Uwaga Spoiler!!!!
Syn Regara(chyba tak się pisze to imię), o którym wszyscy myśleli, że nie żyje, a który dzięki Varysowi przeżył zdobycie królewskiej przystani przez Lanisterów podczas buntu Roberta Baratheona. Albo inaczej Aegon jest wnukiem szalonego króla i synem brata Daenerys Targaryen. Ta postać pojawia się dopiero w Tańcu ze smokami.

*Rhaegara
Nie ma sprawy :)

Dzięki wielkie:)

Spoko:) Jeśli chcesz znać moje zdanie to ja nie uważam żeby akurat Aegon zasiadł na żelaznym tronie, ale nie będę ci spoilerował żeby nie psuć ci zabawy z dalszą lekturą:)

Jak snujemy tu takie domysły to i ja dodam jeden od siebie. Gdybym miał postawić na to pieniądze powiedziałbym, że John Snow i Daenerys Targaryen będą wspólnie władać westeros jako król i królowa. Zobaczycie, za 10 lat odkopię ten post i będę go wszystkim wypominać :)

Jako osoba nieznająca książki i z uwagi ile Martin pisze te dzieło celowałbym bardziej iż ich potomek będzie rządził :D

Nie chcę Ci nic spoilerować, czytaj uważnie książkę to będziesz wiedział o co mi chodzi.

Co wiadomo już nawet z serialu: Daenerys jest bezpłodna po poronieniu. (choć są poszlaki, że to się mogło zmienić, ale to chyba trochę niemożliwe...)
Jon jest zimny, więc raczej będzie ciężko....

Możliwe jest, żeby Daeny wychowywała bękarta któregoś z pozostałych Targaryenów, bo skoro pozostali to mężczyźni, małe prawdopodobieństwo, żeby matka mogła tego dokonać... ;)

Są teorie na temat jej płodności. Zapoznaj się z nimi, wtedy zobaczysz, że nie wszystko jest takie oczywiste.

Może Denerys będzie mieć dzieci, ale nie z Jonem bo jak napisano wcześniej jest zimny :/

Na ten temat również krążą teorie ;)
Może i Jon nic nie wie, ale ... http://www.iv.pl/images/94262574045333828676.png :)

Wiem o co kaman z jej płodnością. Nie potrzebuję teorii mam swoje :D A jej dzieci byłyby zbyt oczywiste. Niee to nie byłoby fajne.

Prócz niej musimy mieć jeszcze 2 Targaryenów do spełnienia przepowiedni. Jeśli Jon jednak zdecyduje się nie umrzeć na śmierć, jeden okaże się udawany..... ]:>
Obstawiam Aegona.

jakiej przepowiedni :D ?

Zgaduję, że tej o trójgłowym smoku.

to znaczy? możesz przytoczyć lub wyjaśnić?

odkopuję xD, 2k17 a jest (przynajmniej w zj*banym serialu) duża szansa na to

No to ten tego.. Jednak tak się nie stało. XD

Jon snow mi nie pasuje na króla Westeros po TzS.

Trzymam za słowo Pieczyk. Zobaczymy za 10 lat lub dłużej.

Pewnie szybciej, bo w nadchodzącym tomie dowiemy się co tam się z Jonem dzieje (mam nadzieję :)

Boze John i Daenerys jako krol i krolowa oby to sie nie sprawdzilo bo tych postaci szczerze nie lubie a tej kretynce matce smokow zycze zeby zostala zjedzona przez swoje kochane dzieci

A nie lepiej napisać, że jest do tej pory nieżyjącym siostrzeńcem (?) Dany, które jest jego ciotką?

Aegon jest bratankiem Dany :)

o własnie!

Można jeszcze dopisać, że jej niedoszłym narzeczonym :)

Witam. Tak się zastanawiam czy to prawdziwy Aegon. Dawno czytałam książkę, ale wydaje mi się, że były tam jakieś przesłanki, że może to być podstawiony dzieciak. Chyba Tyrion miał jakieś podejrzenia.

Tyrion miał podejrzenia, że to Aegon.

Tak, na początku, ale chodziło mi o późniejsze wydarzenia. Z ciekawości poszperałam trochę i..
''There is a hint that Tyrion may have harboured doubts as to whether or not Aegon is actually Aegon Targaryen. When Young Griff loses their game of cyvasse after being tricked by Tyrion he gets angry and kicks over the cyvasse board. He immediately commands Tyrion to pick up the pieces. As Tyrion is about to do so he thinks to himself:
“ He may well be a Targaryen after all. ”. Cytat z Wiki Westeros.
Chyba o to mi chodziło, ale dzięki za odpowiedź.

Biednemu chłopcu o śiwych włosach wmówili, że jest królem i teraz chłopczyk zgrywa królewicza. Jak zwykle to bywa przewróci mu się w główce, a następnie zginie.

Młody książę Aegon jest ostatnim męskim potomkiem linii Targaryenów.
Skądinąd wiadomo, że "trzy głowy ma smok", więc on i Daenerys nie tworzą tak modnego w tej rodzinie trójkącika. Do niedawna byli co prawda jeszcze Viserys, oraz stary Aemon, lecz obu się zmarło. Tak więc "trzeciego elementu" brakuje, ale znając Martina, jakoś ta luka zostanie wypełniona. :-)

Niekoniecznie musi to być osoba z rodu Targaryenów (swój typ mam), a jeśli chodzi o ostatniego, męskiego potomka to wszystko jest jeszcze możliwe.

Aegon może się też okazać fałszywym Targaryenem z przepowiedni.
"Wkrótce przybędzie blada klacz. Po niej przyjdą inni. Wrona i kraken, lew i gryf, syn słońca i marionetkowy smok."

Martodrw i Acidghost'cie, podejrzliwe z Was indywidua. :-)
Natenczas, w świetle dostępnej wiedzy młody Aegon jest tym, kim jest czyli Targaryenem. Lecz jak to w życiu (i u Martina) bywa, wszystko się jeszcze może zmienić.
Na razie jednak...
:-)

Aegon jest synem Elli i Rhaegara. Istnieje też teoria, że jest Blackfyrem, bo m.in. pomogła mu ZK, ale ja uważam, że jest tym za kogo się podaje.
Typuję go też, do jednej z trzech głów smoka. W DN Rhaegar powiedział Dany, kiedy trzymał na rękach Aegona, że potrzebne jest jeszcze jedno. Jasne, mogło się to odnosić do ilości jego dzieci- trójka, ale też do tego, że Aegon, Dany i ktoś jeszcze- tu stawiam na Jona, to trzy głowy smoka.
Pod koniec TzS zdobył Koniec Burzy, a w rozdziałach Arianne w WoW wszystko wskazuje na to, że zdobędzie też poparcie Dorne (słowa Arianne: Ale ja lubię tego smoka).

Moim faworytem jest na pewno. (Niestety wróżę upadek JPK)

JPK?

Jedyny Prawdziwy Król.

Moim zdaniem jest Blackfyrem
1.Według Tyriona jest za młody na Aegona
2.Jest podobno synem Ilyrio i kobiety z rodu Blackfyerów
3.Złota Kompania służyła Blackfyreom dlatego że gdy Viseryswi nie pomogli
4.Jest przepowiednia o fałszywym smoku

1. Według Tyriona jest też cudownie ocalałym księciem. Zobaczył go z daleka i uznał, że nie może mieć więcej niż 16 lat. Później bliżej się mu przyznał i już nie negował jego wieku i pochodzenia. Tamten komentarz (kiedy widział go z znacznej odległości) pozostawiam bez echa. Zresztą Connington chyba by się skapnął, bo potrafi liczyć, że Aegon wygląda na mniej lat niż powinien (otrzymał go gdy był paroletni)
2. A tak wnioskujesz po tych dziecięcych ubrankach w domu Illyria? Czy po tym, że Illyrio chce go bezinteresownie posadzić na tronie? O ile z ubrankami można dyskutować, to z tym Illyrio nie jest w swoim działaniu bezinteresowny. Aegon miał mu oddać za zasługi CR czy coś równie ważnego
3. Ponieważ Viserys wydał im się niepoważny i śmieszny i nie stał za nim Jon Connington
4. Nie fałszywym, a marionetkowym. Aegon jest swego rodzaju marionetką ponieważ jest sterowany przez Varysa i Ilyria. Smok komediantów też się raczej do tego odnosi- Varys był w przeszłości komediantem.

2.To tylko teoria
To jego nagłe ocalenie jest troche dziwne ale nic na razie nie wiadomo wszystko wyjaśni się pewnie w Wichrach Zimy ale w młodym Gryfie coś mi nie pasuje

Odpisałam ci niżej

Niezależnie od tego czy jest Blackiem czy Targiem i tak nadaje się bardziej na władcę od Daenerys. A wróżąc upadek JPK (w końcu nie pokazaliby w serialu śmierci kogoś kto jeszcze odegra znaczną rolę) to lepiej żeby on ostatecznie rządził.
Skłaniam się jednak, do tego, że jest Targiem, bo takie poszlaki z tym Illyriem mało wnoszą. Jedyną kwestią dyskusyjną dla mnie jest fakt, że główka niemowlęcia była roztrzaskana. Może to przemawiać, na korzyść prawdziwości Aegona, ale może też widząc roztrzaskaną główkę i ciałko, którego nie da się zidentyfikować, Varys uknuł sobie, czemu by nie stworzyć nowego Aegona. A małżeństwo z Dany miałoby przypieczętować jego prawdziwość ostatecznie.

Kevan tuż przed śmiercią mówi- "pokazano nam ciała", a nie "my pokazaliśmy ciała", co nasuwa, że do podmiany mogło dojść naprawdę.

Dla mnie przeważającym faktem jest zmasakrowanie zwłok chłopaka.

"Późno poparliśmy sprawę Roberta i musieliśmy dowieść swej lojalności. Gdy położyłem przed tronem te ciała, nikt już nie mógł wątpić, że na zawsze zerwaliśmy z rodem Targaryenów. Ulga Roberta była niemal dotykalna. Nawet taki głupiec jak on wiedział, że jeśli jego tron ma być bezpieczny, dzieci Rhaegara muszą umrzeć. Uważał się jednak za bohatera, a bohaterowie nie zabijają dzieci. – Lord Tywin wzruszył ramionami. – Przyznaję, że uczyniono to zbyt brutalnie. Elli w ogóle nie trzeba było krzywdzić. To było szaleństwo. Sama w sobie nic nie znaczyła.
– To dlaczego Góra ją zabił?
– Dlatego, że nie kazałem mu jej oszczędzić. Wątpię, bym w ogóle o niej wspominał. Miałem na głowie pilniejsze sprawy. Straż przednia Neda Starka gnała z Tridentu na południe i bałem się, że wybuchną między nami walki. Ponadto Aerys był w stanie zamordować Jaime’a z czystej złośliwości. Tego właśnie bałem się najbardziej. I tego, co może uczynić sam Jaime. – Zacisnął dłoń w pięść. – Nie pojmowałem też jeszcze, kim jest Gregor Clegane. Wiedziałem tylko, że jest olbrzymi i straszliwy w walce. Gwałt... mam nadzieję, że nawet ty nie oskarżysz mnie o to, iż wydałem taki rozkaz. Ser Amory potraktował Rhaenys niemal równie bestialsko. Zapytałem go potem, dlaczego potrzebował aż pół setki pchnięć, by zabić dziewczynkę... dwu? Trzyletnią? Odpowiedział mi, że kopnęła go i nie chciała przestać krzyczeć. Gdyby miał choć tyle rozumu, ile bogowie dali rzepie, uspokoiłby dziecko kilkoma słodkimi słówkami i użył miękkiej jedwabnej poduszki. "-
Co ciekawe, Tywin wspomina, że niepotrzebnie Góra skrzywdził Elię, i że Amory mógł załatwić Rhaenys w nie tak bestialski sposób. Nie wspomina jednak ani słowem o Aegonie, który z całej trójki był najbardziej bezbronny, a mimo wszystko jemu oberwało się najbardziej. Dziecko było podmienione, a Pycelle mógł to łatwo stwierdzić, więc kierując się dobrem rodu Lannisterów, powiedział o tym Tywinowi. Tywin uznał, że nie chłopak i tak się bardzo nie wybije, a nie chciał psuć sobie swojej opinii. Wykonał brudną robotę za Roberta i nie chciał, by na starcie król był do niego uprzedzony. Tywin musiał podjąć szereg działań, aby wzmocnić swoją pozycję u Roberta. Posiadanie syna królobójcy nie wystarczyło. Więc wnioskuję, że Tywin wiedział o podmianie.

Ale może być też tak, że po prostu Góra postanowił się wyżyć. Myślę jednak, że wtedy Tywin wspomniałby Tyrionowi i o tym, że Aegon zasługiwał na lżejszą śmierć.

Wiem już o co ci chodzi z tymi fałszywymi. "Stare i młode, prawdziwe i fałszywe" czy jakoś tak. Zawsze interpretowałam to, że smoki (prawdziwe latające bestie) są prawdziwymi, a Targowie i Blackowie fałszywymi, ponieważ się za takich podają.

Jeszcze żeby potwierdzić to, z tymi trzema głowami
Viserys – pomyślała, gdy przystanęła po raz kolejny, lecz kiedy przyjrzała się uważniej, przekonała się, że była w błędzie. Nieznajomy miał włosy jej brata, był jednak wyższy, a jego oczy nie były liliowe, lecz miały barwę ciemnego indygo.
– Aegon – powiedział do kobiety, która leżała w wielkim, drewnianym łożu, karmiąc piersią noworodka. – Jakie imię mogłoby być lepsze dla króla?
– Czy ułożysz dla niego pieśń? – zapytała.
– On już ma pieśń – odparł mężczyzna. – Jest księciem, którego obiecano, a jego pieśń to pieśń lodu i ognia. – Gdy to powiedział, uniósł wzrok i spojrzał w oczy Dany. Wydawało się, że ją zobaczył, chociaż stała za drzwiami. – Potrzebne jest jeszcze jedno – rzekł, nie wiedziała do niej, czy do kobiety leżącej na łożu. – Smok ma trzy głowy.
Ja myślę, że Rhaegar powiedział do Dany, że potrzebne jest jeszcze jedno oprócz niej i Aegona

Możesz napisać w jakich okolicznościach i w jaki sposób syn Rhaegara pojawia się w fabule książki? Bardzo mnie to ciekawi

potomkiem plugawych bękartów

Nie mów tak. Bo Baratheonowie byli bękarcią linią Targaryenów. Obrażasz tym JPK.

Orys nie występował przeciwko bratu i nie był uzurpatorem,Jelonki to szlachetna linia a nie zdradziecka

Bękartem i samozwańcem