Witam!
Chciałbym podzielić się z wami moimi obawami na temat zekranizowania Krwawych
Godów. Nie wyobrażam ich sobie bez Rains of Castamere, chociażby w wersji jaką widzimy
w soundtracku sezonu drugiego. Bardzo bym też chciał, by Robb poprosił matkę do tańca,
bo takie malutkie coś, dla mnie było piękne. A potem wypadałoby także oddać szaleństwo
Catelyn i zabójstwo Dzwoneczka.
Żeby tego nie spieprzyli, jak np. śmierć Renly'ego. Gody muszą zakończyć odcinek, muszą
być "Deszcze" i kilka małych smaczków.
Mnie podczas czytania popłynęły z oczu łzy i chciałbym, bo popłynęły powtórnie - gdy obejrzę
serial.
Byłą bardzo mała dramatyka i w żaden sposób nie czuliśmy jakiegokolwiek żalu co do jego śmierci.
Czytając książkę, nie czułem żadnego żalu po śmierci Renly'ego. Natomiast serialowa Brienne płacząca nad jego ciałem poruszyła mnie. Tak samo jak serialowa śmierć Eddarda Starka. Co do Krwawych Godów to brakować mi będzie Greatjona Umbera. Wiadomo już, że Clive Mantle niestety nie wystąpi.
no właśnie a w Krwawych Godach co się z nim stało ? (w książce oczywiście) - bo mi albo umknęło, albo nie pamiętam :D
Ale była o tym jakaś wzmianka? Bo ostatnie co pamiętam, to że Greatjon był już kompletnie pijany i spił jeszcze Freya i kilku innych zabawowiczów :D
Gdzieś w piątym tomie była mowa, że Ku*wistrach Umber popiera Boltona tylko dlatego, że Freyowie trzymają w łańcuchach Greatjona.
Lubię postać Greatjona stąd mnie to interesuje. Szkoda ze w serialu z niego zrezygnowali w 3 sezonie..
A ja bym bardzo chciała aby tak jak i w książce, tak i w filmie nie pokazali jak zabijają wilkora Robba.
Wczoraj przeczytałem ten fragment. Ja to widzę tak: w pewnym momencie dźwięk niech zostanie wyłączony (coś jak odsiecz Tywina nad Czarnym Nurtem) i ten muzyk z The National niech powoli śpiewa kolejne wersy, ale nie cały utwór. Potem niech wszystko wróci do "normalności" i jest pokazany obłęd Catelyn. Dobrze by było też pokazywać Ogara i Arye i walki w obozie.