
Fryzomaniak

Cersei. Nocnik mógł podbić Północ, po czym Cersei, żeby utrzymać się na tronie zostałaby jego żoną. A jako jego żona, to ona by już znalazła jakiś sposób, żeby go wykończyć ;)

ocenił(a) serial na 9
Fryzomaniak

Właśnie, WYWABIĆ Nocnego Króla z TŁUMU. A pragnę wspomnieć, że w chwili śmierci Nocny Król był otoczony z każdej strony hordą nieumarłych, no ale przecież Arya to urodzony zabójca to się pewnie pod śniegiem schowała albo po prostu przebiegnęła z prędkością najnowszego modelu lamborghini obok Białych Wędrowców i zadała cios. A odpowiadając na pytanie założyciela/założycielki tematu: Nikt. Przynajmniej na razie. Nie trudno wywnioskować, że serial powinien jeszcze potrwać spokojnie z 2 sezony, a tak to pośpiech spowodowany brakiem ekranowego czasu sprawił, że Walder Frey namieszał więcej w całej historii, niż ta złowroga postać zapowiadana od 7 sezonów: Nocny Król. Stąd wszechobecny zawód, moim zdaniem uzasadniony, szkoda dobrej historii.

ocenił(a) serial na 8
Fryzomaniak

Jakby zrobiono wielki pojedynek to by było "hurr durr, ale szablonowo!!" a tu cyk, i po ptokach. Tak działają skrytobójcy, ma być efekt, a nie efekciarsko, głośno i z hektolitrami posoki. Wg mnie to najbardziej boli krytykujących, że to zrobiła dziewczyna :v

ocenił(a) serial na 5
diana6echo

wątpię.
przecież ona nawet nie wygląda jak dziewczyna, tylko bardziej jak mała sterta gówna :]

a cała ta scena była oczywiście efekciarska, idiotyczna i tandetna, no ale żeby to zauważyć to już trzeba mieć coś więcej niż siano we łbie. zapewne jesteś dziewczyną, więc nie powinienem się dziwić, żeś nie zdołała tego zauważyć :]

ocenił(a) serial na 9
Fryzomaniak

Kompletnie nie rozumiem narzekań na zabicie Nocnego Króla przez Aryę...
Przecież było to jej przepowiedziane podczas pierwszego spotkania z Melisandre (że zabije "niebieskookiego"), co Melisandre zresztą powtórzyła w trakcie drugiego spotkania.Sam fakt jej pojawienia się oznaczał, że miała rolę do spełnienia, tj. doprowadzenie do zabicia NK przez Aryę (stąd "dziwne" zniknięcie Aryi i jej rzekomo 20-metrowy skok). Po skończonej misji rozsypała się w powietrzu. Z drugiej strony wszystkie przygody Aryi i jej szkolenie na zabójcę podporządkowane było misji zabójstwa NK. Taki był "boski" plan

ocenił(a) serial na 8
max_pime

To nie chodzi o zabicie nocnego króla kretynie... Poczekaj aż książka wyjdzie bo od 5 sezonu w górę to już jest totalna kpina serialu

ocenił(a) serial na 8
max_pime

To, że Arya zabije króla, było wiadome już od przepowiedni, a przekazanie jej sztyletu przez brata tylko to potwierdziło. Chodzi o te wszystkie "cięcia" podczas bitwy. Przecież chłopak siedział na polanie, kawałek od zamku, a Arya zaczęła biec wewnątrz zamku, gdy król się do niego zbliżał. Nawet jeśli był jakiś tunel na polanę, i tak wrażenie było, jakby się teleportowała w powietrzu nad umarlakami, by skoczyć na króla... To jej szkolenie też było takie hm... Wychodzi na to, że każdy wyrostek biegający po dachach ma umiejętności skrytobójcy...
Kolejne super "cięcia" dotyczyły Jona - raz na smoku, potem smok znika, Jon na prawie pustej polanie, zauważa króla, wydaje się, że jest tuż, po chwili wahania biegnie do niego i nagle okazuje się, że król jest straaasznie daleko. Ożywia trupy i zostawia Jona otoczonego przez setki umarlaków (kolejny raz) - cięcie i nie wiadomo, jak z tego wyszedł. Przynajmniej by pokazali, że po ożywieniu traktują go jak swojaka i ignorują, albo że się nie męczy i zabija setkę, kierując się do zamku... A tu nic. Niestety strasznie serial się opuścił odkąd Martin skupił się na pisaniu i darował sobie prace nad scenariuszem. Pomijam już rekreacyjny lot smoków z Daenerys, gdy ustrzelili jej drugiego smoka - jakby nie wiedziała, że mają skorpiony. A gdy została z ostatnim smokiem, nagle nauczyła się robić uniki i bez żadnych problemów wszystkie kusze spaliła...

ocenił(a) serial na 10
Fryzomaniak

spojler Arya zabije Cersei, poważka.

ocenił(a) serial na 9
Fryzomaniak

Karzeł powinien go zabić ponurym żartem. Koleś pękłby ze śmiechu.

clavier

Ponurym żartem byłoby, gdyby po zabiciu Brana NK wrócił za Mur. Okazałoby się wtedy, że wszystkie ofiary były niepotrzebne.

ocenił(a) serial na 6
bazant57

A moim zdaniem to byłoby najlogiczniejsze rozwiązanie. Przecież Nocny Król był człowiekiem, którego Dzieci Lasu zmieniły w potwora. Ale on się zbuntował i postanowił się zemścić. Zaczął zabijać ludzi tylko po to, aby mieć armię odporną na moc Trójokiej Sroki, a nie dlatego, że postanowił wszystkich zabić, bo był taki zły. Nocny Król zabija bezużytecznego kalekę i wraca sobie do domu. Nie ma już potrzeby zabijać dalej.
A tak wyszło na to, że gdyby bezużyteczny Brann nie wybierał się za Mur to Nocny Król nigdy nie zburzyłby Muru, bo nie musiałby go ścigać.

theodorebagwell3

Pisałem wcześniej o odmiennym pomyśle na fabułę:

1. Bitwa pod Winterfell była zmyłką NK. Spowodował skupienie wszystkich sił oponentów w jednym miejscu, a sam mógł podzielić armię i pomaszerować na południe. Równocześnie po przekroczeniu Fosy Cailin rozbudować siły o miejscowych umrzyków i wieloma kolumnami zmierzać do celu, który długo byłby nieznany. Tymczasem oblegane Winterfell walczyłoby nie przez jedną noc, ale wiele dni, dopóki nie zniszczono by wszystkich ożywieńców. Ale NK zyskał czas i jest już poza granicą Północy.

2. Królewska Przystań - Cersei w odwecie za wyjazd Jamiego wyładowuje gniew na Bronnie (np publiczna chłosta i wygnanie z miasta). Aby się zemścić wykorzystuje znajomość podziemi Czerwonej twierdzy i uwalnia Ellarię, z którą ucieka do Dorne i przejmuje dowodzenie ich armią. A czas jest najwyższy, bo Cersei wysyła tam Złotą Kompanię, aby oczyścić tyły przed rozprawą z Daenerys i oczywiście obłowić się na łupach. Po nieudanej kampanii ZK ewakuuje się do Essos.

3. A tu nagle na KP spada NK na smoku, wskrzesza setki tysięcy zmarłych z okolicy i atakują miasto, oraz twierdzę. Osaczona Cersei wydaje rozkaz wysadzenia całego miasta dzikim ogniem, sama uciekając morzem z resztą skarbów. Nocny Król odlatuje na smoku za Mur i znika.

4. Daenerys dostaje popioły i zaczyna borykać się z problemami finansowymi -odbudowa stolicy i utrzymanie bezczynnej armii powoduje uciskanie poddanych podatkami. Smok lata swobodnie i pali co popadnie, w końcu odlatuje do Valyrii. Wybucha bunt prostaczków, który królowa pacyfikuje Dothrakami, w efekcie wymykającymi się spod kontroli i pustoszącymi kraj. Toczą się walki pomiędzy Nieskalanymi a Dothrakami, pozbawiające Daenerys armii. Ona sama fiksuje i w odwrocie finalnie ginie z ręki zwykłych zbójów, którzy nawet nie wiedzą kogo zabili. Zostaje pochowana bezimiennie przez prostaczków, których gnębiła.

5. Władza w Westeros nie budzi już emocji. Mieszkańcy z trudem dźwigają kraj z ruin. Jon Snow ukrywając swoja prawdziwą tożsamość jedzie odbudować Nocną Straż, którą tym razem tworzą głównie Dzicy. NK zaszył się gdzieś na dalekiej Północy, a Cersei rodzi dziecko, któremu wmawia"że tron mu się należy". Kraj poniósł olbrzymie straty, a wszystko wróciło niemal do stanu wyjściowego. Tylko kto inny marzy o inwazji na Westeros.

ocenił(a) serial na 6
Fryzomaniak

https://www.youtube.com/watch?v=YrU1SGDdViY&t=14s

-> filmik podsumuwujący bzdurną dyskusje w tym temacie.

Fakt jest faktem, że to nie Arya była budowana od X sezonów żeby zabić NK. To nie musiało być "nieprzewidywalne". Sposób w jaki miał zginąć za to tak - śmierć Dany i Jon z bronią. Prawda jest taka, że melissandre szukała "Wybrańca", przepowiadnia mówiła o "wybrańcu" - a Arya się w niego nie wpisywała.

Fryzomaniak

ty chyba nieuważnie oglądałeś. Ona go nigdzie nie "wywabiła", ona teleportowała się do niego, gdy stał otoczony przez swoich ludzi.

ocenił(a) serial na 10
Fryzomaniak

Spoilery:
Szczerze? To wyglądało tak: Arya: "You ok Bran? That blue guy almost got you, good that i was nearby, where is this night something commander... argh King?"....
Arya chyba była najmniej istotną postacią w tym konflikcie, nie miała właściwie żadnego powiązania z Night King. Jeżeli chodzi o całą wojnę: odcinek 3ci był sztampowy, nielogiczny, momentami NUDNY... To nie jest game of thrones, na które czekałem tyle lat.
Wspomnijmy o całym zakończeniu i połączmy wszystkie odcinki sezonu 8 i 7, zabójcą Night King powinien być Bran lub John... Bran, dlatego, że właściwie cały GoT nic nie robi, tylko siedzi na krześle, jedynym jego największym osiągnięciem jest opowiedzenie historii Johna. Ze wszystkich postaci Bran powinien przynajmniej mieć jakąś walkę "umysłową" z Night King. Cokolwiek! Jeżeli jest taki inteligenty, może powinien zagrać w logiczną grę z nim, użyć zwierząt, SMOKA? Dowodzić osobami!? Uważam, że to on w ostateczności powinien go zabić, nawet przez przypadek, czy z pomocą Aryi oraz innych postaci. Tak zwany character development tutaj leży i kwiczy. Zabicie Night King w ekspresowym tempie. Ile ta scena trwała sekund? Po co w ogóle wprowadzać wątek Night King, jeżeli jest tak beznadziejny tego koniec? Zrozumiałbym gdyby oni po 6 miesiącach wyprodukowali i rozpowszechnili zakończenie sezonu 8 i całej sagi. Tylko, że oni to robili 2 lata! Widać, że producenci słabo poradzili sobie z tematem. A mieli nieograniczony budżet i czas. Sodówka i kasa uderzyła im do głowy i mieli już w nosie tę serię.
Wracając do Johna - po co te wszystkie spojrzenia pomiędzy nim a Night King? Po co budować napięcie i motyw zabójstwa.... jeżeli w ostateczności to co robi John to krzyczy na smoka i biega w kółko. W sezonie 8 John stał się postacią dramatyczną, która nie ma wyboru i nie ma siły by już walczyć. Jest postacią, którą się ciągle ciągnie za sznurek, tak naprawdę największy przegrany całego GoT. Sezon 7 nie był najlepszy, ale sezon 8 to porażka. Skrócony, przyspieszony, zamknięte wątki bez wytłumaczenia. Zakończenie do bani. To nie GoT, które nas przyzwyczaiło do wysokiego poziomu, to GoT typu Avengers - pozabijamy kilka osób, będzie fajnie. Dużo kasy na efekty i się sprzeda. Nie widziałem tam budowania napięcia, wydłużenia akcji, zrozumienia charakteru. To tak jakbyś poleciał do jakiegoś miasta, żeby je zwiedzić, a zobaczyłeś tylko lotnisko.

ocenił(a) serial na 10
Fryzomaniak

To, że Arya wykończyła króla było pomysłem wręcz kapitalnym :)

ocenił(a) serial na 10
Fryzomaniak

Odcinek 3 jest najlepszy, a rola Aryii to był strzał w 10.

ocenił(a) serial na 9
Fryzomaniak

Nikt, ponieważ Nocny Król był zbyt potężny i to on powinien wygrać bitwę pod Winterfell.

finger_

Wszystko zależy od pomysłu na cel Nocnego Króla. Skoro istniał od tysiącleci (stworzono go podczas wojny Pierwszych Ludzi z Dziećmi Lasu, czyli może nawet 10 tys. lat temu), to jego dokonania są żenujące. Nie potrafił odnaleźć Trójokiej Wrony, nie pierwszej zresztą. Nie zniszczył Dzikich, ani ostatnich Dzieci Lasu. Pomysł, że ogranicza się do unicestwienia Brana, pokazuje na jego egoizm, bo w takim razie tysiące ludzi zginęły dla kaprysu kogoś, kto ich ofiara gardzi.

Moim zdaniem NK powinien być traktowany jak dżuma. Okresowo, przy sprzyjających okolicznościach dążący do unicestwienia ludzi. Nie do pokonania, jedynie możliwy do ograniczenia zasięgu jego oddziaływania. Nie jest złem, ani dobrem, jest poza możliwością oceniania.

ocenił(a) serial na 7
Fryzomaniak

Wyjaśnienie co było nie tak z zabiciem nocnego króla:
https://youtu.be/habt4hbvJHg?t=243

ocenił(a) serial na 1
Fryzomaniak

Arya jest najlepszyn zabojca Westeros?

ocenił(a) serial na 10
Fryzomaniak

Już w 2 części sagi jest napisane i to wiele razy, że Arya bezszelestnie się poruszała. Idea dobra, trochę zaszwankowało wykonanie i realizm- może podeszła by bez hałasu, ale pewnie została by zauważona przez Innych

ocenił(a) serial na 9
Fryzomaniak

Nocny Król powinien zabić wszystkich w Winterfell, a później zostać zabity przez Cersei w King's Landing. To byłoby dla mnie właściwe zakończenie.

Fryzomaniak

Finalnie NK okazał się celem o poziomie "trudności" Buki z muminków (też zamrażała ziemię wokół siebie) .

ocenił(a) serial na 10
Fryzomaniak

Nawet nie chodzi o to, kto zabił NK, ale w jakich okolicznościach. Nie istnieje żadne logiczne wyjaśnienie w jaki sposób Arya znalazła się na tyle blisko mrożona żeby wskoczyć mu na barana i dziabnąć. Poza tym odcinek świetnie budował napięcie, ale pełen był logicznych dziur i plot armora+sam pomysł żeby zabić Największe Zło w połowie sezonu jest idiotyczny, to powinna być ostateczna bitwa a Cersei powinna umrzeć w 3 odcinku, nie na odwrót.

ocenił(a) serial na 9
Fryzomaniak

Bran powinien zabić Nocnego Króla...i przy tym powinna zginąć któraś z głównych postaci. Dlaczego:
1) byłby podwójny efekt zaskoczenia, gdyby przy próbie zabicia NK zginęła np. Arya, po czym któryś z Białych Wędrowców nagle zwrócił się przeciw NK,
2) byłby rozwój i dopełnienie postaci Branna gdyby tym Białym Wędrowcem okazał się Bran, który wspiął się szczebel wyżej w swoich umiejętnościach "wchodzenia" w postaci z innego świata, przy czym byłoby to znakomite uzasadnienie do wyboru Brana na przyszłego władcę.
3) zabicie Nocnego Króla przez godnego jego postaci przeciwnika (obaj dysponują wszak nadprzyrodzonymi mocami) byłoby bardziej wiarygodne i spektakularne niż z rąk zwykłego śmiertelnika.
Co o tym sądzicie?

Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem
Fryzomaniak

Nikt nie powinien zabić. NK powinien powinien przejść przez kontynent i zgładzić całe zycie, wszystkich tych ktorzy najpierw nie wierzyli w zagrożenie naporem je lekceważyli. Ci co próbowali walczyć mogli by jakos zdołać uciec ostatecznie i ocalić zalążek cywilizacji gdzies z daleka od westeros...

ocenił(a) serial na 1
Fryzomaniak

w tym gownianym seriualu nic sie kupy nie trzyma wiuec szkoda gdybac

ocenił(a) serial na 1
Fryzomaniak

jak ktos ogladal nacpany albo pijanmy to moze , a kto mogl go zabic nawet smok mogl go spalic ogniem

ocenił(a) serial na 10
Fryzomaniak

Nie, mój drogi. Wg Martina to nie Arya miała zabić Nocnego Króla. Owszem, Jon albo Dany to szablonowe rozwiązanie, ale jedyne LOGICZNE i rozsądne. Po to właśnie Jon jako jedyny ze wszystkich postaci miał kontakt z NK, po to z nim zadarł (botwa pod Hardhome i spojrzenie NK jakie posłał Jonowi), żeby to Jon go ostatecznie pokonał. Ewentualnie z użyciem smoka.

Sam Martin powiedział, że skoro tworzy przez tysiące storn fundamenty jakiejś postaci i jakieś relacji, to nie zmieni przeznaczenia tej postaci tylko dlatego, bo czytelnicy domyślili się już dokąd to prowadzi. Dlatego matką Jona wciąż jest Lyanna, a nie jakaś Lidia, mimo że Internet zgadł to już na długo przed ujawnieniem tej informacji w serialu.

Postawienie Aryi w roli assasyna pokonującego odwieczne zło to jakaś porażka.

ocenił(a) serial na 8
Fryzomaniak

"Nie ma lepszego zabójcy w Westeros od Aryii"

Zwłaszcza ten jej krzyk na cale gardło 20 sekund przed skoczeniem na Nocnego króla,najlepszy skrytobójca krzyczący przed zadaniem ciosu ,to było czyste złoto

ocenił(a) serial na 8
Fryzomaniak

"No kto? John albo Danny? To dopiero byłoby szablonowe i żałośnie superbohaterskie"

Wiesz na czym polega problem?? Ze po przeczytaniu książek ,logiczne jest ,ze to właśnie oni pokonają białych wędrowców, nie Nocnego Króla bo jego nie ma w książkach .To zawsze była ich historia(Martin potwierdził to reżyserowi Alanowi Taylorowi) ,Jona i Dany,po to Jon będzie wskrzeszony ,bo to Dany przebywa swoją drogę na końcu świata.Żeby się zjednoczyć i wygrać tę wojnę.

W Serialu zabiła go Arya bo właśnie twórcy chcieli żeby było nieszablonowo,przez co mamy absurd ,ze Jon został wskrzeszony tylko po to żeby zabić Daenerys a długa droga Dany, to nic innego jak umrzeć .Bezsens