PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=313990}

Dynastia Tudorów

The Tudors
2007 - 2010
7,8 37 tys. ocen
7,8 10 1 37293
7,5 4 krytyków
Dynastia Tudorów
powrót do forum serialu Dynastia Tudorów
ocenił(a) serial na 9
Ksiezna_Anna96

Swojego czasu zapewne kochał. Tak wynika ze źródeł historycznych.

ocenił(a) serial na 10
karaaa25

Przepraszam, a o której Katarzynie mowa? Bo były aż trzy :P

marita_09

O Aragońskiej ;d

ocenił(a) serial na 8
Ksiezna_Anna96

O jakąkolwiek Katarzynę pytasz - wszystkie z nich poślubił z własnej woli.
Henryk 7 wcale nie chciał bardzo wydać młodszego syna za wdowę po Arturze.bp po śmierci Izabeli pozycja Katarzyny na rynku matrymonialnym znacząco spadła. Aragonia była mniejsza od Kastylii, a Ferdynand już nawet nie był jej regentem, bo Joanna została królową. Sama Joanna miała już wtedy dzieci i Eleonora Habsbużanka w rozumieniu Henryka 7 byłaby nieporównywalnie lepszą partią, jako siostra przypuszczalnego dziedzica Karola. Ferdynand musiałby spłodzić legalnego męskiego potomka, żeby Joanna nie odziedziczyła Aragonii. Udało mu się, ale chłopczyk zmarł niedługo po porodzie. Nawet, gdyby przeżył, to i tak: gdzież siostra dziedzica Kastylii, Flandrii i ewentualnego cesarza do córki władcy Aragonii (w rozumieniu Henryka 7)? Z jakiegoś powodu Henryk 8 poślubił Katarzynę, jednak na pewno nie z polecenia ojca, który dbał o nią, jak o zeszłoroczny śnieg - przecież skąpy Henryk 7 martwił się o to, że musiałby zwrócić pierwszą ratę ogromnego posagu, jaki Katarzyna wniosła.
Co do Katarzyny Howard - no, całkiem możliwe, że Henryk coś do niej czuł, takim przewodnim uczuciem na pewno była namiętność, poczucie, że dziewczyna jest interesująca, świeża, młoda, gdy on był już starym dziadem, marzącym o tym, żeby podbudować swoje ego.
Katarzynę Parr na pewno szanował (na tyle na ile był w stanie) - to była mądra, inteligentna, sprytna i ułożona babka, która wiedziała, kiedy może sobie pozwolić na więcej, a kiedy nie. No i też możliwe, że poślubił ją z tęsknoty za swego rodzaju stabilizacją - wszelkie nadzieje na kolejnego syna już wówczas umarły, a Katarzyna swego czasu dobrze dogadywała się z Marią, że nie wspomnę o Elżbiecie, dla której to Kasia Parr była wzorem dobrej władczyni.
Ciężko jest w sumie powiedzieć czy Henryk kochał którąkolwiek ze swoich żon w takim rozumieniu, jakie znane jest nam dzisiaj. Zapewne wierzył, że je kocha, przynajmniej niektóre. Gdy już się znudził, zirytował i nie mógł od nich uzyskać tego, czego chciał, miłość mijała.

ocenił(a) serial na 10
Ksiezna_Anna96

Warto zaznaczyć, że w tamtych czasach przede wszystkim najważniejszym priorytetem było spłodzenie dziedzica. Dlatego Jane Seymour była tą najważniejszą i Henryk został pochowany obok niej. Uznali ją za prawowitą królową jednakże nigdy nie została koronowana (koronacja zawsze odbywała się po narodzeniu dziecka a ona zmarła w kilka dni po porodzie). Katarzyna Aragońska była transakcją między najbogatszym państwem ówczesnej Europy (mówiono o nim Imperium) a pierwszym synem Henryka VII. Zadbała o to jego żona Małgorzata York (która zresztą biegle posługiwała się hiszpańskim-kastylijskim) . Niestety Artur zmarł zbyt szybko a posag był zbyt ogromny (zresztą prawdopodobnie już został wydany odpowiednio przez Henryka VII) więc trzeba było wymyślić coś żeby go zatrzymać. Nie można jednak głównie winić Henryka. Przebiegłość Boleynów miała swój udział. Ojciec Anny kombinował jak mógł by zbliżyć jego córkę z królem. I udało się. Niestety Anna nie potrafiła urodzić syna i przypłaciła za to życiem (na szczęście Katarzyna "tylko" umierała w samotności). Myślę, że Anna była bardziej pragnieniem powrotu do młodości. Niestety - miłość kończy się kiedy pojawia się widmo utraty władzy, utraty następcy, wygaśnięcie rodu. Stąd każda kolejna żona była zastępowana kolejną.

Jak widać po historii - Maria córka Henryka VIII też miała problemy z płodnością, więc geny Katarzyny chyba były słabe a jeszcze w połączeniu z słabymi genami męskiej linii Tudorów...;) Tak czy siak burzliwa historia Tudorów zakończyła się dość szybko skoro Elżbieta I Wielka nie chciała mieć ani męża ani dzieci. Za to rządziła najdłużej i dotrwała sędziwego wieku rządząc ogromnym imperium. Kobiety w tamtych czasach były na przegranej pozycji. Gdyby Elżbieta wyszła za mąż, straciłaby kontrolę pełną nad Imperium. Maria też nie była jako poprzedniczka, chętna do małżeństwa. Yorkowie "słynęli" z płodności i nie mieli problemów z urodzeniem gromadki dzieci, a krew Tudorów chyba była zbyt słaba i nie utrzymała dalszej linii. Ta dynastia mogła się skończyć znacznie szybciej.

Aztorin

świetnie!

dzięki, czytałam z zainteresowaniem.