Wiecie? Bo ja wiem ;p;p ale nie powiem, bo tak xd okej, wybaczcie już się ogarniam. To tylko
zapach choinki xd
Wichry zimy po angielsku już są w zasadzie wydane. Polska wersja zostanie wydana za rok, w
grudniu. W sylwestra
http://solarisnet.pl/sf-i-fantasy/90705-wichry-zimy.html#
tyle że ta data jest nieprawdziwa :D Martin ma dopiero 400 stron powieści na ponad 1000 planowanych. optymiści celują w 2014 rok, realiści 2015 ale są tacy co nie spodziewają się Winds of Winter w 2016.
NIE PIEPSZ xd nieprawda nieprawdaaaaa już gdzieś nawet widziałam reklamę okładki. Dokładnie w tym stylu, co pierwsze okładki martina, te americańskie. Zreszta sylwester za rok, to by było w sumie 2014 ;p o ile pamiętam, martin miał w momencie premiery tańca trzy pierwsze rozdziały. Trzy latka starczyłyby nawet świętej krowie na ruszenie dupska
W sklepach internetowych są daty lecz są one nieprawdziwe, Martin w jednym z wywiadów powiedział że książka nie bedzie szybciej niż w podkoniec 2014 roku, i to jest wydanie angielskie i trzeba jeszcze doliczyć półroczne tłumaczenie na nasz język, więc nie ekscytuj się tak tylko czekaj cierpliwie.
ROTFL chyba bym nie narzekała że trzeba czekać gdybym nie chciała tego czytać, co nie? Oo poza tym to było bardziej w żartach...
prędzej on umrze niż skończy serie
tak btw.
http://ilsociopatico.files.wordpress.com/2011/09/troll-martin.jpg
No co ty, przecież on ma dopiero 64 lata, mój dziadek w tym wieku jeździł na rowerze. A na przykład taki Stan Lee ma 90 lat i nieźle się trzyma, pisze komiksy. Przeciętny człowiek żyje co najmniej 80 lat więc bym się nie martwił.
no czyli do średniej 16 lat. Myslisz ze sie wyrobi w tym czasie z dwoma tomami?
Cóż, ostatnie dwa tomy napisał w ciągu 11 lat. Więc tak, myślę, że się wyrobi. Najważniejsze jest żeby nie psuł sobie zdrowia, ktoś kto prowadzi zdrowy tryb życia może żyć nawet ponad 90 lat.
"już gdzieś nawet widziałam reklamę okładki"
Któraś z tych?
http://www.sobrelivros.com.br/imagens/pegadinhas/the-winds-of-winter-ha.jpg
http://i1.squidoocdn.com/resize/squidoo_images/250/draft_lens19815849module16228 2313photo_1349645169.jpg
Ostatnie dane pochodzą z lata i Martin miał 200 stron manuskryptu na czysto + 200 do poprawy na planowane 1500... - 20% powieści - przez okres 15 miesięcy od zakończenia "Tańca". Biorąc po uwagę, że 5 rozdziałów przerzucił z poprzedniej książki, to przy takim tempie prac poczekamy sobie na VI tom z 10 lat :)
ja się boję, że jeszcze nie dokończy sagi, bo przecież jest jeszcze A Dream of Spring. a przy takim tempie pisania....
myślę, że aż tyle nie poczekamy.. Spodziewam się w 2014 książki, chociaż z drugiej strony 'Taniec' miał być szybko wydany (jako część Uczty) a przyszło na to czekać tyle czasu.. Osobiście wolę poczekać (choć nie należy to do miłych i przyjemnych) i za te ... lat siąść z zadowoleniem do książki, która jest SPÓJNA, a nie pisana na szybko byle tylko coś wydać ;)
Martin kiedyś mówił, że będzie starał się pisać książki w takim tempie żeby nie było przerw w serialu. Zobaczymy ile w tym prawdy.
zauważ tylko, że serial ma odpowiadać książkom. Nie wiem jak oryginalnie, ale zakłada się, że 1 książka = 1 sezon. Nie wiem tylko czy Uczta dla Wron itd ukazywały się wszędzie w 2 tomach. W zależności od wydawnictwa były małe różnice jeśli o to chodzi.
A nawet zakładając, że każda część = 2 tomy, to nie licząc tego co zobaczymy od kwietnia, zostaje jeszcze 5 książek :D Czyli materiału wystarczyłoby do 2018 roku zakładając, że HBO lub inna stacją będzie "ciągnęła" ten serial tyle czasu.
"Nawałnica mieczy zostanie chyba podzielona na dwa sezony, a więc tak jak polskie wydanie książki jest podzielone na dwie części ("Stal i śnieg" oraz "Krew i złoto"). Pewnie reszta też będzie podzielona na dwa sezony, czyli tak:
2011 - Gra o Tron
2012 - Starcie Królów
2013 - Nawałnica mieczy cz.1
2014 - Nawałnica mieczy cz.2
2015 - Uczta dla wron cz.1, Taniec ze Smokami cz.1
2016 - Wichry Zimy cz.1
2017 - Wichry Zimy cz.2
2018 - Sen Wiosny cz.1
2019 - Sen Wiosny cz.2
Ucztę dla wron i Taniec ze Smokami pewnie upchną w dwóch sezonach bo przecież nie zrobią tak, że w jednym sezonie ukażą nam tylko akcję dziejącą się w Królewskiej Przystani, Dorne i Żelaznych Wyspach (Uczta dla wron), a w następnym sezonie akcję tylko za Wąskim Morzem i na Północy (Taniec ze Smokami), dziwnie by to wyglądało (nawet Martin moim zdaniem w głupi sposób napisał te dwa tomy). Tak mi się wydaje, że w dwóch sezonach ukażą nam UdW i TzS, i pominą wiele wątków (tak jak to zrobili ze Starciem Królów) bo i tak nic wielkiego się tam nie dzieje.
Tak więc Martin musi napisać dwie następne części w ciągu 6 lat, żeby serial nie miał przerw. Lub najwyżej do 2020 roku, jeżeli UdW i TzS będą miały w sumie cztery sezony.
Mały błąd, powinno być tak:
2011 - Gra o Tron
2012 - Starcie Królów
2013 - Nawałnica mieczy cz.1
2014 - Nawałnica mieczy cz.2
2015 - Uczta dla wron cz.1, Taniec ze
Smokami cz.1
2016 - Uczta dla wron cz.2, Taniec ze Smokami cz.2
2017 - Wichry Zimy cz.1
2018 - Wichry Zimy cz.2
2019 - Sen Wiosny cz.1
2020 - Sen Wiosny cz.2
A więc Martin w najlepszym wypadku miałby czas do 2021 roku na napisanie kolejnych dwóch części.
ja powiem, że jeśli trzeci sezon będzie trzymał poziom drugiego, to ten serial ma zgubną przyszłość.
Dlaczego tak uważasz? Serial ma swoje prawa i nie jest wcale powiedziane, że serial później będzie miał cokolwiek wspólnego z książką :)
Chciałabym żeby tak było, ale już widzę sporo zmian (np. Shae i Tyrion, Robb i Jeyne, a raczej jej brak i tak dalej).
No i tutaj się pojawia konflikt. Nie jestem fanem serialu, chociaż po I sezonie widziałem duży potencjał. Po sezonie II czar prysł. Zaczęły się nieusprawiedliwione zmiany. Jak się za coś bierzesz z taką pompą to, to musi wyjść pod każdym względem, nie możemy mówić, że brakuje pieniędzy, że widz mógłby się znudzić. NIE. Książka jest genezą i genezy się powinno trzymać. Twórcy powinni dostać po nosie. Czytając książkę, żyłem w Westeros, Essos. Serial mnie tam nie przeniósł(może kilka razy w I sezonie). Każda postać pominięta, przedwczesna śmierć, brak lokacji, przyprawiały mnie o ból serca. Mam prawo powiedzieć, że jeśli 3 sezon który będzie bardzo trudny do zrobienia (Krwawe Gody, wesele Joffa, Oberyn Martell jedna z najciekawszych postaci w sadze, Dondarion, wszelkiego rodzaju retrospekcje) nie sposób wymienić wszystkich przygód, kontrowersji, których przeżywamy czytając sagę. Po I sezonie ocena 10, po II z uwagi na I - 8 co przyniesie trzeci, jestem ciekaw.
Mówisz, że wróżysz słabą przyszłość serialowi, ale to twój pogląd.
Zauważ, że z perspektywy twórców i HBO drugi sezon był o wiele lepszą inwestycją, wystarczy spojrzeć na oglądalność, dla nich tylko to się liczy.
Uważam, że serial będzie kręcony do czasu, gdy spadnie oglądalność, niezależnie od tego, czy będzie miał wiele wspólnego z książką czy nie.
Skąd pomysł, że zmiany mogą być bezsensowne jeśli serial będzie oglądany. Gdyby zmiany były lepiej przemyślane to serial byłby lepszy -> miałby lepszą oglądalność.
Zgadzam się zupełnie. To miała być ekranizacja, póki względnie się trzymało ksiązki, było świetnie. Kiedy zaczęli tworzyć wlasny scenariusz, ma się takie wrażenie, jakby człowiek był ten sam ale miał złamany kręgosłup
No nie wiem, ja bym raczej powiedział że 4 sezon to będzie II część "Nawałnicy Mieczy" z "UDW" połączony. Pamietajmy o tym, że gdy Wronie Oko powrócił na Żelazne Wyspy, było to chyba przed KG, Robb wspominał że kiedyś Theon o nim opowiadał. Więc wychodzi na to że wiec krakenów był mniej wiecej w czasie wesela Joffreya. Choć jeśli mylę się bankowo proszę mnie poprawić. Jeśli z kolei jest jak mówie to 4 sezon będzie miał braci Balona a być może nawet pokażą Dorne, chociaż to jest mniej prawdopodobne.
Jeśli serial miałby tak wyglądać i liczyć 10 sezonów, w których s. 9 i 10 był poświęcony w pełni na Sen Wiosny, to Martin na napisanie tego ostatniego tomu miałby czas mniej / więcej do 2017r., z uwagi na czas potrzebny dla HBO na przygotowanie scenariusza oraz wyreżyserowanie 9 sezonu w 2018r.
Martin na pewno nie skończy ostatniego tomu w 2017 roku, to jest po prostu nie wykonalne dla zwykłego śmiertelnika aby napisać około 3000 stron dobrej powieści w ciągu 5 lat. Gdyby się bardzo spieszył i zdążył skończyć całą sagę w tym czasie to dwa ostatnie tomy byłyby pewnie totalnym chłamem, a tego nie chcemy. Nie, Martin potrzebuje dużo czasu na napisanie dobrej powieści, myślę, że tak do 2020 roku. Oznacza to, że serial może wyprzedzić książkę (tak jak napisał Zygfryd88), no chyba, że jeden tom będzie liczył 3-4 sezony, to by było dobre rozwiązanie dla widzów i samego Martina, ale chyba można tylko o tym pomarzyć.
Czy ja wiem czy jedna książka na 3-4 sezony to dobry pmysł ? Wielu by się to znudziło i mogliby tak długo nie pociągnąć... Trzeba się pogodzić z tym że raczej nie zobaczymy sezonu po sezonie... Swoją drogą naszła mnie ciekawa myśl (to tylko teza ;) )
- trzy pierwsze tomy Martin napisał w 4 lata i były genialne nagrody, uznanie itd...
- 2 następne zajęły mu 11 lat i (mimo że wciąż świetne) są zdecydowanie gorsze niż pierwsze 3.
Wniosek: Może jak George za dużo myśli to mu nie idzie :D więc nie pisze szybciutko ;)
Trochę starszy komentarz, ale pomyślałem, że odpowiem, bo mam coś do powiedzenia w sprawie książki i serialu:
a) Chyba nikt nie zauważył, że tylko raz Martin tak długo pisał książkę. Starcie, Nawałnica i Uczta wychodziły w dwuletnich odstępach. Wichry raczej tak szybko się nie pojawią, ale myślę, że 2014 to jak najbardziej prawdopodobny termin. W dodatku przez wzgląd na serial.
b) Trochę źle rozłożyłeś sezony we wcześniejszym komentarzu:
2011 - sezon 1: cała Gra
2012 - sezon 2: całe Starcie
2013 - sezon 3: większość Nawałnicy
2014 - sezon 4: reszta Nawałnicy i początek Uczty i Tańca
2015 - sezon 5: reszta Uczty i Tańca
Zostaną im 2 tomy i myślę, że jakby dobrze pomyśleli to zmieściliby je w dwóch sezonach. Mogliby wydłużyć sezon o 2-3 odcinki i by grało.
2014 - Nawałnica Mieczy, trochę Uczty cz1 i może trochę Tańca
2015 - Uczta dla Wron i trochę Tańca
2016 - Taniec ze Smokami
2017 - dwa ostatnie lub jeszcze w 2018 resztka ostatniego tomu.
Zgadzam się z Tobą, ale podzielił losy bohaterów jak podzielił.. Ja bym to zrobiła chronologicznie, ale to on przecież decyduje.
Musiałby napisać w ciągu 5 lat, bo przecież trzeba też napisać scenariusz serialu. Cóż, dla mnie 2 rzeczy wydają się trochę "słabe" w tym planie:
1) To, że HBO będzie tak długo "ciągnęło" "Grę o tron"
2) to, że Martin skończy sagę powiedzmy do 2018. Każdy kolejny tom jest mocno rozbudowany, zostały mu 2 książki i masa wątków do dopowiedzenia. Ciężko będzie to zrobić chociaż chciałabym poznać zakończenie tej sagi w ciągu paru najbliższych lat.
Swoją drogą gdyby skończył w 2018 roku co wydaje mi się mało prawdopodobne to cała saga zajęła by mu 27 lat! Kawał życia ;)
Najgorsze jest to, że ktoś z ekipy serialu się wypowiadał i dał jednoznacznie do zrozumienia, że jeśli serial dogoni książkę, to będą kręcić dalej, bo nie zatrzymają machiny wartej kilkadziesiąt milionów dolarów. Będą kręcić na podstawie tego co wiedzą o dalszych o tam i będą liczyć na to, że Martin im pomoże. Czyli katastrofa. Nawet jeśli człowiek odpuści sobie serial, to i tak spoilery będą wszędzie.
A najlepsze jest to, że mamy zagwarantowane ujrzenie zakończenia tej serii, nawet jeśli nie napisałby go Martin. Lepiej ujrzeć zakończenie nawet napisane przez kogoś innego, niż nie ujrzeć go wcale.
Z jednej strony masz rację, ale z drugiej...
Patrząc, jak scenarzyści zrobią to zakończenie, dopisując 100 swoich pomysłów, nakręcą je tym swoim za małym budżetem, i mimo to będzie dobre, to aż serce rozboli na myśl, jak napisałby to Martin.
I co ciekawe najlepsza dotychczasz część "Nawałnica mieczy" została wydana już rok po "Starciu Królów". Wtedy to Martin zapierniczał jak samochodzik. :)
No ale z wiekiem mózg człowieka pracuje coraz wolniej i potrzebuje więcej czasu. :(
To nie do końca tak. "Starcie królów" wyszło w lutym 1998, natomiast "Nawałnica mieczy" w listopadzie 1999. Czyli prawie dwa lata. Co więcej, nie znaczy to, że Marin pisał te tomy w tak krótki czasie. Trzy pierwsze zajęły mu łącznie 9 lat. Zaczął w roku 1991, a gdy wydawał "Grę o tron" w roku 1996, miał napisaną sporą część "Starcia królów", która to pierwotnie miała się zmieścić w pierwszej części. Podobnie, wydając drugi tom, miał napisaną sporą część "Nawałnicy mieczy", w tym cały wątek Tyriona.
Po roku 2000 zabrał się z 4 tom i chciał zastosować tę nieszczęsną przerwę czasową - 5-letni przeskok. (Wiec krakenów miał być prologiem "Tańca ze smokami" czyli wówczas 4. tomu. Pisał, pisał, w końcu wyrzucił to do kosza.
Co nie zmienia faktu, że kiedyś rzeczywiście pisał szybciej, ale na pewnie nigdy nie "zapierniczał jak samochodzik" :)
6 lat zajęło mu napisanie "Tańca ze Smokami", resztę części napisał w trochę krótszym czasie.
Długo pisał też Ucztę dla Wron... :( Jeśli mnie pamięć nie myli też coś około sześciu lat... To nie wszystko niedawno wchodziłam na blog Georga i narzekał, że ma dużo, wręcz aż za dużo pracy. :/