PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=494916}

Glee

2009 - 2015
7,3 47 tys. ocen
7,3 10 1 46508
6,3 9 krytyków
Glee
powrót do forum serialu Glee

Kurt i Blaine

ocenił(a) serial na 10

Jak myślicie w związku Kurta i Blaine kto jest stroną dominującą, a kto stroną bierną ? Chodzi mi o to kto jest na górze, albo na dole.

Moim zdaniem to było na zmianę :).

ocenił(a) serial na 10
118julka

Tak, bo jak polecą za szybko i skończą w takim błyskawicznym tempie to też źle.
Zawsze jest żal :p. Przynajmniej ja tak mam. I nie tylko z serialami.
Na pewno Alicja po drugiej stronie lustra, Kapitan Ameryka i X - Men ;).

ocenił(a) serial na 10
1pysia1

O Kapitanie Ameryce wiedziałam, ale o X-Menach nie miałam pojęcia. To teraz już mam 2 filmy, które muszę obejrzeć ;)

ocenił(a) serial na 10
118julka

Im więcej filmów tym lepiej ;). Ja chyba na Ameryką idę we wtorek do kina :).
Nie pisałam tu trochę, ale miałam koncert i ogólnie mniej czasu na logowanie tutaj ;).

ocenił(a) serial na 10
1pysia1

Ja na Kapitanie Ameryce byłam i muszę przyznać, że to chyba najlepsza część. Chociaż przez część filmu byłam po stronie Iron Mana... Ale uwielbiam Bucky'ego, więc w końcu przeszłam na stronę ich dwóch.
A w piątek idę na noc X-menów i już się nie mogę doczekać :)

ocenił(a) serial na 10
118julka

Widziałam właśnie, że też oceniłaś na 10 ;). Ja prawdę mówiąc byłam po obu stronach, bo za ciężko było wybrać :p.
O super :D. Jakie części X - menów będą lecieć ? Ja chyba też pójdę na X - men Apocalypse, ale jeszcze nie jestem pewna na 100%.

ocenił(a) serial na 10
1pysia1

"Pierwsza Klasa", "Przeszłość, która nadejdzie" i "Apocalypse". Moim zdaniem X-meni to najlepszy film Marvela, ale trochę się pogubiłam w tych częściach, więc mam nadzieję, że te 2 wcześniejsze przypomną mi co się działo. Kiedyś nawet oglądałam kreskówkę x-menów, więc jeszcze bardziej mi się tam wszystko myli.
Kapitana Amerykę bardzo lubię, ale sercem zawsze byłam przy Iron Manie, bo ma najlepsze teksty. :D No, ale Bucky'ego to uwielbiam ze względu na aktora, którego polubiłam w 2 serialach, w których grał. I bardzo mi się podoba relacja między Buckym a Kapitanem. :)

ocenił(a) serial na 10
118julka

O to super wszystkie najnowsze w sumie :). Też oglądałam kreskówkę. Przydałoby się jeszcze za komiksy zabrać i byłby komplet ;).
Dzięki filmom lub serialom wielu aktorów zaczyna się lubić. Najgorzej jak potem kojarzy się tylko z jedną rolą ;).

ocenił(a) serial na 10
1pysia1

Też myślałam o komiksach, ale właśnie nie potrafię się za to zabrać, więc jeszcze nie teraz. Może kiedyś. I kreskówkę też chcę kiedyś powtórzyć, bo to dawno widziałam, a większość postaci bardziej mi się podobała w kreskówce, chociaż w filmie też są super.
Kiedyś gdzieś czytałam, że podobno Alan Rickman nie lubił jak go kojarzono tylko z postacią Snape'a z Harry'ego Pottera i nie chciał wtedy rozdawać autografów. Ale ja i tak jak bardzo polubię jakiegoś aktora/aktorkę to zazwyczaj szukam innych filmów/seriali z nim/nią, chociaż wiadomo, że ta początkowa rola lub tam gdzie jest ona najgłówniejsza najbardziej zapada w pamięci. :)
Jak ja poznałam Gustina Granta jako Sebastiana w Glee, gdzie przez większość czasu był tym złym, a potem zaczęłam oglądać Flasha, gdzie ratował świat, to nawet jakoś łatwo się przestawiłam, ale teraz jak wracam do starych odcinków i znów widzę go jako Sebastiana to już jest jakoś inaczej. :D
Tak samo jak we Flashu grał Wentworth Miller, który grał w "Skazanym na śmierć" (nie wiem czy oglądałaś?), to jak we Flashu zamknęli go w więzieniu to od razu się uśmiechnęłam, bo cały "Skazany na śmierć" był o tym, że on uciekał z więzienia. :D
Ojej, nie chciałam się tak rozpisywać...

ocenił(a) serial na 10
118julka

Komiksy są niestety drogie jeżeli chodzi o kupno. Mimo to może kiedyś będę sobie pomału kolekcjonować ;). Wydaje mi się, że w kreskówce było więcej postaci i mi też lepiej się podobały, chociaż oczywiście na film nie narzekam :).
Mam podobnie, jeśli kogoś lubię to oglądam z nim więcej filmów :). Johnnego Deppa też większość kojarzy tylko z Jackiem Sparrowem, a przecież ma wiele innych ambitnych ról w super filmach.
Można różnie patrzeć na aktorów w jednym filmie/ serialu się ich lubi, a w innych odwrotnie ;). Gorzej jak ktoś gra tylko tych złych :p.
"Skazanego na śmierć" nie oglądałam, ale wiem o kogo chodzi ;).
Za to ja nadrobiłam "Sherlocka" w końcu :).
Nic się nie stało miałam co czytać :).

ocenił(a) serial na 10
1pysia1

Johnnego Deppa też długo kojarzyłam tylko z Jackiem Sparrowem, choć bardzo go lubię, ale ostatnio często trafiam na filmy, w których gra, wcześniej nawet nie wiedząc, że w nich będzie, więc nie jest to już jedyna rola, którą kojarzę.
A tych złych to ja zazwyczaj bardzo lubię, szczególnie jeśli to główny czarny charakter. ;) Przykre jest tylko, że są to postacie, które często w filmach umierają, albo wsadzają ich do więzienia. Chociaż tam gdzie ich nawrócą i robią się dobrzy, to już tracą ten swój fajny charakter.
I tak najbardziej lubię postacie, które są częściowo złe, częściowo dobre i potrafią być wredni, ale tylko do pewnego momentu, bo jednak kiedy trzeba to są tymi dobrymi i pomagają i pokazują, że mają jakieś uczucia. :)
Ja nadal nadrabiam Flasha, ale już kończę. Jednocześnie zaczęłam "Pogodę na miłość", a potem będzie "Hannibal" albo "Lucifer". :)

ocenił(a) serial na 10
118julka

I tak powinno być z każdym aktorem hehe ;).
Też lubię złe charaktery, chociaż wiadomo nie zawsze. Wszystko zależy od tego jak dany aktor gra itp.
"Lucifer" z opisu zapowiada się fajnie, może też kiedyś wezmę się za ten serial :). "Hannibala" mam już obejrzanego i śmiało polecam. Teraz chyba zabiorę się za "Sposób na morderstwo" ;).
Na czym teraz oglądasz seriale ? Z cda jest różnie ;/. Ostatnio widziałam, że wszystkie sezony "American Horror Story" stamtąd zniknęły.

ocenił(a) serial na 10
1pysia1

No tak, nie każdy zły jest fajny, ale oni zazwyczaj są najzabawniejsi, ale tak jak mówisz, zależy też od gry aktora. I od charakteru samego serialu/filmu. Są to też postacie, które bardzo fajnie się ogląda, ale gdybym miała mieć takich znajomych w prawdziwym życiu, to pewnie ciężko byłoby z nimi wytrzymać ;)
Ja chyba będę musiała losować które następne. Jeszcze niedawno narzekałam, że po Glee nie mam co oglądać, a teraz znów pojawiło się kilka ciekawych propozycji na raz.
Na alltube albo kinoman. Czasem próbuję na zalukaj, ale tam coś mi nie chce działać. :(

ocenił(a) serial na 10
118julka

Dokładnie ;). Często z przyjaciółką rozmawiamy o tym jak lubimy jakąś postać, ale w realnym życiu nie wyobrażamy sobie się z nią przyjaźnić, bo zwyczajnie to zupełnie inny charakter.
Za darmo się ogląda czy trzeba płacić ? Na zalukaj jest masa wszystkiego, ale tak jak piszesz często nie działa. Jak jeszcze ogląda się film i działa to spoko. Z serialem jest gorzej, bo może nie działać kilka odcinków i wtedy lipa ;/.

ocenił(a) serial na 10
1pysia1

A ja niestety przyjaźnię się głównie z chłopakami, a z nimi czasami nie da się pogadać o ulubionych postaciach. :( Nawet nie wiesz jak bardzo czasem czegoś takiego brakuje. ;)
Za darmo. Czasami też nie działa, ale wtedy wystarczy, że zmienię przeglądarkę, a potem następne odcinki znów działają na mojej domyślnej przeglądarce, więc nawet ładnie się ogląda. :)

ocenił(a) serial na 10
118julka

Hehe musisz ich ponamawiać, jeśli się odpowiednio za język pociągnie to może nawet z Twoimi kolegami uda Ci się porozmawiać ;).
Własnie na alltube obejrzałam praktycznie cały 2 sezon "Sposób na morderstwo" i jedynie reklamy wkurzają i trzeba mieć adblocka wyłączonego.
I jak X - Meni ? :)

ocenił(a) serial na 10
1pysia1

Już kilka razy próbowałam, ale niestety to nie wychodzi. :( Może kiedyś.
Ja mam włączonego adblocka i nie mam problemów z reklamami... Może to zależy od linków, na których się ogląda. Ja jak są to zawsze na linkach z cda i jest ok. Gorzej jak nie ma cda i trzeba próbować inne i liczyć, że któryś zadziała.
X-meni bardzo mi się podobali, szczególnie to, że pokazali te postacie, których w filmach było mało, a ja ich bardzo dobrze zapamiętałam z kreskówki. Też nie byli za długo, ale trochę tak. I był mój ulubiony Kurt (ten niebieski co się teleportuje) :D W ogóle lubię jak w x-menach są sceny w szkole i wszyscy jeszcze są tacy młodzi. Ty też już oglądałaś? Czy też wszyscy ludzie w kinie zaczynali się śmiać za każdym razem, gdy mówili coś po Polsku?

ocenił(a) serial na 10
118julka

Ja niestety na alltube muszę mieć adblocka wyłączonego, bo inaczej cała strona mi n ie działa. Po prostu klikam i nic ;/.
Jeszcze nie oglądałam. Wczoraj byłam na "Alicji po drugiej stronie lustra", a X - Menów obejrzę raczej w internecie ;).
Fajnie, że się podobało. Słyszałam różne op;inię i jedni się zachwycają, a inni mówią, że ten film to porażka. Jak sama obejrzę to ocenie, ale pewnie będzie mi się podobać chociażby z samej sympatii do postaci :). I Kurta też zawsze bardzo lubiłam :D.

ocenił(a) serial na 10
1pysia1

Moim zdaniem było bardzo mało samej walki, więc może dlatego niektórym się nie podobało. Niby filmy Marvela to superbohaterowie, którzy z kimś walczą, ale mi się w nich podoba właśnie to, że tam jest widok na różne aspekty ich życia. Jest walka, jest humor i jest ta psychologiczno-emocjonalna strona, która czasem najbardziej mi się podoba, zwłaszcza przy indywidualnym rozpatrywaniu danej postaci, jeśli rozumiesz co mam na myśli... Ale jeśli ktoś (jak np. moi koledzy) poszli na ten film dla walki i wybuchów to może byli zawiedzeni. Mi się podobało.
Najlepiej wyrobić sobie własną opinię i nie sugerować się innymi. Tzn. pozwolić innym wyrażać swoją opinię i ją akceptować, ale nie sugerować się nią w 100%. W końcu każdemu może się podobać coś innego.
Ja też często bywam trochę subiektywna i tak w przypadku Marvela, którego bardzo lubię, to naprawdę nie wiem jak zły film musieliby zrobić, żeby mi się nie podobało. Po prostu jak coś bardzo lubię to nawet gdy zdarzają się jakieś drobne błędy, to jestem w stanie to wybaczać ;)

ocenił(a) serial na 10
118julka

Niektórzy też opierają się na komiksach. Siedzą w nich i znają bohaterów z pewnością lepiej niż po samych kreskówkach czy filmach. Potem idą przykładowo na film, który burzy im całą wizję itd.
Mnie z reguły też się podobają filmy i to, że nie są to właśnie same walki. Słyszałam też, że było całkiem sporo Quicksilvera, więc muszę to szybko obejrzeć :).
Mam identycznie :p. Jak coś lubię to wybaczam praktycznie wszystko. Patrzę na wszystko strasznie pozytywnie i mało krytykuję. W sumie to chyba lepiej, bo nie czepiam się szczegółów, tylko czerpię frajdę z oglądania.

ocenił(a) serial na 10
1pysia1

Z tymi komiksami to pewnie trochę tak jak z czytaniem książki przed filmem. Też dużo ludzi narzeka, że książka fajniejsza. Mi zazwyczaj bardziej podoba się to co czytam albo oglądam jako pierwsze. Chociaż jak coś jest w częściach, to zazwyczaj pierwszą część najpierw oglądam, a następne najpierw czytam i pierwsza mi się podoba bardziej film, a następne książka. Nie wiem tylko czy to właśnie przez to, że to pierwsze już lepiej znam, czy przy filmach spada poziom na następnych częściach...
Zazwyczaj i tak podoba mi się i to i to, tylko jedno minimalnie bardziej, choć czytałam książki, gdzie film był jakby zupełnie inną historią i tylko imiona i główne powiązania się zgadzały. Nie wiedziałam jak to porównywać.
Ogólnie też jestem mało krytyczna co do filmów. Czasami coś mi się spodoba trochę bardziej, albo trochę mniej, czasem zauważę jakiś drobny błąd, nawet przez przypadek, ale i tak ludzie, którzy to robią i tam grają, robią dobrą robotę, a błędy każdemu się czasem zdarzają. To tak bardzo nie przeszkadza w oglądaniu. ;)

ocenił(a) serial na 10
118julka

U mnie to jest tak, że książka zawsze albo przeważnie będzie lepsza. Jednak nie krytykuję filmów, ponieważ czasami ciężko by było przenieść z np. 500 stron książki wszystko do filmu. Poza tym jak lubię jakąś serię to nie czepiam się szczegółów tylko oglądam.
Z "Plotkarą" tak jest ;). Książki o czymś innym, a serial opowiada zupełnie inną historię. Tylko imiona postaci się zgadzają i miejsce gdzie wszystko się odbywa. Są jakieś powiązania, ale małe.
Dokładnie, dlatego nie marudzę tylko oglądam :p.

ocenił(a) serial na 10
1pysia1

Ja Plotkary nie czytałam, tylko oglądałam, więc wcześniej tego nie wiedziałam, ale tak samo jest jeszcze z Pamiętnikami Wampirów. Też 2 zupełnie inne historie, ale obie są fajne.
No niestety w filmach dużo pomijają, ale np. w Niezgodnej, to były takie 2 sceny, które moim zdanie zostały lepiej przedstawione w filmie i dzięki temu nawet mi nie brakowało tego, czego nie pokazali. Jeśli pamiętasz co tam się działo, to chodzi mi o scenę z krajobrazem strachu Cztery i o to jak tłumaczył Tris swój tatuaż. I chyba nawet sam test też mi się bardziej podobał w filmie. Ale jestem ciekawa jak bym to wszystko odbierała, gdybym najpierw przeczytała książkę...

ocenił(a) serial na 10
118julka

Pamiętników nie oglądałam, ale kiedyś może się za nie wezmę. Książkę też warto by przeczytać , chociaż dla samego porównaniu ;).
Książek nie czytałam i tylko oglądałam filmy. "Niezgodna" bardzo mi się podobała i kojarzę o jakie sceny chodzi :). Jednak "Zbuntowana" moim zdaniem była dużo gorsza. Jestem ciekawa jak "Wierna" mi się spodoba.

ocenił(a) serial na 10
1pysia1

Pamiętniki bardzo polecam. :)
Mi "Zbuntowana" się bardzo podobała, chociaż rzeczywiście "Niezgodna" była lepsza, ale bardzo często tak jest, że pierwsze części są tymi najlepszymi, a potem jest coraz gorzej, ale moim zdaniem tu nie było aż takiego spadku. Są filmy, gdzie pierwsza część jest super, a druga czy następna jest strasznie nudna, a na "Zbuntowanej" jednak się nie nudziłam. Moim zdaniem dali radę, ale jak już wcześniej uzgadniałyśmy, każdy ma własne zdanie i podoba mu się coś innego i to jest ok. ;)

ocenił(a) serial na 10
118julka

Tragicznego spadku nie było, ale mimo wszystko pierwsza część lepsza ;).
Teraz wzięłam się praktycznie za same horrory hehe ;). To gatunek na, który mam zawsze ochotę :D.

ocenił(a) serial na 10
1pysia1

Ja wzięłam się za Lucyfera! A co do horrorów, to chociaż za bardzo ich nie lubię, to z polecenia koleżanki, zaczęłam książkę, która jest horrorem. Zobaczymy :)

ocenił(a) serial na 10
118julka

I jak ten serial, który oglądasz? Fajny ? :)
Jaki tytuł książki ? :)

ocenił(a) serial na 10
1pysia1

Bardzo fajny, chociaż widziałam dopiero kilka odcinków, bo właśnie byłam nad morzem i tam nie oglądałam. Ale teraz wróciłam i pewnie niedługo skończę, bo to tylko 1 sezon :(
Tytuł książki to Instynkt Śmierci. Nie jest zła, chociaż zupełnie nie w moim stylu :P

ocenił(a) serial na 10
118julka

Oj to malutko ;/. Ja czekam na kolejny sezon "Sherlocka" i "Sposobu na morderstwo" :).
O fajnie, dawno nie byłam nad morzem w sumie ;). Za to jakoś za tydzień jadę na biwak pod namioty :).
Nie kojarzę niestety ;/.

ocenił(a) serial na 10
1pysia1

O, jak ja bym sobie pojechała na biwak pod namioty... Tak, żeby sobie przypomnieć harcerskie czasy... :)

ocenił(a) serial na 10
118julka

Byłaś w harcerstwie ? Fajnie :).
Ja tylko na biwaki tak zwyczajnie jeżdżę i jest super :).

ocenił(a) serial na 10
1pysia1

Właściwie to w harcerstwie byłam krótko, ale na kilka obozów udało mi się załapać, więc jest to jedyne co kojarzy mi się z namiotami. Ale jest plan, żeby w przyszłym roku jechać gdzieś ze znajomymi, to może właśnie pod namiot... :)

ocenił(a) serial na 10
118julka

Myślę, że to dobry pomysł :). Taki wypad ze znajomymi pod namioty to super sprawa.
I jak tam idzie Ci oglądanie seriali ? ;)

ocenił(a) serial na 10
1pysia1

Skończyłam Lucyfera! :D I jakiś czas temu zaczęłam oglądać Pretty Little Liars i jestem już na 4 sezonie, a jest 7, więc chyba będę miała co robić. Jest to jeden z 3 seriali, w które aż tak bardzo się wkręciłam, więc jak nie będziesz miała co oglądać, to polecam ;)

Amadzia

Jesteś głupia ( chyba tak najdelikatniej to wyrażę ) Klaine to najlepsza para w Glee. Widzę , że jesteś homofobem. Nie są toksycznym związkiem jak to powiedziałaś. Bardzo do siebie pasują. Wiesz co zgiń :)

ocenił(a) serial na 10
Lucek70

Hahaha dobrze powiedziane ;) ;) ;).

ocenił(a) serial na 10
1pysia1

Przypominając sobie sceny z serialu, to Kurt częściej był na górze:
1. Scena w samochodzie na ślubie.
2. Scena w Nowym Jorku na kanapie, gdy Sam wszedł do pokoju i im przerwał.
3. W Nowym Jorku, gdy Blaine wstał z łóżka, to w lustrze było widać, że Blaine opierał się na klacie Kurta, a Kurt obejmował go ramieniem, chociaż wtedy tylko leżeli. Z takich sytuacji to jeszcze jak coś czytali i siedzieli na kanapie to też Kurt obejmował Blaine'a, a ten się o niego opierał.
Blaine dominował raz: Gdy robili coś na wzór "Przyjaciół" i Tina im przerwała.
Była jeszcze jedna sytuacja w samochodzie, gdy Blaine był pijany, ale nie wiem komu to można zaliczyć. Chyba Blaine'owi?

Myślę jednak, że ta dominacja Kurta była trochę wymuszona przez sytuację:
1. W samochodzie na ślubie, oni nie byli parą, więc Kurt musiał być na górze, by pokazać najpierw jego, a potem żeby było zaskoczenie, że robi to z Blaine'em. Gdyby pokazali najpierw Blaine'a, to byłoby wiadomo, że z Kurtem, bo Blaine wtedy cierpiał i robił wszystko, by odzyskać Kurta, więc nie mógłby go zdradzić ponownie.
2. Na kanapie też Kurt musiał być na górze, bo to on się wkurzył, że Sam im przerwał, bo Blaine pozwolił mu z nimi zamieszkać i ta sytuacja po prostu lepiej wyszła, gdy Kurt był na górze. A mina Blaine'a, gdy okazało się, że znów im ktoś przerywa i znów tego nie zrobią, była genialna :D
3. Kiedy Blaine wstawał zrobić śniadanie, musiał on się opierać o Kurta, bo gdyby było odwrotnie, to musiałby go jakoś zrzucić z siebie, żeby wstać.

Oczywiście nigdy nie pokazywali nic więcej, a w tych przypadkach ostatecznie do niczego nie doszło, a pomijając to ja jakoś bardziej sobie wyobrażam Blaine'a na górze. Kurt to długo był taki słodki chłopiec, delikatny, wrażliwy... Nawet gdy spędzali czas z innymi, to Blaine często siedział z chłopakami na siłowni, a Kurt z dziewczynami na łóżku. W Nowym Jorku to się trochę zmieniło, ale nadal stawiałabym na Blaine'a. :)
Jednak jak by to było naprawdę, pewnie nigdy się nie dowiemy. :(

ocenił(a) serial na 10
1pysia1

Jak dla mnie Blaine. Szczególnie patrząc na sezony dugim i trzeci. Potem z Blaine'a zrobili taką ciała. W sensie postaci. NY zmienił też Kurta. W każdym razie jeśli chodzi o seks to patrząc na Klaine pewnie było na zmianę. Szczególnie, że Kurt na górze co pokazuje scena w hotelu. A co do całowania to nie ma znaczenia kto na górze. Nie zawsze będąc 'wyżej' jest się 'na górze' ;) i kto ma jaką minę gdy im się komuś przerwie.

ocenił(a) serial na 10
Ingrid_Fox

Wszyscy się pozmieniali w dalszych sezonach, co jest z jednej strony plusem, z drugiej nie. W końcu każdy z czasem zmienia swoje zachowanie, podglądy itd. I zgadzam się, że z pewnością było u nich na zmianę ;).

ocenił(a) serial na 10
1pysia1

Pozmieniali? U większości bohaterów niestety widać totalną zmianę charakteru albo cofanie się w rozwoju. Dlatego serial stał się słaby. Postacie napisane na nowo zaprzeczały tym które poznaliśmy i polubiliśmy w poprzednich sezonach. Od czwartego sezonu to masakra, w szóstym nowi bohaterowie to coś dobrego, ale za mało ich i szkoda, że nie byli oni wcześniej zamiast tych podróbek strych bohaterów.

ocenił(a) serial na 10
1pysia1

Dopiero teraz zauważyłam, że program pozmieniał mi słowa w poprzedniej wypowiedzi xD Drugi* I z Blaine'a zrobili taką ciapę.

ocenił(a) serial na 10
Ingrid_Fox

Nic się nie stało :). Domyśliłam się co napisałaś.
A ja właśnie lubiłam tą ekipkę z Marley itd. Nie wiem może jestem za mało krytyczna, ale tak jakoś nie mam nic do nich.