PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=476848}

Gra o tron

Game of Thrones
2011 - 2019
8,7 406 tys. ocen
8,7 10 1 405533
7,9 56 krytyków
Gra o tron
powrót do forum serialu Gra o tron

Nikt mnie tak nie irytuje, jak ten obłąkany mały wkur*iacz :)

I zastanawiam się, co knuje Sansa, że jest mu tak posłuszna - mam nadzieję, że ma jakiś pomysł, żeby go usadzić. Nie czytałam książki, więc czekam niecierpliwie :)

ocenił(a) serial na 8
maua_5

Sansa raczej nie wygląda na taką, co miałaby knuć cokolwiek. Po prostu boi się wszystkiego i to posłuszeństwo ratuje jej skórę, z czego zresztą doskonale zdaje sobie sprawę wg mnie.

użytkownik usunięty
hernameisauri

Moim zdaniem Pani Sansa jest wierna Koronie, co jest niespotykane w tak plugawym rodzie, jakim jest ród Starków. Pozdrawiam serdecznie.

ocenił(a) serial na 8

Moim zdaniem, w serialu nie słychać jej myśli, więc nigdy nie możesz być pewny :)

użytkownik usunięty
hernameisauri

Myślę, że stosuje Pan naprawdę daleko idące nadużycie, formułując tego typu określenia. Pozdrawiam serdecznie.

ocenił(a) serial na 8

Pani*
Chodziło mi raczej o zasugerowanie książki.

użytkownik usunięty
hernameisauri

Z owąż miałem przyjemność zapoznać się na długo przed powstaniem serialu, proszę Pani. Pozdrawiam serdecznie.

ocenił(a) serial na 9

po pierwsze piszesz od rzeczy a po drugie jz gdzies to napisalem do ciebie ale powtorze
po ki uj palisz glupa we wszystkich postach i na sile starasz sie byc naduprzejmy i uzywac wyszukanych slow jaki masz w tym cel ? bawi ciebie to czy probujesz sie dowartosciowac czy o co chodzi???

ocenił(a) serial na 10

@smoking ... koronie powiadasz ? a czy którys z rodu Lannisterów jest wierny komuś innemu niż przedstawicielowi ich rodu ? spiskują , mordują byle by rządzić .
Do armii Robert Baratheon'a przystali wtedy gdy jego wygrana była oczywista.
A jak to mawia Cersei " Wszyscy oprócz nas są wrogami"

Tak naprawde Ród Lannisterów jest plugawy , pozbawiony honoru. A Ród Starków przy nich to ideały - jeśli mówimy o honorze.

ocenił(a) serial na 9
alone_in_the_dark

Z Lannisterów to chyba tylko Cersei knuje i zależy jej na władzy. Zdecydowanie jest lekko szalona. Jaime to zupełnie inna historia, ale to każe się później (jak ktoś książek nie czytał). Tywin, jemy zależy przede wszystkim na rodzinie, przynajmniej takie wrażenie odnoszę. Tyrion - tutaj komentarza chyba nie trzeba. Jeszcze jest przecież Kevan czy Lancel i oni też nie sprawiają wrażenia 'plugawych'

użytkownik usunięty
alone_in_the_dark

Używając słowa honor, ma Szanowny Pan na myśli zdradę prawowitego Króla Westeros z rodu Targaryenów, a następnie knowanie przeciwko kolejnemu? Eddard Stark miał szansę wycofać się z oskarżeń wobec korony, gdyż Pani Królowa Regentka, w swojej łaskawości, pozwoliła temu Panu powrócić na pustkowie, które zwał domem, lecz temu nieokrzesanemu żołdakowi zachciało się wojenki i to na sali tronowej!
Zmuszony jestem też Panu przypomnieć, iż po powyższym incydencie Szanowna Pani Królowa Cersei Baratheon, w swojej łaskawości, postanowiła odesłać Starka na Mur, by tam toczył swoje plugawe gierki z dala od niewiast i dzieci. Król Joffrey, dzielny młodzieniec o złotych włosach, podążył za młodzieńczą emocją skazując Starka na ścięcie, czego Szanowna Pani Cersei niestety nie przewidziała. Jednak jest to jedynie zadraśnięcie w porównaniu z morzem krwi, które przelał ten bezwzględny człowiek, wyczekujący przed murami Winterfell na jakichś uchodźców zza Muru, by z lubością pozbawić ich życia. Ponadto widywano go w domach publicznych w Królewskiej Przystani, gdzie, jak żartobliwie przyznawał, "szukał żony".
Tak buńczucznych, podłych i pozbawionych zasad ludzi jak Starkowie, nie było w Westeros. Całe szczęście lannisterskie Lwy rozprawiły się z tymi dzikusami jak należy. Pozdrawiam serdecznie, sercem wierny Koronie.

ocenił(a) serial na 10

smoking napisał "Używając słowa honor, ma Szanowny Pan na myśli zdradę prawowitego Króla Westeros z rodu Targaryenów"
Prawowity Król Westeros - a zarazem szalony - został obalony ale nie tylko przez Ród Starków ale także przez Ród Baratheonów .... także przez Ród Lannisterów ( który dołączył sie gdy wygrana była pewna ) . Zresztą możesz mi wskazać Ród który bronił ów króla ? Skoro jego dziedzice: Viserys oraz Daenerys Targaryen musieli uciekać za morze ?

smoking napisał "Eddard Stark miał szansę wycofać się z oskarżeń wobec korony, gdyż Pani Królowa Regentka, w swojej łaskawości, pozwoliła temu Panu powrócić na pustkowie, które zwał domem, lecz temu nieokrzesanemu żołdakowi zachciało się wojenki i to na sali tronowej! "

Tyle , że oskarżenia były słuszne ponieważ Joffrey Baratheon - domniemany następca Roberta był bękartem Królowej regentki oraz jej Brata . Co więcej Ned Stark nie chciał tronu dla siebie tylko dla Stannisa Baratheon'a ( prawowitego nastepcy w tej sytuacji ). Czyli zachowal sie honorowo - nie obawial sie konsekwencji oraz trudnego wyboru - po prostu nie ugiął kolan przed oszustem.

smoking napisał : " Szanowna Pani Królowa Cersei Baratheon, w swojej łaskawości, postanowiła odesłać Starka na Mur, by tam toczył swoje plugawe gierki z dala od niewiast i dzieci. Król Joffrey, dzielny młodzieniec o złotych włosach, podążył za młodzieńczą emocją skazując Starka na ścięcie, czego Szanowna Pani Cersei niestety nie przewidziała. "

To Eddard Stark okazał łaske powiedział iż zna jej tajemnice i dał szanse jej uciec z dziećmi , aby - wtedy jeszcze żywy - Robert Baratheon ich nie zabił pod wpływem wiedzy na temat romansu Cersei , jej brata oraz następstw w postaci obłąkanego Joffrey'a.
Okazało się jednak , że Robert zginął w dziwnych okolicznościach a szanowna królowa olała jego statnią wolę spisaną jako testament.

smoking napisał "ednak jest to jedynie zadraśnięcie w porównaniu z morzem krwi, które przelał ten bezwzględny człowiek, wyczekujący przed murami Winterfell na jakichś uchodźców zza Muru"

Uchodźców ? raczej dezerterów , którzy dobrze wiedzieli jaka kara ich czeka za dezercje.

smoking napisał " by z lubością pozbawić ich życia "

Odpowiadam cytatem z książki rozmowa Eda Starka z Branem Starkiem

"Czy rozumiesz,
dlaczego to zrobiłem?
– To był dziki – powiedział Bran. – A dzicy porywają kobiety i sprzedają je Innym.
Jego pan ojciec uśmiechnął się. – Znowu słuchałeś opowieści Starej Niani. W
rzeczywistości ten człowiek złamał przysięgę, zdezerterował z Nocnej Straży. Tacy są
najbardziej niebezpieczni. Dezerter dobrze wie, że zginie, jeśli zostanie złapany, dlatego żeby
się ratować, nie cofnie się przed żadną zbrodnią, nawet najpodlejszą. Ale mnie nie o to
chodziło. Nie pytałem cię, dlaczego on zginął, lecz dlaczego ja muszę robić to osobiście.
Bran nie potrafił odpowiedzieć na to pytanie. – Król Robert ma kata – odpowiedział
niepewnie.
– Tak – przyznał ojciec. – Podobnie jak jego poprzednicy, Targaryenowie. Lecz my
postępujemy według starszych zwyczajów. W żyłach Starków wciąż płynie krew Pierwszych
Ludzi. Wierzymy, że ten, kto wydaje wyrok, sam powinien go wykonać. Jeśli chcesz odebrać
komuś życie, powinieneś spojrzeć mu w oczy i wysłuchać jego ostatnich słów. Jesteś mu to
winien. Kiedy nie masz odwagi tego uczynić, skąd możesz wiedzieć, że ten człowiek
zasługuje na śmierć?"


ocenił(a) serial na 10
alone_in_the_dark

Podpisuje się pod twoimi słowami rękoma i nogami:)

ocenił(a) serial na 9
alone_in_the_dark

AŻ BRAK MI SŁÓW JAK TO PAN FANTASTYCZNIE OPISAŁ CZYTAM KSIĄŻKE W WOLNYM CZASIE OGLĄDAM SERIAL I W 100% ZGADZAM SIE Z PANEM, NIE MAM POJĘCIA CZY PAN smoking ROBI WPISAMI NA ZŁOŚC CZY POPROSTU SIE BAWI I PODNOSI INNYM CIŚNIENIE ALE WOLNY KRAJ NIE PISZE

ocenił(a) serial na 10

Smoking Ty masz jakieś chore wyobrażenie o honorze, i najwidoczniej nie masz pojęcia o książce i serialu który oglądasz.
I nie rób mi tu tych pseudo kulturalnych /inteligentnych wywodów, bo i tak nie zasłonisz tego że swoimi postami na temat Starków, ośmieszasz się w oczach innych.

użytkownik usunięty
RaydenWZG

Przepraszam Pana najmocniej, ale jak inaczej nazwać psów(taki mniejszy wilkor) łamiących wszelkie składane przysięgi? Szczegołowo zbrodnie tegoż rodu opiszę w kolejnym wpisie, nad którym w obecnej chwili nie mogę pracować, z powodu braku czasu, za co Pana najserdeczniej przepraszam. Pozdrawiam serdecznie.

ocenił(a) serial na 9

ty jednak masz cos z rycerza

ocenił(a) serial na 10

Dla Ciebie pies to obelga - dla mnie symbol lojalności,wierności i oddania.W zasadzie nie wiem czemu z Toba dyskutuje - zdaje sie ze bawi Cie wlasnie takie "wyprowadzanie" innych z rownowagi.
Masz ku temu górnolotny styl z tym , że majaczysz a nie przytaczasz argumenty.
Taki przerost formy na treścią.
Tak czy siak czekam na rewelacje jaśnie Pana i również pozdrawiam

ocenił(a) serial na 10

btw. Jaime Lannister znwany królobujcą także jest wierny koronie ?
Śmieszny jesteś - albo nawet serialu oglądać nie potrafisz.

użytkownik usunięty
alone_in_the_dark

Był wierny Jego Miłości Aerysowi aż do jego śmierci, proszę Pana. Pozdrawiam serdecznie.

ocenił(a) serial na 10

Każdy jest wierny wybiórczo , jeśli nie Królowi , Idei , Honorowi to chociaż własnej woli wygodnego życia.
Sztuka polega na tym żeby być wiernym gdy ta wierność przestaje być wygodna a zaczyna być uciążliwa.
Ty natomiast przedstawiasz to jako cnotę , którą cechował sie królobójca.

użytkownik usunięty
alone_in_the_dark

Podobnie Eddard Stark był wierny Jego Miłości Aerysowi oraz Jego Miłości Joffreyowi jedynie dopóki, dopóty udawało mu się hamować swoje zwierzęce, dzikie żądze związane z krwią, zabijaniem oraz knuciem. Przymykano na to oko, aż w końcu Król Joffrey powziął męską decyzję uporania się z owym szkodnikiem.
Moim zdaniem Pan Ser Jaime Lannister wyjątkowo zgrabnie przeszedł do służby kolejnym królom, porównywalnie z Panem Ser Barristanem Selmy'm. Pozdrawiam serdecznie.

ocenił(a) serial na 10

Po 1. Aerysa Targaryen'a zabił właśnie królobójca nie Eddard Stark
Po 2. Eddard Stark nie przysiegał nigdy Joffreyowi - który nie jest prawowitym królem a jedynie oszustem - więc nigdy mu wierności nie ślubował
Po.3.Ed Stark nigdy nie był wierny Szalonemu królowi - może dlatego iż ---> cytat z książki:

"Ned dostał się pod opiekę Rodu z Orlego
Gniazda, a bezdzietny lord Arryn stał się jego drugim ojcem, jego, a także jego towarzysza,
Roberta Baratheona. Kiedy szalony król Aerys II Targaryen zażądał ich głów, lord Orlego
Gniazda wolał wznieść sztandar z księżycem i sokołem, niż pozwolić, żeby skrzywdzono
tych, których obiecał chronić."

A Królobójca tak naprawdę nigdy nie slużył nikomu do końca - tylko jak było wygodnie to służył jak nie to zabijał swego Pana.

użytkownik usunięty
alone_in_the_dark

Szanowny Panie,

Ad 1.
Ów wybór Pana Ser Jaime'ego interpretuję jako prawo łaski w perspektywie katuszy, jakie czekały Jego Miłość z rąk Starka i Baratheona. Jak najbardziej, prawo łaski zazwyczaj wykonywano na prośbę, jednak w tym przypadku niebywałą roztropność wykazał Złotowlosy Rycerz usypiając Króla Westeros z nienacka. Było to zachowanie o tyle humanitarne, że Jego Miłość nie mógł odpowiadać za różego typu oskarżenia, skierowane pod jego adresem, ze względu na niepoczytalność.
A sam Eddard Stark wręcz emanował nienawiścią do Pana Ser Jaime'go, w chwili gdy ujrzał go na Żelaznym Tronie, gdyż z pewnością modlił się o możliwość zabicia Jego Miłości w imię swoich chorych żądz.

Ad 2., Ad 3.
Jednak również wierności owym Panom nie wypowiedział, proszę mi wybaczyć, lecz trudno, by każdy obywatel Westeros osobiście klękał przez Jego Miłością. Jednakowoż niewierność Koronie traktowano jako zdradę, za którą groziła kara śmierci. Stark, w swoim tchórzostwie, wiedział o tym.

Pan Ser Jaime uszanował wolę swojego ojca, gdyż, zgodnie z dewizą jego rodu, dla Lannisterów priorytetem jest rodzina. W związku z nadmienionymi faktami, można bez żadnej przesady i nadinterpretacji rzec, iż Pan Ser Jaime był tak naprawdę najwierniejszym Koronie bohaterem powieści. Pozdrawiam serdecznie, obiecując rychłą odpowiedź na Pański powyższy, obszerny wpis z dnia wczorajszego.

ocenił(a) serial na 10

smoking napisał : "Ów wybór Pana Ser Jaime'ego interpretuję jako prawo łaski w perspektywie katuszy, jakie czekały Jego Miłość z rąk Starka i Baratheona."

Z tego co zauważyłem Waszmość w ogóle interpretuje całą książkę / serial na swój sposób. Czy możesz podać cytat , który tyczy się torturowania kogokolwiek przez Starka? śmiem powątpiewać.

smoking napisał : "...prawo łaski zazwyczaj wykonywano na prośbę, jednak w tym przypadku niebywałą roztropność wykazał Złotowlosy Rycerz usypiając Króla Westeros z nienacka."

Ciekaw jestem Twej recenzji nt. "Łowców skór" z łódzkiego pogotowia ratunkowego, którzy to dzięki swej bohaterskiej roztropności znienacka uwolnili od ciężaru życia niejednego zamęczonego pacjenta.

smoking napisał "... gdyż z pewnością modlił się o możliwość zabicia Jego Miłości w imię swoich chorych żądz."

Z pewnością zbyt mało skupiasz się na przedstawionych faktach. Niewykluczone iż to jest właśnie źródło Twych nadinterpretacji.

smoking napisał : "...proszę mi wybaczyć, lecz trudno, by każdy obywatel Westeros osobiście klękał przez Jego Miłością."

Lord północy to nie jest jakiś tam obywatel, a co do wypowiadania jak najbardziej wypowiedział, oto cytat z całego zajścia :

"Nakazuję radzie poczynić przygotowania niezbędne do mojej koronacji – oświadczył
chłopiec. – Ma ona nastąpić w ciągu dwóch tygodni. Dzisiaj przyjmę hołd lenniczy moich
wiernych doradców.
Ned wyjął list Roberta. – Lordzie Varys, bądź tak dobry i pokaż ten list lady Lannister.
Eunuch podał zwój Cersei. Królowa zerknęła na treść. – Protektor Królestwa –
przeczytała. – Czy to ma być twoja tarcza, panie? Kawałek papieru? – Przedarła list na pół, a
połowy na ćwiartki, po czym rzuciła go na podłogę.
– To były słowa Króla – przemówił ser Barristan drżącym głosem.
– Teraz mamy nowego Króla – odparła Cersei Lannister.
– Wasze Miłości, Namiestnik knuje zdradę! – zawołał Pycelle. Jego ciężki łańcuch
zadzwonił, kiedy starzec opadł na kolana.
Królowa zignorowała go. – Podczas naszego ostatniego spotkania udzieliłeś mi pewnej
rady, lordzie Stark. Pozwól, że ci się odwzajemnię. Zegnij kolano, panie. Klęknij i złóż hołd
mojemu synowi, a pozwolimy ci złożyć urząd Namiestnika i przeżyć resztę życia na szarym
pustkowiu, które nazywasz domem.
– Gdybym tylko mógł – powiedział Ned. – Niestety, twój syn nie ma prawa do tronu, na
którym zasiada. Prawowitym spadkobiercą jest lord Stannis.
– Kłamca! – krzyknął Joffrey czerwony na twarzy.
– Matko, o czym on mówi? – spytała księżniczka Myrcella płaczliwym głosem. – Czy
Joff nie jest teraz Królem?
– Lordzie Stark, pogrążasz się własnymi słowami – powiedziała Cersei Lannister. – Ser
Barristanie, pochwyćcie zdrajcę.
Lord Dowódca Królewskiej Gwardii zawahał się. W następnej chwili otoczyli go ludzie
Starka z mieczami w dłoniach.
– Teraz to już nie tylko słowa, lecz rzeczywista zdrada – odezwała się Cersei. – Sądzisz,
panie, że ser Barristan jest sam? – Rozległ się złowieszczy szczęk miecza wysuwanego z
pochwy; był to miecz Ogara. Za jego przykładem poszli rycerze Królewskiej Gwardii i
dwudziestu strażników Lannisterów.
– Zabijcie go! – wrzeszczał z tronu Król. – Rozkazuję wam zabić ich wszystkich!
– Nie zostawiasz mi wyboru – powiedział Ned do Cersei Lannister. – Dowódco – zwrócił
się do Janosa Slynta – zatrzymać Królową i jej dzieci. Nie czyńcie im krzywdy, lecz
odprowadźcie pod eskortą do królewskich komnat, gdzie mają pozostać pod strażą.
– Straż! – zawołał Janos Slynt, wkładając hełm. Stu żołnierzy w złocistych płaszczach
opuściło włócznie.
– Nie chcę rozlewu krwi – zwrócił się Ned do Królowej. – Każ swoim ludziom odłożyć
miecze, a nie trzeba będzie..."

Zaczynam się zastanawiać czy nie zacytować od razu całej książki - przeczytasz raz jeszcze - bo jak widzę umykają Ci fakty na rzecz Twoich domysłów.

Pozdrawiam

:) hahaha :D

Och, przepraszam, Szanowni Panowie, za ten chichocik.
Uderzając w wymagany, jak sądze, ton, postaram się napisać cokolwiek posiadającego głębszy sens, by zachować piękną płynność tego dialogu:
Uważam, iż Ser Jaime to doprawdy szlachetny człowiek, rycerz najjaśniejszy, którego lojalność i sprawność w pełnieniu obowiązków winny być dla innych przykładem.

Pozdrawiam serdecznie.

ocenił(a) serial na 5
perpedes

<zgon>